Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

ja mam wrazenie ze paroksetyna po prawie 3 latach brania i w sumie dobrego dzialania, na dluzszą metę mi zaszkodzila.... teraz od rana lęk nakręcanie sie, mysli rezygnacyjne, depresja, wszystko ku***..., jeszcze przeczytalem gdzies ze taki lęk od rana pozostaje do konca zycia, poza jakimiś remisjami, ja pier**** jak tu żyć... z paro 40 do 10 zszedlem dosc szybko, bez zadnych zmian, ubokow, jutro już chyba nie wezmę w ogole, tylko samą wenlafaksynę 75

 

tego sie najbardziej boje, czytalem o osobach co im paroksetyna zryła mózg, ale znajac zycie pewnie cpali albo chlali wtedy kiedy brali i zwalili na paro :mrgreen:

Ja pilem, ale nie nazwalbym tego chlaniem, czasem jakies piwa, raz na jakis czas cos wiecej na imprezie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam wrazenie ze paroksetyna po prawie 3 latach brania i w sumie dobrego dzialania, na dluzszą metę mi zaszkodzila.... teraz od rana lęk nakręcanie sie, mysli rezygnacyjne, depresja, wszystko ku***..., jeszcze przeczytalem gdzies ze taki lęk od rana pozostaje do konca zycia, poza jakimiś remisjami, ja pier**** jak tu żyć... z paro 40 do 10 zszedlem dosc szybko, bez zadnych zmian, ubokow, jutro już chyba nie wezmę w ogole, tylko samą wenlafaksynę 75

 

tego sie najbardziej boje, czytalem o osobach co im paroksetyna zryła mózg, ale znajac zycie pewnie cpali albo chlali wtedy kiedy brali i zwalili na paro :mrgreen:

 

To lepiej takich rzeczy nie czytaj...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytalem o osobach co im paroksetyna zryła mózg,

Kamral,

- choć te nieodpowiedzialne zdanie zostało przeze mnie wyrwane z całościowego kontekstu Twojej wypowiedzi , to proszę Cie siej na Forum anty-lekowej propagandy . Jak Ci leki szkodzą / zaszkodziły to opisz SWOJĄ OSOBISTĄ HISTORIĘ i opisz w niej to złego co "otrzymałeś " w spadku po leczeniu Paroksetyną, a nie rzucasz teksty o jakiś abstrakcyjnych osobach , którzy leczyli się paro , a teraz maja zryty mózg . Druga sprawa co to według Ciebie znaczy " zryty mózg " ? Termin ten może oznaczać bardzo wiele rzeczy . Zdaję sobie dobrze sprawę,że leki psychiatryczne ( jak i większość syntetycznych leków jest obarczone dużym marginesem niedoskonałości ,,, ale pisać i odstraszać innych chorych ( którym Paroksetyna może "uratować życie " ) to wredne nadużycie .

 

-- 29 gru 2017, 13:27 --

 

tizziano napisał(a):

Po ćpaniu albo nie działają w ogóle albo ryją beret 2 razy mocniej...na pewno nie działają jak u kogoś kto nigdy nie ćpał

 

 

Aj pieprzysz, co ci ślina na język przyniesie, podaj chociaź źródło gdzie takie bzdury wyczytałeś ?

Nie podasz, bo sam to wymyśliłeś :) Pełno tu takich mędrców od siedmiu boleści.

 

tizziano, nie wiem czy znasz osobistą historię naszego Kolegi dr. Psycho Trepens, , ale jeśli czytasz Forum to pewnie coś tam słyszałeś . Każdy człowiek ratuje się jak może ( nie mówię tu o degeneratach , którym wszystko jedno ) ,,, ale pie-rdulenie takich " wyroczni " pewnie z dupy wziętych powodują jak nie wnerwienie to na -pewno ( u słabszych i bardziej chwiejnych, znerwicowanych jednostek ) zrezygnowanie i NAJWIĘKSZY GRZECH JAKI MOŻNA WYRZĄDZIĆ BLIŹNIEMU , A MIANOWICIE POZBAWIENIE GO NADZIEI .

