Skocz do zawartości
Nerwica.com

Martiszon

Użytkownik
  • Postów

    162
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Martiszon

  1. Ja miałam całą masę! Jestem okropną panikarą ale przeżyłam :) Ty też dasz radę. Wytrzymaj - 2 tygodnie i powoli wszystko minie i wrócisz do formy, zobaczysz. Trzeba dać szansę lekom :)
  2. Przez 2 lata brałam 20mg, jakoś od roku mam zwiększoną dawkę. Dzięki śliczne za pomoc! :)
  3. Vengence - wielkie dzięki. Niestety moja psychiatra karze mi zejść do zera z paro i wchodzić dopiero później na wenlę więc nie ma mowy o zakładce...
  4. A rzuciłeś, bo...? :-) Zastanawiam się nad tym co napisał Rich - podniesienie dawki mirty. Może to jest jakieś rozwiązanie? Nie zrobi takiej burzy w moim organizmie podniesienie dawki jak zmiana leku. A może się mylę? A właśnie! Jak to jest przy zmianie paro na wenlę? Mocno da mi po tyłku? :-)
  5. Póki co biorę paro+mirtę i czekam na kolejną wizytę, żeby podjąć decyzję. Dlatego właśnie pytam i zbieram informacje. Mówisz, że podniesienie dawki mirty mogłoby pomóc? -- 30 mar 2016, 11:07 -- Dzięki! Brałeś wenlę? Ja się kucze obawiam tego sztucznego nakręcenia
  6. Witajcie po przerwie. Dość długiej :) Kicha straszna, bo biorę 40mg paro i 15mg mirtazapiny i rano (po 3 latach zażywania takich dawek) nie mogę się dobudzić. Nic mi się nie chce. Mogłabym przeleżeć cały dzień. Jestem po rozmowie z psychiatrą. Z mirty nie chcę zejść, bo bez niej nie zasnę. Więc zaproponowała mi zejście z paro i wejście na wenlę (Effectin) no i co Wy na to? Przechodził ktoś z paro na wenlę? Jak było? Lepiej , bez zmian, gorzej? Ja to się trochę boję tej dopaminy - że będę chodzić jak nakręcona. Moja psychiatra jest przekonana, że jak ma mi coś pomóc zamiast paro, to właśnie Effectin. Powiedziałam Jej ostatnio, że przez to zamulenie pojawiły się z powrotem zawroty głowy - i znowu klops, bo wenla podobno może mi te zawroty pogorszyć. Jednym słowem - jestem w ciemnej dupie, bo już nic nie wiem! A funkcjonować tak jak dziś, nie mam ochoty. Ktoś, coś? Pomoże, doradzi? :)
  7. Jaki był powód zerwania z esci? Interesuje mnie, bo stoję przed koniecznością zmiany paro na esci właśnie...
  8. Miałam badanie błędnika - bałam się jak cholera ale....zupełnie niepotrzebnie :) Wlewają wodę do ucha, raz do jednego, raz do drugiego. To nie boli, choć jest po prostu nie przyjemne ale ja nie wspominam źle :) U mnie ataków paniki to nie wywołało, u Ciebie też nie będzie, zobaczysz :) Ja również "tylko" 3 dni brałam 10mg i potem zwiększałam. Nie ma się co chrzanić, uboki jak mają być to i tak będą. Odwlekanie w czasie niczego nie da. Pomagaj sobie xanaxem (ja brałam akurat Lorafen na 30 minut przed wzięciem dawki paro) i jakoś poszło. Będzie dobrze :)
  9. Spokojnie. 1 atak paniki niczego nie przesądza. Ja bym trochę poczekała z tym zwiększaniem dawki. Jestem bardzo wrażliwa na działania leków psychotropowych ale o dziwo naprawdę zwiększenie dawki leku niczego negatywnego u mnie nie powodowało. A już z 20mg na 30mg to naprawdę żadna różnica jeśli chodzi o uboki. Jeśli zaś chodzi o samopoczucie po zwiększaniu dawek, to cóż. Byłam na 30mg paro przez rok. Było różnie. Teraz biorę już 40mg i znowu jest nieco gorzej. Poczekaj jeszcze trochę na tej 20-tce. Na zwiększenie masz zawsze czas. A jeśli to będzie konieczne, to się nie bój. Paro pomagała mi przez długie 3 lata choróbska i sprawdzała się całkiem sensownie. Trzymam kciuki :)
  10. bmwfan ale cóż to znaczy, to "najbezpieczniejszy"? Tzn, że reszta może szkodzić niż pomagać? Jak mam to rozumieć? No cóż, pewnie właśnie na tym esci się skończy. Mam nadzieję, że pomoże mi na te zawroty głowy. To dziwne mieć brain zapy na 40mg paroksetyny
  11. Jest jakiś konkretny powód? Ciekawe jak to wytłumaczę psychiatrze. Echh.... No i cóż robić, podpowiedzcie coś. Paro, silna paro, przestała działać. Czego jeszcze mogę spróbować w zamian?
  12. eeeee raczej nie ma sensu dadawać czegokmolwiek co działa na wzrost serotoniny . Może jakiś neuroleptyk aktywizujący ,,, może Ano właśnie lekarka wspominała o sulpirydzie jako aktywizującym. Ale kurczę, neuroleptyk?
