Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czym jest miłość?jak to uczucie rozpoznać?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Celem tego tematu jest odpow....żle zacząłem :mrgreen:

Dobra,jeszcze raz.

 

Czym według Was jest miłość i jak to uczucie rozpoznać?.

 

Mam takie wrażenie,że ludzie często nazywają miłością coś co nią nie jest:namiętność,pożądanie,pożądanie połączone z przyjażnią....

Chciałbym wiedzieć co to jest miłość i jakie warunki trzeba spełnić aby ktoś był zdolny pokochać kogoś,i chciałbym żebyście wypowiadali się dosłownie...bez mówienia o jakichś tam chemiach i posiadaniu "tego czegoś"..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie wrażenie,że ludzie często nazywają miłością coś co nią nie jest:namiętność,pożądanie,pożądanie połączone z przyjażnią....
Tak to najczęściej wygląda z boku dla osoby nie zaangażowanej ;) Dla kogoś, kto doświadcza miłości wyglądać to może bardzo różnie. Można by rzec: co człowiek, to definicja.

 

jakie warunki trzeba spełnić aby ktoś był zdolny pokochać kogoś
Chyba najczęściej od ukochanej osoby oczekuje się akceptacji i zrozumienia, do tego szeroko rozumianego szacunku. Gdy to jest w związku, wtedy łatwiej o bliskość i miłość.

 

Tyle, jeśli chodzi o moje spostrzeżenia, które tylko z pozoru nie wydają się zbyt pojemne, a to dlatego, że wszystko kryje się za wymienionymi przeze mnie cechami udanego związku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, pozwolilam sobie zacytowac pewnego czlowieka Antoniego de Mello ktory napisal:"Milosc jest wtedy kiedy po 5 latach bycia razem,Ona nadal glaszcze Cie po policzku,milosc jest wtedy..kiedy Ona wychodzi a Ty juz chcesz do Niej dzwonic.."

Jest wiele przykladow czym jest milosc,ale nie bedziesz tego wiedzial,jak nie bedziesz zakochany Darku :D Zycze Ci duzo milosci z wzajemnoscià.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z Wovą. Miłość nie przychodzi tak od razu. To wiele chwil spędzonych razem, dotarcie się, poznanie się dogłębnie. Prawdziwa miłość wszystko pokona. Na początku jest euforia, stan zakochania, zauroczenia, pożądania (i oczywiście te stany nie gasną z czasem :smile: ) ale ludzie często już to nazywają miłością. Prawdziwa miłość to akceptowanie partnera takim, jaki jest. Kochanie go nie za coś, a pomimo czegoś. Bliskość, zaufanie. Po czym ja poznaje że to miłość? Jeśli mam pewność, że mogłabym za Niego oddać moje życie- to miłość :smile:

 

Życzę Ci CzłowiekuNerwico znalezienia takiej miłości, tej JEDYNEJ :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym według Was jest miłość i jak to uczucie rozpoznać?

 

miłość jest czymś najważniejszym, dla miłości można zrobić wszystko bez zastanowienia i cienia wątpliwości..

jak rozpoznać ? ja nie miałam z tym problemu, nigdy wcześniej nie byłam zakochana aż tu nagle wystarczyło jedno zdanie i spojrzenie i byłam pewna, że to właśnie TEN. szczerze mówiąc nie rozumiem ludzi, którzy zmieniają partnerów i za każdym razem twierdzą, że kochają - to jak jest w końcu ? kocha czy nie kocha ? i kogo w końcu kocha ? śmieszne..

miłość to zrozumienie i akceptacja drugiej osoby w 100%, kiedy znasz wszystkie gesty na pamięć i potrafisz zgadnąć o czym myśli i czego potrzebuje.. kiedy moja ukochana osoba jest pierwszą myślą gdy się budzę i ostatnią myślą przed snem.. tak to u mnie wygląda mniej więcej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Beatrix, czasem różnie w życiu bywa. Chociaż nie powinno się mówić drugiej osobie słowa "kocham" jeśli tak naprawdę nic się do niej nie czuje. Miłość łatwo pomylić z zakochaniem. A to dwa różne pojęcia. Zakochanie mija, a prawdziwa miłość trwa długo... życzę wszystkim, aby trwała całe życie. Ale aby tak było trzeba wiele pracy włożyć w związek. pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, różnie bywa w życiu. Ja 'kocham' też już mówiłam kilku osobom bo życie różnie się układa... Myślałam za każdym razem że to 'TEN' ale potem było rozczarowanie.. I wtedy szukałam dalej, znowu się zakochiwałam, znowu myślałam że to ten jedyny itd ...

 

Jednakże tym razem jestem pewna, wystarczyło jedno Jego spojrzenie, tego nie da się opisać. To się WIE i już.

