Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

No wlasnie czemu mi ta napisala co bylam w ataku paniki 145/80 nadcisnienie bo ekg przeciez nie pokaze ja to przewaznie 120/80 ponizej tej wartosci ale tez mam 114/81 to chyba dobre nie ale nie wiem czy te moj cisnieniomerz dobrze mierzy wogole. Martwie sie tylko tym meczeniem ze dysze szybko kiedys usg serca nie pokazalo wad samo moglo sie tak nagle by zrobic.

Ja to sie boje mierzenia np jesli nekaja mnie jakies mysli badz lekko sie trzese wiec nie wiem jak naprawde to brac pod uwage a holter cie nie stresował?

 

-- 06 lut 2013, 19:25 --

 

A wogole ekg pokaze jakies choroby? zastanawiam sie czemu kazali mi je powtorzyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja matka stwierdziła dzisiaj, że "po co mi wylistowanie celów, jakieś ćwiczenia na to czego chcę, czy po prostu nie mogę być świadoma czego chcę i się za to wziąć". :? Gdyby to było takie proste, to już bym dawno tak zrobiła, ale widocznie brak mi samodyscypliny, motywacji, moje życie było rozpieprzone w pył (w sumie wiele się nie zmieniło, głównie moje nastawienie), więc niech ona się lepiej k$%^$ odpierdoli. :evil: Poza tym stwierdziła "a jeśli twój plan się nie uda, nie ukończysz czegoś w wyznaczonym sobie czasie, to ten plan okaże się beznadziejny i bezsensowny, i co wtedy". Nie no, najlepiej nic nie planować, nie wyznaczać sobie celów, dać się nieść życiu i przez całe życie być kurą domową jak ona, zajebiście. :evil: Ona uważa, że moje plany, tabelki i ćwiczenia są bezsensowne, mnie to wkurwiło i jej o tym powiedziałam. To się zamknęła i w końcu powiedziała "no skoro bez tego nie dasz rady, to rób sobie ćwiczenia z książek i plany". Tak jak ja bym musiała być pierdolonym robotem wszystko umiejącym. Jeszcze powiedziała, że "każdy powinien dążyć do doskonałości". Niech spierdala, wkurwiła mnie dzisiaj mocno. Ale za to jej powiedziałam, że nie dziwię się sobie wcale, że potrzebuję ćwiczeń z książek na wyznaczanie celów i marzeń skoro ona mnie uczyła w dzieciństwie takich podstaw życia. Zrobiło jej się szczerze przykro. A mnie jej szkoda, ale taka prawda. Zawsze chciałam dążyć do jakiegoś wyimaginowanego ideału i nie popuszczać samej sobie ani trochę. Wychodzić ze skóry żeby zadowalać ich i spełniać jakieś "społeczne oczekiwania". W dupie z tym. Nie zniechęciła mnie. Będę robić dalej swoje, bo tak mi się chce! :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dzis napiecie przez caly dzien nie odpuscilo,od samego rana bylam na biegu,a na przyszlosc do dentysty bede chodzila rano,czlowiek wstaje i nie ma czasu nawet sie denerwowac.i jak sie okazuje nie taki dentysta straszny jak go malują!! :yeah: fakt "troche"sie denerwowalam,ale odpuscilo jak siadlam na fotel.byla przemila pani doktor,moze dlatego,potem biegiem do pracy - bo bylam ciut spozniona,caly dzien zajety a nawet wiecej,jutro i pojutrze mam wolne a wiec trzeba bylo prace wykonac za trzy dni,praktycznie caly dzien na biegu,prosto z pracy,po dzieci a potem pojechalam jeszcze do mamy do szpitala,bo juz nareszcie lepiej sie poczula-ale dopiero po dawce morfiny bol odposcil,jeszcze polezy w szpitalu,potem znowu biegiem po zakupy i nareszcie ok.19.00 zlądowalam do domu,caly dzien czulam napiecie i czasem serce podskakiwalo tak jak tego nie lubie,jakby dodatkowe skorcze,fikolki i przewracanie - staralam sie nie brac tego do glowy i nie przejmowalam sie tym,lęków jako takich było brak,i fajnie-czuje ze zyje :yeah: teraz pomalu napiecie odpuszcza,mam nadzieje na spokojna noc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałam troche zajecia to nawet dobrze sie czułam ugotowałam fasolke po bretońsku moja ulubiona zostanie mi jeszcze na jutro a wiec jutro niemusze gotowac.tylko ciagle jakies lęki czuje.ograniczyłam branie tabl.bo po nich jestem strasznie śpiąca

 

