Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

cześć. mi lekarka kazała się powstrzymac od alkoholu nie uzasadniając tego.

zaczał działac bardzo szybko - po 2-3 tygodniach, trudno to okreslic ale czułam i widziałam poprawe z dnia na dzien. oprócz tego chodziłam na terapie.

 

jestem zadowolona z tego leku, wydaje mi sie ze płaciłam wiecej niz 50 zł za opakowanie, tanszy odpowiednik to rexetin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie pamiętam dawki, chyba 20? ale nie jestem pewna...czy pchac sie w ten lek? to chyba zalezy jak bardzo zle sie czujesz. ja juz nawet nie byłam w stanie zdecydowac sama, bylo mi tak zle ze musiałam zaufac tej lekarce i wziełam to za oczywista rzecz ze musze sie tym wspomoc.

 

teraz nie żaluje swojej decyzji. wydaje mi sie ze nie jest to mocny lek, łatwo tez byuło mi go odstawic, praktycznie wszystko bylo zgodnie z planem.samego leku chyba nie musisz sie bac, tylko zastanow sie , czy naprawde go potzrebujesz??

 

nie stety, nie wiem jak byloby gdybym tego nie brala, moze tak samo;)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie pamiętam dawki, chyba 20? ale nie jestem pewna...czy pchac sie w ten lek? to chyba zalezy jak bardzo zle sie czujesz. ja juz nawet nie byłam w stanie zdecydowac sama, bylo mi tak zle ze musiałam zaufac tej lekarce i wziełam to za oczywista rzecz ze musze sie tym wspomoc.

 

teraz nie żaluje swojej decyzji. wydaje mi sie ze nie jest to mocny lek, łatwo tez byuło mi go odstawic, praktycznie wszystko bylo zgodnie z planem.samego leku chyba nie musisz sie bac, tylko zastanow sie , czy naprawde go potzrebujesz??

 

nie stety, nie wiem jak byloby gdybym tego nie brala, moze tak samo;)?

 

---- EDIT ----

 

niestety;) spellcheck:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie tu jest myk nie czulabym si etak zle gdyby nie fakt ze mnei czeka publiczne wystapoienei i nie wiem moge na nie nie pojsc oczywicie z jakimis tam konsekwencjami albo brac lek i pojsc

do tego wrocila mi bezsennosc co pewnie ma zwiazek z tym!

do tego padl mi humor czuje ciężar noi glownie ta bezsennosc

 

mowisz ze nie bylo ciezko odstawic?

bo ja sie naczytalam ze to silny lek i ciezko odstawic

ile go bralas?

 

i tez mni eta dawka zatanwia 30 mg kiedy nie mam ciezkiej depresji

tylko NN mam i bezsennosc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka!

Ja biorę seroxat 5 lat,nie jestem w stanie go odstwaic,próbowałam już dużo razy.Wszystkie objawy jestem w stanie przetrzymac oprócz bezsennośći.Brałam już naprawdę dużo leków,kady z nich udało mi się odstawic.Seroxat okazał się najlepszym lekiem ,dzięki niemu uwolniłam się od lęków.odstawiałam lek kilka miesięcy,i za kazdym razem szybciej czy póżniej dostawałam przerazającej bezsenności,która trwałą kilka miesięcy,nie pomagały mi żadne srodki nasenne.Wracałam do leków,i już po ok.3 tygodniach powoli zaczął się pojawiać sen.Czy komuś z was mineła ta bezsnność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brałam od lutego , odstawiłam we wrzesniu, trezba brac conajmniej pól roku zeby zaczął optymalnie działac, wg mnie to nie jest silny lek, w ogóle nie oczuwalam że go bioretez miałam natrectwa, bezsennosc, koszmary senne, lęki , płacz i duzo objawów somatycznych. z perspektywy czasu uwazam ze było warto, roznolegle chodziłam do psychiatry po leki i do psychologa ne tarapie, to tez mi pomogło, jesli nie przede wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krówka a próbowałaś jakich srodków na ta bezsenność po odstawieniu seroxatu???

jaką miałaś przerwe w nie braniu seroxatu?????i ile trwała u ciebie bezsenność??tzn.że nie spałaś wogóle czy krótko??