Nie baw się w jasnowidza , ani w eksperta to wie wszystko o lekach i ich wpływie na chory mózg .Każdy z nas dzieli sie własnym doświadczeniem i do tego się ogranicz , jak masz pierd0lić takie rewelacje !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joker27,

po prostu tak to widzę .

Mi paroksetyna bardzo pomogła , brałem ja 4 lata , zmiejszyła lękliwość , natręctwa , fobie i jeszcze parę innych uciążliwych psychicznych mniej istotnych spraw . Dzięki niej nie sprawdzałem po 70 razy czy zamknąłem drzwi zakręciłem gaz wodę ( wystraczyło 3 razy a nie 70 , jest różnica ) . . Nie myślałem lękliwie będąc w pracy , czy ten gaz , prąd , ???właczone / wyłączone . W ogóle o tym nie myślałem .

Nie zostałem zupełnie uleczony za sprawą Paro , ale podczas leczenia tym lekiem "oddech i smak życia" miałem głębszy i nie wkurw-iało mnie wszystko wokoło , co wkurwienia mnie było warte .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebz jak byś poczytałam moje wcześniejsze posty to byś wiedział ze jestem stanowczym przeciwnikiem pieprzniczka głupot o tym ze te leki ryja. Beret -bo to idiotyzm powtarzany przez ludzi na których te leki po prostu nie zadziałały.

 

Natomiast jeśli chodzi o osoby uzależnione od czegokolwiek to leki psychotropowych inaczej działają i jest to odowpdnione i tyle... nie miałem na myśli, robić żadnych wycieczek osobistych. ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tizziano, spoko , masz prawo mieć swoje zdanie , ale rozumiesz chodzi mi ludzi dla których farmakologia psychiatryczna to czarna magia i każde usłyszane tutaj zdanie co do leków może być wyrocznią nie do obejścia . A dla zaburzonych w myśleniu ludzi to juz w ogóle lęki prze lekami na lęki ,,, kołowrotek niezdecydowania i nieustannego trzepania myśli typu " a co będzie jak po tym leku zwariuję " bo tak kiedys czytałem na Forum ,że niejaki ... napisał to czy tamto .

Czaisz pewnie .

Czytałem Twoje poprzednie posty i wiem ,że jesteś ogarniętym człowiekiem .Czasem każdy z nas pier-dolnie babola ( nawet dlatego ,że ma gorszy dzień ) . Pozdrawiam ;) .

 

-- 29 gru 2017, 17:25 --

 

Co nie zmienia faktu ze paroksetyna przestala dzialac i jestem w gorszym stanie niz bylo przed, a dzialala dobrze

 

 

 

joker27,

u mnie było podobnie , ,,

ile mam Ci jeszcze tłuc do głowy ,żebyś przeszedł na Esci ?????? No chyba ,że lubisz stany na bezpiecznym leku , acz niewiele pomagającym .

Limit zaufania i pomocy od strony Paroksetyny dla Ciebie sie wyczerpał . U jednych trwa to rok , u innych 5 lat , u innch 15 , a u innych lek ten może pomagać aż do końca dni . Nie tu reguły ,,, ale trwanie przy jednym mało-skutecznym leku U Ciebie _ TEGO NA BOGA NIE ROZUMIEM - może nie znam szczegółów z Twojego zycia , może ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro już nie biorę dawki paro 10mg, psychiatra dal mi wenlafaksyne, biore ją kilka dni, 75mg, na razie jest jak bylo tragicznie albo gorzej, ale biore co mam zrobic... jak to mi nic nie da, w lutym mam innego psychiatrę nowego i moze jego poproszę o esci, chociaz lata temu jeden mi wypisal to po kilku dniach ubokow sie wystraszylem i odstawilem ale wtedy nic o tym nie wiedzialem, kiedys zaś jakiś inny mi powiedzial ze lepsze dla mnie coś co tak nie pobudza, ze esci jest niby pobudzające

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esci na początku może pobudzać ( ale nie musi ) .

jak będziesz wchodził delikatnie w lek , wszystkie uboki zniesiesz łagodnie .

ja zaczynałem od 2,5 mg . Dziś po około 2,5 roku na tym leku biorę na ogół 10mg czasami dochodzę do 15 mg ( w te gorsze dni ) .

