Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 13.07.2024 o 22:35, acherontia styx napisał(a):

Nie wszyscy. Nigdy nie miałam tak, że czekałam aż lek zaskoczy i liczyłam dni. Tylko sam się człowiek nakręca wtedy.

Zaczynam brać nowy lek, ok, zakładam że kilka pierwszych dni może być różnych, ale nie przywiązywałam do tego zbytniej uwagi. Dając czemuś uwagę karmisz to 🤷‍♀️ jak budzisz się rano i myślisz tylko o tym, że będziesz mieć lęki i będziesz się źle czuć to tak będzie zapewne.

Pewnie dlatego większość leków przeszłam totalnie bezproblemowo, lub z niewielkimi, nie utrudniającymi zbytnio codziennego życia ubokami.

No ale mnie wszyscy lekarze od początku uczyli, że mam nie polegać na samych lekach, bo jak tak będę robić to daleko nie zajdziemy - leki są tylko wspomagająco a główna praca należy do mnie. 

To zależy jakie masz zaburzenie.

Dużo osób z nerwica lękowa właśnie jest w tak mocnym kole lękowym, że nawet boją się zacząć brac leki. Co dopiero gdy zaczynaja...

 

Ja pracuje nad soba, mam terapie, robie mega dużo pomimo leku. Nie liczę na samo działanie leku, ale strach i nakręcanie się mam wpisane w swoje zaburzenie niestety. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem, że nie ma. Jest zaburzenie lekowe. Ale każdy wie o co chodzi. 

Dlatego może tak to teraz odbierasz, bo nie jesteś pod tym względem już zaburzona. Ale nie wierzę, że na samym początku swojej przygody z nerwica odrazu ze spokojem posłuchałaś lekarza i jego rad. Przecież samo zaburzenie charakteryzuje się ciągła obawa i ciągłymi pytaniami "a co jeśli?".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Meya napisał(a):

Nie miewam takiego nigdy i boję się, że jak wezmę 50 mg Tritico CR na noc, to dostanę zespołu serotoninowego.

Nie udzielam porad medycznych. Ale można wziąć hydroksyzynę na zaśnięcie, a potem dobrać w nocy jak już krótkotrwały efekt minie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Meya napisał(a):

Dzisiaj pierwszy raz wzięłam 50 mg paro. Czuję się strasznie, ciężko mi się oddycha, piszczy mi w uszach, jestem "odcięta" od siebie, pocą mi się dłonie. Rano i po południu miałam ciśnienie takie, jak mam zawsze czyli 80/50 (taka moja natura już od liceum) po jednej kofeinie 85/50, ale już po południu, po wzięciu drugiej kofeiny ciśnienie mi się podniosło na 97/70 i puls 80. Nie miewam takiego nigdy i boję się, że jak wezmę 50 mg Tritico CR na noc, to dostanę zespołu serotoninowego. A jak nie wezmę, to całą noc nie będę mogła spać i rano będę czuła się tragicznie i jeszcze bardziej się nakręcę (po nieprzespanej nocy zawsze mi słabo i cały dzień czuję się, jakbym miała stracić przytomność). Wzięłam dzisiaj 10 mg cloranxenu, choć ostatnio brałam 2,5 mg, ale nic nie pomogło. Mam hydroksyzynę, ale usypia mnie na krótko. Nie mam numeru telefonu do mojego psychiatry. Masakra :(((((((

Witamy w klubie paro i ich skutków ubocznych 🙂 ale moment zaczy nasz od 50mg paro? czy chodzi o zwiekszenie dawki? 50mg na dzień dobry chyba by mnie zabiło

18 godzin temu, InqSiJu napisał(a):

Nie udzielam porad medycznych. Ale można wziąć hydroksyzynę na zaśnięcie, a potem dobrać w nocy jak już krótkotrwały efekt minie 🙂

dobrze, że zaznaczyłeś ten wstęp, bo Admini i Modzi czytają i sa czujni (pozdrawiamy 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2024 o 17:05, Meya napisał(a):

 

