Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

@Lord Cappuccino

Jesli znasz działanie leków m. in. duloksetyny od strony naukowej, to czy mógłbyś mi napisać jak to jest z energią i kondycją po duloksetynie? Pływam wyczynowo i kilka razy w tygodniu trenuję na wysokim tętnie - tzn przez jakieś 40 minut ćwiczenia muszę wytrzymywać wysiłek na progu anaerobowym (to zwykle interwały ). Od czasu kiedy biorę duloksetynę czuję, że jest mi trudniej. Nadrabiam siłą woli. Dłużej też trwa regeneracja po takim treningu niż dotychczas. Nie jest dużo gorzej, ale jednak. 

Psychiatra obiecywał, że duloksetyna, z uwagi na działanie noradrenergiczne będzie mnie jeszcze stymulować, a tu wielka d....pa :(  Czy jest to możliwe? Czy może to nie duloksetyna spowodowała zniżkę formy a coś innego, o czym nie wiem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.05.2021 o 12:02, Marciano napisał:

Próbowałem wejść na paro trzy razy i za każdym razem miałem jakąś jazdę, hm...której nawet nie umiem do końca opisać - nie mogłem stać, siedzieć ale też chodzenie było problemem, jakby stan akatyzji - ale nie do końca, ale może i dobrze, że ta paroksetyna nie weszła skoro to taki zamulacz, szczerze mówiąc nie próbowałem tych klasycznych SRRI oprócz Coaxilu, Tritticco, większość TLPD, neuroleptyki - nic nie działało przeciwlękowo, chyba, że na krótki czas Fluanksol czy Sulpiryd nie wierze w ich przeciwlękowe działanie, psychiatra do którego chodzę twierdzi, że SRRI mi nie pomogą, więc co pomoże...chyba nic, zostaje benzo, które pierwszy raz zadziałało (alpra) dopiero w dawce 2,5 mg i testowany obecnie moklar

hm... tylko benzo nie możesz brać długoterminowo bo napytasz sobie jeszcze gorszej biedy. Lepiej w to nie wchodzic :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.05.2021 o 15:16, marta_anna napisał:

@Lord Cappuccino

Jesli znasz działanie leków m. in. duloksetyny od strony naukowej, to czy mógłbyś mi napisać jak to jest z energią i kondycją po duloksetynie? Pływam wyczynowo i kilka razy w tygodniu trenuję na wysokim tętnie - tzn przez jakieś 40 minut ćwiczenia muszę wytrzymywać wysiłek na progu anaerobowym (to zwykle interwały ). Od czasu kiedy biorę duloksetynę czuję, że jest mi trudniej. Nadrabiam siłą woli. Dłużej też trwa regeneracja po takim treningu niż dotychczas. Nie jest dużo gorzej, ale jednak. 

Psychiatra obiecywał, że duloksetyna, z uwagi na działanie noradrenergiczne będzie mnie jeszcze stymulować, a tu wielka d....pa :(  Czy jest to możliwe? Czy może to nie duloksetyna spowodowała zniżkę formy a coś innego, o czym nie wiem? 

Generalnie duloksetyna powinna stymulująca, aktywizująca, oczywiście nie tak jak amfetamina ale jednak. Myślę, że pies może być pogrzebany w serotoninie, jednak moc blokady wychwytu zwr, serotoniny i noradrenaliny w przypadku duloksetyny to jest około 1:10. Jeżeli odczuwasz tak znaczny spadek energii i siły, zwłaszcza w sporcie, przyczyny jednak upatrywałbym gdzie indziej- dieta, wyczerpanie organizmu, niewłaściwy schemat treningów, jakieś niedobory, choroba, covid itp,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@marta_anna @Lord Cappuccino Ale ja też na dulo miałem tylko senność, zamułę i brak sił, a na przykład na wenlafaksynie już nie. Mnóstwo jest opini na zagranicznych forach, że Cymbalta muli, odbiera siły i powoduje ospałość, a do tego tycie. Więc może coś w tym jest. Ona rzeczywiście mocno wychwytuje serotoninę, dużo silniej niż wenla, może tu jest pies pogrzebany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lord Cappuccino miałam wczoraj wizytę u psychiatry i omówiliśmy problem. Zaproponował zmianę  godziny brania leku, żeby między momentem peaku serotoniny i treningiem był jak najdłuższy odstęp. Ponadto - ostatnio zrobiłam sobie 2 dni przerwy. I..... wypaliłam dzisiaj jak rakieta!!!! Czyli problem opanowany.

