Skocz do zawartości
Nerwica.com

D@ri@nk@

Użytkownik
  • Postów

    492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez D@ri@nk@

  1. Hejka. U mnie w końcu po chorobach. Córcia zdrowa, ja po miesiącu skończyłam kaszleć Masakra 4 tygodnie na lekach i codzienne ataki kaszlu aż do duszenia się No ale było-minęło Kochana plamy wątrobowe zupełnie inaczej wyglądają niż to co piszesz. Takie małe czerwone kropoeczki nie są niczym groźnym, tez ich mam mnóstwo, szczególnie brzuch, piersi. Potem mogą zmienić kolor na brąz i będa jak małe pieprzyki Tak jak pisze Ardash, to raczej kosmetyczna sprawa A Alat często mam podwyższony po lekach Głównie NLPZ. Chorobowy Alat musi wielokrotnie przekraczać normy żeby się zacząć martwić. Jak masz stłuszczenie wątroby zdiagnozowane to wynik nie powinien dziwić, taka już twoja uroda Tu masz o plamach wątrobowych http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/skora/plamy-watrobowe-skad-sie-biora-i-kiedy-nalezy-isc-do-lekarza_39189.html Tu o rubinowych http://zmarszczkowo.blogspot.com/2014/11/punkty-rubinowe-na-ciele-przyczyny.html Jest tak jak piszesz, antybiotyki wysuszają. Polecam ci lek Isla (fioletowe, bo sa różne) On jest niby na chrypkę, ale tak naprawdę cudownie nawilża. Ja zawsze biore po gardłowych chorobach "Preparat Isla-Cassis tworzy powłokę osłaniającą błonę śluzową jamy ustnej i gardła, zapewniając jej ochronę. Kojące działanie Isla-Cassis pomaga przywócić równowagę podrażnionej błonie śluzowej, zwłaszcza w przypadku dolegliwości spowodowanych: kaszlem i chrypką, silnym obciążeniem strun głosowych, suchym powietrzem, ograniczonym oddychaniem przez nos."
  2. No ja mam już 3 tydzień i tez biore sterydy. Niby jest poprawa ale to jeszcze nie to No i ta choroba dziecka dodatkowo dobija. Niby wiem że dobrze na nia leki działaja, ale już bym chciała zeby była zdrowa i radosna, a ona biedulka taka wymęczona No cóż aby do wiosny
  3. U mnie świeta przechorowane. ja mam od 3 tygodni kaszel odczynowy po grypie i nie mogę go niczym wyleczyć (biorę tiocodin, wziewny lek i litry syropów i nic ) Do tego córka tez jakas grypa, gorączka i całe święta na lekach. Mąż wpadł na dwa dni na przepustkę i dzisiaj wrócił do sanatorium na kolejne 10 dni więc sama ze wszystkim jestem Dobrze że w pracy luz w tym tygodniu więc chyba sobie urlop wezmę i doleczę nas o takie leczenie jak się pracuje to potem skutki ma jakie ma Krwiozercza_Mysz, nie pomyślałam o zdjęciach ciasta, a robiłam tylko sernik adwokatowy i juz zjedzony
  4. Wesołych Świąt kochani U mnie wciąż super Nie ma za co, fajnie że pomaga, tylko bierz nieprzerwanie, no i nie przejmuj się jak od czasu do czasu flaczki dadzą o sobie znać, bo to normalne zanim lek pomoże na dobre
  5. Na bank atak lęku. Setki razy miałam tak jak opisujesz A lek potrzebuje czasu zeby zadziałać
  6. Mili89, to strach przed bólem, widocznie dał jej się we znaki. Ale próbuj próbuj i jeszcze raz próbuj, bo takie zaparcie się może długo trwac jak jej na to pozwolisz. Możesz jej obiecac że nie bedzie bolało i że jak spróbuje to dostanie nagrodę. Dalej pójdzie z górki jak uwierzy że jednak może jeść wszystko. Pamiętam historię mojej siostrzenicy jak się tak zaparła w ze strachu, masakryczne skutki A co do któregoś poprzedniego posta. Z tą wodą to całkiem normalnie. Już kiedyś pisałam że robienie czegoś wolno i dłuższą chwilę uspokaja. Ja tak lizałam lizaki w trakcie ataków, mijały bo cała moja uwaga koncentrowała się na tej czynności