Wenla jest zdecydowanie ( dla mnie) silniejszym pobudzaczem , jęsli chodzi o napęd od esci .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale na co te esci bierzesz?

 

prawie na wszystkie słabości i niedomogi mojego układu nerwowego .

Lek zabepiecza mnie przed dołami , a nawet depresjami . Zmniejsza prawie do zera Nerwice natręćtw , likwiduje lęki i fofobie społeczne . Zmniejsza nadwrażliwość ( wrodzoną ) emocjonalną ,,, no i idzie ze mną Rodzina wytrzymać w domu . Dobry i skuteczny lek w mojej odsłonie .

Jednak - z góry ostrzegam - musi upłynąc sporo czasu ( conajmniej 6 tygodni ) zanim sie rozkręci na dobre .

Zaczynaj/ brać od góra 5- 10 mg dziennie > Zbyt szybki start z wysokiego pułapu może się okazać falstartem .

Najlepiej dołożyć do tego leku Lamotryginę nawet 50mg ( ja tak robię ) . Lamo uskutecznia działanie Esci .

Do tego bierz Kwas foliowy najmniej 1mg dziennie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za rady odnosnie esci w razie co

po to istnieje to Forum , by się wspierać w chorobie i cierpieniu i dawać nad to wszystko drugiemu człowiekowi Nadzieję na to ,że koniec końców się poprawi , przyjdzie ulga , ba nawet uzdrowienie .

Już sama rozmowa ( nawet przez kompa ) daje dobre wibracje ,,, i oto chodzi ;)

Trzymaj się joker27, pozdrawiam i życzę Ci w Nowym roku 2018 sił , zdrowia , dobrze

dobranych leków i pogody ducha . Przyjdzie czas ,że i Ty ( jak będziesz miał ochotę ) będziesz dawał mądre rady pełne życzliwowści i opowiadał przy tym swoją historię ,że warto sie leczyć ( nawet jeśli by to miało trwać długo ) i nie tracić nadziei , nawet wtedy ,gdy wszystko wokół i w środku będzie wyło z bólu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomek0700,

w jakiej bierzesz dawce i jak długo , od zawsze gdy brałeś Paro tak miałeś ?

 

20 mg. Na początku nie ale z miesiąca na miesiąc się rozkręca i zawsze się robi sucha skóra, suche śluzówki itp a biore już bardzo długo ale ostatnio miałem przerwe i teraz wychodzi 1,5 roku bez przerw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joker kur..a słuchaj Kaleba i zacznij działać... za długo już się męczysz, a mało co robisz w tym żeby coś zmienić... rzuć te PAro w cholerę...jest w chooj leków...a Ty nic z tym nie robisz...nie czekaj do lutego bo się wykończysz... Przecież jest pełno psychiatrów którzy na pewno przyjmą Cię po nowym roku( prywatnie). I ładuj w duuże działa..tak jak mówi Kaleb ESCI i dość szybo na duże dawki, a jak nie to walnij z armaty i franka przywal..nie ma co czekać chłopie leki sa dla ludzi... i pierdol te obawy że nie będą działać-BĘDĄ!!nie ma maszyn gwarantuje Ci że na każdego coś działa-to dlatego jest tak duzo tych leków na rynku!! przecież pomyśl że gdyby były tylko leki które działają na niektorych a na niektorych w cale to mielibyśmy tylko np sertalina wenlafaksyne i anafranil....a jest tego duuużo więcej...

 

Ciul z tymi ubokami na początku...WOLISZ SIEDZIEĆ W BAGNIE JUŻ 3ci MIESIĄC czy przemęczyć się na ubokach 2 tygodnie i zacząć żyć????

 

Jesli dominują u Ciebie silne objawy nerwicowe z natręctwami i hipohondrią na czele to nie wiem czy Wenlafaksyna to dobry pomysł...uderz w coś sedatywnego...! i obowiązkowo psychoterapia dobra-bo z hipochondrii nie wyjdziesz w pełni na lekach...