 

Jestem senna chyba w momencie kiedy od wziecia leku upłynie jakieś 8-10 godzin. A ja zawsze wtedy trenowałam. Już jest ok. Bardzo się cieszę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Choruję standardowo na nerwicę z silnym lękiem napadowym od ładnych paru lat. Po serii leków które jakoś nie działały dostałem Depratal, który przez pierwszy tydzień brałem 30 mg , kolejny tydzień aż do dziś 45 mg. Docelowo mam brać 60 mg. Tylko... jak narazie czuje się gorzej niż przed rozpoczęciem. Byle bzdura doprowadza mnie do ataków paniki, lęk utrzymuje się praktycznie non stop , i do tego doszły potykania serca , takie chwilowe niemiarowe bicie serca , które mnie już dobijają. Jak u was było na początku brania tego leku? Bo ja już mam dosyć łykania tego wszystkiego  bo nic nie działa. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MuminIDM napisał:

Witam. Choruję standardowo na nerwicę z silnym lękiem napadowym od ładnych paru lat. Po serii leków które jakoś nie działały dostałem Depratal, który przez pierwszy tydzień brałem 30 mg , kolejny tydzień aż do dziś 45 mg. Docelowo mam brać 60 mg. Tylko... jak narazie czuje się gorzej niż przed rozpoczęciem. Byle bzdura doprowadza mnie do ataków paniki, lęk utrzymuje się praktycznie non stop , i do tego doszły potykania serca , takie chwilowe niemiarowe bicie serca , które mnie już dobijają. Jak u was było na początku brania tego leku? Bo ja już mam dosyć łykania tego wszystkiego  bo nic nie działa. Pozdrawiam.

Wiesz co, rozumiem Twój ból, bo szukanie leku jest bardzo męczące. Wymaga cierpliwości, bo działa się metodą prób i błędów i na dodatek za każdym razem trzeba czekać by sprawdzić czy lek jest dobry. A po drodze jeszcze są męczące objawy uboczne... No i potem frustracja jeśli lek jednak okaże się nietrafiony.

Miałam taką huśtawkę przez ostatnie pół roku i chwilami miałam szczerze dosyć.

 

Co do duloksetyny - nie wiem jak to u Ciebie zadziała, ale ja dzisiaj mogę z ręką na sercu powiedzieć, że ten lek ocalił mi życie. Na początku też byłam zła, bo pojawiały się męczące objawy uboczne. Ale teraz po prawie 8 tygodniach mogę powiedzieć że warto było zaczekać. 

 

Z tego co mówią nowocześni młodzi psychiatrzy, duloksetyna jest dobrym lekiem. Może daj mu szansę do czasu aż wejdziesz na właściwą dawkę i potem jeszcze tak ze 3-4 tygodnie? Często tak jest że na początku lek działa paradoksalnie - tzn zamiast tłumić lęki znacznie je wzmacnia (już pewnie to znasz). Może lekarz powinien na krótki czas "osłonowo" zapisać Ci afobam albo jakieś benzo...? 

Edytowane przez marta_anna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. U mnie mija praktycznie 2 tygodnie na dawce 60mg. I co ? I jak narazie jest jeszcze gorzej. Drżenie nie do opanowania , lęki jak były tak są i do tego silne bóle kości i mięśni . Mam już dosyć.; A lekarka karze jeszcze czekać na efekt terapeutyczny. Citalopram nie działał, wenaflaksyna  nie działała , paroksetyna coś tam działała , ale póżniej przestała , później pregabalina też nic nie pomogła , teraz duloksetyna..... tak się dłużej nie da

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MuminIDM napisał:

Witam ponownie. U mnie mija praktycznie 2 tygodnie na dawce 60mg. I co ? I jak narazie jest jeszcze gorzej. Drżenie nie do opanowania , lęki jak były tak są i do tego silne bóle kości i mięśni . Mam już dosyć.; A lekarka karze jeszcze czekać na efekt terapeutyczny. Citalopram nie działał, wenaflaksyna  nie działała , paroksetyna coś tam działała , ale póżniej przestała , później pregabalina też nic nie pomogła , teraz duloksetyna..... tak się dłużej nie da

 

Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale u mnie antydepresanty zaskakiwały zwykle po co najmniej  8 tyg. 🙂

 

Edytowane przez Nika37

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Nika37 napisał:

 

Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale u mnie antydepresanty zaskakiwały zwykle po co najmniej  8 tyg. 🙂

 

Aha.. no to poczekamy jeszcze , zresztą co pozostało 🙂 na początku przez tydzień brałem 30 mg a później 60mg ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, MuminIDM napisał:

