Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

No proszę jak bym czytał własną historię dolegliwości zdrowotnych ;) Osobiście przez SSRI czuję się teraz gorzej niż przed tym jak zacząłem je brać, dlatego każdemu odradzałbym stosowanie tego typu środki doraźne. Przetestowałem sporo sposobów na biegunkę i najlepiej sprawdza się w moim przypadku l-arginina w dawce 1,5g dziennie. Czuję się jak bym był na lekach SSRI bez efektów ubocznych :smile: Następuję uspokojenie i błogi stan. Mógłbym się rozpisywać o zaletach tego środka, ale wystarczy poszukać w google, żeby się czegoś więcej dowiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

też wracam po roku... razem z nawrotem nerwicy :(

Wczoraj własnie byłam u lekarza pierwszego kontaktu bo od tygodnia miałam ciągły ucisk w klatce pierosiowej. Mogło to być wywołane rekację na sytuację stresową w ostatnim czasie ale również mam powody zeby twierdzić ze to mój kręgosłup w końcu daje o osbie znac. Poszłam wiec po pomoc do lekarza ale widmo nerwicy wpisanej w kartotekę spowodowało, że lekarka od razu stwierdziła ze to nerwica i zadnych badań mi nie zleci...

Nie ukrywam, że mam wrażenie ze teraz z czym bym nie poszła lekarka powie ze to nerwica :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam na imie Magda i mam 20 lat.

Otoz piszedo Panstwa z takim problemem, od okolo 1,5 roku, nie czuje sie soba... Dawna dziewczyna, ktora byla zawsze szczesliwa, zawsze optymistycznie nastawiona do wszystkiego i z poczuciem humoru, dzisiaj juz w sumie nic po tym nie pozostalo. :(

Moja historia zaczela sie tak, ze po 3 letnim zwiazku z chlopakiem rozstalismy sie, przezylam to bardzo i w ogole tesknilam... Pozniej mialam rowniez chlopaka, ale napewno nie kochalam go tak jak tego pierwszego. Dodam jeszcze, ze jak mialam 15 lat zmarla moja mama, a moj tata zalozyl rodzine i sie ode mnie odsunal, ale potrafilam z tym zyc i pogodzilam sie z tym. Kiedys zapalilam marihuane, palilam ja w sumie raz na jakis czas i nigdy mi nic nie bylo, zawsze smiech, relaks... Pewnego razu po paleniu na drugi dzien, mialam takie jakies natretne mysli apropos mojego bylego chlopaka, ale nie laczylam tego z marihuana. I tak powolutku zaczelo sie lekkie przygnebienie, myslalam, ze to zwykla chandra po rozstaniu, ale to sie nasilalo i nasilalo. Zaczely sie czytanie po forach i internecie roznych chorob i przypisywanie ich do siebie. Nie wiem co mam zrobic, bo nie czuje sie soba... Mam w srodku jakis wielki lek, nie potrafie normalnie rozmawiac z ludzmi, izoluje sie, nie umiem nawet rozmawiac z rodzina, stresuje sie... Ciagle mysle, analizuje co mi dolega, czy jest to uleczalne... 98% moich mysli skupia sie na tym... Nie wiem JUZ czy to OD marihuany, czy przez jakies traumy...

Czuje sie jakbym sie doslownie URWALA Z KOSMOSU! :( Mam full mysli egzystencjanych typu: " po co my wgl istniejemy ", " ludzie sie ucza, pracuja, ale po co skoro wszyscy umrzemy " i inne ... :( to jest straszne! Nigdy tak nie mialam tylko zylam sobie spokojnie i tu nagle takie cos... Nawet nie wiem jak to nazwac...Mam wrazenie jakby wszyscy ludzie byli jacys obcy i dziwni, jak kosmici... Jak przechodze obok nich zastanawiam sie czy ktos ma moze tak jak ja.. O czym oni mysla... Jak to jest, ze wszyscy rozmawiaja tak sobie swobodnie i sie smieja, a ja nie moge, tylko ciagle analizuje swoj stan i sie tak strasznie spinam w trakcie rozmowy... Nie umiem juz z NIKIM rozmawiac... No straszne to jest... Nie chce miec juz tego :(

Czy ktos tak mial ? :(

Bardzo prosze o pomoc...

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Magda!

