Co teraz robisz?

Ramanujan, chyba znudzenie. Jak wyszedłem ze szpitala to byłem zachwycony odzyskanymi możliwościami. Mogłem logicznie myśleć, itd. To była dla mnie nadzieja na jakieś lepsze życie. Niestety, wiele nadziei zostało rozwianych. Nauka idzie kiepsko, negatywne objawy się utrzymują, do tego jakaś pustka i materiał na narzekanie gotowy.

Wiem, że nic nie wiem. Tyczy się to również tego co mam w życiu robić. Czasem to i dobrze, wolność wbrew pozorom nie jest taka pożądana. Był taka książka E.Fromma "Ucieczka od wolności". Chyba ją nawet przeczytałem. Wniosek taki, że zbyt duże poluźnienie powoduje zagubienie. Najlepiej gonić własny ogon, kiedy się zatrzymasz jesteś skazany na poczucie bezsensu.

Piekę żeberka, przesadzam kwiatka, piszę na forum i szukam karty pamięci.

Pracuję

siedzę w pracy i zastanawiam sie... co ja tu robie...?

Leżę i choruję.

Słucham Adele

gotuję bób

nie wiem

Oglądam Polo TV.

leze i cierpie

Ahma, dalej bez leków?

próbuję się zebrać w sobie i ruszyć tyłek do lekarza, u którego powinnam być za 30 min

jem, śledzie

Rozwiązuję wielki test polaków i obserwuję Pętelcie,moje słońce najaśniejsze, która maltretuję piłę

wzięłam kwetiapine po przerwie bez pozwolenia, podnosze rozkosz spowolnienia i senności której brakowało ciału

Ostatniego dopalam i idę spać bo psiaczki już posnęły a i moja pora

Wygrzebałam się z pod koca po całodziennym leżeniu na kanapie i oglądaniu filmów i wypadałoby przenieść się do sypialni do łózka i znów leżakowanie Czekam kiedy minie ta cholerna depresja i niemoc.

Jedno słowo: herbata. W porywach można dodać drugie: gorąca. *siorb* Na zdrowie!

Myślę jak ze sobą skończę jeśli będę musiał, przynajmniej w końcu myślę.

Jem śniadanie i piję herbatę.

Piję kawę, palę fajkę, myślę gdzie się udać w to piękne popołudnie. Chyba pójdę pobiadolić koledze nad uchem

Oglądam Polo TV.

Skosilam ostatni raz trawe tego roku i schowalam kosiarke. Jesien pelna geba

Piję kawkę, i próbuję nie zasnąć.

Słucham po raz enty piosenki Sabatonu po Polsku i dochodzę do wniosku że szwed nigdy nie zaśpiewa po Polsku lepiej niż rusek.