Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół Aspergera


Rekomendowane odpowiedzi

agusiaww, Rozumiem. Tak czy inaczej ewentualna diagnoza raczej w niczym mi nie pomoże. No... chyba, że w samousprawiedliwianiu się.

Diagnoza wyznacza kierunek pracy nad sobą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pier*lenie na antenie. Osobie z ZA jest dobrze z samym sobą. Jakiś tam odsetek może idzie na terapię, ale taki autystyk jest przyzwyczajony do swoich cech. Lęki przeważnie łagodzi się farmakologicznie. Poczytajcie sobie blogi ludzi z ZA - ja nie trafiłem jeszcze na nikogo, kto zdecydował się na psychoterapię. Oficjalna diagnoza w życiu takich ludzi niczego kompletnie nie zmienia. Nic nieznaczący świstek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powtórzę to, co już kiedyś napisałem - ZA nie diagnozuje się w dorosłym wieku, to jest ciężkie zaburzenie, które wymaga w dzieciństwie specjalnego traktowania

 

a co do reszty - znam dwie osoby z ZA (tak, prowadzone od dziecka) i gadki o tym, że z tym się fajnie żyje, to można między bajki włożyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

barsinister, ZA w doroslym wieku to przewaznie koncza w osrodkach dla osob z uposledzeniem mimo ze niby maja IQ w normie lub powyzej to niestety ale emocje, zachowania do ludzi, wsrod ludzi znacznie zazwyczaj odbiagaja od normy chociaz ja mam teraz pod opieka dziecko lat 11 i calkiem dobrze sobie radzi, ale to dlatego ze chlopiec mial odpowiednio szybko terapie i diagnoze itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy do schizoidalnej w moim przypadku bym polemizowała, bo ja zostałam zdiagnozowana jako osoba o cechach ZA i osobowość bierno-agresywna, która schizoidalną przypomina, może tylko z samotnością ,tylko o ile u schizoidów jest to wybór , tak u mnie konieczność, ponieważ bardzo się nad sobą użalałam, pisałam bzdury, narzekałam i ludzie pouciekali. Ale od dziś prowadzę dziennik, gdzie co dzień notuję swoje postępy w nieopowiadaniu bzdur

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie chyba jak miałam koło 4 lat robili EEG pod kątem padaczki, którą wtedy wykluczono, a jak miałam 6 to testy na inteligencję czy powinnam iść wcześniej do szkoły, z czego zrezygnowano, bo mimo wysokiego IQ psycholog wyczuła, że nie jestem psychicznie dojrzała, żeby chodzić do szkoły ze starszymi dziećmi. Z podejrzeniami autyzmu, które gdzieś po drodze były (mało pamiętam) jakoś nic nie zrobiono.

 

Teraz do mnie dociera, że normalni dorośli to ci, którzy w dzieciństwie biegali i darli ryja, wykształcając relacje z rodzicami, rodzeństwem i innymi, a moje siedzenie cicho i wymyślanie własnych gier i zabaw to nie był zdrowy objaw. No ale cóż, nie będę się już sama diagnozować, zwłaszcza retrospektywnie.

 

-- 16 lip 2014, 18:49 --

 

Z resztą opisy aspergera i ADHD mają taką wadę, że jest to na tyle duży zbiór cech/zachowań, które mogą ale nie muszą występować, że na upartego można by każdemu coś przypiąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz do mnie dociera, że normalni dorośli to ci, którzy w dzieciństwie biegali i darli ryja, wykształcając relacje z rodzicami, rodzeństwem i innymi, a moje siedzenie cicho i wymyślanie własnych gier i zabaw to nie był zdrowy objaw. No ale cóż, nie będę się już sama diagnozować, zwłaszcza retrospektywnie.

Te dzieci, które biegają i drą się, to są chyba rozpieszczone. Będą normalnymi dorosłymi pod kątem życiowości, ale pod kątem zachowywania się, to mogą być bardzo nienormalni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×