Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kris0x0000

Użytkownik
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kris0x0000

  1. @totalnazalamka Cieszę się że jest Ci raźniej . Pomogły mi następujące rzeczy: 1. Terapia psychodynamiczna. 2. Praca własna nad sobą (po terapii gdy już wiedziałem jak). 3. Wychodzenie ze strefy komfortu, stawianie czoła swoim lękom - zmiana pracy itp.
  2. Cześć, miałem przez lata tak samo. Żadne logiczne tłumaczenia że te myśli są bez sensu nie pomagały. Na pocieszenie powiem Ci że można z tego wyjść
  3. No tak mi wyliczyła aplikacja ale chyba dobrze bo finalnie się udało
  4. @mienta Obecnie 2600 Kcal żeby utrzymać obecną wagę. W czasie odchudzania spożywalem 2200 - 2400 Kcal.
  5. Przytyłem ponad 20kg podczas przyjmowania esci. Potrzebowałem roku żeby to zrzucić. Jem wszystko na co mam ochotę ale tylko w granicach dziennego limitu kcal (ważę posiłki). Dodatkowo biegam 5 dni w tygodniu (również w zimę).
  6. Jeżeli w poprzednich miejscach pracy było ok a tutaj od początku są takie "akcje" to raczej problem jest z tym ludźmi a nie z tobą. Możliwe że widzą że lubisz tę pracę, angażujesz się więc widzą w tobie zagrożenie i dlatego próbują się Ciebie pozbyć. Jak dla mnie to wygląda na toksyczne miejsce pracy, w którym tylko toksyczni ludzie czują się komfortowo.
  7. Cześć, czy w poprzednich miejscach pracy też miałaś podobne problemy?
  8. @poszkodowany Na początku leczenia przez około rok brałem escitalopram, który pozwolił mi wstać z łóżka, wyjść z domu a następnie pójść na psychoterapię. Na sprawność intelektualną lek oczywiście nie pomógł ale to nie był dla mnie wtedy problem ponieważ na nerwicę chorowałem prawdopodobnie od dziecka i po prostu nie znałem innego życia... Z choroby pomogła mi wyjść psychoterapia a następnie praca własna nad sobą no i w pewnym stopniu to forum.
  9. W nerwicy lękowej miałem duży problem z nauczeniem się czegokolwiek a nawet z czytaniem. Czytałem po kilka razy jedno zdanie bo miałem wrażenie że go nie zrozumiałem lub nie zapamiętałem. Jeżeli chodzi o to jak sobie z tym poradziłem to samo przeszło gdy nerwica odpuściła
  10. Dawno nie czytałem tak chaotycznej wypowiedzi nawet na tym forum. Chciałbym jakoś pomóc, coś doradzić ale nawet nie udało mi się wywnioskować o jakim konflikcie jest mowa...
  11. Ja się wyleczyłem z nerwicy lękowej dzięki terapii psychodynamicznej. Wcześniej dwa razy podchodziłem do behawioralnej i nic mi nie pomogły.
  12. Powiedz wprost że skakanie po podłodze powoduje straszny hałas w twoim mieszkaniu i poprosić czy może jego dzieci mogłyby się pobawić chociaż częściowo w inny (mniej hałaśliwy sposób) Być może gość pierwszy raz mieszka w bloku i nie ma świadomości co to oznacza dla sąsiadów mieszkających niżej.
  13. No tak, na wstrząsy nic nie pomoże. Na twoim miejscu pogadałbym z tym sąsiadem. Istnieje pewna szansa że to jednak normalny człowiek i będzie próbował chociaż trochę zwracać uwagę na to jak się zachowują dzieci. Jeżeli nie to można spróbować negocjacji przez administrację budynku. W ostateczności jeżeli wszystko inne zawiedzie można walczyć w sądzie (powołać się np. na zakłócanie miru domowego) ale na szczęście nigdy nie dotarłem do tego etapu więc nie wiem jak to wygląda w praktyce.
  14. Nie wygłuszy do zera ale do poziomu w którym dźwięki przestają być dokuczliwe (przynajmniej dla mnie). ANC jest najbardziej skuteczne właśnie w zakresie niskich częstotliwości. Najlepiej kup przez internet, przetestuj a jak uznasz że jednak nie jest to efekt jakiego czekiwałeś to możesz zwrócić w czasie 14 dni od zakupu.
  15. Doskonale cię rozumiem. Również pracuje zdalnie a sąsiedzi nade mną robią remont który trwa już rok i nadal nie mogą skończyć. Mi pomagają stopery lub słuchawki z anc (bez muzyki - samo wyciszanie). Problem jest tylko podczas spotkań online.
  16. Jeżeli na terapii nie poruszasz trudnych tematów (tabu) to nie dziwi mnie że Tobie nie pomagają. Terapia żeby była skuteczna musi boleć.
  17. Kris0x0000

    Praca

    Rób po prostu to czego się boisz do momentu aż przestaniesz się bać.
  18. Kris0x0000

    Marzę o....

