Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

czarnobiała mery, mi tez sie podobalo:) z tym, ze wiele rzeczy zaczynam a pizniej nie koncze. Np. zapisuje sie na jakies kursy pokde dwa razy i pozniej rezygnuje, bo mnie nudzi. Ekscytuje sie za bardzo roznymi rzeczami lub ludzmi a pozniej mi ta euforia mija:P jak nawijam wszystkim o moim milionie pomyslow to ludzie zaczynaja mnie miec dosyc;) ostatnio nawijalam wszystkim znajomym, ze zostane pisarka i zbije fortune 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że od dawna mam marzenie zakupu motocykla. W przyszłym sezonie myślę, że finansowo mógłbym pozwolić sobie na zrobienie prawka, zakup ciuchów no i oczywiście dwóch kółek. Będę miał zastrzyk gotówki.

Tylko patrząc obiektywnie na mój stan w chwili obecnej: lęki, osłabione funkcje poznawcze, rozwalone emocje, brak koncentracji, zdolności samokontroli i samoświadomości itp. chyba dyskwalifikują mnie w przedbiegach ;/

Dziś bałbym się wsiąść na rower, bo i pieszo czasami potrafię prawie wejść na pasach pod koła samochodu :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

guernone, tak jak napisales jest to stan w chwili obecnej_) mam na myskli leku i brak koncentracji. Jesli choroba mialaby nam odbierac msrzenia...to nie wyobrazam sobie dalszego funkcjonowania.

Poczekaj, az ci sie polepszy i sie zastanow. Nie wiesz jak bedziesz sie czul w przyszlym sezonie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

guernone, Oj dobrze wiem jak się czujesz. Mam praktycznie identyko objawy. Moto sobie na razie daruj. To zbyt niebezpieczne przy tych zaburzeniach poznawczych. Poza tym nie zdasz prawka przy upośledzonej koncentracji. Ja autem jakoś śmigam. Najwyżej na trasie 90km/h nie przekraczam, ale na rower już nie wychodzę właśnie z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smiganie na moto podczas objawów chad to jedno,wielkie nieporozumienie..sam miałem gsxr- k6 i sprzedałem na wiosne bo nie dawalem rady jezdzic a pozatym co to za jazda bez odczuwania przyjemnosci w poczuciu lekow i braku koncentracji, raz przepaliłem sprzet w tym roku..wawa zegrze i dałem sobie spokoj- jednym slowem syf..Lepiej nie jezdzic wogole, niz jezdzic jak roztrzesiona, zalekniona pizzda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, niezły sprzęcik miałeś. Kumpel ma VFR a współlokator chyba najpopularniejszą na polskich drogach CBR. Ogólnie motocykle to dupa dla mnie. Łatwo się rozwalić, poza tym są ograniczenia sezonowe. Lepiej zainwestować w lepsze auto i można jeździć cały rok.W depresji jeżeli chodzi o większe wyzwania motoryzacyjne to lepiej kupić sobie symulator na x boxa niż jeździć czymkolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VFR (szczególnie na vtecu), CBR (F3, F4) czy GSXR - wszystkie porządne maszyny.

Ale w tej chwili mogę sobie o nich tylko podyskutować jak ślepy z niewidomym o kolorze zielonym :pirate:

 

Całe szczęście zostaje mi pierwsze hobby - granie na gitarze. Ostatnio coraz częściej łapię za swojego LP. Samo granie sprawia mi przyjemność, ale jednocześnie pozwala również na pracę nad sobą (koncentracja, psychomotoryka, wytrwałość, nauka czegoś nowego, umiejętność panowania nad sobą itp.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Jack_, Moto było fajne ale w 2004 kiedy je wyprodukowali, chociaz do tej pory robi wrazenie :D . Pomału ale skutecznie choroba zabiera mi wszystko co kiedys mialem, wiosna,własnie moto, ok trzy tygodnie temu auto na ktorego utrzymanie nie bylo mnie stac, czekam co bedzie nastepne...chociaz niewiele juz zostalo a praktycznie nic z rzeczy materialnych, przez rok tej jebanej fazy depry a teraz zawitał stan mieszany zjechałem do poziomu gimbazy z mocno prowincjonalnej wioseczki ....tylko sie zajebaac bo nie licze juz na jakiekolwiek wow w moim zasranym zyciu..

