Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy z orientacją.


Załamana17

Rekomendowane odpowiedzi

Podobają mi się z twarzy faceci, sam również lubie na siebie patrzeć. Czasami jak widzę fajnego faceta z charakteru to mam takie myśli, że jaki on fajny itd. Ja wiem że to idiotyczne, staram się odpychać te myśli. Ale boję się, żebym nie był gejem. Bo twarze dziewczyn mi się mniej podobają :( Zresztą do dziewczyn też jestem nieśmiały zrobić pierwszy krok i w ogóle ;( Naprawdę się boje, bo serio mi się faceci podobają, i mogę na niektórych patrzeć minutami. Z kolei jeśli mam marzenia erotyczne, to dziewczyny wolę i to mnie pociesza... Boje sie jak to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze gdybys byl gejem to nie bal bys sie tego. Nie przerazalo by Cie to ze podobaja Ci sie faceci. Nie myslal bys o tym natretnie. A to ze masz taki odczucia to wynik nerwicy, silnego leku. Wystepuja jakies tam mysli ktore chca byc prawdziwe i robia to za wszelka cene albys uwierzyl w te bzdury. :) pewnie jest tak ze gapisz sie na kogos i hmm on mi sie podoba.. i bach lek. A przeciez jak ktos nam sie podoba to nas ciagnie to tej osoby, chcemy sie z nia widywac, rozmawiac itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic niezwykłego, to się nazywa homofilia

w ogóle spektrum uczuć i zachowań, nazwijmy to, "homoseksualnych" jest bardzo szerokie

mogą to być ciągotki homoseksualne w młodości, potem wyparte na rzecz zachowań czysto heteroseksualnych

może to być pociąg realizowany wyłącznie w fantazjach czy też oglądaniu pornoli

mogą to być jednorazowe wyskoki "z ciekawości"

może to być biseksualizm (czysty, idący bardziej w stronę kobiet, idący bardziej w stronę mężczyzn, jak na skali Kinsey'a)

może to być miłość do jednej konkretnej osoby tej samej płci, połączona z sypianiem ze sobą albo wręcz przeciwnie, czysto platonicznie

i tak dalej

no i może to być po prostu homoseksualizm, z którym się bezsensownie walczy, żeby potem wreszcie go zaakceptować

wszystko się okaże z biegiem czasu

 

więc nie pękajcie chłopaki, życie jest BARDZO bogate

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja miałem tak że przez całe gimnazjum i 1kl Lo kochałem sie w jednej dziewczynie bez wzajemności. Śniła mi sie po nocach, itd itp.

w 2 kl lo pojawiło się dziewcze, które zaczęło do mnie zarywać no to ja mówie, "dobra czemu nie". zacząłęm się wkręcac. coraz bardziej i bardziej. Byliśmy razem jakiś miesiąc. Całowałem sie z nią i myslałem ze rozsadzi mi rozporek. Ale ona mnie rzuciła. i jakoś w październiku ubiegłego roku wyskoczyłem z tekstem "czemu nie masz dziewczyny?, może jesteś pedałem?" i odpowiedziałem sobie "nikt w moim wieku mi sie nie podoba". i od tego czasu zaczął mi sie podobać chłopak z równoległej klasy. pojawiła się moja dziewczyna w grudniu. starałem się długo. jesteśmy ze sobą od kwietnia. było cudownie. w maju zaczął się atak moich zmartwień. Ostatnio jak z nią byłem to nawet o tym nie myślałem było mi dobrze. Ale po powrocie do domu znowu.

z dziewczynami miąlem tak ze umiem zwrócić uwage na ładną dziewczyne, ale od jakiegos czasu zwracam uwage na facetów... i cały czas o tym mysle "a co to bedzie jak nim bede, jak ja bede zyl?" i do tego masa myśli samobójczych

 

 

"no i może to być po prostu homoseksualizm, z którym się bezsensownie walczy, żeby potem wreszcie go zaakceptować"

tego sie najbardziej obawiam. to byłby koniec ze mną. nikt by mnie nie odwiódł od samobójstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam tak, że nie mam zaufania do kobiet i nie mogę się kompletnie oddnaleźć w ich towarzystwie. Fakt, lubię sobie popatrzeć na dziewczyny i z każdą która mi się podoba chętnie bym się przejechał, ale kiedy przychodzi mi znajduje się w ich towarzystwie, to nie potrafię się odnaleźć i mam ochotę jak najszybciej uciec.

