Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sposób na pogodzenie się z przegrywem


Homik

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jestem sobie zwykłym przegrywem. 21 lat. Od podstawówki i przez całe gimnazjum gnębiony za nic. Teraz chodzę na studia, siedzę sobie z boku. Mam dość ciężkie poczucie humoru, moje podejście do życia jest dość lekkie. Poznałem ostatnio ideal, idealnie się dogadujemy ale dowiedziałem się kulturalnie że nie mam szans przez niewyjscuowy ryj. Wszystko u mnie jest niewyjscuowe. Nawet włosów brak a broda jest ruda. Nie mam żadnego talentu czy umiejętności, nie jestem dobry tak naprawdę w niczym. Jest to już któryś raz z kolei. Jest jakiś sposób żeby w końcu przestać bezsensowne próbować porywać się na słońce i nie cierpieć z tego powodu. Ktoś miał ten problem, dał radę jakoś sobie przepracować żeby nie miał żalu do swojego ciała że jest spierdolone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześc, myśle że z takim podejsciem i to ze próbujesz nie jestes przegrywem. Bylybs przegrywem gdybys zamknął sie w domu i nie próbował. Ty natomiast nie dosc że sie nie zamknąłeś, to upadasz, podnosisz sie i idziesz dalej, szacun.

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, neon napisał:

Cześc, myśle że z takim podejsciem i to ze próbujesz nie jestes przegrywem. Bylybs przegrywem gdybys zamknął sie w domu i nie próbował. Ty natomiast nie dosc że sie nie zamknąłeś, to upadasz, podnosisz sie i idziesz dalej, szacun.

 

 

 

 

 

 

Własne postanowiłem że nie ma sensu już walczyć i wolę zanurzyć się w odmęty spierdolenia i nihilizmu

 

4 godziny temu, Chorujacy napisał:

Ależ rozwiązanie jest proste! Po Ch... ci ideał który patrzy na ryj? Mnie by ktoś tak powiedział to walę w kły i po problemie. 

No wiesz... Ona jest ideałem dla mnie, niekoniecznie ja dla niej nim jestem nie. Wiadomo że fajnie jak dana osoba pociąga fizycznie. Jakby miała 50kg więcej to nie była by już ideałem xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zanurz, pewnie, jebniesz głową w dno to sie o ubudzisz, i zrozumiesz że albo brniesz przez życie i jego rozczarowania albo gnijesz i umierasz. Albo dajesz sie kierować losowi albo los wlecze cie za sobą.

 

Nie wiesz że ładni ludzie lubią ładnych ludzi? Jak juz nie masz urody, to postaraj wykazac sie mądroscia. Z pewnoscia twoj rozrywkowy styl życia nie jest atrakcyjny dla kobiet zrownowazonych, myslacych o przyszłosci.

 

46 minut temu, Homik napisał:

Własne postanowiłem że nie ma sensu już walczyć i wolę zanurzyć się w odmęty spierdolenia i nihilizmu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, neon napisał:

 

Nie wiesz że ładni ludzie lubią ładnych ludzi? Jak juz nie masz urody, to postaraj wykazac sie mądroscia. Z pewnoscia twoj rozrywkowy styl życia nie jest atrakcyjny dla kobiet zrownowazonych, myslacych o przyszłosci.

 

 

Mój sposób życia nie jest rozrywkowy, bardziej po prostu lekko do wszystkiego podchodzę, nie imprezuję ani nie włóczę się po klubach czy coś. Studiuję więc nie wiem co miałbym udowadniać koleżance z grupy, wie na co mnie stać intelektualne. Moim głównym problemem jest właśnie to że no wkurwia mnie to, że przegrałem w loterii genowej i nie mam szans u żadnej normalnej laski i to mnie boli i szukam sposobu żeby jakoś pogodzie się z tą gorzką pigułka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc sam robisz sobie problem. Sam jesteś zakładnikiem swojego myślenia. Jestem szpetny i to mnie boli. To tak samo jakby murzyn rozpaczał że jest czarny. Możesz w tym trwać, nikt nie zabroni ci. Jedna laska ma cię w d... I już dramat. Są inne. Tylko że jeśli laska patrzy na wygląd który chłopak ma to gdy minie kilka lat i staniesz się starszy to da ci kopa i poszuka innego. Więc nie ona tylko Ty powinieneś spuscic ja na drzewo. Tak naprawdę dokąd będziesz zabiegać i żebrał o uwagę dotąd będziesz właśnie przegrywam i sługą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że nigdy nie miałem żadnego zainteresowania u lasek, jakie by nie były, a nie jestem typowym lizodupem. Także mówienie nie ta to inna nie zdaje trochę egzaminu bo już powoli kończą się jakiekolwiek wolne wśród moich znajomych itp xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha. I laska jest tak potrzebna że żyć nie idzie. A ja mam ich dość. Po prostu wkur... Mnie ich fochy i próby wodzenia mnie za nos. Albo będzie jak ja chcę albo wcale. A swoją drogą wygląd zewnętrzny nie jest najistotniejszy dla dziewczyn. Facet musi być facetem a nie pipką. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie poradzę na to, że po tym co mnie spotkało w gimbazie i to jak bardzo się nienawidzę jestem tylko pizdą, która prześladuje pech. Jednak chyba tak jak każdy chciałem zawsze być w czymkolwiek naprawdę dobry, albo mieć przyjaciół alebo dziewczyna, a jest jak jest 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trawa po drugiej stronie płotu zawsze jest zieleńsza. Ja przez lata miałem problem ze znalezieniem dziewczyny, teraz mam nawet żonę i coraz częściej myślę że samemu było mi lepiej. Niestety chyba nie da się pewnych rzeczy zrozumieć bez ich przeżycia, przynajmniej mi się to nie udało :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprawiły mi nastrój Wasze przemyślenia o żonach, Panowie. 🌝