  7. Tak tak jasne, opisałam ci na tamtego starego, zapomniałam że pisałaś
  8. To gdzieś ty taki zapach wyczuł? Jakiś przeczulony jesteś
  9. Pawelt, lek się nazywa Debutir (martini trochę literki pozamieniała ) i działa cuda u wielu osób, u mnie też ale trzeba brac 3 miesiące po dwie tabletki nawet jak jest już dobrze to ważny warunek żeby być wyleczonym !!!!!!! Kasy trochę idzie ale warto
  10. Wiesz co, wszystko z nią ok, wyników moczu nie powtarzałam na razie, wyniki kału na te wszystkie pasożyty lambię, glistę, toksokarozę czyściutkie Od tamtej pory nie bolał jej ani razu brzuszek który był powodem robienia tylu badań - po prostu jak ręką odjął. Coś ci to przypomina? Bo mnie się wydaje bardzo znajome -- 29 mar 2015, 09:43 -- Nic nie musisz mieć, idziesz do poradni zdrowia psychicznego i się rejestrujesz do psychiatry
  11. Hej Robaczki Dawnooo mnie tu nie było Mam pytanie. Od początku leczenia Escitalopramem było u mnie tylko lepiej. Od początku lutego nie mam ani nerwicy lękowej, ani objawów somatycznych (hipochondrii). Żyję, jestem zdrowa, nie pamiętam kiedy się tak czułam... I teraz pytanie do Was. Za miesiąc mija pół roku leczenia, mam wizytę u psychiatry. Zaczynam się obawiać że lekarka będzie chciała schodzić z dawki i szybko odstawić bo tak coś mówiła na poprzednim spotkaniu, a ja nie wiem czy moja psychika jest na to gotowa? Obawiam się że jak zacznę brać mniejsze dawki (teraz biorę 10 mg od początku leczenia więc i tak już niewielkie) to moja zryta głowa zacznie wracać do tego co było Jak ten Esci działa? Leczy czy tylko tuszuje
  12. Hejka dziewczyny U mnie wciąż dobrze w zasadzie od dawna nie mam żadnych lęków ani objawów somatycznych które były najbardziej uciążliwe przecież Żyje pracuję i bawię się jak lata temu. W końcu jestem normalną mamą Leki cały czas biorę nieprzerwanie. Za miesiąc wizyta u psychiatry, zobaczymy co powie Poczytałam kilka stron wstecz i widze że nadal się źle czujecie jakies nowe objawy, nowe "dziwactwa" was dopadają Sporo tez nowych osób... Nie odpisze każdemu z osobna, ale wiedzcie że was czytam i trzymam kciuki bardzo mocno za poprawę Przesyłam moc energii szczególnie moim kochanym dziewczynom
  13. Dlatego ja nie odstawiam, moge je brac tak długo jak trzeba byle żyć
  14. A ja juz chyba moge to napisać... Od długiego czasu nie mam żadnych lęków, ani żadnych objawów somatycznych Escitalopram mnie skutecznie z nerwicy wyleczył (póki co... ) Leki oczywiście biorę nadal, odstawiłam tylko leki na moje zawroty głowy i Debutir Escitalopramu nie odstawię sama, wolę pod okiem psychiatry zmniejszyć dawkę i odstawić kiedy będzie czas. Nie chcę nawrotów
