Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA + MIRTAZAPINA (California Rocket Fuel)


Lord Cappuccino

Co sądzisz o CRF?  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co sądzisz o CRF?

    • Genialny mix
      24
    • Nie urywa d*py
      29
    • Ćpuński wynalazek
      15


Rekomendowane odpowiedzi

Uważaj ,żebyś nie przesadził i nie pogorszyło Ci się. Jak jest dobrze , to nie kombinuj bo schrzanisz , takie jest moje zdanie.

popieram. potem jak będziesz próbował wrócić do 150 może już nie być tak fajnie. skoro jest dobrze to nie wiem, czego więcej chcesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w moim przypadku wszystkie te leki o profilu stymulajacym jak wellbutrin, wenla, czy takie dopaminergiczno-noradreanlinowe spefyciki znacznie zwiekszaja odczuwanie przyjemnosc, polepszaja koncentracje pamiec, nie powoduja sennosci , brak anhedonii po nich ale za to sa zwiekszone lęki...za to ssri takie jak paro,citalopram zmniejszaja calkowicie lęk ale zombifikuja czlowieka ze az szkoda wiecej o tym pisac..;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komus musza sluzyc te leki w koncu:>. Zadnej sennosci/zmeczenia nie czujesz po nich?

no właśnie, tyle tej chemii, że ktoś w końcu coś dla siebie znajdzie ;) senność czułam jedynie na początku wchodzenia na 40 mg citalopramu, na żadnym innym leku tego nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam traktować CRF jak zbawienie. Moc, brak lęków, motywacja do działania i libido na 105%. Mam nadzieję, że efekt się utrzyma na dłużej. :D

mirta znosi skutki ssri/snri

przez antagonizm receptorów serotoninowych

w dużej dawce wydz dopaminy

wenlafaksyna w dużych dawkach traci selektywność i blokuje też wychwyt zwrotny dopaminy

stąd taki efekt :D

ja mam wenlę 112,5 mg

ale mi 150 nie pozwoli doktor :(

jak spróbowałem raz 15mg mianseryny do tego to tylko senny byłem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agent Orange w każdym elemencie nie masz zaburzeń seksualnych? nawet z orgazmem?

W każdym. Przy 75 mg było zdecydowanie gorzej.

 

-- 02 maja 2013, 11:09 --

 

Jest coraz lepiej. Jestem jak naspidowany. Całkowity brak lęków (chyba aż za bardzo, bo bezproblemowo nawiązuję kontakt z obcymi osobami), motywacja do działania, pozytywne myślenie. Ze skutków ubocznych - bardzo pocą mi się dłonie i straciłem apetyt. Kondycja nie nadąża za libido. :)

 

Nareszcie. :)

 

-- 02 maja 2013, 11:29 --

 

EDIT:

 

Zapomniałem dodać, że równolegle z leczeniem farmakologicznym uczęszczam do psychologa. A to mi daje nie mniej, niż leki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

freda, w 2 miesiące wenla lepiej zadziałała u mnie przeciwlękowo niż paro.

 

Pierwszy dzień na mini CRF. Mini, bo wczoraj poszła mirta tylko 15mg. Docelowo ma być 30, ale nie ma co szaleć od razu.

Śpi się dobrze, bez wybudzeń (u mnie to rzadkość), sny takie jak z czasów przed choroby, czyli ok. Pierwsze co rano mnie zaciekawiło, to wzmożony węch. Przez deprechę mój węch jest znikomy, ale z rana zapachy były dość nasilone. Pogoda o kant dupy rozbić, a mimo tego nie mam doła, więc nie jest źle (zwykle przy braku słońca czuję się jak na jesieni - sennie i bez sił). Pewnie to działanie wenli, bo za wczas na chwalenie mirty. Generalnie funkcjonuję całkiem dobrze, rzadko myślę o tym, że w ogóle coś mi dolega. Niedługo powoli będę zwiększać dawkę, zobaczymy czy się to rozkręci. Nie liczę na to, że crf wywali mnie z pandoletów, byle pozwoliła funkcjonować normalnie :)

 

-- 24 maja 2013, 09:33 --

 

Wczoraj zwiększyłem mirtę do 22,5 i dziś jakoś dziwnie się czuję, ciężko to opisać.

Agent Orange, po jakim czasie zauważyłeś wzrost libido?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po 2 miesiącach brania wenli dołożyłem mirtazapinę. Możecie wierzyć lub nie, ale już po kilku dniach miałem więcej chęci i motywacji do czegokolwiek a i libido wróciło niemal całkowicie do normy. I to nie jest efekt placebo, bo do tej pory większość dnia spędzałem na "nicnierobieniu" i nie było mowy, żeby cokolwiek na mnie zadziałało, a jutro mija tydzień odkąd dołożyłem mirtazapinę do wenli i nie wiem co to depresja i brak chęci do życia. W pochmurne dni byłem nie do życia - ciągłe czarne myśli itp, teraz 150 wenli i 30 mirty i jestem zadowolony :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś czuję się dosyć dobrze. Od rana jestem aktywny, mam sporo energii, robię wszystko po kolei bez wahania, umysł mam klarowny. Pewność siebie również na plus. Co do nastroju to może nie jestem w skowronkach, ale jest ok ..w sumie trudno żebym był wniebowzięty przy malowaniu słupków ogrodzeniowych ;) Kiedy wstaje czuję się trochę skołowany, lecz z dnia na dzień dochodzenie do siebie zajmuje mi mniej czasu. Póki co wszystko idzie w dobra stronę.

 

-- 16 cze 2013, 19:29 --

 

K..wa, miałem jeden bardzo dobry dzień a teraz to raczej przypomina lot starym rozklekotanym dwupłatowcem. Niby coś tam lepiej, ale łażę skołowany, zawieszam się znowu, wkurza mnie wszystko ..mam nadzieję, że coś się jeszcze zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracam do tego zestawu, tym razem z większą dawką mianseryny, do tego stabilizator jakiś, zobaczymy może coś w reszce ruszy.

Jak nie to przypierd...le z grubej rury 225 wenli + 90 mitry bo już nie mam siły do tej choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomaga wam aktualnie na depresję?

ja zeszłam jakiś czas temu z tego, bo jak wspominałam zero było poprawy nastroju, wieczna senność, zmęczenie, ociężałość (nawet najprostsze czynności typu mycie zębów były dla mnie ciężkie i musialam się bardzo zmuszać), ale za to na lęki jak najbardziej, zero lęków było w tamtym okresie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezimienna123, mi na depresję bardzo pomaga. W sumie nie wiem czy sama wenlafaksyna nie dałaby rady, bo jak przypadkowo zeszłam z 300 na 150, to była masakra. Nawet w połączeniu z mirtazapiną, 2 stabilizatorami i buspironem nie było za fajnie. No, ale nie chcę kombinować i dlatego na razie zostaję na CRF.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×