dwa razy szpital w tym roku, ustawianie leków i wszystko na jeden hooj, psu w dupe tak jak zdychałem rok temu tak i zdycham dzis...nadzieii na poprawe juz nie mam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic, Dobrze wiesz ,że depresji nie ocenia się po pozorach. Pozory można stworzyć bardzo łatwo a niestety często bywają mylące. Choroba przeszkadza mi w pracy. Objawy są ciężkie do funkcjonowania. Byłem 3 lata temu w szpitalu. Jestem w trakcie starań o rentę. Pracuje ,bo nie chcę siedzieć na utrzymaniu rodziców i staram się jakoś uczestniczyć w życiu mimo choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracam sobie z uczelni pogoda ladna a ja sie cala w seodku trzese nie wiem z jakiego powodu. Patrze na tych zadowolonych ludzi ktorzy sobie siedza na trawie albp spaceruja i szlag mnoe trafia. Pomijam juz fakt, ze na zajexiach nie moglam sie skupic. Nie ma to jak sie decydowac na cos w czasie hipo. Nie wiem czy zdolam przetrwa te trzy lata :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomarudze sobie jeszcze troche, bo co mi tam. Zatracam sie coraz bardziej w swojej beznadziejnosci, nie mam checi robienia czegokolwiek. Bylam dzis na imprezoe rodzinnej i to byla istna katorga nie dziwie sie, ze skonczylam tak jak skonczylam, bo z taka stuknieta rodzinka inaczej sie nie da :evil: kilka tygodni czulam moc i energie a w tej chwili mam wrazenie, ze jestem nic.nie watrym gownem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was brał takie połączenie - Tegretol 600 mg plus Coaxil 3x dziennie? Tegretol znam i dobrze toleruję, może z wyjątkiem początku, kiedy po przerwie do niego wracam, ale nie wiem jak zareaguję na Coaxil. Mam zacząć go brać jak dojdę do pełnej dawki Tegretolu, i trochę się "ustabilizuję" czyli tych 600 mg, nieco się wystraszyłam, bo lekarz mówił, że mam odstawić jak będę mieć bóle głowy albo źle się poczuję i z nim się skontaktować. A na forum większość osób pisze, że to słaby lek..jeśli tak jest to chyba lekarz nie "docenił" stanu w jakim jestem...

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Jack_, Moto było fajne ale w 2004 kiedy je wyprodukowali, chociaz do tej pory robi wrazenie :D . Pomału ale skutecznie choroba zabiera mi wszystko co kiedys mialem, wiosna,własnie moto, ok trzy tygodnie temu auto na ktorego utrzymanie nie bylo mnie stac, czekam co bedzie nastepne...chociaz niewiele juz zostalo a praktycznie nic z rzeczy materialnych, przez rok tej jebanej fazy depry a teraz zawitał stan mieszany zjechałem do poziomu gimbazy z mocno prowincjonalnej wioseczki ....tylko sie zajebaac bo nie licze juz na jakiekolwiek wow w moim zasranym zyciu..

dwa razy szpital w tym roku, ustawianie leków i wszystko na jeden hooj, psu w dupe tak jak zdychałem rok temu tak i zdycham dzis...nadzieii na poprawe juz nie mam

 

 

Doszedłem do wniosku, że sram na luksusowe dobra doczesne. Bez objawów tej skurwiałej choroby byłbym goły i wesoły.

Cytuję Cię, bo piszesz, ze na poprawę już nie liczysz. Poprawa zawsze przychodzi.

Mnie telepie już prawie dwa lata, ostatnio nieco lepiej a w ogóle to lepiej mi na samej Lamo, niż na jakichkolwiek antydepach. Mam nadzieję, ze rekord (3 lata w dupie) nie zostanie pobity.

Trzeba to przeczekać. Byłem tydzień temu po recke na Lamo. Dokucza mi zmęczenie i drazliwość, więc zasugerował jakiś SSRI. Uprzejmie odmówiłem, za to stanowczo poprosiłem o Clonazepam. Kręcił nosem, więc mu powiedziałem, że to nie dla zabawy.

Zjadłem dla testu 4 mg- nie taki Obuch jak alpra, wiotczeje się po nim- nogi jak z waty i zataczanka. Dalej podjadam 6.25 mg kwety na sen. Większa dawka ciągnie w dół.

Trzymaj się Maciey, w końcu to puści.

 

-- 05 paź 2014, 02:43 --

 

Intel przetraw to jeszcze, kara niedługa i pewnie możliwość wcześniejszego zwolnienia jest jakaś.

Jeszcze musimy się przecież nacieszyć tym CHADem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×