Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

jeśli chodzi o mianseryne to może niech sie wypowiedzą eksperci z tego forum....ja nie mam dużego doświadczenia z tym lekiem, ale wydaje mi sie że bardzo słabo uzależnia, bo to lek antydepresyjny, bardzo dobrze nasennie działa jak mało który lek, już po pierwszej tabletce jest super sen, uspokaja, zwiększa apetyt...jeśli chodzi o sen to numer 1, inne opcje to leczyć bezsenność neuroleptykiem np. kwetiapina(ma ponoć bardzo dobry wpływ nasenny), inne opcje to trazodon który ponoć też jest dobry na sen i który można stosować jako dodatek do paroksetyny...

 

biorąc 45 mg paroksetyny przez kilka tygodni moge stwierdzić że działa: senność w ciągu dnia niewątpliwie wpływa troche uspokajająco, większa apatia, mniejsze wyrażanie emocji, troche taka zamułka, obojętność, łatwiej radzić sobie z natręctwami, nie ma jakiegoś super nastroju, jest zwykły, obojętny, ale wystarczający żeby czuć sie w miare komfortowo, dużego uspokojenia nie ma, jest lekkie...sen okej, drżenie mięśni większe, szczególnie na dworze przy niskiej temperaturze..

 

jeśli chodzi o osoby którym paroksetyna w pełni nie pomaga, może warto zastanowić sie nad dodatkami, bo główne zadanie paro to podwyższenie poziomu serotoniny, a może problem wynika z np. podwyższonej dopaminy, bądź jakiś zaburzeń z tym związanych, wtedy również można odczuwać napięcie, przyspieszenie umysłu, gonitwe myśli, pobudzenie, niepokój, wtedy pomocne mogą okazać sie małe dawki neuroleptyków, które zadziałają uspokajająco na umysł, zlikwidują gonitwe myśli, zobojętnią

 

nie ma co tracić nadziei, bo są też stabilizatory nastroju, które mogą pomóc jak sama nazwa wskazuje ustabilizować nastrój, emocje, równoczesnie wpływając na zmniejszenie lęku, niepokoju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wskoczyłem dziś na paro 40 mg. Poza tym ostatnio pracuję nad sobą: psychoterapia, wyjście do ludzi, czytam rozmaite książki psychologiczne, zmieniam swoje nastawienie. Nie poddaje się, choćby pot ciekł mi stróżkami po plecach, a umysł niemal zwariował.

Dziś miałem jeden z pozytywniejszych dni ostatnimi czasy. O ile jutro może być gorzej, to tendencja jest wzrostowa i postęp jest widoczny. Jestem pełen optymizmu w tej chwili.

PS Nie mam żadnych skutków ubocznych przy wejściu na paroksetynę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,minął prawie rok od kiedy ostatni raz brałem leki,niestety muszę znowu zacząć bo objawy choroby nie znikły a ostatnio się nawet nasiliły.

Powróciłem do Arketisu bo dawał on najlepsze efekty plus do tego lekarz przepisał mi Sulpiryd.

A więc na początek 1 tabletka Arketisu 20mg.rano i Sulpiryd jedna rano i popołudniu.

Kiedyś na forum ktoś napisał że jak po długiej przerwie brania Arketisu zaczniesz brać go znowu to może on już tak dobrze nie działać jak za pierwszym razem(może tak nie odpalić).Macie jakieś doświadczenia na ten temat?Przedtem rok brałem Arketis,może nie działał idealnie ale i tak najlepiej z leków które dotychczas brałem.

Wiem że najgorsze są pierwsze 2 tygodnie,więc uzbrajam się w cierpliwość i zobaczymy jak to będzie.

 

Pozdrawiam wszystkich,życzę siły i wytrwania. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kokon20, biorę seroxat po raz 4 i działa,ale wkręcał się długo,uboki też były mega,ale działa.nie nakręcaj się i będzie dobrze :mrgreen:

 

Dzięki za odp.jakoś się przeżyje te pierwsze tygodnie mam nadzieję że będzie dobrze.

A co sądzicie o tym Sulpirydzie?Lekarz powiedział że ma on za za zadanie wzmocnić działanie Arketisu i wyciszyć organizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też bardzo męczą uboki.

Mianowicie nieznośne napięte mięśnie, szczególnie karku i ramion. Czuje się sztywno, jakbym połknął kij.

Do tego drżenie dłoni i szczęki. Przy takim napięciu dochodzi po jakimś czasie ból głowy, zawroty, mrowienia.

Miesiąc zażywania Parogenu 20mg.

Luz i spokój w głowie jaki czułem po 2-3 tygodniach zażywania leku kilka dni temu się skończył i znów jestem poddenerwowany.

Byłem wczoraj u doktorki. Poleciła zwiększyć dawkę do 30 mg i zobaczyć jak się będę czuł. Tylko, że jak teraz mam tak napięte mięśnie, to po zwiększeniu dawki zesztywnieję już na amen i będę się trząsł jak alkoholik.

Nie wiem, czy nie rzucić tego w cholerę i brać tylko jakieś zamulacze na sen, bo bezsenność też mnie męczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to masz tak jak ja 20mg miałem, przez 3,5 tygonia prawie nic nie czułem, od zwiększenia na 30 zaczeły sie jazdy od 3 dni, zoładek szaleje, mrowienie, lekkie dreszcze, pobudzenie nadmierne, mysli nie ma zadnych w głowie na dłuzej, no ciekawe moze faktycznie trzeba to przeczekać bo szkoda czasu zmarnowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też bardzo męczą uboki.

Mianowicie nieznośne napięte mięśnie, szczególnie karku i ramion.

mam tak samo przy nawet nieznacznym podniesieniu dawki Paro . Ale ja tu mówię o dawkach 10-20mg . Stan tego ścisku jest okrutny , jak sie pojawia od razu zmniejszam dawke i przechodzi . Dla mne ten ścisk to sygnał organizmu ,że " za dużo proszka ".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×