"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

Po swojemu, muszę być całkowicie niezależna od nich finansowo, inaczej jakieś durne próby nie mają sensu

Serio nie jestem tępą małolatą marzącą o złotych iPhonach i złotej posadzce w swym złotym zamku

Serio nie jestem tępą małolatą marzącą o złotych iPhonach i złotej posadzce w swym złotym zamku

Dobry start.

Niezależność finansowa dla mnie też najważniejsza, na razie próby ku wydostania się na tą wolną powierzchnię ograniczają się do poszukiwania pełnopłatnej roboty a nie stażu/praktyk za free (w czym właśnie uczestniczę...)

Kurr... tyłek ciężki, a żarcie samo się nie kupi. Jak mnie to wkurza ostatnio, że łatwiej mi siedzieć i narzekać na mój marny los, niż tyłek ruszyć. Choroba potrafi czasem rozłożyć na łopatki, ale powalczym jeszcze trochę i zobaczym, co z tego wyjdzie. Wrrrrrrrrrrrrr *warczenie o charakterze terapeutycznym*

Rebelia, ale przynajmniej nie tyjesz, i to wszystko dzięki lenistwu

ehhhh

powinni zakazać pracy w poniedziałek

ehhhh

powinni zakazać pracy w poniedziałek

Rebelia, ale przynajmniej nie tyjesz, i to wszystko dzięki lenistwu

Taa, wyżyłam dzisiaj na kawałku chleba i w szafie znalazłam puszkę napoju, nie jest źle

No ale na serio, polazłam do sklepu, wróciłam z ryżem, chlebem i płynem do mycia naczyń. Przeżyję. Chłop też. Ba, nawet naczynia będą czyste.

ja już tak dłużej nie wytrzymam....

zupełnie nie rozumiem co robię w tej klasie...

I co, mam codziennie wyć, że jestem idiotką? Przecież to bez sensu

Ja mam lepiej moja praca który wkoło znajdę da mi nic na rachunki ale nie na czynsz, ja się zastanawiam często siedząc w domu i gapiąc się w sufit co ja robię tu huu co ty tutaj robisz.

Dręczy mnie strach i kompleksy. Wszędzie w mediach przerobione blond laleczki, z idealnymi pośladkami jak prosto spod skalpela, cyckami większymi od głowy, zębami koloru śniegu... Jak normalna kobieta, dbająca o siebie, aż nad to, może czuć się piękna?

angel696, bo piękno jest w głębi, a nie w sztucznym wizerunku, który został przerobiony na obecne trendy.

angel696, no przeciez w realu tez takie sa imozesz tak o siebie zadbac zebys byla. w zasadzie tyllko cycek nie powiekszysz.

Nie chce mi się uczyć. Po prostu nie mogę. Nie mam sił na nic, siedze i sie gapie w sufit. Pół nocy nie spałam przez matke pijaka. Chce mi sie płakać i nawet tego nie mogę. Chciałabym mieć się do kogo przytulić, albo najlepiej umrzeć i nic nie czuć. Wieczorem będą wyrzuty sumienia, że się nie nauczyłam, później kolejna nieprzespana noc i o 5 zbieranie sie do szkoły, w której znowu nie będę kontaktowała bo będę nie wyspana. I tak w kółko. Nienawidzę siebie, matki, ludzi i wszystkiego innego.

zima, tylko widać, że to jest sztuczne narzucone, bo ona chce być po prostu piękna i ugina sie naporem tego nowoczesnego chłamu.

angel696, fakt, te idealne, reklamowe ciała potrafią wpędzić w kompleksy.

W takie beznadziejne dni chętnie bym gdzieś wyjechał.

zannia, a byś dała radę się wyciszyć? Zrobić coś miłego dla poprawy nastroju i skupić sie na obowiązkach w ramach walki o wyższe wartości?

mrrafal, no wlasnie o tym mowie ze te reklamowe ciala chadzaja wsrod zwyczajnych smiertelnikow i to czesto.

Ale zawsze znajdzie się ktoś lepszy, ktoś ładniejszy, po prostu lepszy.

Dzisiejsza mentalność nie jest nastawiona na bogactwo drzemiące w głębi, lecz tylko na ciało.

angel696, nie zgodze sie z tym.

Mówię o tym co siedzi w mojej głowie, nie mówię, że tak jest w rzeczywistości... Po prostu nie rozumiem dlaczego mój facet jest akurat ze mną, skoro wokół jest tyle lepszych...a on marnuje życie ze mną.

zannia, a byś dała radę się wyciszyć? Zrobić coś miłego dla poprawy nastroju i skupić sie na obowiązkach w ramach walki o wyższe wartości?

Zrobiłam sobie popcorn i obejrzę odcinek serialu. Później chyba pójdę z siostrą na plac, ona sie będzie bawić a ja uczyć na ławce. Co nie zmienia faktu, że dalej czuje się beznadziejnie

zannia, pw.

angel696, bo może widzi to czego Ty nie widzisz przez swoje niskie poczucie wartosci.

Przecież nie można kochać jednej i być w nią zapatrzonym... i tak zostawi mnie dla lepszej, kiedy ją w końcu pozna. I co ja wtedy zrobię?