Skocz do zawartości
Nerwica.com

ehempatia

Użytkownik
  • Postów

    631
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

3 123 wyświetleń profilu

Osiągnięcia ehempatia

  1. Hej, nie mogę zasnąć. Od dwóch, trzech dni pobolewa mnie głowa. Sądziłam, że to od oczu, ostatnio trochę za dużo je męczyłam ekranami. Wczoraj jednak nastąpiło jakieś apogeum. Byłam w meblowym, potem w markecie, w międzyczasie wichura mnie trochę przewiała. Już w drodze do pierwszego sklepu miałam ochotę wyłączyć zmysł widzenia, mając nadzieję, że to odciąży ból głowy. Nic wcześniej mało spałam, ciągle śniły mi się różne durnoty. Pod koniec zakupów raz zrobiło mi się dziwnie, nie słabo, ale jakby zerwało mi połączenie z rozsądkiem. Zaraz znów było okej. Wróciłam do domu, zdjęłam soczewki, wzięłam Nimesil. Ból głowy minął, ale poczułam się jakbym miała niezłą gorączkę. To mierzę, wychodzi niecałe 37, myślę - nie no, jest okej. Ale wjechał zimny kompres na czoło, witamina C i herbatka. Postawiło mnie to na nogi, dalej paradowałam z kompresem na głowie, ale już czułam się dobrze. Wzięłam polopirynę i położyłam się do łóżka przed dwunastą, kompres zdjęłam z godzinę temu. Aktualnie jest trzecia, a ja przewracam się z boku na bok i nie umiem poradzić sobie z mózgiem, który odtwarza mi takie projekcje, że głowa mała. Coś jakbym spała bez spania. I jakbym miała dostęp do całej bazy snów, które kiedyś wyśniłam. Wzięłam telefon specjalnie po to, żeby nie zapomnieć i już zapomniałam konkretnych przykładów zanim tu doszłam z bazgrołami. Mhm. Super mi się oddycha, oczy nagle czują się wypoczęte. Najpierw po położeniu się miałam początki ataku paniki, ale je poznałam i sobie z tym poradziłam. Jestem lekko rozdygotana w środku, co objawia się tak durnie, że nagle zaczynam stukać paznokciami w ścianę/ramę łóżka i dopiero po kilku razach się zorientuję, że moje palce to robią. Uch. Miałam już tak kilka razy, kiedy zapowiada się na grypsko, a ostatecznie przychodzi mi taka psychoinfekcyjna noc, gdzie przeraża mnie to, z jakich scen mózg robi sobie kolaż na jawie. Creepy. Te sceny są ze sobą tak psychodelicznie połączone, np. mam w dłoni szklaną butelkę, do której wlewam wodę z morza i zaglądam przez otwór do środka. Nagle wpadam do tej butelki, zastanawiam się co osoba X by o tym pomyślała, scena się zmienia na same słowa, które myślę, że X by wypowiedział. I tutaj łapię się na tym, że to porąbane i chcę to skończyć, skupiam się na zmianie pozycji i np na tuleniu poduszki, zaraz wpada kolejna scena z nikąd, kolejne powiązania, kolejne "przestań mózgu, co Ci jest, skąd się to bierze" i tak w kółko. Cały czas potrafię poznać, że to nie jest rzeczywistość i się z tego wyrwać. Problemem jest to, że za kilka chwil to znowu wraca. Wzięłam telefon (mam zajęcie?) i myśli nie ma, jest normalnie.
  2. Przyzwyczajenie to duże słowo. W ciągu dwóch tygodni poza nami inne osoby zameldowały się 4 i 3 razy (nie patrząc na pojedyncze wypowiedzi i offtop).
  3. ehempatia

    36

    Super, że to napisałeś. Mój najlepszy okres w życiu, "otwarte okno", również wiązał się z pracą w Holandii. Co prawda przez patusów nabawiłam się ataków paniki, ale co poczułam, że jestem coś warta to moje Powodzenia!
  4. Pozostaje nam gdybanie. Może jest osobą aseksualną? Może nie ma doświadczenia w tej sferze życia? Może faktycznie popęd kojarzy mu się z czymś, co trzeba rozwiązać pornografią na szybko i o tym nie myśleć? Spróbuj porozmawiać, seksualność to ważny aspekt związku, jeśli chcą tego obie strony.
  5. W podobnej sytuacji tak, jeśli odwrócimy role i to ja będę tą z zerowym libido. Ale raczej nie ma sensu porównywanie nas. Hm, rozmawialiście o seksualności przed rozpoczęciem związku? Przejawiał zainteresowanie seksem?
  6. ehempatia

    Pytania TAK lub NIE

    Dziwnie skonstruowane pytanie, nie lubię oceniać masowo a osobiście żadnego nie znam (nie dało się tak/nie :<) Znasz ustawę dot. stanu wyjątkowego?
  7. Niedziela - tylko plank + taniec z mopem ^^ @z o.o. Myślę, że nie ma sensu przedłużać tematu na kolejny tydzień. Głównie my udzielamy się tu codziennie (co było założeniem wyzwania). Może pora na założenie nowego tematu w stylu "rozruch kolan przed biegiem po znicze i łokci przed mieszaniem bigosu"? Mam na myśli temat, który będzie miał aktualny tytuł, żeby już na wstępie nie pomyśleć "a nie wchodzę, już po terminie". A co do dyscypliny meldowania stanu i rodzaju ruchu to nie wiem, wedle uznania
  8. @alone05 Nah, wyzwanie dotyczy tego, żeby się zmotywować do ruszenia dupki chociaż na 10 minut dziennie i nie zastać w kościach. Ale mamy tu też sportowych ćpunów, nie sądzę, żeby ich głównym celem było odchudzanie, ale niechaj się za siebie wypowiedzą Sobota - zrobiłam zestaw na uda, żeby się trochę porozciągać + plank.
  9. Kurs na dietetyka i nabijanie nieświadomych Grażyn i Januszy online Nie wiem, może Operator CNC? Prawko C nie wiąże się od razu z pracą w międzynarodówce, jazdą lochami i sikaniem na koło, można znaleźć pracę na mniejszym aucie powyżej 3,5t i wracać do domu tego samego dnia. W Żabce na dostawach można wyciągnąć ponad czwórkę na miesiąc.
  10. Piątek - plank i 20 minut hula-hop. @z o.o. Na razie planuję wydłużać, dzięki za podpowiedź.
  11. Czwartek - pomajtałam nogami na macie przez 10 minut + postanowiłam, że codziennie będę robiła planka (deskę), zaczynam od 60 sekund, zobaczymy jak wyjdzie
  12. ehempatia

    NOWE X czy Y

    komórkowy woda niegazowana czy gazowana?
  13. ehempatia

    Czy masz?

    mam masz wadę postawy?
×