Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emetofobia - Lęk przed wymiotowaniem


Dorotaa

Rekomendowane odpowiedzi

Psychotropka`89, no wiem :roll: Kurde, ja brałam przez kilka lat ale wtedy miałam emeto w remisji.. źle się czułam po kilku preparatach to je odstawiłam aż znalazłam taki po którym było OK natomiast wiem, że to żadne pocieszenie. Ej, ja wczoraj bałam się wziąć Aviomarin, bo on ma wymioty w ubokach :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, ja boję się wziąć wit d3, bo mi babka w aptece powiedziała, że mogę mieć zaburzenia ze strony układu pokarmowego... Znów wpadam w panikę... Te okresy mnie wykończą. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, cóż mogę powiedzieć - przetrwasz. Ja to wiem i Ty też. Choćby nie wiem jak ch*jowo było, to to wszystko minie. Zażyj, a jutrem będziesz się martwić jutro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, ja głównie mam mdłości z bólu. Cały dół brzucha, krzyż, wewnętrzną stronę ud chce mi dosłownie rozerwać. Szczerze? Mam już nawet wyj.ebane na hormony ale wiesz co jest w ubokach na 1. miejscu? No zgadnij... :roll:

 

Brałam przez kilka miesięcy w zeszłym roku. Mdłości jako efekt uboczny jest często podawany, to prawda. Lecz jest to skutek głównie źle dobranych i niedopasowanych tabletek. Odczuwalam mdłości, ale nie były bardzo dokuczliwe. Przypuszczam, że to wina konkretnych tabsow. Mdłości na pewno nie są tak silne, jak te przy okresie. Nie zastanawiaj się, tylko idź do lekarza i zacznij je brać. Możesz zmienić w każdej chwili na inne, jeśli będziesz czuła się źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żyję ale... Szkoda słów... Siłą woli chyba zatrzymuję ten parszywy okres na weekend. Nerwy wiszą na włosku. Mam ochotę zabijać masowo wszystkich wokół. :evil: Wczoraj mimo prochów nasennych nie mogłam zasnąć. Tak mnie telepało z nerwów, że szok , po północy nie wytrzymałam i łyknęłam hydroxyzynę i jakoś po 1 udało mi się zasnąć. Dzisiaj z moim nastrojem nie lepiej. MaSaKra!!! :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, wow, ale kombo... spokojnie, nerwy na pewno nie pomagają, a jak wiesz my potrafimy naprawdę wykończyć ludzi, którzy dzielą z nami emeto, im też nie jest lekko :( Daj znać jak test ciążowy no i raczej poczekaj z nim do rana. Pewnie okres spóźnia Ci się z nerwów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, a Ty masz jakieś pasje? Nie chcę bronić Twojego męża, ale każdy potrzebuje w życiu swojej przestrzeni, nie można przez 24h spijać sobie z dziubków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, ej, nie atakuj mnie bo dopytuję ponieważ - tak jak mówisz - nie wiem jak jest. Kurcze, ale chyba nie był taki beznadziejny od zawsze, bo raczej nie wyszłabyś za niego, nie? To co się stało, odmieniło mu się? Położył lagę na wszystkim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, bardzo przykro to słyszeć :( Mówiłaś mu o swoich potrzebach? Jak on się na to zapatruje? I jeśli zawsze tak było to skąd decyzja o małżeństwie?! Masz rację, mój mąż daje mi poczucie bezpieczeństwa (ogromne!) i mnóstwo miłości, której czasem nie widzę bo jestem tak zapatrzona w swoje mdłości, ale coraz częściej docierają do mnie fakty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, a i owszem jestem farciarą. Przykro mi, że u Ciebie taka bryndza, nie spodziewałam się :( Mam nadzieję, że sytuacja szybko się unormuje no i super, że test negatywny!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic to nie ma wspólnego z fobia, wiec nie wiem czy warto zaśmiecać wątek.

Jestem pewna. Może nie regularnie i na niewiadomo co... Zresztą. Nie wiem co robią. Ona go zaprasza to na kawkę to na herbatkę, na obiadek. On jej komputerek naprawia, chuj wie co jeszcze. Moja psychika dzisiaj wysiadla. Najśmieszniejsze jest to, że ja wiem, że on się spotyka, a ten mi w twarz zaprzecza i pisze, ze nic złego nie robi.

