Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Kur...wa to chyba ja jestem jakiś pojebany albo co. od prawie 13 lat jade z przerwami na seroxacie - zawsze oryginał a teraz po miesiącu zażywania tego tańszego strasznie mnie zaczęła boleć głowa w części ciemieniowej, cos jakby mrowki, prady czy coś i poleciał mi strasznie nastrój w dół, więc dziś już znów jestem na oryginale.... ale to raczej pewnie moja wina 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam pytanie do osób które przyjmowały Paroksetynę pare razy w życiu z przerwami.

Czy za każdym powrotem do Paro działała na Was tak samo dobrze? Mam oczywiście na myśli osoby którym lek podpasowal za pierwszym razem.

Ja brałam Paro 10 lat temu przez 2 lata a później 2 lata temu przez 1,5 roku.

Za każdym razem działa na mnie świetnie. 

Po 3-4 tygodniach mijały skutki uboczne i było coraz lepiej. A po 2 miesiącach mogłam żyć właściwie normalnie - z jakimś niewielkimi gorszymi epizodami. Po 4-5 miesiącach moja nerwica zniknęła właściwie zupełnie.

Mialam problem z typowa nerwica lekowa GAD z napadami paniki, natrętnymi myślami, agorafobia oraz depresja( myśle ze depresja była wtórna). 

Paroksetyna pomogła na wszystko. Nie byłam po niej pozbawiona emocji ani leniwa, tak jak niektórzy piszą. Po prostu byłam soba i cieszyłam się życiem. Ze skutków ubocznych było spowolnienie metabolizmu i zaparcia. 

 

Moja nerwica niestety wróciła 5 miesięcy po zejściu z Paroksetyny ( zdecydowała się odstawić bo czułam się wyśmienicie i myślałam ze już mnie nerwica nie dopadnie).

Tym razem lekarz przepisał mu Escitalopram bo ponoć bezpieczniejszy itp. Zgodziłam się i tak już jestem 32 dzień na 10mg z bardzo mizernym  efektem 😕 Moje lęki i natrętne myśli dalej maja się dobrze. Dodatkowo momentami jestem bardzo depresyjna i nie mam chęci do życia. 

Lekarz załączył mi Pregabaline i od dwóch dni łykam 75mg na noc. Czuje się jakby mniej zdenerwowana. 

Zastanawiam się czy jeśli bym wróciła do Paroksetyny po raz trzeci to czy zadziała znowu tak świetnie? 

Jeszcze narazie poczekam albo może wkrótce zwiększę dawkę Esci do 15mg, jednak myśle o Paro cały czas bo już po tym czasie działa na mnie i czułam się lepiej :( 

Ma ktoś podobne doświadczenia? 

Pozdrawiam 

 

Edytowane przez villemo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2019 o 17:40, villemo napisał:

Jeszcze narazie poczekam albo może wkrótce zwiększę dawkę Esci do 15mg, jednak myśle o Paro cały czas bo już po tym czasie działa na mnie i czułam się lepiej :( 

Ma ktoś podobne doświadczenia? 

Villemo , 

 8 lat temu brałem regularnie przez 4 lata Paroksetynę , było mi na niej dobrze ,,, jednak po 4 latach działanie leku zaczęlo słabnąć i wskoczyłem na esci . Na esci też jechałem 4 lata i było dobrze ( choc może miejscami bardzo nierówno ) .Po 4 latach na esci lek jakby zupełnie przestał działać ( nasilenie lęków , fobii etc ) . Obecnie odstawiam Esci ( dziś na dawce 5 mg ) i od 2 tygodni jestem równocześnie na Paro ( obecnie 10 mg ) . Powiem tak , ,, obecnie jakbym na Paro Zmartwychwstał , nie jest rzecz jasna idealnie , bo i lęki sie jeszcze zdarzają , ale to juz nie to co było na samej esci ( jeszcze 2 tygodnie ). Zwiększanie dawek Esci nic już  nie dawało oprócz nasilenia uboków ( zmęczenie fizycznie , brak sił , energii , ale lęk jak był tak był w najlepsze ) . Paro u mnie zaskoczyło dosłownie po pierwszej dawce , juz poczułem delikatną ulgę ,,, i wiedziałem ,że trzeba iść tą drogą . Więc idę ,,,  