    Marzę o tym żebym nie musiał pracować zawodo. Chciałbym poświęcić się swoim pasjom, robić coś pożytecznego ale nie za pieniądze i nie przez 8h dziennie... Praca przez 8 godzin dziennie to niewolnictwo!
  19. Nie wiem skąd się wzięło to przekonanie że IT to idealne miejsce dla samotników i nie trzeba tam żadnych umiejętności społecznych. Pracuję w IT praktycznie od początku kariery zawodowej (kilkanaście lat) w różnych firmach i z moich obserwacji wynika że jest zupełnie inaczej. IT w korpo to codzienne spotkania online (lub na żywo). Często spotkania trwają tak długo że nie starcza już czasu na pracę :D. Trzeba rozwiązywać w zespołach napotkane problemy itp. Trzeba współpracować z innymi zespołami. Generalnie trzeba się komunikować z mnóstwem ludzi. Nie pracowałem nigdy jako programista ale wiem że oni mają również swoje spotkania tzw. ceremonie na których oddają gotowy projekt. Muszą też współpracować z testerami oraz co najgorsze z ludźmi z biznesu. W mniejszych firmach jest lepiej pod tym względem tj. jest ciężej bo jest więcej pracy właściwej kosztem spotkań oraz mniej ludzi bierze udział w projekcie. Ciągle jednak musisz współpracować z ludźmi - z zespołem / z dostawcami zewnętrznymi / z klientami. Czasy gdy jedna osoba "umiała" całą informatykę i siedziała samotnie w serwerowni bezpowrotnie minęły.
  20. @User1903 Popraw to co możesz i zaakceptuj to czego nie da się zmienić. Piszę Ci to jako osoba mający w przeszłości podobny problem i której udało się z tego wyjść. Takie rady ode mnie: Pisałeś o nadwadze. Jeżeli nadal ją masz postaraj się zrzucić. Zwykle wygląd twarzy poprawia się wraz ze spadkiem wagi (do prawidłowej dla swojego wzrostu - uwydatniają się rysy twarzy). Dobrze byłoby żeby ktoś kto się na tym znam podpowiedział Ci jak dobrać ubrania, fryzurę do twojej aparycji. Zrób sobie dobre zdjęcia. Są ludzie którzy specjalizują się w robieniu zdjęć na portale randkowe. Warto za to zapłacić. Załóż konto na wszystkich portalach randkowych i umawiaj się ze wszystkimi kobietami które będą chciały. Chodzi o to żebyś się oswoił w kontaktach z płcią przeciwną. Traktuj każde spotkanie tylko jako trening (a jeżeli wyjdzie coś z tego to fajnie). Zgadzam się z przedmówcami że blokada jest w psychice. Bardzo chcesz być w związku z kobietą dlatego one nie chcą (bo wyczuwają desperację). Jestem przekonany że jeżeli przestaniesz chcieć to wtedy znajdziesz kobietę bez problemu (a jak znajdziesz to wielce prawdopodobne że nie raz zatęsknisz za samotnością ).
  21. Cześć, Miałem taki czas w życiu że często wydawało mi się że mogłem przejechać skrzyżowanie na czerwonym świetle (bo mogło się zmienić gdy już byłem zbyt blisko sygnalizatora i mogłem tego nie widzieć). Albo że fotoradar zrobił mi zdjęcie bo akurat gdy obok niego przejeżdżałem to nie spojrzałem na prędkościomierz... To są zwykłe natręctwa myślowe. Przeszły mi razem z innymi objawami jakiś czas po zakończeniu terapii
  22. Miałem bardzo podobny problem. Udało mi się tego całkowicie pozbyć. Zajęło mi to około 2 lat (terapia psychodynamiczna a później praca własna).
  23. Ok, czyli to jest terapia z NFZ a kieruje Cię na nią lekarz rodzinny, zgadza się? Nie możesz zapisać się do innego lekarza który skieruje Cię na taką terapię jaką chcesz?
  24. Myślę że nie warto dalej "walić głową w mur" tylko spróbować innego nurtu. Mi swego czasu również nie pomagała terapia poznawczo-behawioralna więc spróbowałem psychodynamicznej która bardzo mi pomogła. Wydaje mi się że chodziło po prostu o to żeby nie przejmować się tak bardzo oceną innych bo to nakręca lęk. To w jaki sposób napisałaś o sobie i w jaki sposób reagujesz na krytykę wskazuje IMO na niską samoocenę. Mogę się oczywiście mylić.
  25. @robertina Twój opis wskazuje na problemy z samooceną. Terapie w jakich nurtach przerobiłaś w ciągu tych 12 lat?
×