I ja niby jestem chora z zazdrości? Bo nie toleruje byłej i kontaktu takiego z nią i spotkań?

Psychiatra by mi się przydał? Horror. Zmieszanie z błotem do potęgi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolina, oczywiscie, ze mozesz tu pisac. Moje ostatnie posty tez niewiele mialy wspolnego z emeto ale pisalam i mi ulzylo.

Co do Twojej sytuacji, bardzo wspolczuje i... przezylam bardzo podobna sytuacje kilka lat temu. Niestety zadra w sercu zostala. Nawet nie przez to ze krecil, ale ze klamal. Prosto w pysk klamal. To najciezej wybaczyc. Nawet jak do fizycznej zdrady nie dojdzie, to dla mnie jest to podla zdrada emocjonalna. Jakbys miala ochote pogadac, pisz na priv. Trzymaj sie jakos... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma mowy o trzymaniu się. Tyle byłam gotowa zrobić dla niego, tyle poświęceń, oddania. I co ja dostałam w zamian? Kłamstwa, lgarstwo w żywe oczy. Zdradzić fizycznie... Może i nie. Ale co z tego, jak wobec mnie jest tak bardzo nie fair i nielojalny, że nie potrafi postawić mnie ponad wszystko inne, a szczególnie ponad byle.

 

Dzięki za dobre słowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, jak się dzisiaj czujesz?

 

Lolina, bardzo mi przykro, to strasznie bolesne, jak najbliżsi zawodzą. Powiedz - co zamierzasz?

 

U mnie dziś ciąg dalszy beznadziei, drugi raz z rzędu obudziły mnie skurcze żołądka, potem minęły i koło południa masakra bólowa, kierunek kibel i rozstrój żołądka :( Super, do rzygofobii dojdą jeszcze sraczki? Idealnie, teraz to już maksymalnie boję się jeść, czuję, że wirus jest tuż za rogiem. Zebralam się na spotkanie, a tam słyszę, że w firmie co chwilę kogoś rozkłada ale "nie ma się czym martwić, bo tylko jeden dzień górą i dołem i po chorobie". No dzięki, chcę zniknąć :(((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, ja w pracy jeszcze jestem. Czuje sie tak sobie... Boli mnie brzuch ale nurofenu juz nie bralam, zjadlam zupe i dostalam paniki, ze mi zaszkodzila. Ale to chyba po prostu uczucie najedzenia.

 

O matko... A co to znaczy rozstroj zoladka? Ech, to faktycznie pocieszenie. Nienawidze sluchac o tej cholernej jelitowce. Chodze spanikowana na okraglo. Wiem jak sie czujesz i bardzo Ci wspolczuje. :(

 

Lolina, moja propozycja, to pogadaj z nim i powiedz co myslisz. Ale wczesniej pozbieraj pewne dowody na to, ze sobie nic nie "ubzduralas". Czyste fakty. Ciekawe jak sie wtedy bedzie tlumaczyl...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, "rozstrój żołądka" to takie moje ładne określenie na przesranie :P Czasem tak mam, że dostaję silnych skurczy i dopiero po porządnym przeczyszczeniu mijają, ale już cały dzień mam zrąbany bo a)strach b)mdłości c)obolały brzuch d)a co jeśli to początek TEGO? Jestem wykończona psychicznie myśleniem o tym w kółko :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, nie wiem co zamierzam. Nic. Aktualnie siedzę i ryczę. Tyle tylko mi pozostało, nie odpisuję mu, nie chcę z nim rozmawiać, ani go widzieć. Mam tak ogromny żal, że nie umiem tego opisać słowami. Czuję się tak bardzo oszukana i potraktowana jak zabawka.

 

Trzymaj się i oby żołądek szybko się uspokoił. Może z nerwów Cię pogoniło.

 

Psychotropka, nie chcę z nim dyskutować. Po wczorajszej akcji odechciewa mi się wszystkiego. Żyć, spać, tylko myślę na okrągło o tym, szczególnie o tej dziewczynie, jak na nią patrzę to aż niedobrze mi się robi. Nawet o rzyganiu nie myślę, bo nie mam w głowie na to miejsca. Nie wiem co gorsze - lęk przed rzyganiem, czy taka rana, oszustwa i spotkania jego z byłą. Nie wiem, nie wiem, nie wiem... nic nie wiem. Jestem totalnie rozbita.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×