Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 3.06.2021 o 00:00, Chorujacy napisał:

Oby. Mój lekarz twierdzi że ten lek działa ale krótko i pacjenci hospitalizowani, po wyjściu zadziwiająco szybko w poradni wymagali zmiany leczenia na inny lek z powodu utraty skuteczności. Nie mówię tylko o tętnie spoczynkowym bo ono jest jakie jest tylko też o uwrażliwieniu na wzrost tętna pod wpływem wysiłku czyli upraszczając o kondycji. 

Kondycja to zdolność utrzymania wysiłku w czasie którego trenujący jest blisko tzw progu anaerobowego. Próg anaerobowy odpowiada wartościom tętna i wysiłku przy którym w organizmie następują przemiany beztlenowe (czyli zapier ile fabryka dała a serducho wali w tęmpie 90% maksymalnych swoich możliwości). Im dłużej potrafisz utrzymać wysiłek bliski tego progu, tym lepszą masz kondycje.

 

Próg przemian anaerobowych jest indywidualny - u każdego występuje przy innym tętnie - zależy od wieku, wytrenowania i czynników indywidualnych. Nie ma właściwie znaczenia na jakim tętnie ten próg występuje. Znaczenie ma to jak długo jesteś długo tak zapie..dalać i takie tętno i wysiłek utrzymać. 

 

Tak ja to rozumiem. Co miałeś na myśli pod wpływem tego uwrażliwienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.06.2021 o 00:00, Chorujacy napisał:

Oby. Mój lekarz twierdzi że ten lek działa ale krótko i pacjenci hospitalizowani, po wyjściu zadziwiająco szybko w poradni wymagali zmiany leczenia na inny lek z powodu utraty skuteczności. Nie mówię tylko o tętnie spoczynkowym bo ono jest jakie jest tylko też o uwrażliwieniu na wzrost tętna pod wpływem wysiłku czyli upraszczając o kondycji. 

to znaczy masz na myśli to, że zarówno próg tlenowy i beztlenowy występuje na duloksetynie już przy nizszych wartościach tętna - tak jak u osób niewytrenowanych? Bo wtedy już przy niższych wartościach tętna i przy mniejszym wysiłku się umiera a co dopiero jakby się próbowało wejść na wyższe obroty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PiotrekLondon napisał:

Witam. Wiec tak mam zapisane polaczenie Esci plus Dulo. Esci w mniejszej dawce zostanie 10mg a z Dulo mam podbijac do gory. Ktos stosowal takie polaczenie? Jak na lęki i nie pokoj dzial dulo? Wiem ze na kazdego inaczej... bylem na Wenli 300mg i nie pomoglo ciekaw jestem czy to polaczenie zaskoczy

 

Duloksetyna była w moim przypadku niestety słabym lekiem. Jedyne co duloksetyna robiła porządnie to wzmagała napęd i bardzo ładnie zbijała lęk, czasem nawet do zera! Jednak przeciwdepresyjnie jest już słabsza. Zdarzały się wahania nastroju. Jednak gdyby nie te koszmarne biegunki i problemy z wątrobą stosowałbym ją do dziś... niestety trzeba było odstawić... Tak było ze mną. Pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie bo cos mi sie zdaje ze na lęki i niepokoje serotonina musi byc . Ameryki nie odkrylem wiem o tym😃 Ale kurcze jestem ciekaw takiej kombinacji, teraz zanosi sie ciezki tydzien choc bede bral poki co tylko 30mg. Esci juz w zasadzie biore tydzien i ubokow nawet nie odczulem.Moze i Dulo delikatnie wejdzie ... lekarz zachwalal dulo mowiac ze nie ma znaczenia ze Wenla nie wypalila. Oby tak bylo 👍🏻😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, PiotrekLondon napisał:

