Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się składa że faktycznie u osób które mają schizofrenie występują charakterystyczne zmiany w TK mózgu. Ale takie zmiany nie są specyficzne jedynie w schizofreni. Poza tym należałoby zrobić odpowiedni wywiad dotyczący przebiegu Twojego dzieciństwa, aby stwierdzić czy te zmiany rzeczywiście mają związek z zaburzeniami z kręgu schizofreni.Nigdy nie można sugerować się tylko jedną przesłanką. Choroby psychiczne mają skomplikowaną etiologię i nie można przesądzać o takiej diagnozie na podstawie jednego badania TK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, że Ty mnie rozumiesz :* a nie szkalujesz jak majster :D ( To pewnie on zrobił wtedy parodię mego postu :P )

 

Co do swojego wyzdrowienia mam chyba wątpliwości bo miałem paranoidalne myśli, że to moja zasługa, że świat jeszcze istnieje.

Najgorsze są myśli reformatorskie - układałem w głowie doktrynę nowej, prawdziwej religii chrześcijańskiej.

 

Psychiatrze o tym nie powiem lecz będę mu kazać dać mi jakieś SSRI na lęki bo boję się od 4 lat wychodzić bez powodu z domu. Do szkoły chodzę bez lęków lecz jeśli mam iść gdzieś gdzie nie ma potrzeby to się boję i przez to siedzę prawie 5 rok w chałupie.

Albo budzę się w nocy i nasłuchuję czy rodzice oddychają, a jeśli nie słyszę to już jest strach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa że faktycznie u osób które mają schizofrenie występują charakterystyczne zmiany w TK mózgu. Ale takie zmiany nie są specyficzne jedynie w schizofreni. Poza tym należałoby zrobić odpowiedni wywiad dotyczący przebiegu Twojego dzieciństwa, aby stwierdzić czy te zmiany rzeczywiście mają związek z zaburzeniami z kręgu schizofreni.Nigdy nie można sugerować się tylko jedną przesłanką. Choroby psychiczne mają skomplikowaną etiologię i nie można przesądzać o takiej diagnozie na podstawie jednego badania TK.

 

 

 

Zgadzam się z autorką tego postu bo rzeczywiście schizofrenia to skomplikowana choroba, wielowymiarowa i nie można jej przyczyn upatrywać jedynie w nieprawidłowościach mózgu. Tym bardziej ,że np. w MR to już każdemu coś tam wychodzi i co każdy ma utajoną schizofrenię ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie każde zaburzenia budowy mózgu są utajoną schizą.

 

Ja mam jamę przegrody przezroczystej i być może stanę się schizofrenikiem. Znalazłem w necie przekrój mózgu z tą patologią i jest to nawet duża dziura :shock: Wolę nie wiedzieć jakie mam jeszcze wady kiedy zrobiliby mi MRI.

 

[Dodane po edycji:]

 

Jeszcze u Tourrette jest ta wada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od niedawna czytam to forum. Bardzo boję się,że zwariuję, wg waszych postów mam typowe objawy nerwicy lękowej, depersonalizację, napady panicznego lęku, najgorsze jest to, że mój ojciec jest chory na schizofrenię... Miałam około 13l gdy miał atak w domu, bardzo się bał, zawieźli go do szpitala psychiatrycznego, gdzie przebywał kilka tygodni, moja mądra mama zabrała mnie do niego na wizytę, byłam przerażona, zaczepiali mnie tam faceci, jeden mówił mi do ucha o sexie z dziwkami, wspominam to jak horror,,,

Ojciec bierze regularnie leki i funkcjonuje jak zdrowy człowiek...Ja nigdy o tej chorobie nie myślałam, byłam osobą energiczną, towarzyską, skonczyłam studia, założyłam rodzinę,,,wszystko było ok,,,Dwa lata temu dopadł mnie pierwszy atak silnego lęku, przerażenia, bez powodu, byłam wtedy sama w domu, poszłam do poradni ogólnej i do psychiatrycznej, gdzie na wizytę miałam czekać aż 2 miesiące...Jakoś mi to przeszło, ale od niedawna znów powróciły silne lęki, panika, chęć ucieczki, najczęściej w autobusach, sklepach, rzadko w domu...Najgorsze jest to, że ja się boję tej choroby, że jest to dziedziczne...A z drugiej strony tłumaczę to sobie, że jestem tego świadoma, gdybym była chora, nie wiedziałabym, że coś złego się ze mną dzieje...Wynajduję sobie objawy choroby, teraz wyczytałam trudności w wysławianiu się, też tak mam, czasami nie potrafię się wysłowić, mówię niegramatycznie, więc może jestem już chora??