  13. Powiem Wam, że dziwna sprawa. Od wczoraj mam na tej cholernej paro takie jakby uderzenia w głowę (jak przy schodzeniu z leków antydepresyjnych!!!). Dawki nie zmieniłam, nadal 40mg. A te niby prądy mam, plus oczywiście zawroty. O diabła tu chodzi?! Jeszcze jedno pytanie: paro na lęki jest bardzo ok. Niestety po jakimś czasie (u mnie) pojawia się mega zmęczenie i zawroty głowy. Nic mi się nie chce. Mogłabym spać codziennie do 14. Czy jest sens np. dodać do paro jakiś lek aktywizujący, również z grupy SSRI? Sertralina, wenla? Jakie są Wasze doświadczenia? P.S. Wizytę u psychiatry mam przełożoną. Przeziębiłam się.
  14. Dark Passenger dzieki. Ja to mam chyba jednak fiśniętą psychiatrę, bo mi mówiła, że jednocześnie będę schodzić z paro i wchodzić na inny. Zgłupiałam już
  15. aniak80 czyli będę musiała zejść do zera z paro, zrobić 2 tygodnie przerwy i wejść na inny lek naprawdę nie ma innych metod??? Dżizys, jaka katorga Dark Passenger - dzięki, przydatny link :)
  16. Psychopharm, lunatic, aniak80 - wielkie dzięki za odpowiedzi. Paro dostałam na zawroty. Przez większą część czasu wystarczała mi 1 tabletka. Chyba pomyliłam dawki - biorę teraz 2 tabletki więc to chyba 40 mg a nie 60 - przepraszam za pomyłkę :) aniak80 - ten rexetin to jaka substancja czynna? Też SSRI? lunatic - hydroksycyna nie jest uzależniająca jak benzo? Dostałam paro na zwroty no i na początku na lęki. Teraz lęków nie mam, tylko same zawroty plus nawracająca depresja. I tu odpowiedź dla Ciebie Psychopharm, bo mirtazapinę dostałam jako dodatek do poprawy samopoczucia i nastroju. No i na sen, bo nie mogłam spać. Jak próbowałam odstawić mirtę, bo paro wcześniej dawała sama sobie świetnie rade, to wracała okropna depresja Myślicie, żeby spróbować innego SSRI? Też mi to tak wygląda - jakbym się uodporniła na paroksetynę. Wyższe dawki pomagają na chwilę a potem znowu to samo. Psychopharm, kiedyś psychiatra mówiła mi o sertralinie...może faktycznie muszę spróbować czegoś innego. Ciekawe jak ona działa - aktywizująco czy raczej zamulacz jak paro. Wiecie też może, jak wygląda przechodzenie z jednego SSRI na drugie? Odczuję to jakoś? Muszę przygotować znowu ludzi w pracy na moje ewentualne chorobowe Jeszcze raz dzięki wielkie, że chce Wam się pisać! :) Pozdrawiam serdecznie!
  17. To znowu ja. Ze złymi wieściami Dla przypomnienia - biorę paro od 3 lat. No i kurde przestała działać (?!). Biorę teraz 60 mg (2 tabletki) + 15mg mirtazapiny. Pojawiły się zawroty głowy ni stąd ni zowąd (dostałam głównie na zawroty paro) i oczywiście jak nie mijają, to się nimi przejmuję i pojawia się depresja. Tym razem jest podobnie. W piątek mam wizytę u lekarki. I mamy dwie drogi (Jej zdaniem) - podwyższenie dawki paro albo zmiana paro na esci. Jestem wściekła, zrozpaczona i załamana. Nie mam pojęcia co robić. Może ktoś ma jakieś wskazówki? Freda, Kalebx i inni starzy wyjadacze :) Pozdrawiam Was gorąco! Całą resztę paroksetyniarzy również!
  18. Witajcie, Od 3 lat biorę paroksetynę. W chwili obecnej 60mg plus 15mg mirtazapiny. Lekarka coś przebąkuje o zmianie na esci. Czy ktoś miał podobną historię do mojej i przeszedł z paro na esci? Jak to u Was wyglądało? Rzeczywiście jest lepszy od paroksetyny? U mnie zawsze zaczyna się od zawrotów głowy a po jakimś czasie, jak zaczynam się tym przejmować, powraca depresja. Tak jest i tym razem w piątek mam wizytę i czeka mnie pewnie albo podwyższenie dawki paro do maksymalnej albo jej zmiana na esci. Bardzo Was proszę o pomoc i wszelkie wskazówki.
  19. Chyba wszyscy z Was chodzą na terapię psychodynamiczną
  20. Witajcie, Czy polecicie jakiegoś dobrego terapeutę pracującego w nurcie behawioralno-poznawczym we Wrocławiu? Nie potrafię znaleźć nikogo sensownego a bardzo mi zależy. Będę wdzięczna za pomoc, jeśli ktoś z Was korzystał z pomocy takiego terapeuty.
  21. Trzymaj się dzielni! Będzie dobrze :) Ja obecnie też jestem na 30 (pisząc poprzednio pomyliłam się, bo myślałam, że paro 1 tabletka ma 30 a biorę półtora). Na mnie zadziałało przy pogorszeniu podniesienie o 10. Mam nadzieję, że u Ciebie też tak będzie!
  22. magnolia84, Kochana! To ja bardziej narzekam na brak sexu, nie mąż. Taka to dziwna z nas para :) Ciągle mi mówi, że zdrowie ważniejsze niż sex. Blablabla byleby tylko nie pogarszać mojego samopoczucia. No złoty człowiek! a Ty czemu dawkę podnosisz? Wydarzyło się coś? Czy ktoś słyszał o tricitto? Pomaga to cudo na kobiece libido? Naprawdę chętnie bym je odzyskała... :)
×