Witam. U mnie 2tygodnie na dawce 60mg , żadnej poprawy , a bóle kości i mięśni mam takie że już niekiedy nie wiem , czy mam zawał czy uboki

to pogadaj z lekarzem - jeśli jest tak źle to niech lek zmieni. Może duloksetyna nie dla Ciebie? Bo rozumiem, ze w okresie przejściowym dzialania uboczne są, ale żeby aż takie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duloksetyna ma wpływ na DAT bezpośrednio Ki 7.5. Co do kondycji na dulo to na każdym leku noradrenergicznym będzie gorsza. Po prostu wyjściowo tętno jest wyższe czyli przed obciążeniem już jesteśmy obciążeni działaniem leku. Ssri mogą mulić. Co do libido to po ssri nie ma skutecznych środków czasem po miesiącach problem łagodnieje. Agoniści dopaminy są celowo stworzeni do stymulacji postsynaptycznej a nie presynaptycznego bo chorzy na Parkinsona mają uszkodzoną część presynaptyczną synaps. Jeśli wpływ na presynaptycznego receptory jest to tylko u zdrowych a i to dużo niższy. Każdym może pobrać z pół roku i odstawić gwałtownie . Będzie marzył o kuli w łeb. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Chorujacy napisał:

Duloksetyna ma wpływ na DAT bezpośrednio Ki 7.5. Co do kondycji na dulo to na każdym leku noradrenergicznym będzie gorsza. Po prostu wyjściowo tętno jest wyższe czyli przed obciążeniem już jesteśmy obciążeni działaniem leku. 

U mnie ani tętno ani też ciśnienie na duloksetynie nie wzrosło. Jest takie jak zawsze: 

tętno spoczynkowe jakieś 55-60 a kiedy mocno wyluzuję to nawet dochodzę do 43-45. Mierzę na Polar flow. 

Zapinkalam 6 razy w tygodniu, z czego trzy treningi są takie, że na czworakach wracam do domu - stąd u mnie te wartości tętna spoczynkowego. Duloksetyna tego nie zmieniła

 

Generalnie kondycja wraca (najgorzej było na początku). Z sennością też jest lepiej - odkryłam, że ostatnia senność była trochę z odwodnienia i problemów żoładkowych, nie tylko z samego działania leku. Już jest o wiele lepiej   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oby. Mój lekarz twierdzi że ten lek działa ale krótko i pacjenci hospitalizowani, po wyjściu zadziwiająco szybko w poradni wymagali zmiany leczenia na inny lek z powodu utraty skuteczności. Nie mówię tylko o tętnie spoczynkowym bo ono jest jakie jest tylko też o uwrażliwieniu na wzrost tętna pod wpływem wysiłku czyli upraszczając o kondycji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się jeszcze zastanawiam że może te moje bóle to efekt odstawienia paroksetyny i zamiana na duloksetyne ? 

Paroksetyne odstawiłem co prawda bardzo powoli jakieś  2 tygodnie temu i wtedy zacząłem brać te 60 mg duloksetyny. Paroksetyne brałem długo bo jakieś 4 lata 😕 jak myślicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Wiec tak mam zapisane polaczenie Esci plus Dulo. Esci w mniejszej dawce zostanie 10mg a z Dulo mam podbijac do gory. Ktos stosowal takie polaczenie? Jak na lęki i nie pokoj dzial dulo? Wiem ze na kazdego inaczej... bylem na Wenli 300mg i nie pomoglo ciekaw jestem czy to polaczenie zaskoczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PiotrekLondon napisał:

Witam. Wiec tak mam zapisane polaczenie Esci plus Dulo. Esci w mniejszej dawce zostanie 10mg a z Dulo mam podbijac do gory. Ktos stosowal takie polaczenie? Jak na lęki i nie pokoj dzial dulo? Wiem ze na kazdego inaczej... bylem na Wenli 300mg i nie pomoglo ciekaw jestem czy to polaczenie zaskoczy

Hej Piotrek

 

Połączenia nie doświadczyłam ;) ale mogę wypowiedzieć się na temat antylękowego działania duloksetyny. DULOKSETYNA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE! Lęki znikły. W tych sytuacjach kiedy się pojawiały nagle ich nie ma. Podejmuję wyzwania które kiedyś odkładałam bo obawiałam się ataku lęku. Ostatnio wystartowałam na zawodach pływackich (po trzyletniej przerwie spowodowanej napadami paniki). To niesamowite jak mi duloksetyna w mózgu poukładała. Lęk zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki!

 

Tylko że na efekt trochę czekałam: po włączeniu docelowej dawki skutek terapeutyczny był szybki ale początkowo niemrawy. Potem było coraz lepiej. Teraz po ponad dwóch miesiącach antylękowe działanie się wzmogło a efekty uboczne (senność, zmęczenie) powoli odchodzą ;) 

 

Ale to jest moje doświadczenie. Nie wiem jak będzie u Ciebie. Życzę by było jak najlepiej 😍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×