Skocz do zawartości
Nerwica.com

krówka

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia krówka

  1. hejka! Sorry że dopiero teraz ale pracuje i nie miałam czasu ci odpisać.Zaczęłam brać psychotropy,bo miałam straszne lęki.Bałam się wychodzić z domu,musiałam rzucić szkołę,bo nie byłam w stanie chodzić,lęk był tak silny że nie potrafiłam wyjść nawet za próg drzwi,bałam się że mi się coś stanie,że zemdeje na ulicy.Zaczęłam brać różne leki,zapisałam się na indywidualną terapię,niewiele pomagało.Do psychoterapeuty z 2lata.Byłam leczona w Katowicach na oddziale ok.2 miesięcy.Najlepiej zaczęłam się czuć jak dostałam seroxat.Po tym leku zapomniałam o wszystkim,objawy wszystkie zniknęły,robiłam wszystko,zaczęłam pracować.Byłam na wakacjach tysiące kilometrów stąd,mimo że przedtem nie mogłam wyjśćz domu ,nawet na 50 m!!!!!Nigdy też nie miałam problemów z bezsennością.Leki lekarz pierwszy raz odstwił mi z dnia na dzień.Powiedział że muszę je zmienić bo biorę je za długo.Wstędy wpadłam w taki stan jakbym miała padaczkę,cały czas mnie trzepało,nie mogłam wstać,chodiłam od sciany do sciany.Lekarz wtedy stwierdził, że mam wrócić do nich i odstawimy je jeszcze raz ale powoli.Więc zaczęłam brać 1 tabletkę(20)na drugi dzień pólówkę itak przez kilka miesięcy,póżniej po półówce każdego dnia,potem połowka co drugi dzień.Odstawianie trwało przeszło pół roku.W końcu przestałam brać.Po dwóch tygodniach zaczęły sie problemy ze snem,myślałm że to przejsciowy,każdy ma gorsze noce,minął tydzień,drugi tydzień coraz bardziej zaczęlam się niepokoić.Zaczęłam się kiepsko czuć i znowu pojawiły się leki, że jak wyjdę to może mi się coś stać,zemdleje itp.Lekarz przepisał mi jeki nasenne,żadne z nich nie pomogły.Nikt nie mógł mi uwierzyć jak można nie spać nic.Najlepszym przykładem jest mó j mąż,który nie spał również przeze mnie.Płakałm nocami,lęki były tak straszne,że maż mnie cały czas musiał trzymać.Po 2 miesiącach wróciałam do leków.Minęły jeszcze tygonie niż mój stan się ustabilizował.Jak zaczęła spać już nawet po kilka godzin,to zaczęłam się też lepiej czuć.Minęło.Póżniej za ok.pół roku znowu próbowałamm odstawić.Przy braniu już połówki każdego dnia znowu zaczęła się zaczeła bezsenność.I tak narazie jestem w kropce.Lekarz każe mi odstwiać ,bo chce zajść w ciąże.Może ciąża wpłynie na mnie pozytywnie,zacznę myśleć o dziecku,czasami nerwica miją na jakiś czas.Ale leków nie jestem w stanie odstawić,niewiem co gorsze dla dzidziusia,bezsenne noce czy leki?!
  2. Próbowałam kilka leków na bezsenność już naprawdę silnych ,tak mówił lekarz,ale to mi nie pomagało,nie mogłam wogóle zasnąc,to jest nie do uwierzenia jak można całą noc leżec i nie zasnąć nawet na minutę,po tych lekach nasennych czułam się strasznie,one mnie strasznie ogłupiały do takiego stopnia że bałam się sama siebie.Brałam przez te wszystkie lata 20 mg,powoli schodziłam ok.pół roku.Az odstawiłam całkowicie.Bezsenność nie zaczeła się następnego dnia jak już nie wziełam żadnej tabletki.Po 2 ok.tygodniach wszystko się zaczęło,czułam się nawet dobrze,ale czym dłużej nie spałam tym bardziej byłam nerwowa i znowu wszystko wróciło.Wróciłam do leków,minęło jakiś miesiąc,z dnia na dzien spałam lepiej,najpierw po 2,3 godz.a potem już normalnie.Taka bezsenność w której nie spałam ani minutki,chodziłam,czytałam,oglądałm telewizje trwała przzeszło 3 miesiące.A jak to wygłąda u ciebie?
  3. krówka

    Psychotropy a ciąża

    Czy znaczie albo słyszeliście o przypadku urodzenia chorego dziecka przy braniu psychotropów? Czy któraś z was brała seroxatw czasie ciązy?
  4. krówka

    Leki a Antykoncepcja

    Czy któraś z was bierze plasterki evra? Ja choruje na nerwicę depresyjno-lękową .Zaczęlam stosować plastry evra,w ulotce jest napisane że plastry powdują lub zaostrzają obajwy depresji? Czy to prawda?
  5. hejka! Ja biorę seroxat 5 lat,nie jestem w stanie go odstwaic,próbowałam już dużo razy.Wszystkie objawy jestem w stanie przetrzymac oprócz bezsennośći.Brałam już naprawdę dużo leków,kady z nich udało mi się odstawic.Seroxat okazał się najlepszym lekiem ,dzięki niemu uwolniłam się od lęków.odstawiałam lek kilka miesięcy,i za kazdym razem szybciej czy póżniej dostawałam przerazającej bezsenności,która trwałą kilka miesięcy,nie pomagały mi żadne srodki nasenne.Wracałam do leków,i już po ok.3 tygodniach powoli zaczął się pojawiać sen.Czy komuś z was mineła ta bezsnność?
×