jaką dawke seroxatu bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałam kilka leków na bezsenność już naprawdę silnych ,tak mówił lekarz,ale to mi nie pomagało,nie mogłam wogóle zasnąc,to jest nie do uwierzenia jak można całą noc leżec i nie zasnąć nawet na minutę,po tych lekach nasennych czułam się strasznie,one mnie strasznie ogłupiały do takiego stopnia że bałam się sama siebie.Brałam przez te wszystkie lata 20 mg,powoli schodziłam ok.pół roku.Az odstawiłam całkowicie.Bezsenność nie zaczeła się następnego dnia jak już nie wziełam żadnej tabletki.Po 2 ok.tygodniach wszystko się zaczęło,czułam się nawet dobrze,ale czym dłużej nie spałam tym bardziej byłam nerwowa i znowu wszystko wróciło.Wróciłam do leków,minęło jakiś miesiąc,z dnia na dzien spałam lepiej,najpierw po 2,3 godz.a potem już normalnie.Taka bezsenność w której nie spałam ani minutki,chodziłam,czytałam,oglądałm telewizje trwała przzeszło 3 miesiące.A jak to wygłąda u ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a prubowałaś lerivonu????

mi lekarka powiedziała ze ten lek koryguje bezsennośc która wystepuje po antydepresantach...

wiesz bo ja moze tydzien nie spałam i tez wróciłam do seroxatu-trzy miesiace nie dałabym rady czekac!!

 

ja znam ludzi którzy schodzili z dawek i nie mieli zadnych bezsennośći--ja niestety tak..i strasznie sie jej boje..

 

a teraz bierzesz seroxat??i śpisz?

 

---- EDIT ----

 

a w trakcie odstawiania spałaaś dobrze???

 

---- EDIT ----

 

czy dobrze zrozumiałam jak nie wziełas juz nic to bezsenność przyszła po 2 tyg.od całkowitego odstawienia?

 

---- EDIT ----

 

HALO krówka odpisz!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej . nie przytyłam ani nie schudłam, wczesniej tylko troche schudłam przez te depresje bo nie miałam apetytu.

 

mysle ze za 2 miesiace nie powinnas miec leku przed tym wystapieniem, choc z drugiej strony nie wiem jak silny jest to lek, moze to po prostu trema, która kazdy czy prawie kazdy przezywa w takich sytuacjach>?

co to za wystapienie, jesli mozna wiedziec?

 

nie wiem czy treme powinno sie zwalczac seroxatem? chyba ze ogólnie masz objawy depresji i nerwuicy, a ta perspektywa jeszcze bardziej cie nakreca i paralizuje?

 

u mnie wyobraz sobie było podobnie, miałam problemy w pracy a równoczesnie miałam sie bronic na studiach magisterskich, hardcore. taki konflikt interesów, brak wyrozumiałosci ze strony przełozonych i wazny projekt którego z powodu obrony nie mogłam dokonczyc.

 

to oczywiscie był wierzchołek góry lodowej i konsekwencje wielu wydarzen które mnie gdzies tam w zyciu spotkały i wtedy ...wszystko pekło.

 

na obrone poszłam raczej nieprzytomna po kilku dniach brania pramolanu (taki otepiajacy psychotrop przepisany mi przez lekarza rodzinnego), dostałam piatke! ale w ogóle nie umiałam sie z tego cieszyc, miałam nawet mysli zeby nie isc na te obrone, ze nie jestem w stanie.

 

całe szczescie wchodziłam pierwsza bo gdybym miała czekac te kilka godzin pod drzwiami chyba bym sie wysypała...

 

wczesniej tez myslałam ze po tej obronie mi przejdzie, minie całe to napiecie i gonitwa zwiazana z konczeniem pracy, ale moja kolezanka psychiatra wyprowadziła mnie zbłedu o rzeczywiscie niewiele sie zmieniło, byłam juz nakrecona jak bomba zegarowa przed wybuchem..

