Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F


mała defetystka

Rekomendowane odpowiedzi

... tu nie jeden raz będziesz płakać..... 7f uczy pokory...

 

a ja wcale nie mam zamiaru płakać... jakiś obowiązek płaczu czy co? czemu straszysz? to tylko szpital , a nie komnata tortur. już w życiu się trochę napłakałam i mi się więcej nie chce :P

 

głaskania po główce to w sumie i tak nie lubię :nono:

 

a to w końcu tylko 6 miesięcy, więc co by się nie działo to pewnie gorzej niż w realu nie będzie, więc o co robić wielkie halo... :bezradny:

 

że dziewczyny się trochę denerwują , zastanawiają no to przecież ludzkie jest

 

Swoją drogą, Terrorystka , Niunia83 GRATULUJĘ :))))

Do zobaczenia na oddziale :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś oczekuje głaskania po główce, zachęcania i przekonywania, żeby podjeli się terapii to niech szuka dalej. 7f ma przygotować do życia a w życiu nikt nie klaszcze i nie mdleje z podziwu kiedy robi się, i traktuje innych tak jak robi to większość osób mających zaburzenia osobowości. Jak ktoś wybiega z konsultacji z płaczem to najlepszy dowód na brak determinacji bo tu nie jeden raz będziesz płakać. To nie wakacje u cioci. Trzeba nauczyć się słuchać, rozmawiać, myśleć o uczuciach innych, brać odpowiedzialność za swoje czyny, wspòłżyć z innymi, szanować zasady, nawet kiedy nie do końca nam pasują. 7f uczy pokory.

 

jeżeli piszesz to do mnie to nie wiem na jakiej podstawie biorąc pod uwagę moje wypowiedzi.

 

Nie szukam sanatorium, nie spodziewam się że to będzie 6 miesięcy wakacji. Gorzej niż na zamkniętym który kilka razy zwiedziłam przypuszczam jednak że też nie będzie więc raczej nie płacze ze strachu.

 

wiele szpitali, oddziałów już zwiedziłam, do tego poza terapią grupową chodzę tez na indywidualną, tyle że lekarze w końcu stwierdzili że najlepszym wypadkiem będzie jednak 7f, co potwierdziła Pani ordynator i lekarze z oddziału przyjmując mnie.

 

Nie oczekuje głaskania po głowie ani litości, dokładnie tego chce się nauczyć - ŻYĆ. w społeczeństwie. radzić sobie z tym że bywa lepiej ale i gorzej. I jestem nastawiona na ciężką pracę nad sobą a nie wypoczynek w sanatorium.

 

I ogromnie się cieszę że zostałam przyjęta i dostałam taką szansę.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak długo się teraz czeka na przyjęcie na 7F? (licząc od momentu zapisania się na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną do momentu przyjęcia)

 

Ja dziś się zapisałem na pierwszą rozmowę i wyznaczyli mi termin na za 7 miesięcy. Strach pomyśleć kiedy mnie przyjmą - za dwa lata??? Co ja do tego czasu mam ze sobą zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xirekm czytałeś ten wątek? toż tu jest 100 razy napisane ,że tak odległy termin konsultacji to ściema.

dzwoń co piątek o 10 rano! pierwszą konsultację będziesz miał za najdalej 2 miesiące, a na oddział przyjmą Cię pewnie za maks 4 miesiące. O ile będziesz się stawiał na wyznaczone konsultacje i DZWONIŁ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda tylko ze zajelam terminy, skoro po ostatniej konsultacji zrezygnowalam, bo nie bylam gotowa, tamto miejsce mnie tak przerazilo, ze w najblizszych latach nie odwaze sie zostac tam az na pol roku, a kiedys chyba powinnam sie za to zabrac. Nie wiecie moze, czy 7f to jedyny taki oddzial w Polsce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda tylko ze zajelam terminy, skoro po ostatniej konsultacji zrezygnowalam, bo nie bylam gotowa, tamto miejsce mnie tak przerazilo, ze w najblizszych latach nie odwaze sie zostac tam az na pol roku, a kiedys chyba powinnam sie za to zabrac. Nie wiecie moze, czy 7f to jedyny taki oddzial w Polsce?

jedyny, jedyny...