 

Co innego u facetów, gdzie odnajduję się zdecydowanie łatwiej i o wiele lepiej mi się z nimi przebywa (nawet w większym towarzystwie). Nawet potrafie powiedzieć sobie w myślach, że ktoś jest ładny. Sam nawet jestem fanem Normana Reedusa i sam uważam, że jest bardzo ładny i sexy. Sama wizja związku mnie odraża i nie widzę siebie w jakim kolwiek związku z jakimkolwiek facetem, a co dopiero o całowaniu, trzymaniu się za rękę i seksie.

 

Wersja pierwsza: Homo

Wersja druga: Bi

Wersja trzecia: Hetero, ale jestem ciotą i nie potrafię zagadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tak że bałem sie zagadać bo "i tak nie mam szans"

 

a teraz jest strach ponieważ zaczeli podobać mi sie faceci na ulicy, a tego jeszcze nie było. Czasem mam wrazenie ze latam po tej skali kinseya jak kretyn. Ostatnio uprawiałem sex z kolezanką i było mega świetnie więc w sumie nie wiem co jest ze mną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli musze isc do psychiatry bo jestem chory psychicznie tak? i bede musiał brac leki a po lekach mi przejdzie tak?

 

nie jesteś chory psychicznie, tylko jesteś znerwicowanym marudą

leki mogą zniwelować lęki, ale twoich wyolbrzymionych problemów z własną seksualnością nie rozwiążą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to HOCD naprawde istnieje czy to taki blef? Orientacja moze sie zmieniac?

jak byłem młodszy (zdarza mi sie to do dzisiaj) to miałem takie zachowania że np.

- sprawdzałem kształt lampy w miescie (tego takiego "żyrandola" bo są różne kształty i typy :D )

- sprawdzałem ile liter ma każdy wyraz i czy na pewno jest parzysty

- potrafiłem w myslach powtarzać wielokrotnie wyraz/imie i nazwisko

- patrzylem ludziom na buty jakie noszą.

 

czy to mogły byc natręctwa?

z tym gejostwem jest u mnie różnie, raz jest, raz jest mniej, raz go nie ma. raz podobaja mi sie kobiety, raz nie, taka huśtawka

dzisiaj jadąc samochodem z kolezanka miałem mysl ze "byloby cudownie gdyby był wypadek i bym zginął" wielokrotnie mam mysli samobojcze ze "skonczyłoby sie to"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

greenlight, tu nie chodzi o lęk przed homoseksualizmem ale to było urojone podniecenie spowodowane NN. Dotyczy to również mężczyzn i kobiet a także dzieci. Myśli wyobrażenia to męczy człowieka. Nie chcesz tego. Przechodzi dziecko ulicą a Ty zaczynasz sobie wyobrażać, że co by było gdybyś coś mu zrobił/zrobiła i widzisz się siebie, że coś robisz a potem rozkminy czujesz się brudnym chcesz się umyć. Takie zycie codzienne NN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tu chodzi o to ze było tak, że podobały mi sie laski, raz jak miałem 16 lat spodobał mi sie facet w tramwaju ale to jednorazowy wybryk.

Byłem zakochany w dziewczynie bardzo długo. Podobały mi sie dziewczyny w szkole. aż tu pewnego dnia pstryk i zaczął podobac mi sie chlopak z rownloegłej kasy. nastepnie zobaczyłem kolesia w sklepie który mnie zmierzył wzrokiem. a potem poleciało samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×