Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wizyty u psychologa i psychiatry


Angie89

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Wreszcie przyszedł ten dzień, w którym się przemogłem i zadzwoniłem do psychologa tzn. do publicznej przychodni psychologicznej i pedagogicznej, pani mnie zapisała itd. i powiedziała żebym czekał na odpowiedź, powiedziała także że czas oczekiwania to około 1,5 miesiąca :( . Ale kurcze ja nie mogę tyle czekać, podejrzewam że mam dystymie bo zgadzają mi się prawie wszystkie objawy, nie wiem czy potem będę wstanie się przemóc i tam iść. Pani poleciła mi jeszcze Ośrodek Interwencji Kryzysowej, że tam jeszcze jest jakiś psycholog ale nie wiem co o tym myśleć. Bo ja bym chciał iść na jakaś terapie psychologiczną a tam nie wiem jak jest w tym ośrodku.

 

Pomóżcie, podpowiedzcie mi coś jakie jest wasze zdanie co powinienem zrobić!?? :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wreszcie przyszedł ten dzień, w którym się przemogłem i zadzwoniłem do psychologa tzn. do publicznej przychodni psychologicznej i pedagogicznej, pani mnie zapisała itd. i powiedziała żebym czekał na odpowiedź, powiedziała także że czas oczekiwania to około 1,5 miesiąca :( . Ale kurcze ja nie mogę tyle czekać, podejrzewam że mam dystymie bo zgadzają mi się prawie wszystkie objawy, nie wiem czy potem będę wstanie się przemóc i tam iść. Pani poleciła mi jeszcze Ośrodek Interwencji Kryzysowej, że tam jeszcze jest jakiś psycholog ale nie wiem co o tym myśleć. Bo ja bym chciał iść na jakaś terapie psychologiczną a tam nie wiem jak jest w tym ośrodku.

 

Pomóżcie, podpowiedzcie mi coś jakie jest wasze zdanie co powinienem zrobić!?? :-|

Też byłam pod Ośrodkiem Interwencji.. niestety nie było nikogo i nie mogłam się umówić :( Ja to mam pecha życiowego ,jak postanawiam sobie pomóc to wszedzie zamknięte a nie mam kasy żeby zadzwonić.

Znajoma była w tym Ośrodku i skierowali ją do psychiatry.Podobno całkiem miła pani była w Ośrodku.Nawet nie wiem czym sie róznią te wszystkie poradnie od ośrodków..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba nie mam szczęścia do psychologów. Od kilku lat chodzę do jednego do darmowej poradni, ale on rozmawia ze mną tylko o takich problemach życia codziennego, a jak usłyszy o lęku to natychmiast mnie kieruje do lekarza. A lekarz znów do psychologa i tak w kółko. No ale ogólnie bardzo fajnie się z nim rozmawia, bo zawsze wspiera i zrozumie :P Byłem jeszcze u innego psychologa, za wizytę zapłaciłem 70 zł. Nie miałem wtedy lęków, przyjechalęm do niego z innymi problemami, że nie mam kumpli, pracy, ani normalnej rodziny. Poradził mi żebym się wyprowadził i zmienił otoczenie. Ok, ale to nie stanie się tak od razu. Moim marzeniem jest zamieszkać w wielkim mieście, ale to tak szybko się nie stanie. Myślałem ze ten gościu jest realistą. W problemie braku przyjaciół nijak mi nie poradził. Byłem u innego gościa, określającego się jako "terapeuta". Obiecal mi 50 minut rozmowy za 70 zł. Ale to co u niego się wydarzyło, to totalna żenada. Wchodzę, mówię mu o swoich problemach, mówię mu o lękach, a ten kiwa głową i gapi się na mnie z jakimś zdziwieniem. I nic. Zero rozmowy. Coś tam wydukał, że tak, że aha itd. Powiedział mi że muszę jeszcze iść do lekarza z którym on współpracuje na prywatną wizytę (kolejne 70 zł) bo potzrebuje jego zaświadczenia o moim stanie zdrowia. No i cała "rozmowa" trwała 5 minut, i koleś powiedzial że koniec, zebym przyszedł za tydzień i żebyśmy się tak spotykali co tydzień i za każdą wizytę mam mu płacić 70 zł. Nie no, to kompletna żenada. Miało być 50 minut rozmowy, a nie 5! Mieliśmy ROZMAWIAĆ a nie żebym ja mu tylko mówił a ten kiwał głową i ledwo wydukał dwa zdania! Co za frajer. Pośrednio dałem mu to do zrozumienia, powiedziałem że umawialiśmy się na 50 minut i na rozmowę, on nie wiedział jak się wytłumaczyć i wziął ode mnie kasę, ale 50 zł, a nie 70. Oszukał mnie. Oczywiście już więcej do niego nie pozedłem.

