Skocz do zawartości
Nerwica.com

Astronomia


wieslawpas

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie własnie fascynuje coś takiego jak czas, czym on właściwie jest,ma stricte powiązanie z grawitacją z tego co wiem. Ciekawe jak można go nagiąć i czy można nim jakoś sterować

Nie wiadomo nawet do końca, czy czas w ogóle istnieje, czy to tylko złudzenie mózgu, na Discovery Science kiedyś o tym było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ciekawe jest zjawisko dylatacji czasu. Czyli jezeli kiedykolwiek bedzie mozliwe podrozowanie z predkoscia nawet zblizona do predkosci światla to na Ziemi nie bedzie mozliwe sprawdzenie rezultatu takich lotow kosmicznych...Czas na statku kosmicznym rozpedzonym do takiej predkosci bedzie uplywal inaczej. Kilkanascie lat takiego podrozowania dla obserwatora z Ziemi bedzie trwalo niewspolmiernie dluzej czyli nawet tysiace lat ...czyli informacji zwrotnej nie otrzymamy. A wiedziec o innych planetach beda tylko Ci co sa na statku...no chyba ze wroca...ale wtedy na Ziemi uplyna tysiace lat i nie bedzie juz tych co czekali na informacje od śmialkow kosmicznych:D

Założę się że będziemy umieli przedłużać życie ludzkie bez końca zanim nauczymy się wysyłać nawet sondy lecące z prędkością zbliżoną do prędkości światła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ta dylatacje czasu mozna by bylo zniwelowac poprzez przerzucanie masy z jednego miejsca na drugie. Wtedy nie byloby podrozy nadswietlnych, ktore i tak wydaja mi sie niemozliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie co, jak tunele czasoprzestrzenne są uznawanie za możliwe obecnie, to skoro obcy jeszcze nie przylecieli to albo jest to cholernie trudne i energochłonne albo żadna cywilizacja jeszcze do tego nie doszła, bo może wcześniej wyginęła albo też prawa fizyki nie są w całym wszechświecie takie same lub też jest on jeszcze większy niż myślimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ta dylatacje czasu mozna by bylo zniwelowac poprzez przerzucanie masy z jednego miejsca na drugie

 

 

 

Czyli wormhole;)

 

 

reiben

 

Co Ty gadasz...a andromedanie , pleiadianie , jaszczury z oriona...to co sci-fiction?:D

 

I pytanie skad wiesz ze nie przylecieli. Jakbys chcial nawiazac kontakt z kims kto jest miliony lat do przody. Michio kaku mowil ze to tak jakby mrowkom tlumaczyc o reaktorach jądrowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ja wam coś powiem. Moim zdaniem, możemy być już obserwowani przez inne cywilizacje "wyższe". Tylko jaki jest sens kontaktu z nami? przecież my do tej pory toczymy wojny plemienne i regilijne, tylko sprzęt sie troche zmienił, jesteśmy społecznie na poziomie planktonu, więc po co mają wchodzić w to mrowisko? ktoś powie, że jaka jest pewność że oni są pokojowi nastawieni. A no z takiego, że żeby tak na prawde przetrwać trzeba być ponad zwykłymi dykandami natury, które są prymitywne i często zawodzą (jak np. nieodpowiedni dobór faceta, który potem torturuje żone itp.) i żeby taka cywilizacja przetrwała, musiała się zjednoczyć, a więc wyskoczyć poza możliwy dla nas próg, bo dla nas zło jest czymś instynktownym, wpisanym na tą chwile w nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie co, jak tunele czasoprzestrzenne są uznawanie za możliwe obecnie, to skoro obcy jeszcze nie przylecieli to albo jest to cholernie trudne i energochłonne albo żadna cywilizacja jeszcze do tego nie doszła, bo może wcześniej wyginęła albo też prawa fizyki nie są w całym wszechświecie takie same lub też jest on jeszcze większy niż myślimy.

Wydaję mi się, że może być też tak, że tunele czasoprzestrzenne mogą się "wić" dodatkowo po wszechświatach równoległych, a także po różnych innych wszechświatach; wtedy prawdopodobieństwo, że ktoś trafi do danego konkretnego wszechświata może być małe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciałem sie przyłączyć do tej madrej dyskusji i dorzucić swoje 3 zdania.

 

Ciekawe co jest po drugiej stronie księżyca?. Podobno jest tam postawiony przez ruskich wychodek. Tak napisali w Komsomolcu z dnia 20 września 1976 roku.