 

Nie wiem, co jest źródłem Twoich problemów, czy jest to skutek zapalenia marihuany, czy jest to konsekwencja doświadczeń z przeszłości (utrata matki, odsunięcie się ojca itp.), czy może to zlepek różnych doświadczeń, które suma sumarum doprowadziły do takiego stanu. Niestety, przez Internet nie da się postawić diagnozy. To może być nerwica, depresja, a może mieszane zaburzenia nastroju. Konieczna jest wizyta u specjalisty. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób miało i ma tak jak Ty. Tak, z tego da się wyjść, ale nie, że samo przejdzie. Jedyna porada - potuptać jak najszybciej do poradni zdrowia psychicznego, umówić się na wizytę z psychiatrą, porozmawiać, wziąć skierowanie do psychologa i zapisać się na terapię - a w razie bycia majętnym - znaleźć prywatnie dobrego terapeutę i czas zacząć walkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki żeby pomogło :smile: Przez pierwsze 3-4 dni może nie być widoczne działanie tego środka, ale później już na pewno. Oczywiście nie należy też szaleć z tym środkiem i lepiej mniej niż więcej. Ja już kolejny dzień bez biegunki, człowiek od razu czuję się lepiej i wróciła chęć do życia. Tylko u mnie jest ten problem, że robiłem badania na testosteron i jest on trochę ponad normę dlatego mam jeszcze większy problem z uspokojeniem się niż kobiety ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy jeżeli miałem robione ekg spoczynkowe oraz echo serca i spirometrie i wszystko jest ok to czy zawroty głowy,ciężkie duszności 24h, ucisk w klatce mogą być objawem nerwicy ?? nie moge nabrać powietrza czuje że coś mnie blokuje w klatce brałem 0,5mg afobamu ale niewiele pomaga. czy dawka za mała ? pomożcie bo czuje sie tak jakbym miał sie udusic, łykam powietrze jak żaba :P nie mam lęków ani nic tylko te ciężkie dusznosci,blokowanie powietrza w klacie i zawroty głowy....................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agusiab1, tez przechodziłam przez hipochondrię. Leki dopiero po ok. m-cu zaczynają działać. Weszłaś na pełna dawkę od razu? Na początku przyjmowania tabletek objawy moga się nasilać. Ja z łóżka nie mogłam wstać bo taką karuzelę miałam..

 

edit: ja zaczynam łaczyc jednak nerwicę z chaosem jaki mamy wokół siebie, Cały czas złe wiadomości, w reklamach tylko o chorobach i cudownyh tabletkach, w sklepach wiecznie muzyka, na ulicach mobilne reklamy.. Za duzo jest bodźców i to też niekorzystnie wpływa na układ nerwowy. Nie mamy chwili wytchnienia, wiecznie bieg, rywalizacja, pokazywanie naszych niedoskonałości to w wiekszym lub w mniejszym stopniu wpływa na podświadomość. Choroba cywilizacyjna. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Od pewnego czasu zauważyłem u siebie objawy, które nie dają mi spokoju ponieważ wcześniej nic takiego nie odczuwałem.

Ciągłe, przyspieszone bicie serca o każdej porze dnia I nocy. Rano jak wstaję, wieczorem jak się kładę a nawet w nocy jak się budzę. Do tego pocą mi się dłonie I stopy. Nigdy nie miałwm problemu z potliwością. Teraz nasila się w sytuacjach stresowych. Dodatkowo pojawiły sie koszmary senne I zły sen.

Czy powodem tego może być nadmierny stres?

Proszę o jakieś rady. Z gory Dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykańcza mnie powoli to co robi ze mną a lęk, przybiera już najróżniejsze formy, przekonanie ze zaraz coś mi się stanie, straszny niepokój o przyszłosć, objawy somatyczne w postaci wiecznego zmęczenia, niemiarowa praca serca, napadowa tachykardia, odbiera całkowicie energie i tym samym możliwosć jakiegokolwiek działania zeby coś zmienić, z drugiej strony tak zniekształca rzeczywistość jakimiś obsesjami i urojeniami ze nie wiem w którym kierunku ją zmieniać, bo każde wyjście wydaje mi się złe

 

-- 03 lut 2015, 16:23 --

 

Mialem dzis jakies blyski przed oczami,pierwszy raz,wystraszylem sie jak nie wiem co,co to jest?nerwica by cos takiego spowodowala?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz nie wiem, czy to jest serio wyczerpanie nerwowe które moze prowadzic do katastrofy czy jednak tylko nerwica? Mam sesje, teraz tydzien przerwy, wróciłam do domu, jednak mimo ze odpoczywam jest coraz gorzej a nie lepiej,calutki dzien odczuwam rózne objawy, nie towarzyszy im jednak lęk, wczoraj przyjechał do mnie chłopak i z ekscytacji i radosci (!!!) zrobiło mi sie słabo i zaczełam sie dusic. Jestem tez ciagle nerwowa, płaczliwa, rozdraziona, czuje sie jakbym wariowała, nie mam siły na nic poza lezeniem... pomocy ! Co to moze byc? czy to tylko nerwica czy wyczerpanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×