 Jeśli u Ciebie po 32 dniach na dawce 10 mg Esci lek nie dał nawet najmniejszych dobrych efektów to już raczej zwiekszanie jego dawki niewiele pomoże ( według mnie ) . Wskocz i na Paro delikatnie ( od 5 mg ) schodząc na zakładkę z esci po 2, 5 co 5 dni niżej .

 Powinno być dobrze , a z pregabaliną sama ocenisz czy brać dalej przy esci czy odstawić .

 Pozdrawiam i życzę zdrówka . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.07.2019 o 19:41, qba napisał:

więc dziś już znów jestem na oryginale.... ale to raczej pewnie moja wina 

Qba , 

 również uważam ,że Seroxat nie ma sobie równych ,,, tylko ta cena (-: , i brak refundacji 

 Ja Biorę Paxtin Sandoza i uważam ,że jest to dobra Stajnia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, JERZY62 napisał:

Jesteś spowrotem na paro?

 tak wyszło Jerzy i dobrze wyszło ,,, bo ostatnimi czasy bardzo kombinowałem ,poszukując  co by tu kużwa i jak ,żeby normalnie odetchnąć , a nie od samego rana z czarnej dupy do czarnej dupy ,,, (-:

 

5 minut temu, dysthymia napisał:

Zwiększyłem dawkę do 30 z myślą o 40, na razie bez zmian, a wizyta u psychiatry w środę.

Dysthymia , z tym lekiem u Ciebie nawet 100mg już nie zaskoczy ,,, widocznie ten lek ma tak ( u mnie było bardzo podobnie ) ,że po jakimś czasie kończą sie jego dobre rezerwy i  trzeba szukać innego "paliwka"  . W środę u lekarza naciskaj na zmiane leku , ale nie schodż ( jak da Ci inny lek) gwałtownie z Esci . Na noc możesz sobie dopomóc 100 mg ( max ) 5Htp.

 Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 29.05 jestem bez paro. Nie mam już skutków ubocznych, czuję się dobrze po odstawieniu ale....Ostatnio zauważyłam, że jestem bardzo, ale to bardzo rozdrażniona, nerwowa i płaczliwa.  Wszystko mnie drażni,  nic mnie nie cieszy, wszystko irytuje, nie mam siły chodzić do pracy i moja efektywność w niej również spadła. Czasami ze złości mam ochotę zacząć "gryźć ściany" a tą złość normalnie czuję w mięśniach. 

Czy to może mieć jakiś związek z brakiem paro i organizm domaga się powrotu do niej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Vesspertine napisał:

Czy to może mieć jakiś związek z brakiem paro i organizm domaga się powrotu do niej? 

 

4 godziny temu, Vesspertine napisał:

czuję się dobrze po odstawieniu

jeśli to co opisujesz nazywasz " dobrym "  to  ciekawe jak jest u Ciebie , gdy jest żle ???

 Oczywiście ,że te oznaki  to objawy odstawienne leku . Nie wiem jak zeszłaś z paro , czy od razu , czy zmniejszałaś ilości ,,, jak długo ?

 Jednak skoro tyle już się przemęczyłaś to może lepiej ( jak nie jest to konieczne ) nie wracaj do leku . Z czasem owe stany miną . 