Mowa o panie Marku Szczęsnym z Zielonej Góry, przyjmuje w jakimś gimnazjum, myślę że to jakiś oszust, bo anwet nie ma własnej tabliczki na drzwiach, pewnie to jakiś szkolny psycholog albo pedagog podający się za "terapeutę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dobry psycholog to taki, który ma powołanie do tego, co robi.

 

Oczywiście niektórzy decydują się na ten zawód ze wzlędu na to, że można na nim sporo zarobić.

 

Niekórym ludziom wydaje się, że jak idą psycholoa na NFZ to potraktuje ich gorzej niż jakby mu zapłacili prywatnie.

 

Nic bardziej błędnego.

 

Jeśli psycholog czuje powołanie to pomoże w każdej sytuacji - niezależnie czy mu się zapłaci czy nie.

 

 

To moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja się zapisałam do psychologa ale nie wiem czy moze do psychoterapeuty nie iść wiem ze nie jestem chora zeby sie faszerowac jakimis lekami tzn nie mam jakis mysl samobojczych urojeń czy cos takiego poprostu mam problem i chce go do konca zrozumieć i sama z nim walczyć ale własnie co lepsze psycholog czy psychoterapeta?? przeciez ten i ten udziela terapii więc czym tak naprawde się róznią??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym chodzić do kogoś kto się zna na rzeczy. Jak było wcześniej mówione żebym poprosiła kogos ,by poszedł ,umówił mnie na wizyte.Tak też zrobiłam. Skutek: Marny ,tzn. żaden.

Osoba nie potrafiła nawet czegos tak prostego zrobić ,cóż..

Też chciałabym dojść do siebie i poukładać wszystkie sprawy ,spojrzeć na nie z innej perspektywy.Może i miałam myśli samobójcze ale skąd mamy pewność co jest po śmierci?

Chce żyć ale inaczej. Nie wiemy co będzie sie z nami działo .

Nie jestem przygotowana na godne ,dobre życie i śmierć.

Marchewkaa ,niestety nie wiem czym oni się różnią ale pewnie ktoś zaraz opisze różnicę ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marchewkaa psychoterapeuta/terapeuta niby stosuje jakieś specjalne praktyki na swoich pacjentach, typu hipnoza, terapia behawioralna itd. a psycholog po prostu rozmawia. Wiele osób chodzi do psychologów żeby sobie porozmawiać, bo nie mają z kim. Terapeuci słono biorą za każdą wizytę i mogą sztucznie wydłużać okres trwania terapii, żeby zbić jak najwięcej kasy. Mnie najbardziej podoba się pani Joanna Heidtman, kiedyś występowała w rozmowach w toku, moim marzeniem jest pójść do niej na terapię, bo sposób w jaki ona rozmawia o problemach jest po prostu nie do opisania, z resztą poczytajcie zapisy z jej czatów na onecie. Gościówa wspaniała, pytałem jej w mailu ile bierze za terapie, odpisała że 150-200 zł za godzinę, i że nie są to terapie, tylko rozmowy i porady. Co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie tak. Jak wogóle coś takiego jak człowiek do pogadania mógłby istnieć? Można tak podchodzić z naszej strony, ale z drugiej musi być wiedza i chęć pomocy. Nie ma chyba różnicy między psychologiem, a psychoterapeutą. Może jest, ale tyczy sie to jakichś szkół, podejść do pacjenta itd...

Musze przyznać, że do pani Heidtman też bym chętnie poszedł :).

