Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Martiszon, u mnie NL nie była spowodowana tarczycą. Być może w Twoim przypadku jest inaczej. Na psychoterapię wybieram się po nowym roku. Nie bój się kolejnych leków. Jeżeli okaże się, że to wina tarczycy, będziesz przyjmować hormony, które nie mają takich uboków jak antydepresanty i tym samym nerwica będzie przygasać więc głowa do góry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magnolia84, ale co chcesz przez to powiedzieć? Że tarczyca może wywołać nerwicę? Jeśli tak jest to u mnie chyba tak nie było, bo jak zaczęłam chorować na NL to robiłąm wszystkie badania. TSH też. Było ok.

Boję się łączenia tych leków i leków ogólnie :( echh wszyscy mamy jakieś lęki niestety. Trzymam kciuki za Twoją terapię. Uważam, że warto.

 

hania33, Mi psychiatra mówi zawsze, że ona uważa, że nie mam tego czy tamtego ale zawsze tylko dla mojego świętego spokoju proponuje mi udanie się na jakiekolwiek badania :P

 

xmarcinx92, masz kontakt z psychiatrą? Telefoniczny? Spróbuj się położyć i postaraj się skupić na spokojnym oddechu. Tak jak Dziewczyny pisały wyżej - gdybyś miał umierać, wierz mi, że nie miałbyś siły na otwarcie komputera :) Będzie dobrze, nie nakręcaj się i powtarzaj sobie, że to tylko wszystko chwilowe. Każdy z nas przez to przechodził - Ty też przejdziesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon, może ale nie musi. Nie bój się łączenia leków, przecież jest mnóstwo osób chorych na różne choroby przyjmujących różne leki i które to osoby biorą antydepresanty. Oczywiście zawsze powinnaś informować lekarza o przyjmowaniu antydepresantów. Ja za Ciebie też trzymam kciuki :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak myślałem, pierwszy dzień po weekendzie, 3 po zwiększeniu dawki do 30 mg i nieznośne napięcie mięśni i psychiczne mam właściwie od rana aż do teraz. Nie mogę się żadnym sposobem rozluźnić, ćwiczenie oddechów, relaksacyjna muzyka nic nie pomaga.

Pomogło dopiero wypicie jednego piwka - to dużo lepsze na nerwicę niż antydepresanty.

Za 2 tygodnie mam zwiększyć paro do 40 mg, ale nie wiem, czy to ma sens. Póki co po 5 tygodniach nie ma żadnej poprawy, a dodatkowo dochodzi spięcie mięśni, co powoduje tylko większą nerwowość, a ta z kolei napina mięśnie jeszcze bardziej. I tak się kółko nakręca. Bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xmarcinx92, tak. Spokojnie o nic się nie martw. To ściskanie w gardle to takie uczucie jakbyś miał gulę w gardle? Masz ciśnieniomierz w domu? Mąż znalazł na mnie sposób przy wchodzeniu na paro. Jak tylko chciałam wzywać pogotowie, bo miałam wrażenie, że nie umiem oddychać i wydawało mi się, że umieram, serce kołata etc, to dawał mi zmierzyć ciśnienie. Jak tylko widziałam wskaźnik, że wszystko jest ok (raczej ludzie, którzy umierają nie mają normalnego ciśnienia i pulsu :)) to powoli się uspakajałam, już nawet bez benzo! Jeśli więc masz ciśnieniomierz, korzystaj ile wlezie. Nawet co pół godziny.

 

Jesteś sam w domu? Nie może Cię nikt wesprzeć przez te kilka dni?

 

magnolia84, w taki razie zapytam jutro endokrynologa. Bardzo Ci dziękuję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, 5 tygodni to mało dla paro ale nie jestem lekarzem. Mi pomogło w 100% po 3 miesiącach. Nie rezygnuj tak szybko. Wiem, że na paro wyjątkowo trudno się wchodzi i równie trudno się schodzi ale jak już zadziała to można żyć normalnie. Wierz mi :) ale pytaj lekarza - on wie najlepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Same leki nie pomogą, takie jest moje zdanie. Na dłuższą metę pomaga medytacja,ale trzeba ja wykonywać codziennie i efekty pierwsze widac po około miesiącu. Nie mówię tego by narzucac wam coś ale po to by pomóc, sam mam pozytywne działanie medytacji, do tego ruch naświezym powietrzu i powinno być ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zigi7, leki pomagają w wyjściu z choroby w taki sposób, że pozwalają na normalne funkcjonowanie w życiu i dzięki temu pracę nad sobą. Nie próbowałam medytacji więc absolutnie tego nie podważam ale równie skuteczna jest terapia, którą również polecam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo, że to poawinno być zmiana życia, nawyków myślowych, dlatego potrzebna jest ciagla praca nad soba, np. na psychoterapii. Same leki to za mało.
i tu się zgodzę :) Same leki to zdecydowanie za mało. Chyba, że ktoś ma chęć brać je do końca życia, to oczywiście ja nie ingeruję. Ale moja psychiatra (bardzo mądra kobieta i lekarz) na pierwszej wizycie mi powiedziała, że natychmiast mam iść na terapię, bo samymi lekami mi nie pomoże. Jak się zdecydowanie lepiej poczułam, to przy każdej kontrolnej wizycie pyta mnie czy nie strzeliło mi do głowy tą terapię rzucić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zażywam paroksetyne przez prawie 2 lata - jestem dalej senny, jak na początku zażywania albo i może bardziej, nic mi się nie chce, szwankuje mi strasznie pamięć.

 

Ogólnie planuje wycofać paroksetyne, przejdę chyba na wenlafaksyne/fluoksetyne albo zupełnie zrezygnuje z SSRI/SNRI.

Warto też będzie teraz zrobić badania na tarczycę i próby wątrobowe przy okazji.

 

Czy senność też występuje u kogoś tak długo na paroksetynie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomogła. W sumie w miarę szybko do miesiąca pomogła. Zacząłem jednak od mianseryny początek "kariery" i zadziała na depresje. Potem zmiana lekarza i paroksetyna i było ok. Senność jednak nie minęła do tej pory, a ostatnio już utrudnia mi to życie w połączeniu z innymi dolegliwościami.

 

hania33, na depresje bierzesz paro czy na coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×