Bardzo boje się tej diagnozy, moje małżeństwo przechodzi poważny kryzys, boję się, że zostanę z tym sama, ciągle strach, lęk, ostatnio nawet pojawia się w pracy, najlepiej czuję się w domu, więc jeżeli byłabym chora, to i tutaj czułabym się źle, mam zaburzenia snu, wynajduję sobie różne choroby, ostatnio miałam powiększony węzeł chłonny- oczywiście chłoniak....Ciągle smutna, bez uśmiechu, bez energii, tłumaczę to sobie kłopotami w domu, kredytami, złą atmosferą w pracy,,,A może ta izolacja od ludzi to choroba???Boję się tego wyroku....zdecydowałam się na wizytę u psychiatry, boję się, że zrobię krzywdę mojemu dziecku, mężowi, sobie, ze wyjdę z domu i pójdę przed siebie, przestanę panować nad swoimi myślami, boję się ,,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

megiss,

 

Dobrze zrobiłaś,ze zapisałaś sie do lekarza. Myślę,że nie wariujesz, poprostu masz nerwicę lękową, sam fakt obawy przed chorobami o tym może swiadczyc. Terapię sobie załatw jesli mozesz.

Terapia i leki.Zrozumiesz skąd się biorą Twoje obawy , lęki i ataki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź, czytałam teraz posty majki2000, tak właśnie się czuję, wszystko co opisała przeżywam codziennie w każdej niemal chwili, jakbym to ja pisała,,,analizowanie każdej swej myśli, słyszanego odgłosu, ostatnio tak działają na mnie reklamy w internecie, kiedyś pytałam syna, czy widzi, że te obrazki się poruszają itp. Nie pamiętam, kiedy usnęłam bez wspomagania, marzę o spokojnym śnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej.

Ja również jestem od niedawna na forum, ale bardzo mi ono pomaga :) Szczególnie uspokoić się.

Mam nerwicę lękową, sama do tego doszłam, po kilku wizytach u psychologa. Moją fobią jest strach przed schizofrenią, chociaż nikt z rodziny nigdy nie chorował psychicznie. W czasie ataków nerwicy mam wrażenie, że zaraz będę miała omamy, analizuję myśli, staram się uspokoić, ale mimo wszystko się boję. Psycholog przedstawiła mi argumenty za tym, że schizo u mnie brak, jednak jestem na takim etapie nerwicy, że jeszcze nie umiem w to uwierzyć. Tym bardziej, że występuje u mnie derealizacja, czasem kilka dni z rzędu. :( nie wiem, co robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Derealizacja jest jednym przykrzejszych i jakże częstych objawów depresji, zaburzeń depresyjno-lękowych, CHAD

ja choruje na CHAD

Miewam tak cięzkie i długotrwałe derealizacje, że kilka razy prawie stały sie bezpośrednia przyczyną samobójstwa.Nie piszę tego , żeby Cie straszyc-pisze żebys się uspokoiła i zrozumiała że nawet tak potężna derealizacja jak moje nie oznacza schizofrenii...

Derealizacja jest prawdopodobnie samobroną umysłu przed napięciem i lękiem , ktore sa podstawowymi objawami wyżej wymienionych chorób...

Schizofrenia ma bardzo specyficzne objawy i każdy psycholog czy psychiatra powinien szybko ja wychwycic

Skoro lekarze Ci mowia , że jej nie masz ,to pewnie nie masz...