  15. Hej Wam Ostatnio rzadziej zaglądam, bo staram się nie tyle nie czytać o chorobach, ale w ogóle zajmować się wyłącznie praca rodzinką i sobą Chcialam tylko napisać że od długiego czasu nie mam żadnych lęków a jakby tego było mało to nie mam żadnych objawów somatycznych Żadnych kłuć, bóli, ZJD itp Czasami zapominam się że jestem chora, że mam nerwicę, ostatnio nawet próbowałam sobie przypomnieć jak to było Chyba moje leczenie przebiegło wzorcowo, bo wiem że niektórzy z Was biorą dłużej leki, zmieniają i nadal nie sa zdrowi. Ale może iskierka nadziei w Was się obudzi że jest szansa, jest nadzieja !!! Leki oczywiście biorę nadal, odstawiłam tylko leki na moje zawroty głowy i Debutir Escitalopramu nie odstawię sama, wolę pod okiem psychiatry zmniejszyć dawkę i odstawić kiedy będzie czas. Nie chcę nawrotów. Pozdrawiam i obiecuję że będę zaglądała
  16. Od 7 listopada biorę escitalopram, od początku roku nie miałam ataków nerwicy lękowej. To mój pierwszy lek i cały czas ta sama dawka Tak naprawdę zostaly jeszcze tylko bardzo rzadkie objawy somatyczne np ZJD ale biorę Debutir i jest bardzo ok. Czasem problemy z oddechem czy jakies pobolewania ale nie wywołują absolutnie żadnych lęków jak kiedyś Odpowiedź czy się da nalezy do ciebie. Ja w tym momencie żyję normalnie, jak kiedyś A może nawet jeszcze lepiej bo mam dużo więcej spokoju, cierpliwości, opanowania i nie przejmuję się problemami tak jak kiedyś
  17. Nic w zasadzie Już sama głupia jestem Obniżone Limfocyty w polu widzenia są w normie skoro całkowite sa ok Szczawiany i śluz to kwestia tego co jadła przez kilka dni przed wynikami a krew to jakies ich dziwne normy że jak jest kolor i przejrzystość w porządku to znaczy ze krwi tam nie ma, mimo ze w badaniu wyszła
  18. Dzięki za pocieszenie. Usg nie miała nigdy bo ma dopiero 6 lat i wczesniej (w październiku) miała dobre wyniki moczu. Generalnie poszłyśmy z bólem brzuszka i ten mocz miał być dodatkowym badaniem do kału na wszelkie bakterie i pasożyty a tu takie hopki Wiesz ja zawsze sądziłam że nerki czy nawet piasek to boli, daje jakies objawy a ona ostatnio tylko na ból w okolicach pępka narzekała. Co do picia to ona jakby mogła to by się utopiła. Wypija około 1,5-2 litry dziennie to tez by chyba kamienie wykluczało A jakby tego było mało to starsza córka robiła wyniki do licencji na zawody taekwon-do między innymi ciśnienie i ma 133/49 Normalnie załamka... -- 26 lut 2015, 22:06 -- Ardash, witaj Co do pieprzyków to musisz (zresztą nie tylko ty inne dziewczyny tutaj też) nauczyć odróżniać pieprzyki od brodawek. Brodawki zwykle wyglądają jak chore pieprzyki, potrafią krwawić być duże i miękkie, odstające od ciała ale NIGDY nie rakowieją !!!!!! Bardzo często ludzie mylą brodawki ze zmianami chorobowymi pieprzyków. Nowotwory z pieprzyków zdarzają się niezwykle rzadko (w porównaniu z innymi nowotworami) a dermatolodzy każdemu pacjentowi tłumaczą że to tylko brodawki Brodawki można wycinać kosmetycznie, natomiast do pieprzyków dermatolog musi mieć przekonanie że naprawdę trzeba go ruszać To tak żeby cię trochę uspokoić :)
  19. No tylko to nie bakterie, w podstawowych badaniach wyszła jej krew, szczawiany wapnia i śluz w moczu a wg norm nie powinno ich tam być
  20. A ja mam dzisiaj stresa bo córeczka ma złe wyniki moczu i boję się o nią Dopiero jutro wizyta u lekarza
×