Skocz do zawartości
Nerwica.com

katkatelyn

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez katkatelyn

  1. Od niedawna (zasadniczo od ostatniego egzaminu) pojawił sie u mnie dziwny objaw a mianowicie zaciskanie sie ( lub wrazenie zaciskania) miesni całego ciała. Na egzaminie miałam tak ze jak tylko próbowałam pisac od razu spinały mi sie wszystkie miesnie ciała, jakbym nagle dostała skurczu wszystkich miesni, nie jest to ból, ale nieprzyjemne uczucie, włacznie z miesniami oddechowymi, sprawiajac wrazeniie jakbym miała sie udusic. Gdy np przestaje pisac lub cos robic, skupiac sie to troche odchodzi. Jak z tym walczyc? czy to nerwicowe? miał kto tak? boje sie ze scisnie mnie tak na egzaminie i ze strachu sama zaczne sobie oddech tamowac albo nie wiem, strasznie meczące to jest, obezwadnajace.
  2. Badania wszystkie porobione,w normie odczywicie, dzisiaj wybieram sie do neurologa, zrobiłam kortyzol z krwi i czekam na wyniki, chciałabym jeszcze wykluczyc kandydoze.
  3. Ja juz nie wiem, czy to jest serio wyczerpanie nerwowe które moze prowadzic do katastrofy czy jednak tylko nerwica? Mam sesje, teraz tydzien przerwy, wróciłam do domu, jednak mimo ze odpoczywam jest coraz gorzej a nie lepiej,calutki dzien odczuwam rózne objawy, nie towarzyszy im jednak lęk, wczoraj przyjechał do mnie chłopak i z ekscytacji i radosci (!!!) zrobiło mi sie słabo i zaczełam sie dusic. Jestem tez ciagle nerwowa, płaczliwa, rozdraziona, czuje sie jakbym wariowała, nie mam siły na nic poza lezeniem... pomocy ! Co to moze byc? czy to tylko nerwica czy wyczerpanie?
  4. Zwracam sie do was z prosbą o pomoc. W tym roku przeprowadziłam sie na studia, własnie przezywam pierwszą sesje i jednoczesnie dopadł mnie nawrót nerwicy, bardzo silny nawrót. Nerwy rozwaliły mi dosłownie wszystko, na czele z zołądkiem, czego nie zjem mam zgage, boli mnie brzuch, najgorsze ze ten ucisk zoładka powoduje ucisk serca, i zaraz robi mi sie albo słabo albo jakies inne fanaberie. Wczoraj na kolokwium przestraszyłam sie co nie miara, bo cała dygotałam, gdy próbowałam pisac napinały mi sie miesnie calego ciała, nie mogłam oddychac, jakis chory irracjonalny stan, jak pózniej sie okazało spowodowany uciskniem zoładka prawodpodobnie. Biore Controlox na refluks i ranigasr doraznie jednak to juz za malo. Co wiecej, mam niskie cisnienie, szczególnie dolne , zazwycaj ok 55/80. Wszystkiie badania wychodza pozytywnie. Po lekach typu persen czuje sie gorzej bo podrazniaja mi zoładek, nie wiem po co mogłabym siegnac, mam wypisana hydroksyzyne, jednak słyszałam ze otumania, inni radzą xanax, z lekami od psychiatry wole sie wstrzymac bo dopiero zaczełam psychoterapie.Czy kogos z was tez stres tak zniszczył? Co robic?
  5. Bez lekow tez da sie wyjsc :) Znam kilka takich osób, takze daruj sobie rady typu pielgrzymki bo prosiłam tutaj o pomoc, a nie uczepienie sie jednego zdania :)
  6. Witam, mam 20 lat i w tym roku rozpoczełam studia. Na nerwice choruje od 3 lat, od 2.5 roku nie miałam nawrotu. Własnie rozpoczełam terapie. Własnie zaczeła mi sie pierwsza sesja, chocicaz juz od dawna zle sie czułam - > suma sumarum mam bardzo silny nawrót i troche sobie nie radze. Bóle głowy, codziennie rano i w ciagu dnia mdłosci, sztywnienie całego ciała, takie jakby uczucie ciezkosci, zaciskanie miesni, drgawki, zimne i mokre dłonie, czasem dusznosci. Czy to na pewno tylko nerwica? W sumie badałam sie na wszystko poza tarczyca. Jak moge na to zaradzic? Nie moge juz wytrzymac z tymi objawami somatycznymi.... Leków nie chce brac, a ziołowe szkodza mi na brzuch ( mam równiez refluks i przepukline rozworu przełykowego) Licze na odpowiedz.
  7. Witam. Chciałabym dowiedziec sie, czy tylko ja tak mam jezeli chodzi o nauke, a mianowicie, zaczyna mi sie niebawem sesja, siedze duzo nad ksiazkami i po prostu nie moge juz tego zniesc, co siadam do ksiazek to czuje uczucie wyczerpania, ogólnie ocięzałosc, mdłosci, nawet podczas robienia notatek jestem ciagle spięta i kosztuje mnie to duzo wysiłku. Czy ktos z was tez tak miał? Jak sobie z tym radzic? Ja po 2h nauki do niczego sie nie nadaje...
  8. Witam wszystkich :) Mam 20 lat i od 3 lat zmagam się z nerwicą lękową. Przez ostatnie 2 lata nie miałam nawrotów, teraz jednak poszłam na studia do innego miasta, zmiana otoczenia, miejsca zamieszkania no i przestałam sobie radzic. Chodzenie po lekarzach doprowadza mnie do szału, wszystkie wyniki wychodzą dobre. Miałam kiedys problemy z refluksem spowodowanym stresem,jednak to chyba nie jest przyczyna złego samopoczucia? Bo objawy mam jak przy mocno cięzkich chorobach. Brak apetytu, mdłosci na sama mysl o jedzeniu, jak juz wcisne cos w siebie na siłe to az mnie skręca i chce mi sie płakac, napady jakiejs paniki, sztywnienie całego ciała, ciągle bóle głowy, konczyn, dezorientacja... czy to wszystko są objawy stresu i nerwicy? Zaczynam wyszukiwac juz u siebie jakies dziwne choroby, a czuje ze to zmierza w złym kierunku. Nie wiem jak moge łagodzic te objawy jezeli są stresowe, jezeli nie to macie mooze pomysł na co jeszcze moge sie przebadac? Moze macie jakas literature godna polecenia? Pozdrawiam
×