Pozdrawiam

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was, dziś byłam pierwszy raz w życiu u psychiatry. Bardzo bałam się tej wizyty, ale nie mogłam się jej doczekać. Nawiasem mówiąc trzeba mieć ogromnego pecha, żeby w pustej poczekalni do tego lekarza siedziały 2 znajome osoby ( z pracy!!!). Lekarz okazał się bardzo rzeczowy, mogłam mu powiedzieć o wszystkim, wygadałam się i od razu zrobiło mi się lżej na duszy. Zapewnił mnie, że to nie schizofrenia, tylko zespół napadowo-lękowy, przepisał mi Arketis, raz dziennie i Afobam w razie napadu lęku.

Aż mnie korci, żeby poczytać o tych lekach w internecie, ale boję się, że znów coś wyłapię, co wyprowadzi mnie z równowagi, jest dopiero 21, a ja odczuwam senność i miłe uczucie zmęczenia, takie normalne po pełnym wrażeń dniu.

Pozdrawiam Magda:)

 

[Dodane po edycji:]

 

Czy ktoś z Was brał kiedyś ten Arketis , podobno ma dużo skutków ubocznych, tycie, bóle głowy i inne, proszę o opinie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Cierpię podobno na borderline i aktualnie doświadczam stanu na tyle dziwnego, że aż postanowiłem o to zapytać. To wszystko wygląda jakby świaodbił się w popękanym i pokrzywionym lustrze, to, co wczoraj było normalne, dziś jest dziwne, obce. Znane są mi aż za dobrze depersonalizacje i derealizacje, ale to jest jakby inne. Silniejsze. Pojawił się jakiś niekontrolowany lęk - przed jutrem, przed życiem, przed normalnymi, codziennymi sytuacjami. Ani dość mocne leki jakie biorę codziennie (wenlafaksyna 150 i rispolept 2), ani benzo na niego nie pojawiają. Poza tym sam w sobie jest inny niż zwykły jakiś tam lęk.

 

Poza tym mam poczucie utraty kontroli. Jakby wszystko działo się obok mnie, mimo mnie. Jakbym puścił hamulce i kierownicę. Jakby wszystko zaczęło dziać się samo.

 

W chwilach ostrych załamań emocjonalnych (nazywanych - jeśli dobrze wszystko rozumiem - dekompensacjami psychotycznymi) wykrzywiał mi się właśnie obraz świata, wszystko stawało się inne, a ja byłem w tego centrum. W centrum zakrzywienia czasoprzestrzeni. Nie umiem tego dobrze wyjaśnić, mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli. Na takie jazdy zresztą biorę rispolept, bo on zmniejsza emocje, które były podstawą tych dziwacznych, strasznych stanów.

 

Coś podobnego przeżywam teraz, mam poczucie jakby przez kilka ostatnich dni się nasilało - jakbym był coraz bardziej nienormalny. Nie doświadczałem takiego stanu nigdy w oderwaniu od wielkich, niekontrolowanych emocji, które go powodowały. Teraz świat krzywi się sam z siebie.

 

Wiem, że bredzę i histeryzuję, ale świadomość, że mogę się wyżalić i poprosić o radę w jakiś sposób daje mi nadzieję.

 

Wiem, że to prawie na pewno nie schizofrenia tylko jakieś nasilone objawy borderline np., bo brakuje omamów i innych objawów, ale po prostu potrzebuję, żeby ktoś napisał mi, że nie tracę resztek kontroli nad sobą, że nie tracę rozumu, że po prostu nie wariuję. Po prostu boję się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłam ostatnio badanie EEG i w zapisie wyszły mi fale delta. Owe fale są charakterystyczne dla głębokiej fazy snu i u osób zdrowych się nie pojawiają. Występują za to w schizofrenii, delirium, demencji i stanach ostrego zatrucia. Wygląda na to, że mogę mieć schizofrenię prostą. Nikt mnie w tym kierunku nie diagnozował, ale objawy pasują. Odcięłam się od wszystkich znajomych (do teraz nie wiem czemu, po prostu zanikła mi ochota na kontakty); ahedonia, apatia - myślałam, że to u mnie objawy depresji. Umiarkowane ubóstwo mowy występuje. Zubożenie mimiki wykluczam. No nic, zobaczymy co powie specjalista.

