Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę o tym pisać tutaj, bo zaraz banda misjonarzy, nie mająca pojęcia o niej zacznie mnie zniechęcać. Jak chcesz o tym pogadac to PW. I nie, nie zamierzam tego powiedzieć. Moje problemy nie ograniczają się do braku zainteresowania z płcią przeciwną.

Podstawowa sprawa jest taka, że wystarczy pewność siebie i bycie towarzyskim, a wtedy przyciągasz ludzi i tym też kobiety. To jest klucz, a nie triki jakie daje PUA, to pomaga, ale bez pozytywnej energii, którą chcąc niechcą sprawiasz, że ludzie przy tobie są naładowani pozytywną energią, to bez niej cienizna będzie. Żadna uroda, żadne PUA, feromony, ubior, nie pomoze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa sprawa jest taka, że wystarczy pewność siebie i bycie towarzyskim, a wtedy przyciągasz ludzi i tym też kobiety. To jest klucz, a nie triki jakie daje PUA, to pomaga, ale bez pozytywnej energii, którą chcąc niechcą sprawiasz, że ludzie przy tobie są naładowani pozytywną energią, to bez niej cienizna będzie. Żadna uroda, żadne PUA, feromony, ubior, nie pomoze.

 

bardzo przydatne jest partnerskie podejście do kobiet, a nie traktowanie ich jako dziwnych istot from outer space

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eroica, tak, ale przyznasz że są rzeczy które kobiety przyciągają, metody na podryw.

 

metody na podryw mają bardzo krótkie nogi - albo się ma coś do powiedzenia, albo nie i żadne techniki tu nie pomogą; pewność siebie gra często rolę, ale nie jest konieczna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eroica, czytałem forum pokrewne do PUA i tam wszyscy nadal są prawiczkami. Więc to jest chyba prawda.

 

Ale nie chodziło o metody podrywu, tylko o "pewność siebie i towarzyskość". z tym się chyba zgodzisz że to przyciąga.

 

jasne, że przyciąga, ale ważniejsza jest jak dla mnie umiejętność słuchania (no i o czym pisałem wyżej, podejście partnerskie); mam nieśmiałych kolegów, do których się dziewczyny lepią właśnie z tych powodów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eroica kazdy definiuje nieśmiałośc na swój własny sposób. Nie wiem na jaki ty to definiujesz ale jeżeli przyjmiemy moją wersje(brak odwagi na rozmowę i nerwy przy rozmowie z kobietą) to nie ma mowy o tym, zeby zainstniało jakieś "podejście partnerskie" o którym mówisz.

 

mam nieśmiałych kolegów, do których się dziewczyny lepią właśnie z tych powodów

I przez takie bzdury ludzie wierzą, że "nie mają się zmieniać, muszą być sobą" a potem kończą jako 35 letnie prawiczki jak monk czy jak Carlos. Albo księgowa mojego ojca... dziewica po 50. Ale potem tacy już albo powiedzą jakiś bełkot typu "seks nie jest najwazniejszy, daj spokoj jest tyle fajnych rzeczy do robienia" albo schowają głowe w piasek i nic nie powiedzą.

 

Bakus - utnij sobie genitalia i będziesz miał luz dożywotnio.

Zajmiesz się normalnym życiem i jego powikłaniami.

Daruj sobie te zbędne komentarze.

