Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

I tak najlepsze, tj. najbardziej wyraziste i popieprzone sny mam jak mi z rana słońce przygrzewa w baniak przez dłuższy czas, pamiętam porwanie przez kosmitów i rozkładanie na kawałki, uśpienie i porwanie w celu pobrania narządów przez handlarzy warzyw itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja na sertralinie nie mam żadnych porabanych snów. Zwykłe i rzadko je pamiętam. Za to i na wenlafaksynie, i na fluoksetynie i escitalopramie miałam takie sny właśnie z kosmosu. Realistyczne, ale nie realne. W sumie całkiem fajne, żadne koszmary ale człowiek zaczyna się zastanawiać co z nim nie tak, skoro w głowie ma taką abstrakcyjną sieczkę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie zapomnę snu w którym była zagłada świata, po planecie biegały jakieś dziwne psy, zmutowane jakieś.... straszne wrecz. Wszędzie rozpierducha. A żeby zabić takie psa trzeba było go schwytać i wybuchał w dłoniach, rozpadał się na części i dziwnie przy tym kwiczał... flaki mózg.... bleeeeeeh :D

spiderman, spodziewaj się dziwnego samopoczucia, początkowo powiększenia lęków, i wielkich źreeenic :D każdy inaczej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkich źrenic? Takich jak w Twoim avatarze? rany O_O A po jakim czasie najwcześniej coś się zacznie dziać? Na razie jestem po pierwszej dawce (25mg). Jeszcze w ogóle tego typu rzeczy nie brałem, więc jestem świeżak tutaj. Dziwnych snów tez nie chcę :/ To jak, pomożecie! ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę Cię straszyć, bo tutaj nie o to chodzi. Ja np. po swojej pierwszej tabletce, co prawda innego leku, bo wenlafaksyny, wymiotowałam dalej niż widziałam i miałam drgawki. Druga tabletka już była ok i tak było do końca kuracji. Też miałam poszerzone źrenice, suchość w ustach i potworne nocne poty. Do końca leczenia została mi tylko suchość i poty. Suchość w ustach miałam też na innych lekach, a potliwości już nie, więc to naprawdę zagadka jak na Ciebie lek zadziała. Zacząłeś od małej dawki, więc nie powinno być jakichś spektakularnych skutków ubocznych, ale wszystko okaże się po paru dniach brania. W każdym razie nie stresuj się i nie wsłuchuj się w swoje ciało, a już na pewno nie doszukuj się u siebie skutków z ulotki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wymiotów.. U mnie to się pojawiło jakoś po tygodniu brania też... Wymiotowałam nawet do 4 razy dziennie. Po wszystkim co zjadłam. Nawet doszło do tego że juz wymiotowałam na siłę bo czułam jak mnie mdli.

Po miesiacu już jem normalnie, nawet sie objadam nocami, co już od srody chce skonczyć (czytaj,przejść na wieczną dietę ;p)

Ogólnie właśnie najlepiej bedzie jak nie bedziesz czytał tego co ludziom dolega gdy są na tych lekach, bo prawda jest taka że możesz mieć każdy objaw który przeczytasz, zacznie Ci sie dziać to, co działo sie innym na tych lekach. Ja robiłam od zawsze ten błąd.

A mogę wiedziec na co bierzesz te leki ?? spiderman, ????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę na jakiś rodzaj nerwicy. A Wy? (MałaMi1001, rinakata)? Myślę, że macie rację, że można te objawy samemu sobie, jeśli nie stwarzać, to na pewno pogłębiać. Ale to już tak jest z tymi ulotkami... ja przeczytałem 3 razy próbując sobie wmówić, że to co tam jest napisane wśród objawów towarzyszących, wcale nie musi dotyczyć mnie, a przed zażyciem pierwszej dawki chodziłem wkoło niej chyba z godzinę, zanim się zdecydowałem i trzęsłem się z nerwów, co się zaraz zacznie ze mną dziać ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez cos dzisiaj nie za dobrze sie czuje. Wrocilam z miasta i dopiero teraz wzielam moje 75 mg w pigułce szczęscia... cisnie mnie strasznie w gardle coś i ogólnie jakas rozbita jestem, zrezygnowalam nawet z terapii dzisiaj i przenioslam na inny dzien. Bo na sama mysl ze mam tam dzisiaj isc czuje mega wielki stres.......... i wlasnie to mi dolega. Nerwica lękowa z agarofobia, depresja

i dda

 

 

ale jest lepiej po lekach. Wrocilo jak bylam na dawce 50. Mam nadzieje ze znow nie bede musiala zwiekszac. A dopiero idzie 3 opakowanie.;/

co za dzien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja narazie biore po 25 od 2 dni i tak jeszcze pare dni. Narazie wszystko ok jesli chodzi o jakies inne "wrazenia akustyczno-wizualne" nic się nie dzieje ;)