 

co wlasciwie Cie tak tam przerazilo?

socjal faktycznie to żenada. na XXI wiek to nie wygląda... Z nowoczesnymi szpitalami też nie ma nic wspólnego. Ani tam przytulnie ani właśnie nowocześnie. Ale syfu nie ma .oddział jest odświeżony całkiem niedawno, więc bez przesady. Najważniejsi moim zadniem są ludzie, kadra i atmosfera. a to wyglądało na ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest przytulnie? To chyba Ty nie byłaś nigdy w psychiatryku :twisted:;)

Mnie zaskoczyła właśnie "przytulność" w porównaniu z tym, z czym miałam do czynienia wcześniej.

 

A co do oddziału, to nie powstało coś na ten kształt w Gdańsku przypadkiem? Coś mi się obiło o uszy, ale pewnie mi się przyśniło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama nie wiem, dopiero teraz zdalam sobie sprawe ze pani ordynator specjalnie tak prowadzila rozmowe zeby wyprowadzic mnie z rownowagi, no i pęklam. widzialam jak dziewczyny strasznie plakaly tam i uciekaly, wiedzialam, ze nie wysiedze tam nawet miesiaca, szczegolnie dlatego ze wrocilam dwa tygodnie wczesniej z 3miesiecznego pobytu na oddziale i nie moglabym znow byc ograniczona, wszystkiego sie balam. no i zrezygnowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzialam jak dziewczyny strasznie plakaly tam i uciekaly

 

z oddzialu uciekaly? czy z konsultacji? ja nie widziałam zeby ktos tam plakal. na pewno sie zdarza, bo to stresujące przeżycie jest,ale to że ktoś płakał to nie oznacza od razu,że mu sie jakaś wielka krzywda dziala.

 

karoll007, rozymiem ze odbylas 4 konsultacjie i zostalas przyjeta ale sie nie zglosilas na oddzial. z tego co czytalam na forum, to jezelibys sie zdecydowala, to wystarczy powtorzyc ostatnia 4tą konsultację, wytłumaczyć o co chodzi. nie trzeba powtarzać całej procedury

 

Zastanow się jeszcze nad tm, może warto?

moze faktycznie ordynator Cie tylko prowokowała , może miałaś pecha i trafiłaś akurat na dzień "płaczu i ucieczek" :D

 

Agresth może lepiej z ta przytulnością niż w wielu polskich psychiatrykach,ale no "jak w domu" to nie jest , wąskie korytarze,kraty w oknach i PCV na podłodze :roll: Z tym,że mi to akurat nie przeszkadza.6 miesiecy to moglabym i wiezieniu spedzic jakby mialo mi to co pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzialam jak dziewczyny strasznie plakaly tam i uciekaly

z oddzialu uciekaly? czy z konsultacji? ja nie widziałam zeby ktos tam plakal. na pewno sie zdarza, bo to stresujące przeżycie jest,ale to że ktoś płakał to nie oznacza od razu,że mu sie jakaś wielka krzywda dziala.

 

Przy mnie raz ktoś się mocno zalewał łzami i rozmawiał b. emocjonalnie. Ale jakoś to po mnie spłynęło, wiem jak bywa na terapiach.

 

Agresth może lepiej z ta przytulnością niż w wielu polskich psychiatrykach,ale no "jak w domu" to nie jest , wąskie korytarze,kraty w oknach i PCV na podłodze :roll:

 

Ale za to jaki optymistyczny kolor PCV :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, nie przekonuje mnie oddzial na ta chwile, moja sytuacja w ciagu roku diametralnie sie zmienila i szczerze wiem ze rozmowa wygladalaby inacze, wszczegolnosci ze bylam wtedy na bardzo silnych lekach. Po prostu czuje ze nie jestem gotowa na ten krok, bo albo ja bym rozszarpala wszystkich na oddziale albo siebie. Musze nauczyc sie wyciszac.Na razie staram sie jakos podniesc bo bedzie mnie znow czekal szpital :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

karoll007, zrobisz jak uważasz,ale skoro Cie przyjeli to pewnie uważają ,że nie rozerwiesz pól oddziału albo siebie.

