Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, DEPERS napisał(a):

Zimno w stopy bo nałogowo pijesz kawę i krążenie obwodowe jest słabsze na poczet zwiększenia wewnętrznego. Ja jak mam przerwę w kawie to w stopy i gębę mi gorąco, a jak pije to stopy lody. U mnie w końcu trochę popadało. Dzień dobry:) 

Pije po 6 kaw dziennie i jakoś nie mam zimnych stóp :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Pije po 6 kaw dziennie i jakoś nie mam zimnych stóp :P 

Ja w sumie też nie miałam 😅 dlatego dla mnie to dziwne.

Już prędzej bym powiedziała że to od paro jest. Ale tak naprawdę mam tak od tyg czyli od momentu w którym zaczął mnie boleć krzyż i ta rwa. No i po za tym ostatnio też chłodniej jest a ja ciągle na boso chodzę, nawet po podwórku 🤪 już sama nie wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wam. Ale tutaj cisza😱 deszcz leje, zimno, szaro buro i nikt mi kawy nie przyniósł 😭

@Fobic dlaczego tutaj jeszcze kawy nie ma🤔

Nawet szef o kawie zapomniał 🤔 @Dryagangdzie nasza kawa?🤔

Ja nie wstaje z łóżka, zimno mi i głowa mnie boli 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dryagan napisał(a):

Miłej niedzieli dla wszystkich!

Miłej i dla Ciebie 🙂

 

Witam po przerwie...praca wre niestety i nie mam ostatnio zbytnio czasu.

Co za tym idzie mam pytanie ile poszło banów, ile ostów i ile gównoburz straciłam :P :D:mrgreen:

 

 

56 minut temu, Fobic napisał(a):

Biorę kawę od szefa i uciekam ☕💨

Nie rób przeciągu we Wronach :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
39 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

Zresztą co to znaczy być normalnym? 🤔

 

Odczuwać minimalną chęć do robienia czegokolwiek i mieć bardziej ambitny cel w życiu niż "przeżyć kolejny dzień". Aktualnie dbam tylko o to, żeby jeść w miarę normalnie, bo jak nie będę jeść, to zdechnę z głodu. Nie mam większych ambicji, bo jestem w stanie anhedonii i nikt kto tego nie przeżył, tego nie zrozumie.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, spidi napisał(a):

Magda i ja nie jestem normalny :P co jest z kszy kszy usuneła konto?

Wszyscy tutaj nie jesteśmy normalni😜a może właśnie to my jesteśmy normalni a reszta nie🤔 

 

Ma konto.

 

11 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Odczuwać minimalną chęć do robienia czegokolwiek i mieć bardziej ambitny cel w życiu niż "przeżyć kolejny dzień". Aktualnie dbam tylko o to, żeby jeść w miarę normalnie, bo jak nie będę jeść, to zdechnę z głodu. Nie mam większych ambicji, bo jestem w stanie anhedonii i nikt kto tego nie przeżył, tego nie zrozumie.

Ale ja często mam tak samo. I każdego dnia wstaje by przeżyć następny dzień. 

W końcu uda ci się z tego wyjść, tylko musisz też zacząć trochę w to wierzyć. Ja np nadal nic nie jadłam a nie śpię od 6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Ludzka natura jest taka, że wykorzystają twoją słabość zawsze. Więc teraz celowo przechodzą obok mnie, pewnie gapią mi się w telefon. W dzisiejszych czasach nie ma prywatności. Ludzie mogą znać twoje ip, czytać wszystko co piszesz, przeglądać historię twojej aktywności, nie ma czegoś takiego czegoś w internecie jak anonimowość. Pewnie stoją w pracy i śmieją się ze mnie. Słyszę jak cicho rozmawiają, na pewno o mnie. Wrogie spojrzenia, lekceważące, ironiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Pewnie stoją w pracy i śmieją się ze mnie. Słyszę jak cicho rozmawiają, na pewno o mnie

To jest tylko w twojej głowie. Chyba większość z nas przez to przechodziła myśląc że każdy myśli o nas i nas obgaduje. Ale pomyśl czy ci ludzie nie mają swoich problemów? My dla nich nie istniejemy, bo tak naprawdę po co mają o nas mówić obce osoby. Czasami może jacyś znajomi czy kretyni będą to robić, taki już jest świat. Ale ten świat nie kreci się tylko wokół nas. To my się nakręcamy sami. Nakręcamy nasze lęki i fobię. To nasz chory mózg. Trzeba czasu by zmienić myślenie, i pracy nad sobą bo wiem że jest to ciężkie. Ale wszystko można zrobić. Gdybyś zapytał tutaj niektórych ludzi jak to było u mnie gdy tu przyszłam to bardzo byś się zdziwił ile zmian zaliczyłam od tamtego czasu. 

To fakt, teraz prawie nie ma prywatności. Ale żyjemy z takich czasach a nie innych. I przede wszystkim nie za bardzo mamy na to wpływ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 Słyszę jak cicho rozmawiają, na pewno o mnie. Wrogie spojrzenia, lekceważące, ironiczne.

Bez przesady - świat nie kręci się wokół Ciebie. Ja takie myśli, że jestem pępkiem świata i wszyscy muszą się mną interesować to miałem tylko w manii. Tak naprawdę nie oszukujmy się, większość populacji ma nas w głębokim poważaniu i zupełnie nie interesuje się co robimy. Ludzie interesują się innymi głównie wtedy, gdy to w jakiś sposób ich dotyczy, albo jak chcą Ci coś sprzedać - ale w tym przypadku będą Ci wciskać nachalną reklamę i figę ich obchodzi co robisz i jak się czujesz. Takie jest życie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
9 minut temu, Dryagan napisał(a):

Bez przesady - świat nie kręci się wokół Ciebie. Ja takie myśli, że jestem pępkiem świata i wszyscy muszą się mną interesować to miałem tylko w manii. Tak naprawdę nie oszukujmy się, większość populacji ma nas w głębokim poważaniu i zupełnie nie interesuje się co robimy. Ludzie interesują się innymi głównie wtedy, gdy to w jakiś sposób ich dotyczy, albo jak chcą Ci coś sprzedać - ale w tym przypadku będą Ci wciskać nachalną reklamę i figę ich obchodzi co robisz i jak się czujesz. Takie jest życie... 

 

Czyli nie muszę z nimi rozmawiać i nic im wyjaśniać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Czyli nie muszę z nimi rozmawiać i nic im wyjaśniać?

Nie wiem w jakich jesteś stosunkach z ludźmi w pracy, ale jak powiesz chociaż po ogródkach z czym się borykasz to raczej Cię nie ukamionują, a będą wiedzieli, że masz problem. W innym wypadku będą spekulacje , szepty i spojrzenia które będziesz destrukcyjnie odbierał. Nic nie musisz, powiesz to powiesz, nie wiem jake będą konsekwencje bo nie znam tych ludzi i nie wiem jak zareagują

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×