Życie bez genitaliów raczej ciężko określić jako "normalne życie"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eroica kazdy definiuje nieśmiałośc na swój własny sposób. Nie wiem na jaki ty to definiujesz ale jeżeli przyjmiemy moją wersje(brak odwagi na rozmowę i nerwy przy rozmowie z kobietą) to nie ma mowy o tym, zeby zainstniało jakieś "podejście partnerskie" o którym mówisz.
trzeba znaleźć jakiś sposób, żeby nieśmiałość jakby "ominąć". tylko jaki??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak trzeba, ale koleżanka przecież daje do zrozumienia, że nie trzeba bo są inne wazniejsze rzeczy jak chociażby jakaś "umiejętność słuchania"... taka umiejętnośc przydatna jest zawsze i wszędzie. Jednak jeżeli ktos nie ma odwagi rozmawiać z kobietą, denerwuje się bo jest nieśmiały to i ona zacznie się denerwować i się usunie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tylko tyle: gadanie,że "eeeee normalnie wyglądasz,jestes spoko napewno sobie kogos znajdziesz,nie trafiłes na tą jedną jedyną,niesmiali są super ble ble ble ble ble" jest głupotą.Pamiętam jak bakus pierwszy raz pisał na forum,wtedy...muszę się przyznac,myslałem tak jak mi pisano i jemu...teraz widze,że się myliłem...i bakus ma rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eroica kazdy definiuje nieśmiałośc na swój własny sposób. Nie wiem na jaki ty to definiujesz ale jeżeli przyjmiemy moją wersje(brak odwagi na rozmowę i nerwy przy rozmowie z kobietą) to nie ma mowy o tym, zeby zainstniało jakieś "podejście partnerskie" o którym mówisz.

 

mam nieśmiałych kolegów, do których się dziewczyny lepią właśnie z tych powodów

I przez takie bzdury ludzie wierzą, że "nie mają się zmieniać, muszą być sobą" a potem kończą jako 35 letnie prawiczki jak monk czy jak Carlos. Albo księgowa mojego ojca... dziewica po 50. Ale potem tacy już albo powiedzą jakiś bełkot typu "seks nie jest najwazniejszy, daj spokoj jest tyle fajnych rzeczy do robienia" albo schowają głowe w piasek i nic nie powiedzą.

Pewnie jej się pomylili nieśmiali z introwertykami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eroica, czytałem forum pokrewne do PUA i tam wszyscy nadal są prawiczkami. Więc to jest chyba prawda.

 

Ale nie chodziło o metody podrywu, tylko o "pewność siebie i towarzyskość". z tym się chyba zgodzisz że to przyciąga.

 

jasne, że przyciąga, ale ważniejsza jest jak dla mnie umiejętność słuchania (no i o czym pisałem wyżej, podejście partnerskie); mam nieśmiałych kolegów, do których się dziewczyny lepią właśnie z tych powodów

Wierutne kłamstwo jak człowiek się nie będzie starał, działał ( chyba ze jest ultra mega przystojny, sławny, bogaty) to szansę na poznanie kogoś i ewentualny związek są jeśli jest nieśmiały, introwertyczny są znikome. Mnie się ostatnio zdarzyło zagadać dziewczynę, nawet spędzić z nią i jej koleżanką chwilę czasu ale co z tego jak bałem się, nie mogłem zdecydować na wzięcie od niej numeru, maila i pewnie już jej nigdy nie zobaczę bo z innego miasta jest, zresztą chyba nie była mną zbytnio zainteresowana.

Ja mam teraz też problem że nie mam pracy, pieniądze mi się skończyły i jak tu w takiej sytuacji podrywać dziewczyny a przed pracą mam równie wielkie lęki jak przed kobietami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem odważny, ale tylko to tych kobiet co znam, koleżankę bibliotekarkę 33 latka , pytam czy mogę w kolanko pocałować .Psycholog, proponuję seks w jej gabinecie ,ale je znam i się nie boję .Chociaż dla doktor psychiatry , już na drugim spotkaniu proponowałem seks trójkąt-ja , ona i psycholog .Może jestem tylko , ten co gada , a nic nie robi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z reguły nie odnoszę siędo takich postów, ale detektywmonk

 

Psycholog, proponuję seks w jej gabinecie ,ale je znam i się nie boję .Chociaż dla doktor psychiatry , już na drugim spotkaniu proponowałem seks trójkąt-ja , ona i psycholog .Może jestem tylko , ten co gada , a nic nie robi .
sorry, ale Ty to serio piszesz? mówisz do psycholog że chcesz z nią uprawiać seks?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×