Nieeee 🙂 Dotychczas brałam 40 mg, a przedwczoraj lekarz zwiększył mi do 50 mg, no i nie weszło 😉 Po wczorajszym wieczornym Trittico czułam się jak zwykle dobrze i padłam spać 🙂 Dzisiaj wzięłam 40 mg paro i jest już dobrze. Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem, wszystko ok. Najgorzej, że jak coś się dzieje to wieczorem, albo w weekend 😃

po zwiekszeniu dawki ja mam zawsze taka jazde tydzien- dwa potem dopiero jest lepiej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2024 o 16:43, AnnoDomino34 napisał(a):

dobrze, że zaznaczyłeś ten wstęp, bo Admini i Modzi czytają i sa czujni (pozdrawiamy 🙂

;)

 

40 minut temu, Meya napisał(a):

doceniłam dawkę 40 mg

40mg paro ma moc. Jedyny lek/dawka, który mi pomógł. Więc mam nadzieję, że mocą swojego autorytetu stanie się jeszcze skuteczniejszy w Twoim przypadku (i dla wszystkich innych ludzi dobrej woli).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem po operacji „ Eagle Syndrome” zespół Eagle.

mam taki paniki zacząłem brać 20 paro ale jestem tak zamulony po tym leku i mam wrażenie że mnie ogranicza i pogarsza,wpędzając w depresję.

nie chce go brać.

sertralina to też gowno,problemy ze snem miałem.

po wenli i duloksetynie mam szumy uszne 

ma ktoś jakiś pomysł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2024 o 14:14, lukasz82 napisał(a):

Witam.

Jestem po operacji „ Eagle Syndrome” zespół Eagle.

mam taki paniki zacząłem brać 20 paro ale jestem tak zamulony po tym leku i mam wrażenie że mnie ogranicza i pogarsza,wpędzając w depresję.

nie chce go brać.

sertralina to też gowno,problemy ze snem miałem.

po wenli i duloksetynie mam szumy uszne 

ma ktoś jakiś pomysł?

Jedyny logiczny i racjonalny pomysł to skontaktować się z lekarzem i opowiedzieć sytuację. A paro trochę na początku zamula jak każdy inny tego typu lek. To nie amfetamina, choć Wenla mnie bardzo pobudzała.

 

 

teraz opiszę trochę co u mnie…

 

biore 40mg jest git, ale tak jak większość zamulają … no nic da się żyć

 

2.sprawa to przeżyłem poród narzeczonej celująco. Długo się denerwowałem czy dam radę dojechać 30km do szpitala i jak bd znosił jej skurcze i sam poród. Plan był taki że pod ręką był xanax ale ostatecznie. I z tej ostatecznej opcji zrezygnowałem.

 

dalem rade, wspierałem narzeczona od 9 rano gdy odeszły wody do 23:26 kiedy urodziła nam się w piątek córeczka. 🙂

 

jestem zakochany w nowej damie . Przytulamy ciągle jak to noworodkowi trzeba zapewnić. Czuję się dobrze, jedyne to zmęczenie które lekko nasila niepokój związany z jazdą autem. Myślę że to zrozumiałe więc lękiem tego nie nazwę.

 

 

faktycznie więcej się dzieje jest stres jak młoda płacze, częstsze zakupy które robię sam plus owczarek którego trzeba wyprowadzić. Ciśnienie po powrocie z porodówki jak zareaguje na nowego członka rodziny…

 

Podsumowując zacytuję klasyka „jestem zwycięzcą „ 

 

dajcie sobie czas kochani na leczenie i dajcie szansę lekom które pomagają.( paro weszło po 3msc )


 

pogody ducha ❤️

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MagicznyDżin napisał(a):

Jedyny logiczny i racjonalny pomysł to skontaktować się z lekarzem i opowiedzieć sytuację. A paro trochę na początku zamula jak każdy inny tego typu lek. To nie amfetamina, choć Wenla mnie bardzo pobudzała.

 

 

teraz opiszę trochę co u mnie…

 

biore 40mg jest git, ale tak jak większość zamulają … no nic da się żyć

 

2.sprawa to przeżyłem poród narzeczonej celująco. Długo się denerwowałem czy dam radę dojechać 30km do szpitala i jak bd znosił jej skurcze i sam poród. Plan był taki że pod ręką był xanax ale ostatecznie. I z tej ostatecznej opcji zrezygnowałem.