Nie idze tego w zaden sposb sprawdzić ponieważ jak na zlość księzyc jest zawsze tamtą stroną do tyłu. Amerykanie raz zrobili okrążenie, ale wychodka żadnego

nie było. No ale nie jest latwo zauważyć wychodek na takiej wielkiej przestrzeni. Ma być teraz na discovery program Zagadki Wszechświata z Moganem Freemanem

po tytułem "Po co ruskim wyhodek na księzycu skoro nie ma tam srajtaśmy". W tę niedziele będzię premiera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek Ty tak na serio piszesz? :mrgreen: Co do programu z Freemanem to jest to strasznie pseudo naukowy program, oglądałem 1 odcinek i głównie się dziwiłem, że w USA ktoś finansuje te 'badania', przykład, gość twierdzi, że istnieje możliwość przesyłania myśli (czyli generalnie prawie chory na schizofrenię wg racjonalnych założeń) bo mózg ma aktywność elektryczną a Ziemia wytwarza pole magnetyczne, no i ten koleś przeprowadza idiotyczne testy z jakimś wciskaniem guzików przez 2 osoby w jakichś czepkach z elektrodami w różnych pokojach i wychodzi mu, że jest pewien stopień korelacji między ich wyborami czy czymś tam, normalnie facepalm, że ja pierdolę, najpierw niech zrobi milion takich prób żeby ilość obserwacji nie była chociaż śmieszna a i tyle by nie wystarczyło żeby stwierdzić, że nie jest to zwykłe działanie rachunku prawdopodobieństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reiben, Gdzie tam serio. Oglądalem ten odcinek z elektrodami. Najciekawsze sa rzeczy związane z losowością kiedy wiele ludzi przezywa to samo, np wybory w usa, albo cos innego na duza skale to generatory liczb losowych nie wyrzucają 1 i 0 w stosnuk 50% do 50%.

No to może jakby cała Polska pomyślała w trakcie losowania ze padną cyfry 6,12,18,24,30,36 to może by wypadły i można by wówczas nagrodę sprawiedlwie

podzielić na wsztkich uczestnikow. Wyszło by po złotówce na głowę. To już coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ja wam coś powiem. Moim zdaniem, możemy być już obserwowani przez inne cywilizacje "wyższe". Tylko jaki jest sens kontaktu z nami? przecież my do tej pory toczymy wojny plemienne i regilijne, tylko sprzęt sie troche zmienił, jesteśmy społecznie na poziomie planktonu, więc po co mają wchodzić w to mrowisko? ktoś powie, że jaka jest pewność że oni są pokojowi nastawieni. A no z takiego, że żeby tak na prawde przetrwać trzeba być ponad zwykłymi dykandami natury, które są prymitywne i często zawodzą (jak np. nieodpowiedni dobór faceta, który potem torturuje żone itp.) i żeby taka cywilizacja przetrwała, musiała się zjednoczyć, a więc wyskoczyć poza możliwy dla nas próg, bo dla nas zło jest czymś instynktownym, wpisanym na tą chwile w nas.

 

Mnie interesuje, czy biologicznie również opierają się na węglu, a jeśli tak to czy poczynili jakieś kroki, żeby uwolnić świadomość z cielesnej powłoki. A w ludzi to jest wszystko wpisane dobro, zło, ogólnie to istota zdolna do wszystkiego. Jeszcze bym chciał wiedzieć skąd czerpią energię i jak podeszli do matematyki.

 

Ja się słabo kosmosem interesuję, to nawet nie wiem jakie założenia można formułować, żeby snuć wizje ich biologii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Im wyzej rozwinieta cywylizacja tym wiadomo bardziej abstrakcyjne pozyskiwanie energii....Ci najwyzej rozwinieci pobieraja energie bezposrednio z gwiazd...one tez im sluza do tworzenia tuneli czasoprzestrzennych.

 

I teraz porównaj sobie taką cywilizacje i nas :lol: Tłuczemy sie non stop o władze, wpływy, pieniądze i seks. Idealni partnerzy dla ogarnietej cywilizacji :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze akurat Ci co sie nie ukrywali to wlasnie przypadek z roswell?:) . Nie do konca ogarnieci byli i doszlo do katastrofy ;). I byc moze wiele takich przypadkow nie ma bo nie maja czego szukac na Ziemi..ewentualnie obserwacje na niebie..z ciekawosci zagladaja ale nie zlatuja bo i po co:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ciekawe czemu by się przed nami ukrywali (jeśli nas odwiedzali). Czy nie powinno im to wisieć?

 

Mushroom, A co by dało to, że ujawnisz się stadu kijanek nad brzegiem jeziora? Przecież taka jest przepaść pomiędzy nimi a nami, my jesteśmy młodą cywilizacją a zobacz jaki mamy bum w skali kilkuset lat, wyobraż sobie teraz np. 10 000 lat takiego postępu w przód

 

przecież my nie znaczymy nic w skali wszechświata tak na prawde, ledwo dolatujemy do księżyca, nie mówiąc w ogóle o systemie myślenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:great: a to dobre z tymi kijankami:D. One tez moga na nas patrzec i myslec " co za kosmici z nich...czemu sie nie ujawniaja" :mrgreen:

 

:lol:

 

swoją drogą ciekawe co myślą na co dzień kałamarnice czy ośmiornice :mrgreen: Zrobili kiedyś testy i się okazało, że to zajebiście inteligentne stworzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×