 

Autorze, więc jesteś łysolkiem z rudą brodą i narzekasz na brak urody i zainteresowania ze strony płci pięknej? I masz dopiero 21 lat? To, że Ci dała kosza, bo jej się nie podobasz nie oznacza, że jesteś brzydki i przegrany. Parę rzeczy można poprawić, te na które wiele kobiet zwraca uwagę. Rys twarzy nie zmienisz, bo nie. Jeśli masz kłopoty z cerą to się nią zainteresuj. Ruda broda + bycie łysolkiem można ciekawie połączyć. Wygoogluj sobie np takiego pana jak dj Caine. Styl wikinga, fajna sprawa. Jeśli nie da rady mieć aż takiego zarostu to możesz zacząć od syna wikinga. Co więcej - perfumki. Dla kobiet to ciekawa sprawa, kiedy łączy się razem widoczny intelekt faceta z pociągającym zapachem. No i ubranka - coś co do siebie pasuje. Nie chodzi o marki, chodzi o to, żeby dobrze je ze sobą zestawić. Więc to chyba tyle od strony zewnętrznych zmian, które mogą poprawić samiczy odbiór. I tak na marginesie, rozpraw się z czasami, gdy byłeś gnębiony. Przepracuj je do końca, zamknij na klucz i wyrzuć go. To tylko myśli i można je zmienić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie mam postury, sylwetki i charakteru wikinga. Nie mam problemów z cerą, nie ubieram się w łachmany. Po prostu widocznie czuja wszyscy przegryw podswiadomie. Dociera do mnie jak myślę o tym wszystkim że nienawidzę swojego życia i siebie. Ale to już inny temat. Niech ten rok już się skończy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brzydcy ludzie nie specjalnie obdarzeni urodą mają szczęśliwe związki, ważne jakim jest się człowiekiem 

Każdy ma swój czas, niektórzy później zaczynają żyć, 

W pewnym momencie swojego życia zadasz sobie być może pytanie 

Czy zamieniłbym się z kimś innym na jego życie 

I odpowiesz sobie :nigdy nie zamieniłbym swojego życia z kimś innym 

To wtedy będzie ten moment żeby ruszyć

Wtedy zadowolony z siebie, swego wyglądu, to już nie będzie najważniejsze 

Będzie Ci odpowiadać Twoje usposobienie charakter wszystko

Zaczniesz siebie cenić 

A braki noo..... będziesz się skupiać na tym co ci dobrze wychodzi, w czym jesteś dobry

Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć 

Życie to jest proces przemian

Mi kiedyś psycholog  powiedziała że my co ileś lat się zmieniamy 

To że byłeś 12 lat temu taki, to teraz jesteś zupełnie inny, po prostu my się co ileś lat zmieniamy, nie powiem że wielką ulgę mi przyniosła ta wypowiedź przypadkowo spotkanej pani psycholog

Po tym incydencie autentycznie zaczęło coś się zmieniać w moim życiu na lepsze, to znaczy ja zaczęłam zmieniać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie masz postury to ją zrób, jest coś takiego jak treningi, praca fizyczna itp Skoro jesteś gruby to schudnij itp Chudna naprawdę grubi ludzie i to bez wycinania żołądka.

Wiesz niestety tak jest że jak chłopak jest umięśniony to lecą na niego puste dziewczyny, nawet jak uroda nie grzeszy.

Skoro zależy ci na jakiej kolwiek panience to to jest klucz.

Skoro dzisiaj większość dziewczyn jest pustych to sam sobie odpowiedz

Pozdrawiam 

Edytowane przez Dalja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie masz postury to ją zrób, jest coś takiego jak treningi, praca fizyczna itp Skoro jesteś gruby to schudnij itp Chudna na prawdę grubi ludzie i to bez wycinania żołądka.

Wiesz niestety tak jest że jak chłopak jest umięśniony to lecą na niego puste dziewczyny, nawet jak uroda nie grzeszy.

Skoro zależy ci na jakiej kolwiek panience to to jest klucz.

Skoro dzisiaj większość dziewczyn jest pustych to sam sobie odpowiedz

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się pogodziłem i tylko gram całymi dniami na kompie i wszystko mam gdzieś nawet nie czuje smutku czy szczęścia praktycznie, tak jak można się urodzić wirtuozem tak może los pójść w drugą stronę i będziesz beztalenciem. Wielu rzeczy kiedyś próbowałem i nic mi nie wyszło. Dziewczyna mnie nie chciała, do sportu brak predyspozycji, na plastyce słabe oceny, o muzyce już nawet nie ma co wspominać bo tam to nawet takich podstaw jak poczucie rytmu nie mam co zdarza się raz na 100 przypadków podobno. Czasem mam wrażenie że jestem na coś chory i mam nie tak kable w mózgu. Całe życie będę sam grał na kompie a w końcu przyjdzie pora i na mnie i skończy się ten cyrk. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość brakeline

Na jakich studiach jesteś? Jak znajdziesz po nich dobrze płatną pracę, to wtedy będzie Cię stać na jakieś fajowe rzeczy, typu podróże, auta, żarcie. Nie mówię o siłce, bo to zależy tylko od tego czy będziesz chciał coś ze sobą zrobić. Ale może za ileś lat uda Ci się podnieść swoją samoocenę (chociaż przez bycie prawiczkiem może być bardzo ciężko) i kogoś tam sobie poznasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×