A wiecie jak to jest z aktywnością fizyczną przy tym? Tzn słyszałyście coś, że powinno się odpoczywać i unikac wysiłku czy coś w tym stylu? A, macie jakieś doświadczenia z połączenia sertraliny z alkoholem? W najbliższym czasie na pewno nie zamierzam tykać alko, ale pytam tak bardziej przyszłościowo :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja będę powoli schodził z dawki do zera bo nie potrafię na niej i Trittico działać tak efektywnie jakbym chciał a w dodatku nie dość, że nerwica nie puściła to jeszcze narosłą. Przy braku snu, do tego jakimś przeziębieniu i dodaniu efektu grzewczego jaki na mnie ma ta substancja po prostu płonę, dziś w autobusie po pół godzinie w tłoku myślałem, że się odwodnię przez skórę, jeszcze nigdy w życiu nie zalało mnie tak błyskawicznie tyle potu, jakiś pierdolony koszmar :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam...

 

Od 2 dni biorę Asertin, póki co 25mg, chociaż lekarza kazał brać 50, jednak jestem prawie całe dnie sama z 3-letnią córką, więc w weekend jak mąż będzie w domu zacznę brać 50...

 

Czy to normalne, że mi się pogorszyło po tym leku? Że mam większe lęki i większy niepokój? Kiedy to może minąć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalne, po wielu ssri tak jest, powinnaś mieć o tym nawet w ulotce. Kiedy minie to pewnie zależy od organizmu, ja miałem bodajże półtora tygodnia taką depresję, że dałbym się chyba uśpić bo sen był jedyną ucieczką i 2/3 doby przesypiałem/przeleżałem próbując zasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, a które substancje najmniej wjeżdżają na ukł. płciowy? ;p Najlepszym lekiem będzie dla mnie codzienne walenie łbem w mur i wybijanie z niego wszelkich rozpraszających myśli, a na jazdy nerwicowe to nie wiem co ale równie dobrze i nic skoro żadne leki i tak mi nie pomogły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie w tym względzie zupełnie nie przeszkadzała fluoksetyna w mixie z escitalopramem. Natomiast po sertralinie takie coś jak sex może dla mnie w ogóle nie istnieć. Ale to chyba sprawa osobnicza.

 

Ja dzisiaj wciągnęłam 75mg, samowolne zwiększanie dawki odbyło się bez atrakcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od 32 dni biorę 50tkę, rano Setaloftu . Chwała Bogu, że 1. tydzień brania miałam urlop, bo nie byłabym w stanie pracować . Nie wymiotowałam, bo się boję tej czynności, więc powstrzymywałam jak się dało ale całe dnie spędzałam w łóżku z lękami i totalną niemocą. W drugim tyg. zdarzały się gorsze dni ale od tamtej pory jest ok. Biorę rano, uboki zniknęły , ja nie widzę jakiejś spektakularnej zmiany w swoim stanie szczerze mówiąc. Ani lepiej, ani gorzej.

 

Mąż twierdzi, że jestem pogodniejsza i czulsza dla niego, ale może to być też przez to, że wyrwałam się z domu rodzinnego.

 

Acha, no i mam mega problem z osiąganiem orgazmu. Jest to koszmarnie frustrujące, bo ochota jest, libido jakie było, takie jest , a z orgazmem jest bardzo ciężko. :( To się jeszcze "naprawi", czy podczas terapii tym lekiem tak już po prostu jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale co ssri nochalem?. Oj mysle ze juz znalazlo sie kilku takich czubow co probowalo:P. Ale te leki nie maja potencjalu rekreacyjnego wiec nie jest to z pewnoscia powszechna praktyka.

 

Ja wiem, że nie jeden próbował, ale co się wtedy dzieje, taki nagły wjazd, ło matko. Pewnie czuć tylko mega skutki uboczne. Ale ciekawe, ciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha, no i mam mega problem z osiąganiem orgazmu. Jest to koszmarnie frustrujące, bo ochota jest, libido jakie było, takie jest , a z orgazmem jest bardzo ciężko. :( To się jeszcze "naprawi", czy podczas terapii tym lekiem tak już po prostu jest?

Jak będziesz zwiększać dawkę to orgazm będzie się oddalał, a na takiej samej możliwe, że się po pewnym czasie puści trochę embargo na orgazm ;)

Pewnie, że nie nochalem :lol: Aczkolwiek byłby to bardzo ciekawy eksperyment. 8) Wie ktoś coś na temat? Ciekawe co by się działo.

Ja Ci tego nie powiem :] mam wrażenie, że mój męczący kaszel ma związek z podobnymi ostatnio eksperymentami, jakby mi coś wlazło w płuca i nie chciało wyjść, poza tym takie czynniki jak szybkość wchłaniania albo i to, że niektóre leki są przeznaczone do przejścia przez układ pokarmowy a nie rozmiałkowane przez błony śluzowe, także nie próbuj nawet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×