Bardzo ładna pani, ale co z tego? Tak na dobrą sprawe więcej nie wiadomo. Kobieta z telewizji, też człowiek, czy chciałoby sie jej angażować w problemy "zwykłych" ludzi, skoro jest kolejka niezwykłych, z nizwykłym portfelem, co chcą pogadać? Ale mimo wszystko sądze, że nie byłoby wiele problemu w znalezieniu kogoś innego, kto mógłby sie nam bardziej pezysłóżyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi mój terapeuta czasami mówi, że ludzi chodzą do prywatnego psychologa i płacą dużą kasę by ten pogłaskał ich po głowie. A ten głaska - bo inaczej nie będą przychodzić. Mówię w przenośni. Głaska zamiast leczyć naprawdę. Ponoć czasami w terapii można mieć trudne momenty i bywa, że to konieczne do uzdrowienia.

 

Co o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś byłem na pierwszej prywatnej wizycie u psychologa czy też psychoterapeutki, i w ogóle sobie to inaczej wyobrażałem. Opowiedziałem jej całe swoje życie, i jakie mam problemy itd, i zadawała mi do tego pytania. Powiedziała że to co wszystko usłyszała mówiłem zbyt ogólnikowo ale jak ogólnikowo jak jej czytałem cały swój pamiętnik i było tam wszystko opisane. Boje się że nie wszystko rozumiała o co mi chodziło, i powiedziała że teraz chce się spotkać z moją mamą, że by coś ustalić a potem mi będzie robić jakieś badania czy testy. W ogóle miałem inne cele żeby wynieść z tej wizyty a wyszło jak wyszło. W ogóle byłem totalnie spięty że mało co pamiętam z tej całej rozmowy... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniżej podaje czym musze wyżalić sie mojemu psychologowi(ide do nich z przymusu rodziców ale skoro tak,to tak latwo im nie pojdzie

Czytać jak ciekawe...

 

 

 

Dziendobry mam 20lat itp

Przyszłem do Pani/Pana bo mam wielki problem który niezrozumiałby przeciętny człowiek na Ziemi

Po pierwsze przyszedłem bardziej tutaj z przymusu rodziców i niech nie myśli Pan że ubranie które

mam właśnie na sobie odzierciedla to że jestem przystojnym i mądrym facetem.

Prosze mi wierzyć takie komplementy nie działają"fajny z ciebie synek""rodzice powinni być dumni

Na początek ostrzegne Pana,że jestem osobą nieśmiałą,małomówną,zamkniętą na ludzi i nerwową

Obawiam sie ze jestem chory psychicznie,może panu FOBIa społeczna coś mówi???

Mam kochających mnie rodziców tylko teoretycznie

Jestem mamisynkiem a mama wyręcza mnie aż do dzisiaj,oby nie na zawsze

Już w przedszkolu sądziła że kolegowanie sie z dziecmi w wieku 6lat może stanowic niebezpieczenstwo

Wiec mamcia sie nademna rozpiescila,a tata mnie za to nie znosi,uwaza ze jestem zerem

Zawsze mnie wyreczala od wszystkiego,w szkole mnie nie lubiano bo mama sie mna opiekowala

Od tamtego czasu zaczolem unikac ludzi

Przyszlo gimnazjum i tam tez sie ze mnie smiali,kuzyni mowili ze mam lewe rece bo taka jest prawda

Zaczelo mniej interesowac mnie praca w grupachz rowiesnikami i zaczalem sie zamykac w sobie

Wtedy otworzyl sie sposob na zabicie złego samopoczucia i wybralem swiat komputerowy

Nie musialem wyrzucac smieci,nic nie robilem w domu i do dzis nie robie

A jak wygloda moj dzien???Tylko niech Pan nie spadnie z krzesla

Wstaje rano,zjadam podsuniete mi sniadanie i ide w strone monitora by poserfowac i zabic czas w internecie

Tak wygloda moj dzien

Teraz musialem isc do jakiejs szkoly bo nie chce isc do wojska

Mam cisnienie szczerze...160/115 i kazdy kontakt z ludzmi to dla mnie koszmar

Fakt pracowalem choc trudno tu mowic o pracowaniu

Tylko niech pan nie spadnie z krzeszla co teraz powiem

Pracowalem przez tydzien i ssam sie zwolnilem bo nie wytrzymalem psychicznie w otoczeniu innych ludzi

Obecnie mam problem z koncentracja,pamiecia i strasznie sie poce na widok nawet znajomych z rodziny!!!