 

postaraj sie porównac to ze swoja wytuacja, wiem ze pisze dosc oglednie, o co chodzi u ciebie z tym wystapeiniem publicznym? czy cos jeszcze oprócz tego nie daje Ci w zyciu spokoju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

doskonale rozumiem te twoje nawarstwienie problemow tez tak mialam

i wtedy mialam taka nerwice ze bezsennosc mnie zlapala ktora trwa do dzis

 

do rzeczy moze;)

mam wystepy dwa w jednym dniu przed klasa taze m z grupa- ja tego zawsze unikalam nie lubie takich rzeczy-fobia przed zlym wypadnieciem i tym ze wszyscy zobacza ze sie denerwuje

stad juz niepoko ,mysli " co to bedzie" itd ale wiem ze gdy bedzie ten dzien bedzie mnie mdlilo ,nie bede chcala na to isc bede miala ochote wiac

juz teraz mysle o tym by pojsc i jakos z babkami zagadac ze oddam prace napisana bo mnie nie bedzie w tych dniach na uczelni- kombinowac chce

poprsrotu wtedy sie tak denerwuje ze sie trzese ,dostaje szczekoscisku trzese sie

za duzo mnie to ksoztuje :(

 

a pomijajac te nwystep to tez stoje wjednym miejscu i jakos nie wierze w siebie i nie ide do przodu by szukac prace czy cos,zimuje krotko mowiac i duzo spie ale na dzis dzien jestem spokojna- bo wiem ze to jeszcze prawie 2 miechy do tego wystepu ale w glowe mam mysli o to co bedzie potem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaa no moim zdaniem to wystapienie to nic strasznego, nie wiem czy nie jest to dla Ciebie jakis" problem zastepczy" na kórym sie koncentrujesz i zadreczasz zawczasu!

 

pomyśl jakie masz mozliosci żeby to rozwiazać, moze faktycznie tam nie idz? ja z zasady nie rozumiem strachu przed wystapieniami publicznymi bo jestem nauczycielka;)

 

mój maz mówi ze powinnam sie nazywac 'ania kłopotek" bo jak nie mam problemów to sobie je sama wymyslam!moze tak teraz jest z Tobą? zamiast cieszyc sie beztroska juz myslisz o tym co bedzie ze 2 miesiace!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

betty nie u mnie to nie jest problem zastepczy- to jest moj najwiekszy problem

denerwuje sie i tyle ,robie sie czerwona ,trzese sie i tyle to jakas fobia

 

w przedszkolu zapomnialam wierszyka przy wszystkim w podstawowce walkowalam temat w glowie ( mysli natretne) ze zapomne wierszyka i tak sie stalo poraz kolejny

potem w liceum kolejny raz z nerwowo zaczelam miec jakis dziwny lek i nie moglam dalej przeczytac referatu i od tamtej pory w LO zaczelam rozumiem ze te sytuacje nie sa dla mnie ,czytanie na srodku klasy it

i koniec;)

 

 

poza tym nie mam energii do zycia i checi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to faktycznie to głowny problem.

 

moze wiec powinnas się zdecydowac na ten seroxat, ja myslę ze nie ma co sie bac tego leku ani jego odstawiania. u mnie bylo naprawde ok i pomógł mi wyjsc z najgorszych kłopotów (oczywiscie razem z terapią)> a chodzisz na jakąś terapie?

 

oczywiscie jesli efekty z leku będą wieksze niz jego niebrania, ale w Ciebie chyba tak bedzie, jesli jmasz obnizony nastrój i brak poweru, mi seroxat na to pomógł.

 

z drugiej strony swiadomosc bycia na leku tez nie była dla mnie przyjemna ale widze ze mozna go było odstawic i jest dobrze, nawet bardzo dobrze, juz od wrzesnia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pschologic nie wiem zabardzo o co Ci chodzi ale ja zawsze schodze stopniwo z leku jesli biore 20 to biore 10 przed dluzszy czas potem zero

a jesli bylby to silny lek to bralabym 20 ,15 ,potem 10 ,i 5;)

 

betty- hmm chodze na terapie ale przestaje chodzic wlasnie zle trafilam i mi babka nie pomaga a szkoda mi juz na taka kase bulic by wbijala mi siano do glowy bo uwazam ze babka glupoty gada

metafory o bajce o brzydkim kaczatku niby ze ja to itp itp nie to nie dla mnie szkoda mi juz kasy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×