-- 06 lut 2013, 21:41 --

 

emi 1402, kochana jesteś. Głupie wyjście do fryzjera a tak się lepiej poczulam :lol:

fatuma wiesz czesto mysle o tobie pomału małymi kroczkami damy rade kochana.mi tez czasem blahostki sprawiaja taka radosc ze szok do przykladu kanapka z dżemem jestem teraz w cieżkiej sytuacji finasowej i może dlatego tak mnie to cieszy staram sie myslec pozytywnie choc to ciezkie ale załamywanie rąk nic mi to nieda musimy fatuma skarbie stawiac temu czoło i isc do przodu.buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień taki średni ale po południu lepiej. Dzięki temu, ze odważyłam sie wyjść do fryzjera

 

-- 06 lut 2013, 21:53 --

 

emi 1402, dzięki kochana za słowa otuchy. Daje to bardzo wiele. Też mam problemy finansowe, z mężem. I też sie cieszę jak głupia z tego. co dla innych jest normalne i nie wiedzą nawet że dla kogoś to może być wielki problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86, ja też mam problemy z tętnem i ciśnieniem. Był czas ze na samąx myśl o mierzeniu i na widok aparatu wszystko szło mi w góre. Można sie tak nakręcić i w cale ci sie nie dziwie. Teraz choć od ciśnieniomierzxa nie jestem uzależniona. Sprubuj rzadziej mierzyc. Wiem jak to ciężkie. U mnie doszło do tego ze co 15 min. mierzyłam. I wkręcalam sobie wylew. o jest okropne,wiem bo nawet w ciąży miałam gestoze i ciśnienie 200/120. Najgorsze co może być to za często mierzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mightman ja tak mysle czy mam dobry cisnieniomierz czy dobrze mierzy

 

-- 06 lut 2013, 22:05 --

 

I jesli bloker obniza cisnienie to hmm czemu on u ciebie nie stabilizuje go czy to tez zalezy od stresu?

 

Idż do ośrodka zdrowia pierwszego lepszego albo do apteki gdzie można zmierzyć ciśnienie i potem zmierz swoim i porównaj oba wyniki. Ja tak zrobiłem ze swoim :) pomiedzy moim naramiennym za który troszkę zapłaciłem a rtęciowym czyli najdokładniejszym w przychodni rożnica +/- 2 mmHg. U mnie ciśnienie jest ustabilizowane. I najczęsciej jest to 130/80 tylko że ja jestem takim człowiekiem że jak wszystko jest okej to zapominam że mam ciśnieniomierz a jak zaczynam coś sobie wkręcać to potrafie mierzyć nie przesadzam ale co 5 minut ciśnienie :) I przy dajmy "atakach" których nie miałem odpukać już z kilka miesięcy ostrych tylko przy takich fazach wkręcania to mam ciśnienie max 145/95 gdzie keidys potrafiłem mieć i 180/120 o_O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fatuma j amusze teraz mierzyc :( dla lekarza ale nie wiem czy mam dobry cisnieniomierz mam elektryczny ale ja musze pompowac i niemeirze na kolanie bo to zawyzy nie prawidłowy a tak mi go wykonano przy ekg plus stres to wydaje mi sie ze 145/80 przy takim stresie nie było wysokie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, rano czulam sie dobrze, po obiedzie gniecenie w mostku, przszlo ufff, godzine temu atak, biegunka, chodzenie w kolko, lamanie palcy az w koncu siadlam na dywanie i sie rozplakalam z bezsilnosci, maz przytulil i powiedzial, ze nic sie nie dzieje, juz tak mialam i czy to pamietam? przeszlo...zostal placz i przygnebienie, jutro wreszcie psychiatra i...nadzieja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mightman niestety bedzie to dla mnie stresujace gdzies mierzyc ale w przychodni jeszcze raz mam miec mierzone.

W szpitalu wpazdzierniku wlasnie rteciowym mialam 125/85 przy przyjeciu a rano przed zabiegiem 120/80 to nie był tez tani cisnieniomierz ale ma troche lat. hmm czyli bloker jakos hamuje wzrost cisnienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leaslie dzieki

 

fatuma wlasnie ja siadam wygodnie na narozniku opieram reke na poduszce i mierze i tutaj mam takie dobre a w innym mijscu siadne na krzesle od biurka i juz blisko jest gornej granicy nie rozumiem tego chyba najlepszy holter.

a ty bierzesz leki na obnizenie cisnienia?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczął sie super tylko ciekawe jak sie skończy !!! :great:

 

-- 07 lut 2013, 07:44 --

 

-- 06 lut 2013, 21:53 --

 

emi 1402, dzięki kochana za słowa otuchy. Daje to bardzo wiele. Też mam problemy finansowe, z mężem. I też sie cieszę jak głupia z tego. co dla innych jest normalne i nie wiedzą nawet że dla kogoś to może być wielki problem

kochana dobrze ze mamy to forum przynajmniej tu mozemy szczerze wyznac co nam lezy na sercu.najwazniejsze nasze zdrowie wspierać sie musimy buziaki kochana i życze milego dzionka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×