inteligencja a psychika

zmienny, coś co w naszym małym układzie będzie celem, poza nim może nie mieć żadnego znaczenia.

Ale to jest poza naszym układem Jakiś znany fizyk kiedyś obrazowo przedstawił jakie mamy znaczenie w historii wszechświata. Wyobraź sobie kalendarz, w styczniu powstaje świat, potem przez wiele, wiele miesięcy nic się nie dzieje i istnienie ludzkości można osadzić w ostatniej sekundzie ostatniego dnia grudnia. Jakby opierać się na tym, nie znaczymy nic, kompletnie. Dobrze, że sens to tak naprawdę konstrukt mający opisywać coś, co jest dla nas ważne w tym momencie;]

chocbysmy trwali 10 000 razy dluzej to tak samo nic nie znaczymy, jezeli przyjac ze rzeczywistosc jest obojetna.

Wiem, ale tak jest obrazowo!

A tak poważnie, to oczywiście, przecież to tylko pojęcia. Gdyby świadomość nie wyewoluowała, nigdy by nie powstały.

wysłowiona, true

Wyolbrzymiacie znaczenie Ziemi w obliczu wszechswiata. Gdyby jutro Ziemia miala zniknac to jej trwanie mozna by zobrazowac jakims ulamkami sekundy ...podniesionymi do potęgi -50000 i wiecej:D. Wszechswiat ma 100 mld lat swietlnych srednicy (szacowane) a 1 rok świetlny to 90 bilionow km.(ciagle sie poszerza). Wlasciwie to tez nic nie znaczymy biorac pod uwage skale zjawisk jakie w nim zachodza.:)

Gdzies tam daleko zyja takie cywilizacje ktorym nie do pomyslenia byloby zyc tak jak my tu na Ziemi:D

Wiem, ale tak jest obrazowo!

A tak poważnie, to oczywiście, przecież to tylko pojęcia. Gdyby świadomość nie wyewoluowała, nigdy by nie powstały.

To z kolei gdybologia. ;-)

Wyolbrzymiacie znaczenie Ziemi w obliczu wszechswiata. Gdyby jutro Ziemia miala zniknac to jej trwanie mozna by zobrazowac jakims ulamkami sekundy ...podniesionymi do potęgi -50000 i wiecej:D. Wszechswiat ma 100 mld lat swietlnych srednicy (szacowane) a 1 rok świetlny to 90 bilionow km.(ciagle sie poszerza). Wlasciwie to tez nic nie znaczymy biorac pod uwage skale zjawisk jakie w nim zachodza.:)

 

 

Gdzies tam daleko zyja takie cywilizacje ktorym nie do pomyslenia byloby zyc tak jak my tu na Ziemi:D

A i tak nawet cały nasz wszechświat prawdopodobnie nic nie znaczy w nieskończonym obszarze, w którym istnieje wszystko.

Na pewno nie jestem zaradny życiowo,odporny na stres ani silny psychicznie,i nie wiem jak to się ma do inteligencji.

Niby zwykle da się szybko dojść do kroków by problem rozwiązać,ale gorzej z ich realizacją,za wiele też na pewno rozmyślam,analizuje "po co? dlaczego?" itp,myślenie o przemijaniu, o tym jak człowiek mało znaczy to myślenie wykańcza i od dawna powinno się go zaprzestać,skupić na rzeczywistości która jest "nudna i pusta" - ale taka jest tylko i wyłącznie przeze mnie..mimo tego te rozmyślania nadal są..brak logiki we własnym postępowaniu

Co do psychiki nie wiem czy u mnie w porządku z nią czy nie, tak i nie wiem czy bliżej mi do "wariata" czy "normalnego" tak samo do "debila" czy "inteligenta",możliwe że wszystko gdzieś po środku, i nie wiadomo jak określić.

Wydaje mi się że mimo wszystko mam jako-taką szeroką perspektywę w spojrzeniu na życie,ale i to może być mylne i złudne.

To jest naprawde obłedne jak się o tym pomysli. Moj skromny rozum nie jest w stanie wyobrazic sobie tego ogromu.

To jest naprawde obłedne jak się o tym pomysli. Moj skromny rozum nie jest w stanie wyobrazic sobie tego ogromu.

Ja lubię próbować wyobrażać sobie ogrom nieskończoności.

Szczerze mówiąc, bardziej mnie obchodzi mój złamany paznokieć niż nieskończone wszechświaty tak samo nie interesuje mnie dalszy los ludzkości czy ziemi. Myślenie o tym powoduje wewnętrzne zapętlenie i nic nie wnosi. Zamiast tego lepiej zając się swoim własnym losem i najbliższym otoczeniem - jeśli każdy zadba o własne szczęście, to cały świat będzie szczęśliwy.

No i masz racje. Bo gdyby kazdy z nas przyjal głeboko do swiadomosci to wszystko o czym pisalismy to czuje ze by nastala sodomia;)

Sodomia ? każdy temat prędzej czy później schodzi na seks

Jak jest seks to muszą być i pieniądze.

. Mialem na mysli seks wszedzie gdzie nie spojrzysz, kradzieze, seks po czym ludzie by sie mordowali. Innymi slowy dantejskie sceny :))

Mysle ze ludzie jeszcze się ogarniaja.

Eee, chyba 'wzniosłe' cele pochłonęły więcej ofiar niż anarchia.

Jak jest seks to muszą być i pieniądze.