 Paro to trudny lek do odstawki i trzeba robić to z głową , rozłożone w czasie, etc .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.07.2019 o 14:14, Kalebx3 Gorliwy napisał:

Villemo , 

 8 lat temu brałem regularnie przez 4 lata Paroksetynę , było mi na niej dobrze ,,, jednak po 4 latach działanie leku zaczęlo słabnąć i wskoczyłem na esci . Na esci też jechałem 4 lata i było dobrze ( choc może miejscami bardzo nierówno ) .Po 4 latach na esci lek jakby zupełnie przestał działać ( nasilenie lęków , fobii etc ) . Obecnie odstawiam Esci ( dziś na dawce 5 mg ) i od 2 tygodni jestem równocześnie na Paro ( obecnie 10 mg ) . Powiem tak , ,, obecnie jakbym na Paro Zmartwychwstał , nie jest rzecz jasna idealnie , bo i lęki sie jeszcze zdarzają , ale to juz nie to co było na samej esci ( jeszcze 2 tygodnie ). Zwiększanie dawek Esci nic już  nie dawało oprócz nasilenia uboków ( zmęczenie fizycznie , brak sił , energii , ale lęk jak był tak był w najlepsze ) . Paro u mnie zaskoczyło dosłownie po pierwszej dawce , juz poczułem delikatną ulgę ,,, i wiedziałem ,że trzeba iść tą drogą . Więc idę ,,,  

 Jeśli u Ciebie po 32 dniach na dawce 10 mg Esci lek nie dał nawet najmniejszych dobrych efektów to już raczej zwiekszanie jego dawki niewiele pomoże ( według mnie ) . Wskocz i na Paro delikatnie ( od 5 mg ) schodząc na zakładkę z esci po 2, 5 co 5 dni niżej .

 Powinno być dobrze , a z pregabaliną sama ocenisz czy brać dalej przy esci czy odstawić .

 Pozdrawiam i życzę zdrówka . 

Hej Kaleb, dziekuje za odzew.

Dałam ostatnia szanse Esci i wskoczyłam na 15mg od wczoraj. Jak nic się nie ruszy zdecydowanie to spróbuje wrócić do Paro. Boje się właśnie tej nierówności na Esci bo już słyszałam kilka takich opinii, ale tez są tacy którym służy bardzo dobrze. Ja właśnie chciałabym czegos co mi pomoże normalnie żyć a nie tylko na pół gwizdka. Tak jak właśnie działała Paroksetyna. Zapomniałam wtedy czym jest nerwica.

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, seneri napisał:

To nie są skutki odstawienne tylko efekty braku paro. Nerwica nie wyleczona i stąd nawrót. Po prostu. Wróciło do Ciebie to co miałaś przed zażywaniem leku. Tyle. 

Tez myśle podobnie.. ja schodziłam z Paro w styczniu br i w końcu całkowicie odstawiłam. Miałam skutki odstawienne przez ok 2 tyg - głównie fizyczne. Potem poczułam się ok ale za ok tydz zaczęły się właśnie objawy psychiczne jak rozdrażnienie, smutek trochę nerwowa się zrobiłam itd. Jakoś to przetrwałam ale potem była huśtawka - miałam dobry tydzień czy dwa i potem beznadziejny, tak sobie funkcjonowałem przez prawie 5 miesięcy mając nadzieje ze się unormuje ale niestety na przełomie maja i czerwca koja kochana nerwica zaczęła wracać i było coraz gorzej.

Tak właśnie zapewne wróciło do mnie co było przed braniem Paro - a ja myślałam ze jak sobie życie poukładam i wszystko jest ok to nerwica nie wróci. Jednak tzw demony przeszłości zawsze Cię dopadną ;) dlatego teraz powrót do leków ( raczej na dłużej ) połączę z terapia i mam nadzieje ze tym razem będzie jakiś większy efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Skutki odstawienne a nawrót choroby to dwie różne rzeczy. Jak sama dobrze zauważyłaś najgorsze uboki odstawienia trwały dwa tygodnie. Tak zazwyczaj jest. Czasami trzy czasami trochę dłużej. I to głównie bóle głowy i całego ciała jadłowstret bezsenność zawroty głowy. Jak to minie to niestety po jakimś czasie wraca to co próbowaliśmy zaleczyc. Depresja nerwica itd. Zwłaszcza jak się nad tym nie pracowało. Terapia zmiana nawyków diety coś tam coś tam. A czasami jest tak że leki trzeba brać do końca życia bo po prostu Biochemie mózgu mamy zje.ana co podejrzewam między innymi u siebie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×