Dzieki za odpowiedz ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie bo cos mi sie zdaje ze na lęki i niepokoje serotonina musi byc . Ameryki nie odkrylem wiem o tym😃 Ale kurcze jestem ciekaw takiej kombinacji, teraz zanosi sie ciezki tydzien choc bede bral poki co tylko 30mg. Esci juz w zasadzie biore tydzien i ubokow nawet nie odczulem.Moze i Dulo delikatnie wejdzie ... lekarz zachwalal dulo mowiac ze nie ma znaczenia ze Wenla nie wypalila. Oby tak bylo 👍🏻😁

myślę, że nie będzie tak źle. Duloksetyna nie daje jakichś poważnych skutków ubocznych w pierwszym okresie a potem jest już coraz lepiej. Ja miałam lekki rozstrój żołądka, z naciskiem na lekki. Potem zrobiło się gorzej z brzuchem, ale sama sobie byłam winna bo jadłam byle co i piłam kawę i colę light w nadmiarze. :D Jak nie będziesz robił takich mieszanek to żołądek nie będzie szalał.

Miałam też na początku spadek sił i senność, ale to przeszkadzało w kontekście mojego sportu. W normalnym fuknkcjonowaniu ten poziom senności raczej nie był problemem. Tak więc szykuj się na to, że będzie dobrze!!! Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no nastawienie zawsze pozytywne 😄 Przeciez cos musi zadzialac nie ma zmiluj . Jakies tam lekkie sennosci czy cos to pikus a sprawy zoladkowe to przerobilem na TLPD gdzie z tym byla masakra naprawde, co czlowiek nie zjadl zaraz pod gardlem tragedia a brzuch wywalilo jak w 3 miesiacu ciazy bym byl😁

 

Dzieki wielkie za info😃 Mysle ze Dulo powinna lzej wchodzic niz Wenla wied dam rade na luzie👍🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, PiotrekLondon napisał:

Nie no nastawienie zawsze pozytywne 😄 Przeciez cos musi zadzialac nie ma zmiluj . Jakies tam lekkie sennosci czy cos to pikus a sprawy zoladkowe to przerobilem na TLPD gdzie z tym byla masakra naprawde, co czlowiek nie zjadl zaraz pod gardlem tragedia a brzuch wywalilo jak w 3 miesiacu ciazy bym byl😁

 

Dzieki wielkie za info😃 Mysle ze Dulo powinna lzej wchodzic niz Wenla wied dam rade na luzie👍🏻

I nie przejmuj się tym co ludzie piszą na szeroko pojętym internecie. Jak wchodziłam na różne portale i czytałam odnośnie jakichkolwiek SSRI/SNRI to wydawało mi się, że lekarze to jacyć hitlerowcy a leki to narzędzia tortur. Taki był przekaz ha ha ha. Więc polegaj na własnym doświadczeniu, spróbuj, oceń i bierz dalej lub, jeśli źle wejdzie, odrzuć. Internetu nie przeglądaj ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieee no jasne ze nie ma co ufac internetom ja sie tam niczym nie nakrecam zbytnio . Poprostu jest tak ze jak sie czlowiek zle czuje to tak patrzy w neta i czyta ale wiesz co nie biore do siebie, a komentarze typu ze cos to jakis shit i na kogos nie zadzialalo to nawet nie czytam. Wychwytuje te pozytywne👍🏻👌🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

 

Duloksetyna była w moim przypadku niestety słabym lekiem. Jedyne co duloksetyna robiła porządnie to wzmagała napęd i bardzo ładnie zbijała lęk, czasem nawet do zera! Jednak przeciwdepresyjnie jest już słabsza. Zdarzały się wahania nastroju. Jednak gdyby nie te koszmarne biegunki i problemy z wątrobą stosowałbym ją do dziś... niestety trzeba było odstawić... Tak było ze mną. Pozdr

Marek tak wlasciwie to o takie dzialanie jak opisujesz mi chodzi, ma pozbyc sie objawow somatycznych i lęku i niepokoju. Watroba juz duzo przeszla mam nadzieje ze i duloxetyne zniesie😁 Dzis dzien drugi i lekko lęki podkrecone na Wenli bylo wiele gorzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PiotrekLondon napisał:

Marek tak wlasciwie to o takie dzialanie jak opisujesz mi chodzi, ma pozbyc sie objawow somatycznych i lęku i niepokoju. Watroba juz duzo przeszla mam nadzieje ze i duloxetyne zniesie😁 Dzis dzien drugi i lekko lęki podkrecone na Wenli bylo wiele gorzej

I powiem więcej - jeśli Twoim podstawowym objawem są lęki, to duloksetyna, likwidując ten objaw, podniesie również nastrój. U mnie tak to zadziałało: kiedy lęk zniknął, zaczęłam mieć lepsze samopoczucie, pojawiły się pozytywne emocje. To chyba wtórny efekt złagodzenia lęku. Kiedy masz ciągły niepokój i do tego napady paniki utrudniające normalne funkcjonowanie, to nastrój automatycznie się obniża. Pozbądź się lęki a radość życia wróci. 

 

Tak więc może u Ciebie zadziala to podobnie. Chętnie podzieliłabym się z Tobą moim dobrostanem po tym leku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2021 o 20:09, marta_anna napisał:

to znaczy masz na myśli to, że zarówno próg tlenowy i beztlenowy występuje na duloksetynie już przy nizszych wartościach tętna - tak jak u osób niewytrenowanych? Bo wtedy już przy niższych wartościach tętna i przy mniejszym wysiłku się umiera a co dopiero jakby się próbowało wejść na wyższe obroty 

Uwrażliwienie rozumiem przez reakcje układu sercowo naczyniowego na tolerowane dotychczas obciążenie. Każdy lek noradrenergiczny będzie podwyższał tętno a nawet jeśli w spoczynku nie będzie to po obciążeniu tętno będzie wyższe i jest tylko jeden wyjątek. Czasem bez leków tętno jest wysokie co lekarze będą poczytywać jako nerwicę ( tego wyrażenia powinni zakazać) lub lęk. Tylko lęk nie bierze się z nikąd. To co obecnie się wyprawia w zakresie leczenia psychoterapeutycznego nie ma nic wspólnego z medycyną. Ja często zmieniam lekarza bo nie chce słuchać bzdur o nerwicy która można tylko psychoterapią wyleczyć. Ja nie mam żadnej nerwicy tylko coś sprawia że pojawia się depresja i lęk. Po 20 latach takiego leczenia które już zupełnie nie pomaga nagle wszystko ustąpiło. Sprawcą poprawy jest jednak inny lekarz niż psychiatra. Co ciekawsze wyniki badań były dobre a jednak doświadczenie lekarza pozwoliło mu przypisac lek który  nagle pomógł. Tak więc polecam dobrze się zbadać bo przyczyna leży w ciele nie w umyśle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Chorujacy napisał:

Uwrażliwienie rozumiem przez reakcje układu sercowo naczyniowego na tolerowane dotychczas obciążenie. Każdy lek noradrenergiczny będzie podwyższał tętno a nawet jeśli w spoczynku nie będzie to po obciążeniu tętno będzie wyższe i jest tylko jeden wyjątek. Czasem bez leków tętno jest wysokie co lekarze będą poczytywać jako nerwicę ( tego wyrażenia powinni zakazać) lub lęk. Tylko lęk nie bierze się z nikąd. To co obecnie się wyprawia w zakresie leczenia psychoterapeutycznego nie ma nic wspólnego z medycyną. Ja często zmieniam lekarza bo nie chce słuchać bzdur o nerwicy która można tylko psychoterapią wyleczyć. Ja nie mam żadnej nerwicy tylko coś sprawia że pojawia się depresja i lęk. Po 20 latach takiego leczenia które już zupełnie nie pomaga nagle wszystko ustąpiło. Sprawcą poprawy jest jednak inny lekarz niż psychiatra. Co ciekawsze wyniki badań były dobre a jednak doświadczenie lekarza pozwoliło mu przypisac lek który  nagle pomógł. Tak więc polecam dobrze się zbadać bo przyczyna leży w ciele nie w umyśle. 