A zakochanie łatwo pomylić z miłością, a raczej inaczej- zakochanie to zakochanie, miłość przychodzi Z CZASEM...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kocham cię powiedziałam jak dotąd jednej osobie w moim życiu, pomimo tego, że wiem, że rodzice mnie kochają to nie mówili mi tego dlatego i ja mam problem z okazywaniem uczuć - jeszcze się uczę.

Co zaś do tego czym jest miłość .....hmm...miłość partnerów do siebie to właśnie dla mnie to co nazwałeś CN przyjaźń + pożądanie :D

Z czasem znikają "motylki" w brzuchu i takie zafascynowanie ale wtedy przychodzi dojrzała, poważna miłość - wtedy dopiero dwoje ludzi przechodzi test - czy dadzą się porwać rutynie i szybko się rozstaną czy będą pielęgnować tą miłość i nauczą się siebie kochać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze wierzylam w milosc a teraz ?chyba przestalam mam

wrazenie ,ze kocha sie tylko ludzi ,ktorzy cos maja ,cos nam daja ,kocha sie idealnych

malo kto umie kogos

pokochac mimo wszystko,walczyc dlugo..kazdy zwykle po niudanej milosci szuka kolejnej ,szybko zapomina..takie sa moje obsrwacje na te chwile jesli chodzi o milosc damska -meska :roll:

ale jesli chodzi o moje odczucie,gdy mysle ,ze kocham ,to na pewno to fascynacja,zaufanie bezgraniczne ,szacunek ..to wlasnie milosc..Podązanie w tym samym kierunku przez zycie.. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, różnie bywa w życiu. Ja 'kocham' też już mówiłam kilku osobom bo życie różnie się układa... Myślałam za każdym razem że to 'TEN' ale potem było rozczarowanie.. I wtedy szukałam dalej, znowu się zakochiwałam, znowu myślałam że to ten jedyny itd ...

 

nie przemawia to do mnie ;)

każdy ma swoje odczucia i już..jedni kilka razy myślą, że kochają a inni kochają raz i nie mają żadnych wątpliwości. gdyby wszyscy myśleli tak samo to rozmowy stałyby się monotonne, nudne i nie wnosiłyby nic nowego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wov,Magda-dzięki za życzenia...ale chyba nie mogę teraz myśleć o jakimkolwiek udanym związku,jakiejkolwiek miłości...Na razie jestem osobą w której normalna kobieta by się nie zakochała.A tak poza tym nawet gdyby znalazła się jakaś masochistka która chciałaby mnie,to raczej nic by z tego nie wyszło....z wielu powodów,jednym z owych jest to:że nie jestem dojrzały...to najpowazniejszy powód...nie chodzi o to,że bym zdradził...po prostu...no nie umiem tak z drugą osobą...żyć.

 

Dziękuje za dotychczasowe odpowiedzi i proszę o następne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że jesteś niedojrzały, nie rozumiesz ludzi itd. No wiesz ostatnio jak mi pomagałeś stanąć na nogach było widać bardzo dojrzałego faceta który rozumie ludzi doskonale dobrze :smile: Więc nie jedź tak po sobie bo to nieprawda i koniec kropka :smile:
człowiek zakochany po prostu wie, że jest zakochany. To się czuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowieku nerwico, nie jesteś w związku nie dlatego, że ta długa lista wad rzekomo miałaby być prawdziwą, tylko dlatego, że traktujesz te wady jako wymówkę, by nie próbować wchodzić w związki. W ten sposób, broniąc się przed zranieniem, bronisz się również przed doświadczaniem wszystkich pozytywów związków. Warto ?

Nie raz, nie dwa na forum mogłeś przeczytać jakie zalety dostrzegają w Tobie inni. Dlaczego nie miałbyś w to uwierzyć, skoro wiara w tę listę od kilku lat nie zmieniła nic ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica Nie ma ludzi bez wad. Ale jest taka różnica ,że większość ludzi ich w sobie nie dostrzega i nic z nimi nie próbuje robić. Ty je widzisz( nie wiem czy są prawdziwe czy nie) a to już bardzo duży +.

 

A nie myślałeś nigdy ,że kobiety się do Ciebie nie odzywają po prostu dlatego ,że ty do nich też nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiolu,prawda jest taka,że jak już pisałem,nie należę do osób rozmownych,spontanicznych...potrafiących mówić o wszystkim..boję się ludzi,więc boje się też i kobiet...i biorę pod uwagę to,że pewnie masz racje.

Tylko,że pokonanie tego lęku przed ludżmi,nie jest takie łatwe jak się wydaje,zwłaszcza,że ja praktycznie zawsze byłem taki wycofany w stosunku do innych ludzi,właściwie to nawet jako dziecko wszystko robiłem sam...bo balem sie podejść do innych dzieciaków.No a potem to wszystko,ta cała nieumiejętność nawiązywania dobrych relacji z ludżmi spowodowała jeszcze większe szkody bo zwiększał się mój lęk przed ludżmi do absurdalnych rozmiarów...no i zawsze najbardziej bałem sie kobiet...w sensie,że bałem sie odezwać do nich :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×