Pewnie pan spyta a dlaczego sadze ze jestem malomowny skoro z panem gadam???

No bo tak naprawde nie umialbym wydusic z siebie tego wszystkiego i musial rozmyslac na spokojnie

nad swoja przeszloscia itp

Nie wiem co mi dolega ale prosze mi nie przypisywac lekow na depresje (ew.ziolka)

Stres pojawiam mi sie codziennie(juz w gimn sie stresowalem gdy bylem na bilansie i wtedy ukrywalem

to ze sie stresuje bardzo

Mam wrazenie ze jestem teraz w jakiejs grze komputerowej i musze przejsc swoja misje,to mnie nie bawi.

Moze to fobia,moze infoholizm niech pan sie wypowie...

Moze mnie nawet pan uznac za idiote i pan jako jedyny zna moj wewnatrzny swiat kompleksow!!!

 

---- EDIT ----

 

Co mozecie mi na to poradzic???

Ojciec rozmawial ze psychologiem i umowil mnie na 16 i czy mam prawo odmowic???

I stary gadal ze niby jakies pytania bedzie mi zadawal,moge wiedziec jakie???

 

 

Prosze bo sie boje :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej!!:) jak nie chcesz iśc to nie idź, rodzice nie mogą ci kazać iść... ja jako zbutnowane dziecko nic bym nie powiedziała na twoim miejscu ;) bo żeby coś pomogło to ty musisz tego chcieć ;) jeśli chodzi o twój światek - myślę że dużo ludzi ma podobnie... też chętnie bym się zaszyła w czterech kątach i nic nie robiła, ale niestety nie da się tak, więc trzeba zacząć pracować nad sobą :) myslę że w twoim przypadku musisz podnieśc sobie samoocene bo to bardzo ważne no i uwierzyć w siebie ;) haha, ja się tak wymądrzam a sama mam z tym problemy ;) no w każdym razie motyw jest taki że trzeba walczyć i próbować cały czas pokonywać nasze lęki i bariery;) pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli powiem mu że:

 

-w dzieciństwie moczyłem sie w łóżku(do 15lat)

-jestem niesamodzielny mimo tego iż jestem pełnoletni

-zacząłem sie samodzielnie kąpać dopiero w wieku 15lat i wycierać pupcie

-przez kilka lat nie gadałem z ludźmi

-mam ciśnienie przekraczające ludzkie pojęcie 160*115

-siedzie caly dzien przed komputerem(10-15h na dobe) i nie mam pracy

-nie mam prawojazdow,dziewczyny

-zrezygnowalem z pracy po tygodniu w wyniku stresu

-jestem mamisynkiem

-mam dwie lewe rece i jedyne co robilem w zyciu to sporadycznie wyrzucalem smieci

-zwykle mam problemy manualne tj.trzymanie mlotka lub wiazanie czegos

-jestem pasozytem rodzinnym bo nie pracuje

-przez kilka lat nie wychodze do miejsc publicznych tj.sklep,ew.do szkoly

i wiele innych

 

Cenie siebie za to że dostrzegam w siebie to czego inni nie mogą widzieć i kpią sobie z takich jak ja

I czy jesli mialem badania na serce a lekarka uznala ze "serce mam zdrowe" to o co w tym wszystkich chodzi ludzie!!!

Bardzo prosze o wspracie i zrozumienie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na pewno Cię nie wyśmieje.. tylko najpierw znajdź kogoś kto wiesz że jest dobry i Ci pomoże, bo pójście do byle jakiego z brzegu psychologa może być bardzo "niebezpieczne" ;> a poza tym to przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś, i zastanów się czy nie warto czegoś zmienić, powolutku bo powolutku, ale może chociaż jedną rzecz, nie można stać w miejscu tylko trzeba coś robić ze sobą, bo szkoda życia na siedzenie przed kompem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×