 

dalem rade, wspierałem narzeczona od 9 rano gdy odeszły wody do 23:26 kiedy urodziła nam się w piątek córeczka. 🙂

 

jestem zakochany w nowej damie . Przytulamy ciągle jak to noworodkowi trzeba zapewnić. Czuję się dobrze, jedyne to zmęczenie które lekko nasila niepokój związany z jazdą autem. Myślę że to zrozumiałe więc lękiem tego nie nazwę.

 

 

faktycznie więcej się dzieje jest stres jak młoda płacze, częstsze zakupy które robię sam plus owczarek którego trzeba wyprowadzić. Ciśnienie po powrocie z porodówki jak zareaguje na nowego członka rodziny…

 

Podsumowując zacytuję klasyka „jestem zwycięzcą „ 

 

dajcie sobie czas kochani na leczenie i dajcie szansę lekom które pomagają.( paro weszło po 3msc )


 

pogody ducha ❤️

 

Gratulacje! 😁 na pewno podołasz, każda nowa sytuacja przynosi stres, ale musimy się z tą mendą (nerwicą) nauczyć żyć i funkcjonować, no i nie dawać jej wygrać 🙂

 

dlatego i ja podjęłam pewien krok, na który czekałam od miesięcy, mianowicie zapisałam się na prawo jazdy - ciągle odkładałam to, mówiąc sobie że jestem za słaba i nie dam rady, aż zdecydowałam spontanicznie, że co ma być to będzie. i tak jestem po pierwszych wykładach już, stres niesamowity, ciężko było tam wysiedzieć zwłaszcza z moją agorafobią, ale dałam radę i jestem z siebie zadowolona :D 

 

miewam dalej gorsze dni, nawet przy paro, być może większa dawka by to wyeliminowała, ale ja to odbieram jako pewnego rodzaju wyzwanie - by znów nauczyć się żyć normalnie.

 

chciałabym jeszcze oduczyć się popołudniowych drzemek, bo mam wrażenie że one nasilają uczucie niepokoju, ale no paro mnie kładzie praktycznie codziennie.. przynajmniej na godzinkę, a potem wstaję zmieszana. eh 😑

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Lub wziąć udział w badaniu klinicznym i masz za free ;) do wielu badań klinicznych robią testy genetyczne pod kątem danej choroby

Przy badaniu klinicznym kariprazyny do leczenia depresji nie miałem takich badań 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.07.2024 o 17:57, zew napisał(a):

Mam tak samo. Te drzemki dezorganizują mój dzień, ale ciężko się ich oduczyć. Są dosłownie powalające. A po przebudzeniu czuję się nieprzyjemnie odrealniony.

Nie wiem czy to ma związek z paroksetyną, ale ja unikałem drzemek jak ognia. Po przebudzeniu nastrój do pupy do konca dnia. Wie ktoś dlaczego tak to działa? 

Wypadanie włosów w normie, na sertraline duże. 

Chciałbym znaleźć lek który działa przeciwlekowo podobnie do paroksetyny, ale tak nie zamula 😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, daammk1 napisał(a):

Nie wiem czy to ma związek z paroksetyną, ale ja unikałem drzemek jak ognia. Po przebudzeniu nastrój do pupy do konca dnia. Wie ktoś dlaczego tak to działa? 

 

Też mnie to ciekawiło bo mam podobnie, poczytałam coś tam i dowiedziałam się, że ponoć drzemki w ciągu dnia u lękowców są niewskazane, bo nasilają uczucie niepokoju/lęku, przez to że nasza głowa ma nadmiar złych emocji związanych z lękiem i dużo nieprzyjemnych wspomnień. A że w momencie gdy mamy kiepski okres, większość złych emocji, to podczas drzemki (snu) trafiają one do naszej pamięci długotrwałej i źle nam się kojarzą. Przez to być może niektórzy nie sypiają w nocy, przez zakorzeniony w nas lęk i złe skojarzenia.