 

Ktoś tu pisał, że przy schizofrenii występują zmiany w rezonansie. Miałam robiony i nic nie wyszło. Czyli mogę być spokojna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też podejrzewałem podejrzewam prostą często...choć mam stwierdzone zaburzenia osobowosći i tez różnorodne bogactwo objawów jezlei ktoś nazwął schizofrenie królewska chorobą ze względu na bogactwo objawów...to moja powinna być arcykrólewska...:)moim zdaniem to jest problem zę jest wiele objawów i sie zmieniają...w sumie jak ktos ma typową klasyczna depresje ma chyba łatwiej ,jeżeli dochodzi lęk ,agresja,pustka wręcz niewyobrażalna anhedonia itp...to niewiem choc każdy jest inny i depresja jest podstępną chorobą i też jak widać ma wiele objawów i jak sie zastanawiam trzeba to leczyć !!!tylko dlaczego jest tak ciężko...czy to jest kara dlaczego śa te choroby???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A odczuwasz smutek, przygnębienie albo odczuwałaś nie dawno? Masz niską samooceną, nienawidzisz siebie?

I ile czasu masz tamte poprzednie objawy?

Smutek, przygnębienie - tak. Rozumiem, że to wyklucza schizofrenie. :smile:

Tamte poprzednie kilkanaście miesięcy. Chyba jednak nie ma się czym martwić, bo zrobiłam jeszcze jedno EEG i wyszło bez fal delta. Dziwne to wszystko, ale już się nie martwię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd ja to znam.

Dookoła co chwile informacje, że ktoś ma schizofrenię, lub na nią się leczy.

Osobiście znam również 2 osoby ze schizofrenią.

Jedna się rzuca na członków własnej rodziny z nożem, druga znika na ileś dni z domu, wraca i w ogóle nie wiadomo co się z nią przez ten czas działo..

 

Ja również boję się, że większość moich objawów, moich lęków, głupich snów, moje dziwne zachowania to początki schizofrenii :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soneta, agresja przy schizofrenii ,to chyba rzadkość.

Stereotypy bardzo krzywdzą chorych .

Ale mam w związku z tematem pytanie.

Czy ,nie mając schizofrenii a inne dolegliwości i wkręcając sobie myśl ,że jesteśmy chorzy na S?

Możemy zapaść na nią ? Czy szansa zachorowania w takim przypadku drastycznie wzrasta ?

Ja myślę ,że tak . Wiec zamiast dywagować .Trzeba iść do lekarza i mówić o swoich obawach .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soneta, agresja przy schizofrenii ,to chyba rzadkość.

Stereotypy bardzo krzywdzą chorych .

Ale mam w związku z tematem pytanie.

Czy ,nie mając schizofrenii a inne dolegliwości i wkręcając sobie myśl ,że jesteśmy chorzy na S?

Możemy zapaść na nią ? Czy szansa zachorowania w takim przypadku drastycznie wzrasta ?

Ja myślę ,że tak . Wiec zamiast dywagować .Trzeba iść do lekarza i mówić o swoich obawach .

 

Brokenwing - może i rzadkość.. ale naprawdę znam taką osobę osobiście.

Ma zdiagnozowaną schizofrenię, leczy się od lat a w przypadku,gdy zapomni leków, lub ich nie bierze dłuższy czas - zaczyna sobie wkręcać różne rzeczy, reaguje agresją. Raz sama się przyznała ta osoba, że w szale rzuciła się na członka rodziny z nożem,bo coś sobie ubzdurała... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MI moja terapeutka powiedziała, że na pewno nie zachoruje na schizofrenie, coś mi tam tłumaczyła ale nie za bardzo zrozumiałam, chyba chodziło o to, że moja twarz wyraża emocje. Powiedziała też, że duże znaczenie mają tendencje genetyczne. Ja raczej takich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MI moja terapeutka powiedziała, że na pewno nie zachoruje na schizofrenie, coś mi tam tłumaczyła ale nie za bardzo zrozumiałam, chyba chodziło o to, że moja twarz wyraża emocje. Powiedziała też, że duże znaczenie mają tendencje genetyczne. Ja raczej takich nie mam.

 

Fakt, często schizofrenia jest dziedziczna..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soneta,

No właśnie ,gdy zapomina leków.

mi lekarz powiedział ,że mam dozować leki siostrze.

