Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wasze ulubione teksty u psychiatry/psychologa ;)


devnull

Rekomendowane odpowiedzi

Przypomniała mi się jeszcze jedna historia. Co prawda nie miałam okazji spotkać się z tą osobą, ale warte do przedstawienia by się takich osób wystrzegać.

 

Kupiłam świetną książkę pewnego doktora psychoterapeuty. Pomyślałam rzeczowy facet i optymista no to może spróbuje się do niego umówić na sesję. Możecie wyobrazić sobie moją minę, gdy po kontakcie mailowym zaproponował terapię e-mailową za bagatela 600 zł miesięcznie. Gościu popłynął, pewnie zachłysnął się sukcesem i zaczął robić kursy coachingowe, nie ma już czasu dla zwykłych zjadaczów chleba :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ramanujan, ależ to było związane! Jakoś wyszło od wysypki i coś tam napomknęłam, że mi się marzy test na alergie pokarmowe, bo czasem odstawienie jakiegoś produktu wpływa niewiarygodnie na jelito, skórę i samopoczucie. Zgodziłyśmy się, że za dużo glutenu wszędzie, a później siłą rozpędu już na sam koniec wizyty 15 pomysłów na dania z kaszy :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od lekarza rodzinnego mojej mamy:

"z zaburzeniami osobowości człowiek się rodzi"

(Stwierdzenie po pogadance na mój temat, bardzo interesujący jak widac dla ów lekarza.)

 

Zajmij się durniu swoją działką, a nie głupoty mojej matce opowiadasz a ona wam potem wierzy :roll:

A najlepiej to zmień zawód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja czytam niektóre tu historie to się martwię o was i o siebie.

 

Eh, na wstępnych wizytach terapeutka nie powiedziała mi nic konkretnego, więc nie mam jeszcze 100% pewności, czy chcę iść do niej na całą terapię, ale raczej mamut jej pod czaszkę nie narobił, czego niestety nie można powiedzieć o osobach, do których chodzą niektórzy użytkownicy :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tacy ludzie "leczą" innych ludzi ... co za świat ;)

Podobno rok pracy na oddziale psychiatrycznym, to 1% "ubytku" na zdrowiu psychicznym i to jest rzekomo stwierdzone już naukowo. Jaki wniosek z tego?

Trza chodzić do świeżo upieczonych specjalistów :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×