 

Działaj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chlopaki ale wezme jakis czas to co biore jeszcze, pojade to psycha, powiem mu ze po kilku dniach myslę ze nie ma sensu brac tego i chcę coś innego? trochę lipa chyba... ja i tak pewnie będę sie wybieral do szpitala jakiegos, tylko nie wiem po co, w terapię jakoś slabo wierzę, może dlatego w jakim stanie się znajduję, jeszcze okazuje się ze laska ktora niedawno mnie zostawila, z ktora bylo nam obojgu dobrze, bo wątpię zeby tak pięknie udawala 2.5 roku, okazuje się ze juz sobie powoli na necie z kimś kręci, tzn na razie zwykle niby rozmowy, buziaki na dobranoc itp, dodala go na fejsie to poczytalem wczoraj, bo mialem jej haslo, dzis juz zmienila... to mnie dodatkowo tak dobija ze czuje się jakby mi ktoś powoli tlen odcinał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki :)

dzis wyszedlem z domu, ostatnio malo co wychodze gdzies, no i jakos tak od jednych znajomych przypadkiem spotkanych, do drugiego, wypilem 3 piwa, pewnie takie dzialania są bez sensu i moje branie wenlafaksyny mija się z celem.... ale poprostu nie to ze musialem, a moze jestem uzalezniony nie wiem, jedno, drugie trzecie, pozniej jeden kolega szedl to tez poszedlem chociaz juz mialem zamiar absolutnie wiecej nie pic... jestem DDA nerwicowcem, depresyjny, i uj wie co jeszcze.... momentami nawet dzis sie smialem.. mimo ze po dwoch sekundach ten impuls myslowy ze przeciez i tak jest zle, i tak jestem chory i i tak nie bede szczesliwy.... tak sobie sie pozalilem, troche mnie sciely te 3 piwa na pusty zolądek od rana, nie pijąc w sumie nic 3 miesiące

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej na czas terapii lekami odstaw całkiem alkohol. Jeżeli nie jesteś uzależniony to piwo czy dwa od wielkiego dzwonu też Cię nie zabije. Skoro jesteś DDA to pewnie trochę jesteś w grupie ryzyka ale najlepiej ocenisz to sam. Wychodzenie ze znajomymi to bardzo dobry pomysł. Niekoniecznie na piwo. Kino siłownia spacer itd ważne żebyś dostawał dużo wsparcia i dużo uśmiechu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej na czas terapii lekami odstaw całkiem alkohol. Jeżeli nie jesteś uzależniony to piwo czy dwa od wielkiego dzwonu też Cię nie zabije. Skoro jesteś DDA to pewnie trochę jesteś w grupie ryzyka ale najlepiej ocenisz to sam. Wychodzenie ze znajomymi to bardzo dobry pomysł. Niekoniecznie na piwo. Kino siłownia spacer itd ważne żebyś dostawał dużo wsparcia i dużo uśmiechu :)

 

seneri, w punkt ;)

 

-- 30 gru 2017, 20:04 --

 

jeszcze okazuje się ze laska ktora niedawno mnie zostawila, z ktora bylo nam obojgu dobrze, bo wątpię zeby tak pięknie udawala 2.5 roku, okazuje się ze juz sobie powoli na necie z kimś kręci, tzn na razie zwykle niby rozmowy, buziaki na dobranoc itp, dodala go na fejsie to poczytalem wczoraj, bo mialem jej haslo, dzis juz zmienila...

joker27, zostaw ja jak najszybciej .

Nie przeszła tego sprawdzianu bycia z Tobą , gdzie prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie , braku zdrowia , bólu .Juz widzisz jak " bardzo" możesz na nią liczyć , dowiedzaiłeś się .

Dowiedziałeś się i ciesz się z tego ,że nie za póżno .

Teraz nie patrz na uczucia do niej , spójrz na obecne fakty , nie wywlekaj wspólnych fajnych wspomnień . Takie zachowania będą dostarczać Ci tylko męczarni , a po co Ci to . W dodatku w Twoim chorobowym stanie związek na siłę to gwóżdż do trumny .

Jesteś młody , kiedy pokonasz chorobe znajdziesz sobie bratnia kobiecą duszę , taką co jak upadniesz to Cie podniesie , poda rękę i na odwrót .

Tak to widzę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×