Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety ja się z moimi myślami kolejny rok użeram. Przychodzą i odchodzą, raz umiem je zignorować, raz one górują nade mną. I też tak mam, że jestem złą osobą, że coś o kimś pomyślę, coś złego, nieprzyzwoitego (dużo mam takich myśli o podtekście seksualnym, jakieś czynności itd), jakieś brzydkie słowo, czy o coś kogoś posądzę w myślach... Czasem aż wstydzę się tych myśli, aż wstyd mi je powtórzyć, czuję do siebie odrazę za nie.

Czasem też myślę źle na swój temat, że mogłabym komuś coś zrobić, albo zrobić coś głupiego (np. pocałować kogoś z rodziny), albo skrzywdzić dziecko... I wciąż obwiniam się o to, że może kiedyś faktycznie te myśli przerodzą się w czyny, czasem się zastanawiam, a co by było gdybym zaczęła działać zgodnie z myślami... okropnie się wtedy czuję :/

Poza że gdyby ktoś wiedział co o nim myślę, o czym wogóle myślę (o jakich rzeczach) to na pewno ludzie zmieniłby zdanie a mój temat. Mam przeświadczenie że to co ludzie widzą, jaka jestem to jest jakiś wypaczony obraz, bo nie wiedzą co siedzi w mojej głowie.

Mam dokładnie tak samo, teraz właśnie jest w miarę dobrze, ale wiem że to chwilowe, pewnie niedługo mnie znów dopadnie..... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WITAM.

Na obecnym watku jestem pierwszy raz , ale ogolnie na tym forum jestem juz od roku. Chcialabym sie poradzic tutaj innych na jeden wazny dla mnie problem. otoz..

Leczylam sie na nerwice natrectw przez rok (Parogen 40mg - dwie tabletki ). Aktualnie odstawiam, z 2 tabletek jestem teraz na 0.5. Jak nerwica natrectw i nerwica lekowa mnie 'dopadły' to bylam w zwiazku , w ktorym bylo duzo stresu , bylismy zareczeni, jednak duzo sie od siebie roznilismy, moj byly narzeczony nie rozumial co to znaczy nerwica , depresja. Teraz jestem w szczesliwym zwiazku, odkladam tabletki bo czuje , ze nie sa mi potrzebne. Czuje wlasnie jakby dzieki nowemu zwiazkowi wszystko prawie minelo. No wlasnie prawie.. Boje sie , ze bedac nadal w tym nowym aktualnym zwiazku wszystko wroci co bylo zwiazane z moim byłym : - natrectwa, lęki, wybuchy agresji. A tego nie chce.

Bedac w poprzednim zwiazku bylam 5.5 roku, ja go zakonczylam i wlasnie razem z tym rozstaniem wszystkie leki i natrectwa minely, lecz boje sie , ze wszystko wroci. Pani psycholog na terapii mi powiedziala , ze wlasnie wszystko minelo , bo bylo to zwiazane z moim byłym. A ja sie martwie , ze to wroci i zniszczy moj nowy zwiazek , w ktorym naprawde teraz jestem szczesliwa.

Mial moze ktos z Was podobny problem ? jest tu zapewne wiele osob borykajacych sie z z nerwica, czy Waszym zdaniem powinnam sie martwic ? Pozdrawiam serdecznie !

Anika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam tak natręctw, ale mam natręctwa myśli tylko inaczej jak czytam u Was. Mi kręci się jedno słowo, wyraz lub zddanie po głowie. Poza tym mam natręctwa, że wszystkie czynności muszę wykonać do końca tak np. kręcenie papierosów do ostatniej gilzy, albo całą paczkę, albo do końca tytoniu i musi tak być inaczej świat by się zawalił. Biorę Solian i dzięki niemu mi lepiej, ale jak pominę dawkę to odrazu pojawiają się te natręctwa,głównie myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalam jakis artykul o pedofilii i juz mam jakies schizy,ze mam pociąg do dzieci, ze jestem pedofilka, ze niedlugo zgwalce jakies dziecko. Litosci

 

Ja siebie też podejrzewam, bo: pracuję poniekąd z dziećmi ("pewnie to zrobiłam specjalnie..." choć tak naprawdę to nie wiedziałam, że będę miała styczność również z maluchami) i jakoś przypadkiem interesują mnie książki takie jak Lolita (tak naprawdę to ktoś mi polecił z związku z Alicją w krainie czarów, bo czytałam, której autor nawiasem mówiąc uwielbiał małe dziewczynki). No i w ogóle czytam czasem książki dla dzieci. Podejrzane. Oglądałam filmiki z jakimś śmiejącym się bobasem. Źle...