 

Łatwo powiedzieć, żeby zrezygnować z drzemek, jak w danym momencie nie ma się ochoty i siły na cokolwiek innego niż sen. 🫠

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.07.2024 o 14:23, Magdalenkaa napisał(a):

 

 

 

Łatwo powiedzieć, żeby zrezygnować z drzemek, jak w danym momencie nie ma się ochoty i siły na cokolwiek innego niż sen. 🫠

łatwo powiedzieć trudniej zrobic, ja wiedziałem ze ten okres przypada np na godz ok. 15-16 i próbowalem wszystkiego, zacząłem.. biegac jjak wariat po lesie by sie pobudzić, poszedłem tez na silownie, potrafiłem wypic przed tym 3 siekiery kawy, i patentu nie znalazłem, jak przyszła ta godzina to usnałem jak stałem, oczy na zapałkach, nie ma sposobu na to:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Meya napisał(a):

 

Ale po co? 😉 Organizm wie, czego potrzebuje 🙂 Mam nerwicę lękową, zdarza mi się drzemka w ciągu dnia i nie ma to wpływu na mój nastrój. Może chodzi bardziej o myśli, które towarzyszą tym drzemkom, np. poczucie winy, że zamiast się czymś zająć, idziesz spać. Daj sobie do tego prawo, to może i nastrój po drzemce się poprawi.

No po to by nie czuć tego efektu po obudzeniu:( Tu tez o tym pisza.. taka dezorientacja, leki, do końca dnia, odrealnienie bardzo bardzo nieprzyjemne uczucie:( No i jak sie człowiek te 2 h zdrzemnie to wiadomo w nocy ciezko usnac bo organizm se wypoczął..

Edytowane przez AnnoDomino34

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam od lekarza dostałem zoloft i pregabalin narazie biorę samą pregabalin nie wiem czy zoloft pomoże mi na nerwicę np drgania mięśni napiętą szyję mam skurcze drętwienie rąk i nóg pieczenie skóry raz miałem drętwienie mózgu ataki paniki brać zoloft czy paroxinor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba już o tym pisałam, ale nie potrafię się przyzwyczaić do tego.. Odkąd biorę paroksetynę, mam raz/maks 2x w miesiącu takie ataki "z dupy" że tak powiem. Bardzo intensywne, duszące i przechodzące prądy po całym ciele, puls wysoki, palenie w klatce i uczucie jakby żyły w rękach i nogach były wypełnione lawą a nie krwią. 😤

Ostatni taki "atak" miałam na początku czerwca, dziś znów się powtórzył - nie było żadnych bodźców stresujących, jedynie wstałam rano nieco niewyspana.

Normalnych ataków paniki jako tako już nie miewam. Z tym dzisiejszym poradziłam sobie z tym w ciągu niespełna 10 minut, ale jednak tkwi mi to w głowie, jestem nieco rozregulowana przez te silne somaty których dziś doświadczyłam. :( 

Tak jakby cały lęk podświadomie zbierał się przez cały miesiąc w moim ciele i wylewał się na raz w ciągu jednego ataku. Sama nie wiem..

 

Powiedzcie mi, czy to typowy objaw nerwicowy, czy typowy po lekach (czyt. paro)? Miewacie takie dziadostwo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od ponad miesiąca jestem na 20mg paroksetyny, która pomaga na lęki, ale występują u mnie problemy natury seksualnej. Poranne erekcje całkowicie zanikły, a podczas seksu, gdy już jakoś uda się uzyskać erekcję to po pewnym czasie następuje spadek pożądania i zanik erekcji, w ogóle nie można dojść do finału. I tak od początku kuracji tą paroksetyną. Czy to się jeszcze może w ogóle poprawić, ewentualnie jak zaradzić temu nie ukrywam dużemu problemowi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Eugeniusz napisał(a):

Witam, od ponad miesiąca jestem na 20mg paroksetyny, która pomaga na lęki, ale występują u mnie problemy natury seksualnej. Poranne erekcje całkowicie zanikły, a podczas seksu, gdy już jakoś uda się uzyskać erekcję to po pewnym czasie następuje spadek pożądania i zanik erekcji, w ogóle nie można dojść do finału. I tak od początku kuracji tą paroksetyną. Czy to się jeszcze może w ogóle poprawić, ewentualnie jak zaradzić temu nie ukrywam dużemu problemowi?

Zapomnij o erekcji na paro 😉

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×