1. dzięki za wyjaśnienie

 

2. co do psychoterapii - mam to samo zdanie. Jestem ofiarą psychoterapii prowadzonych przez jakieś 15 lat, z różnymi terapeutami, terapiami dłuższymi i krótszymi. Wszystko w cholerę. A leki pomogły. Kiedy próbuję dowiedzieć się od specjalistów - psychoterapeutów czy psychologów dlaczego, kiedy zadaję im pytania o biologiczną genezę nerwicy lękowej, to wszyscy mnie zbywają. Czasem mówią mi że wybrałam złą terapię albo jakiegoś niewłaściwego terapeutę, czasem że za mało się starałam. Generalnie zawsze moja wina, bo psychoterapia generalnie działa, a jak nie działa to znaczy że pacjent robi coś nie tak. Ble..... Nikt też nie chce mi wyjaśnić jak to się stało że duloksetyna zadziałała jak czary. A po prostu lek zlikwidował - poprzez reakcje chemiczne w moim mózgu - reakcje lękowe jakie co jakiś czas generuje mój chory organizm/układ nerwowy.

 

Jeśli kto ma nadczynność tarczycy to lekarze upatrują przyczyn somatycznych. Jeśli jest cukrzyca to również - chodzi o niezdolność do produkcji insuliny. A jeśli kto ma nadczynność pewnych ośrodków w mózgu które odpowiadają za reakcje lękowe (i to chodzi o taki lęk z czapy nagły i bez sensu) to wtedy Ci wmawiają, że winna jest jakość Twojego myślenia, i że psychoterapeuta powinien Cię naprostować. A d...pa ;) - toż to jak prostowanie garbatego. Jeśli przyczyna jest fizyczna to taka jest.  I wtedy tylko leki i już! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.06.2021 o 00:53, MuminIDM napisał:

Tak się jeszcze zastanawiam że może te moje bóle to efekt odstawienia paroksetyny i zamiana na duloksetyne ? 

Paroksetyne odstawiłem co prawda bardzo powoli jakieś  2 tygodnie temu i wtedy zacząłem brać te 60 mg duloksetyny. Paroksetyne brałem długo bo jakieś 4 lata 😕 jak myślicie ?

Twoje bóle mogą być jak najbardziej skutkiem odstawienia paroksetyny. Odstawiałam ją 3 miesiące biorąc w ostateczności 1/8 tab przez miesiąc. Na trzeci dzień po odstawieniu zaczęła się jazda z bólami kręgosłupa i mięśni. Spięcie karku do granic możliwości.  Trwało to dobre 2 miesiące, a bóle były naprawdę dokuczliwe.

Edytowane przez Nika37

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Nika37 napisał:

Twoje bóle mogą być jak najbardziej skutkiem odstawienia paroksetyny. Odstawiałam ją 3 miesiące biorąc w ostateczności 1/8 tab przez miesiąc. Na trzeci dzień po odstawieniu zaczęła się jazda z bólami kręgosłupa i mięśni. Spięcie karku do granic możliwości.  Trwało to dobre 2 miesiące, a bóle były naprawdę dokuczliwe.

Nika37 dzięki za odpowiedź . Tak sobie właśnie myślałem czy to od paro czy od duloksetyny. Myśle że to od paroksetyny, bo z duloksetyną zjechałem z dawką  o połowe a bóle są jak były. Wogóle to praktycznie dulo biore 60mg 3 tygodnie a lęki jak były tak są , nawet większe bo doszły te pieprzone ostre bóle. Chyba z duloksetyną dam sobie spokój . Tylko co teraz ? sertralina ? tego jeszcze mój chory łeb nie miał....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Chorujacy napisał:

Uwrażliwienie rozumiem przez reakcje układu sercowo naczyniowego na tolerowane dotychczas obciążenie. Każdy lek noradrenergiczny będzie podwyższał tętno a nawet jeśli w spoczynku nie będzie to po obciążeniu tętno będzie wyższe i jest tylko jeden wyjątek. Czasem bez leków tętno jest wysokie co lekarze będą poczytywać jako nerwicę ( tego wyrażenia powinni zakazać) lub lęk. Tylko lęk nie bierze się z nikąd. To co obecnie się wyprawia w zakresie leczenia psychoterapeutycznego nie ma nic wspólnego z medycyną. Ja często zmieniam lekarza bo nie chce słuchać bzdur o nerwicy która można tylko psychoterapią wyleczyć. Ja nie mam żadnej nerwicy tylko coś sprawia że pojawia się depresja i lęk. Po 20 latach takiego leczenia które już zupełnie nie pomaga nagle wszystko ustąpiło. Sprawcą poprawy jest jednak inny lekarz niż psychiatra. Co ciekawsze wyniki badań były dobre a jednak doświadczenie lekarza pozwoliło mu przypisac lek który  nagle pomógł. Tak więc polecam dobrze się zbadać bo przyczyna leży w ciele nie w umyśle. 

 

A co za leki cię wyprowadziły na prostą? 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu przypadkowo (przed tomografią) w badaniu miałem obniżony poziom hormonu tarczycy ft4 co skłoniło mnie do wizyty u endo. Jeden liczył na łapówki więc się rozstaliśmy, druga chciała się dobrze ustawić i co wizyta to skierowanie co skończyło się wizytacją NFZ i karą i w końcu trafiłem do dziwnej endo która mnie przebadała. Badania, rezonans itp ok ale kazania o jedzeniu i życiu nie zdzierżyłem.. jedyny ratunek dla mnie to rzekomo miało być życie jak u jaskiniowców. Jeść surowe wyłącznie i wodę ze studni pić. W końcu 4 endo obejrzał wyniki i zapisał euthyrox. Początkowo 2 dni wytrzęsło solidnie mnie ale nagle mogłem wstać po 4 godz snu i cały dzień być aktywnym a sen nagle stał się możliwy bez nasennych leków. Po tylu latach poczułem się jak 20 latek. Ponoć czeka mnie zwiększenie dawek euthyroxu bo spadnie tsh. Co zbadano u mnie? Poziom przeciwciał aTpo i wykryto chorobę Hashimoto. Tsh jak i ft4 oraz ft3 mieściły się w normie więc niby zdrowa tarczyca. Widać niezbyt zdrowa skoro ft4 minimum a ft3 na max. To tak jakby nie było mąki a był chleb. Ponoć ma to wpływ na jakieś receptory beta w mózgu. Skadinad właśnie po lekach noradrenergicznych natychmiast mi się poprawiało tylko na max 2 tyg. Warto było zbadać przeciwciała i hormony. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.06.2021 o 19:35, MuminIDM napisał:

Nika37 dzięki za odpowiedź . Tak sobie właśnie myślałem czy to od paro czy od duloksetyny. Myśle że to od paroksetyny, bo z duloksetyną zjechałem z dawką  o połowe a bóle są jak były. Wogóle to praktycznie dulo biore 60mg 3 tygodnie a lęki jak były tak są , nawet większe bo doszły te pieprzone ostre bóle. Chyba z duloksetyną dam sobie spokój . Tylko co teraz ? sertralina ? tego jeszcze mój chory łeb nie miał....

Jak się czułeś będąc  na 30mg duloksetyny ? Czy tłumiła trochę lęki? Czy wszedłeś ma 60 mg,  ponieważ nie było żadnej odpowiedzi ze strony leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Nika37 napisał:

Jak się czułeś będąc  na 30mg duloksetyny ? Czy tłumiła trochę lęki? Czy wszedłeś ma 60 mg,  ponieważ nie było żadnej odpowiedzi ze strony leku?