 

U mnie te myśli nie są bardzo częste, uporczywe, męczące, ale jakoś wpływają na mój ogólny obraz siebie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jaki ma się wpływ na to do czego lub kogo ma się pociąg? Moim zdaniem żadem, więc po co sobie zawracać głowę czymś co jest poza nasza wolą? Istotnym raczej jest co się z tymi upodobaniami robi, czy wciela się je w życie ..dopiero wtedy otoczenie może przykleić do człowieka taką czy inna etykietkę.

 

Ja mam natręctwa myślowe dotyczące tego, że jestem ciągle obserwowany, np. przed chwila wyjąłem czystą szklankę z szafki w kuchni, zrobiłem łyka wody i wstawiłem z powrotem, a że powinienem ją wcześniej umyć to od razu przyszło mi do głowy, że sąsiadka z domu naprzeciwko stała w oknie i widząc to komentowała całe zdarzenie w negatywny sposób. W moich fantazjach często występują dialogi, komentarze itd.

Zupełnie nie potrafię nad nimi zapanować. Czy olewam czy podważam one ciągle sobie żyją w mojej głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesć detektywiemonk tez chciałabym mieć takie fajne zabawne natrectwa :D

psyche znowu masz zjebistego avatara,ciekawe gdzie ty je znajdujesz i jak sie je w ogóle wstawia?

Witam,czy fajne ? Nie wiem.Czasem przeszkadza.

 

-- 09 lip 2013, 18:41 --

 

psyche., Nie lepiej od razu napisać idealnie? ;)

 

detektywmonk, Nie wierzę, że nie wiesz jaki to ma cel. Natręctwa zawsze czemuś służą.

Ale po kiego ? Ja nie chcę mieszkać w Togo ani w Nigrze.Wolę Łosice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę byle jak, jeśli mi się spieszy i mówię sobie, że lepiej odpisać na szybko a drobne błędy nikomu nie przeszkodzą... Ale potem i tak poprawiam wszelkie ogonki. ;)

Mnie często nachodzi potrzeba (szczególnie, gdy piszę dłuższy post), by coś poprawić, gdy zbliża się koniec możliwości edycji posta, a wcześniej wydaję mi się, że wszystko jest ok. Czasem zdążę poprawić, czasem nie. A usuwać posta nie usuwam, bo mi głupio usunąć, gdy już wyślę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja nn zaczela się od tego,ze po mojej glowie non stop przez 2 tygodnie chodzilo zdanie "zabij ja" . Na poczatku myslalam,ze mam schizofrenie i slysze glosy. Potem doszly mysli na temat pedofilii, zoofilii, mial noz w reku to widzialam jak zabijam kogos. Mial ten tak ktos z tymi zdaniami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Interesują się sportem i niestety nerwica natręctw ma z tego niezłą pożywkę. Ostatnio oglądałem cały etap Tour de France, trwający 5 i pół godziny....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

faeton, ja biorę paroksetynę, 40mg/dobę, na myśli natrętne działa cudownie - nie mam żadnych. Trochę czynności przymusowych jeszcze zostalo, ale z tym da się życ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prócz paroksetyny bierzecie na natrętne myśli? Może komuś pomaga sertralina? Ja na paro raczej ich nie miałem, ale na wenlafaksynie niestety są dość często.

 

-- 27 lip 2013, 16:43 --

 

psyche., chciałem napisać do Ciebie PW z paroma pytaniami, ale chyba się nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×