Bez względu na jej aktualny stan,bo ona może zapomnieć i wpaść w paranoje .

Teraz jest lepiej bo dostaje zastrzyk co dwa tygodnie ,wiec nie trzeba podawać codziennie rispoletu ( czy jag go sie tam przez przypadki odmienia)

 

[Dodane po edycji:]

 

Lajla,

dawno ,dawno temu jak moja siostra odmawiała leczenia.

Wzywaliśmy pogotowie ,a ona jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki .

Z twarzy bez wyrazu ,promieniowała całym bukiecikiem emocji ...taki mechanizm obronny choroby ,chyba?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soneta,

No właśnie ,gdy zapomina leków.

mi lekarz powiedział ,że mam dozować leki siostrze.

Bez względu na jej aktualny stan,bo ona może zapomnieć i wpaść w paranoje .

Teraz jest lepiej bo dostaje zastrzyk co dwa tygodnie ,wiec nie trzeba podawać codziennie rispoletu ( czy jag go sie tam przez przypadki odmienia)

 

 

Najgorsze jest to,że znajoma świadomie czasami przestawała brać leki, ponieważ czuła się "za gruba". Chciała schudnąć.

Leki były na sterydach, więc faktycznie troszkę nabrała ciałka..ale chyba zdrowie jest ważniejsze..

Podejrzewam jednak,że ona mimo wszystko nie odczuwa tego,że jest chora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postanowilem zalogowac sie na tym forum,poniewaz jestem zaniepokojony niefachowoscia i nieprawdziwoscia umieszczanych przez Was informacji.Jestem studentem medycyny wlasnie koncze specjalizacje psychiatryczna.musze was zmartwic.Nie jest prawdą że osoba chora na schizofrenie,lub osoba u ktorej choroba zaczyna sie rozwijac nie zauwaza zmian,nie jest swiadoma choroby.Niewielki procent przypadkow schizofrenii i psychoz ma gwaltowny nagly "wybuch".Czesto dzieje sie tak po naduzyciu srodkow psychoaktywnych,wtedy gwałtowniej moga sie pojawic (i utrzymac) objawy psychotyczne.Choroba czesto rozwija sie przez wiele lat,niekoniecznie osoba chora jest tego nieswiadoma.Nie mozna w ten sposob generalizowac i dazyc do sztucznego uspokajania sie nieprawdziwymi informacjami.Nie pojmuje dlaczego popularyzujecie informacje o tym,ze nerwica "chroni przed powazniejszymi zaburzeniami".jest to kompletna niedorzecznosc,wyssana z palca.Reakcje lekowe ,depresyjne,aspołeczne,mogą równie dobrze dotyczyć początków choroby Bleulera.Tylko fachowo przeprowadzony wywiad,badania fal moga wyeliminowac chorobe psychiczna.W diagnozie chorob i zaburzen psychicznych wiele rzeczy jest plynnych,nie mozna stawiac sztucznych granic,ktore wiekszosc z was stawia w celu uspokojenia sie.

osoby przyjmujace srodki antydepresyjne,szczegolnie z grupy SSRI powinny odetchnac z ulga.Jesli zazywanie tych lekow nie powoduje reakcji psychotycznych WSZYSTKO JEST OKAY.To mozna powiedziec. Przyjmowanie lekow z tej grupy przez osoby z psychoza lub schizofrenia,doprowadziloby do pogorszenia ich stanu,prawdopodobnie "chodzilyby po scianach".Ludzie!!!Zamiast sprzedawac sobie niefachowe i bzdurne informacje chodzcie do lekarzy i udajcie sie na terapie,dobierajcie sobie odpowiednie leki!Jezeli czujecie nagle bardzo silne zmiany w swoim zachowaniu( w tym dysocjacyjne-derealizacja,depersonalizacja),czujecie dezorientacje,macie poczucie zanikajacej tozsamosci,oddajacie sie swojej wyobrazni-nie lekcewazcie tego>nie mowie ze musi to byc ta choroba,ale nie mozna lekcewazyc podobnych rzeczy na podstawie informacji na forum

Blagam Was!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×