Skocz do zawartości
Nerwica.com

94.

Użytkownik
  • Postów

    959
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

4 295 wyświetleń profilu

Osiągnięcia 94.

  1. 94.

    Hej.

    @Anika78 Witaj, łączę się w bólu, też mam od dziecka nerwicę natręctw, raz jest lepiej, raz gorzej, ale jakoś trzeba z tym żyć i się nie dawać Aktualnie się męczę ze skutkami tego cholerstwa, czyli ze zniszczonymi, popękanymi rękami od mycia około 130 razy (!) na dobę. Dużo zdrówka życzę i dużo siły.
  2. W sumie jaka to różnica dlaczego zniszczone.
  3. A jak się spyta czemu takie mam? Co wtedy powiedzieć?
  4. A wiesz może jaka to maść jest? To bym sobie kupił, bo boli strasznie.
  5. Tak jednorazowo to potrafiłem około 15 minut myć albo i dłużej, musiała być określona ilość razy, dotknąłem czegoś i znowu od nowa cały proces, eh.
  6. No ja mam tak przez własną głupotę, aż mi wstyd iść z tym do dermatologa, bo się boję, że się domyśli dlaczego tak mam No ja też mam rany, boli strasznie, krew leci. Mniej więcej, jakby jakiś demon siedział w głowie i zmuszał do tego, że jak nie zrobię czegoś, to coś się złego stanie. Teraz już trochę lepiej sobie z tym radzę, ale ze skutami w postaci zniszczonych rąk męczę się cały czas. Myłem ręce około 130 razy na dobę, więc czego się spodziewać...
  7. No mam krem i maść witaminową, ale przez tyle lat mycia już mam tak skórę zniszczoną, że nie wiem czy kiedykolwiek wróci do normalnego stanu, mimo że teraz trochę mi się udało ogarnąć z tym obsesyjnym myciem. Strasznie reaguję na zmiany temperatur, przy upałach mam uczucie jakby mi się ręce paliły od gorąca całe czerwone, zimą pękają. Póki co stosuję sposób maść witaminowa + rękawiczki na noc przed pójściem spać. Dzisiaj np. sobie zmieniałem pościel i musiałam to robić w gumowych rękawiczkach, żeby sobie nie pobrudzić pościeli krwią, bo tak mi ręce krwawią
  8. Jedyne czego nie lubię w takiej pogodzie, to to że mi strasznie łapska pękają, całe mi krwawią i bolą Wszystko przez to mycie rąk kilkaset razy dziennie
  9. Oj to chyba byśmy się pod względem politycznym nie zgodzili, ale nie chcę się tu z nikim kłócić.
  10. 94.

    Powitanie

    W sumie to już odruchowo tu wchodzę codziennie
  11. Efekt jojo Ale ostatnio trochę więcej się ruszam, więc raczej więcej nie będzie. Mieszkam bardziej na obrzeżach, więc daleko nie jest, normalnie podjeżdżam autem (nie lubię chodzić po mieście) a potem sobie robię wycieczkę. Staram się codziennie tak jak jest ładna pogoda (śnieg, mróz), póki co mi się udaje i trochę się lepiej czuję przez to. Jednak prawda, że aktywność fizyczna coś daje, a las uspokaja.
  12. Mam dokładnie tak samo, mogę się pod tym podpisać w 100%, ale nie znalazłem na to sposobu, chyba po prostu trzeba ćwiczyć do skutku, innego wyjścia nie widzę Ja staram się oprócz oglądania filmów i seriali właśnie robić krzyżówki, sudoku, przeczytać coś, bo to dobrze działa na pamięć. A depresję mam (stwierdzoną) i tak, w stanie remisji o wiele lepiej mi się myśli, jak byłem w ciężkim dołku, to mnie z pracy wyrzucili przez to, bo nie mogłem się na niczym skupić i robiłem pełno idiotycznych błędów. Ale trzeba się jakoś zmuszać do myślenia, najgorsze to można zrobić, to położyć się i patrzeć w sufit.
  13. Pochwalę się, w sierpniu ważyłem 56 kg.
  14. U mnie też jeżdżą, cały czas widzę.
×