To ciekawe,że jedno za pomocą drugiego można uzyskać i wice wersa.

[videoyoutube=m2epwh7Q2mU][/videoyoutube]

O mam... Szukalem tej sceny z filmu ukryty wymiar. To jest dopiero sodomia... .

Szczerze mówiąc, bardziej mnie obchodzi mój złamany paznokieć niż nieskończone wszechświaty tak samo nie interesuje mnie dalszy los ludzkości czy ziemi. Myślenie o tym powoduje wewnętrzne zapętlenie i nic nie wnosi. Zamiast tego lepiej zając się swoim własnym losem i najbliższym otoczeniem - jeśli każdy zadba o własne szczęście, to cały świat będzie szczęśliwy.

Ja bardziej lubię być "oderwany" od losu swojego i najbliższego otoczenia, a zajmować się dziwnymi rzeczami.

Eee, chyba 'wzniosłe' cele pochłonęły więcej ofiar niż anarchia.

no tak budowa idealnego społeczeństwa opartego rzekomo na rozumie i racjonalizmie pochłonęła najwięcej

Zgodnie z efektem Flynna średnie IQ w krajach rozwiniętych rośnie o 3 pkt w ciągu dekady, czyli stajemy się coraz mądrzejsi również coraz częściej ludzie chorują czy też mają zaburzenia psychiczne co może świadczyć że jednak inteligencja wpływa na zaburzenia psychiczne. Oczywiście może też być to efekt większej samoświadomości społeczeństwa czy zmniejszenia się wstydu związanego z chorobami psychicznymi.

Szczerze mówiąc, bardziej mnie obchodzi mój złamany paznokieć niż nieskończone wszechświaty tak samo nie interesuje mnie dalszy los ludzkości czy ziemi. Myślenie o tym powoduje wewnętrzne zapętlenie i nic nie wnosi. Zamiast tego lepiej zając się swoim własnym losem i najbliższym otoczeniem - jeśli każdy zadba o własne szczęście, to cały świat będzie szczęśliwy.

Chciałbym czy raczej - fajnie by można było "wyrównać" te 2 poglądy,osiągając taki balans....

Ale fakt faktem - ten światopogląd,punkt widzenia czy jak to zwać,jest na pewno "przyjemniejszy" i prostszy niźli ciągłe rozważania o wszechrzeczy .

A czy zbyt wysokie IQ może być objawem jakiś zaburzeń psychicznych? spotkałam się już kilkakrotnie z opinią i nie wiem ile jest w tym prawdy, że zbyt wysokie IQ ogólne, takie jak mierzy test matryc ravena jest skorelowane z autyzmem, czy zespołem aspergera. Wiem, że test ravena jest powszechnie stosowany przy naborze do służb mundurowych i również spotkałam się z przypadkami osób, które były odrzucane z powodu zbyt dobrego wyniku, a przynajmniej one tak utrzymywały, że to było powodem odrzucenia. Zastanawiam się ile jest w tym prawdy. Czy nazbyt wysoki współczynnik ogólny inteligencji, faktycznie przekłada się na ryzyko zaburzeń autystycznych, czy jakiś innych, więc te osoby były zapobiegawczo odrzucane, czy po prostu służby mundurowe preferują mniej inteligentnych ludzi, co by się np. nie buntowali gdy uznają, że rozkaz przełożonego jest głupi?

Mamy takie czasy,gdzie inteligencja oznacza zdrową psychikę.Chcę powiedzieć,że to jest nie prawdą.To nie ma nic z tym wspólnego.

Psychika czy,to będzie zdrowego czy chore człowieka.Jest,jakże różna od jego inteligencji.

Często nauczonej i nabytej.Drogą czytania,zasłyszenia itp.

Ile razy spotykałem na swojej drodze ludzi.Którzy,nie mieli wiedzy.Książkowej.Nie wiedzieli nić,ani o molosach,ani o Państwie Mitanni.

Czy oznacza,to że byli głupi ? Otóż nie.

Oni mieli wiedzę,im przydatną./Taką życiową.A ludzie chorzy psychicznie ?

Fakt,nie dają sobie radę w realnym życiu.

Ale,potrafią opowiadać i to pięknie,o szybkich samochodach.

No i ? nikt nic nie wie, na temat o który pytałam?

A czy zbyt wysokie IQ może być objawem jakiś zaburzeń psychicznych? spotkałam się już kilkakrotnie z opinią i nie wiem ile jest w tym prawdy, że zbyt wysokie IQ ogólne, takie jak mierzy test matryc ravena jest skorelowane z autyzmem, czy zespołem aspergera. Wiem, że test ravena jest powszechnie stosowany przy naborze do służb mundurowych i również spotkałam się z przypadkami osób, które były odrzucane z powodu zbyt dobrego wyniku, a przynajmniej one tak utrzymywały, że to było powodem odrzucenia. Zastanawiam się ile jest w tym prawdy. Czy nazbyt wysoki współczynnik ogólny inteligencji, faktycznie przekłada się na ryzyko zaburzeń autystycznych, czy jakiś innych, więc te osoby były zapobiegawczo odrzucane, czy po prostu służby mundurowe preferują mniej inteligentnych ludzi, co by się np. nie buntowali gdy uznają, że rozkaz przełożonego jest głupi?

ego - Dobry wynik w tescie ravena może oznaczać np to że ktoś znał odpowiedzi.