Nika37 więc tak.....Na 30 mg jakoś poprawy nie widziałem , a wszedłem na 60 mg bo taką miałem rozpiske od lekarza. Wyglądało to tak że przez tydzień 30 mg i wtedy też miałem odstawić paroksetyne , którą jak pisałem brałem długo bo kilka lat, ale ostatni rok na paro to było tylko 20 mg , także słaba dawka , bo lepiej mi było przy 40tce mg. Nie chodziłem przez ten czas do lekarza tylko tak brałem 20 mg i było coraz gorzej, a ja czekałem nie wiem na co. Może jakbym wrócił do 40 mg to by coś ruszyło , a tak to odstawiłem paro , wszedłem  z dulo na 60 mg i się zaczęły rozrywanie mięśni , kłucia , pieczenia , oczywiśćie pieczenia w klatce i kłucia bo jakże by inaczej..... Dzisiaj już pojechałem do rodzinnego (po drodze miałem atak paniki jak zwykle) , zrobiła ekg (jak zwykle ekg wporządku) , wymacała  , dała na jakieś tam badania i , prześwietlenie kręgosłupa. Ale po tym co jej powiedziałem to podejrzewa detoks paro albo dulo. W przyszłym tygodniu jade do lekarza od główki i zobaczymy co powie. Pewnie zmiana ale na co.... może na escitalopram , tego jeszcze nie smakowałem. Pozdro. :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie dlaczego nie powinno się stosować za często NLPZ jeśli bierze się duloksetynę? 

Kiedy brałam sertralinę wielokrotnie żarłam iboprom (kiedy bolał mnie ząb i zwlekałam z pójsciem do dentysty) i nic się złego nie działo. A teraz gdy dostałam duloksetynę lekarz kategorycznie zakazał "nażerania" się takimi lekami (tzn powiedział że tylko sporadycznie). 

 

Czytam na sieci że zwiększa ryzyko krwawień u ludzi w podeszłym wieku, ale mnie daleko do starości :D Czy chodzi może o wątrobę i żołądek? Bo wiem że jak niedawno, nieświadoma zagrożenia, ssałam dużo cholinexu podczas brania SNRI , to cierpiałam na ciągły ból żołądka i miałam nieustające mdłości (ale nie wiedziałam, że to może być efekt tej kombinacji, myślałam, że to objaw uboczny działania samej duloksetyny). Ktoś wie o co chodzi z NLPZ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, marta_anna napisał:

Czy ktoś wie dlaczego nie powinno się stosować za często NLPZ jeśli bierze się duloksetynę? 

Kiedy brałam sertralinę wielokrotnie żarłam iboprom (kiedy bolał mnie ząb i zwlekałam z pójsciem do dentysty) i nic się złego nie działo. A teraz gdy dostałam duloksetynę lekarz kategorycznie zakazał "nażerania" się takimi lekami (tzn powiedział że tylko sporadycznie). 

 

Czytam na sieci że zwiększa ryzyko krwawień u ludzi w podeszłym wieku, ale mnie daleko do starości :D Czy chodzi może o wątrobę i żołądek? Bo wiem że jak niedawno, nieświadoma zagrożenia, ssałam dużo cholinexu podczas brania SNRI , to cierpiałam na ciągły ból żołądka i miałam nieustające mdłości (ale nie wiedziałam, że to może być efekt tej kombinacji, myślałam, że to objaw uboczny działania samej duloksetyny). Ktoś wie o co chodzi z NLPZ?

 

Duloksetyna jest niestety wyjątkowo szkodliwa dla wątroby (hepatotoksyczna). Mało tego zwiększa też ryzyko krwawienia. Łączenie jej z NLPZ może nasilać ryzyko krwawień. Niestety dla mnie duloksetyna była hepatotoksyczna bo miałem kłucie pod prawym żebrem, jasne stolce i biegunki... Więcej możesz przeczytać w ulotce, w internecie albo dopytaj się najlepiej lekarza. 

 

Też skoro duloksetyna coś robi z wątrobą, bo w wątrobie są wytwarzane czynniki krzepnięcia krwi też... ehh, dopytaj lekarza 🙂

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - nie wiedziałam. że wątroba ma powiązanie z krzepnięciem ale w takim razie to logiczne.

Jeszcze dodatkowo pewnie zwiększa ryzyko krwawień z przewodu pokarmowego - bo gdzieś tak czytałam - i jakoś to się też więże z powstawaniem wrzodów. Ja mam takie wrażenie, że chyba gdybym dalej ssała cholinex i brała duloksetynę to dorobiłabym się wrzodów albo jakiegoś krwawienia z żołądka. Brrrrrr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×