poza tym... jakoś mam wrażenie ,że "co sie odwlecze to nie uciecze" :P

zastanow sie jescze , moze zamiast trafic do zwyklego psychiatryka i tyle ze jakies kolejne leki dostac i w lozku siedziec to moze lepiej na 7f.jak beda Ci potrzebne to i tam Ci leki zmienią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja lada dzień będę już na oddziale :) i pojęcia nie mam co spakować :D

 

specjalnie dla Ciebie: (jestem mistrzem pakowania ;) )

 

majtkix10,skarpetkix10,stanikix4,piżame,1 spodnie dresowe albo leginsy,koszuli, bluzki ,bluze ,2 swetry, kapcie,klapki pod prysznic, buty zimowe, trampki/adidasy, jedna jakis przyzwoitszy ciuch (na swieta albo pojscie np w weeekend do teatru lub na randkę ;)),2xdżinsy (plus moze jedne materialowe), szalik ,czapke, rekawiczki

recznikix3

szampon,odżywka,zel pod prysznic

golarki, dezodorant, perfumy,

krem do twarzy, balsam, lakier do paznokci , zmywacz

pilniczek,nożyczki do paznokci

szczotka do wlosow

szczoteczka do zebow, pasta

pęsetka

tusz do rzes ,podklad, cien do oczu,pomadka

waciki,plyn do demakijazu

gumki do wlosow/spinki/wsuwki

tampony,podpaski,wkladki

 

torebka,telefon, ladowarka

portfel,karta kredytowa,dowod osobisty,pieniadze

 

kubek duzy,lyzeczka,lyzka,widelec,noz, talerzyk

korkociąg ;)

herbata,kawa (ew.smietanka,cukier,zeby misc zanim sie nie kupi w pobliskim TESCO)

 

proszki przeciwbolowe (plus np nospa) -to schowac i nie oddawac pielegniarkom,zeby sie nie prosic jak sie ma np okres i boli brzuch,albo glowa

 

leki przepisane przez lekarzy na kilka dni (po moga nie miec w szpitalnej aptece)

dlugopis

 

oczywiscie mozna jeszcze zabrac np.:

laptop +internet,

ksiazka, gazeta

pasta do butow

papierosy,zapalniczka

miseczka

plecak na ew. wieksze zakupy na miejscu coby z siatami nie lazic (np z woda mineralna )

chusteczki higieniczne

maly plyn do naczyn (nie wiem czy tam jest), gabeczke

sciereczke

kostium kapielowy(jezeli planujesz isc w jakis weekend na basen)

notes lub zeszyt

sól, pieprz, ketchup (bo szpitalne jedzenie jest czesto niejadalne i trzeba doprawic ketchupem, musztardem,chrzanem,ale to mozna kupic na miejscu coby nie dźwigać)

spudnice, rajstopy (o ile chodzisz)

parasolke

plyn do plukania jamy ustnej

 

Mam nadzieje ,że to Ci pomoże w pakowaniu :papa:

 

-- 22 lis 2013, 21:07 --

 

acha ,i moze jeszcze odrobine proszku do prania chociaz na początek, bo nie wiem czy trzeba miec swój czy jest szpitalny

 

-- 22 lis 2013, 21:12 --

 

słuchawki do telefonu/laptopa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paletka :shock::shock::shock::shock::shock::shock::shock::shock::shock::shock::shock:

Ta lista, to chyba żart :lol:

 

-- 22 lis 2013, 23:23 --

 

Paletka, łał paletka strasznie dużo tego. Ja planowałam wziąć bardzo małą walizke a to co Ty wymeniłaś sie do niej nie zmieści.

Jaka walizke bierzesz? :D

 

Chyba z 10 waliz trzeba by ze sobą taszczyć. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×