Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

Vengence, Biorę magnez z wit B6. Jak śpię 6h to jestem tak zmęczona, że najchętniej bym zasnęła na stojąco. :P

 

Ja też tak miałem kiedyś a dzisiaj mam kupe energii, rozsadza mnie właściwie i nosi po domu.

Generalnie mam depreche już prawie 4 lata, żałuje, że szybciej nie trafiłem na klomipramine,

lekarze się boją TLPD w tym klomipraminy bo to bardzo stary lek, ale jak to mówią stare, ale jare. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abstrakcyjna, Deprecha to ogólnie dziwna choroba, ja mam tak, że jak siedzę na kompie np:

to nie chce mi sie nic kompletnie, a jak zacznę robić cokolwiek to nagle zaczynają się pojawiać, jakieś pozytywne myśli,

że przecież tak nie można wiecznie siedzieć i nic nie robić i póki coś robię to mam motywacje, a jak usiąde to znowu stagnacja

i tak w kółko Macieja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, W takim razie musisz się zmuszać do robienia czegokolwiek. Mogłyby Ci pomóc plany dnia. Mi trochę to pomagało. Np. od tej do tej robię to i to itd. Może jak będziesz miał to spisane co robisz i kiedy to będzie Ci łatwiej. Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, W takim razie musisz się zmuszać do robienia czegokolwiek. Mogłyby Ci pomóc plany dnia. Mi trochę to pomagało. Np. od tej do tej robię to i to itd. Może jak będziesz miał to spisane co robisz i kiedy to będzie Ci łatwiej. Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli.

 

Doskonale rozumiem, ja to pisałem tak o po prostu, ja robie plan dnia, wyznaczam jakieś cele, to nie jest tak, że biorę lek i liczę na cud,

od nas zależy bardzo dużo, ja trenuje minimum 4 w tygodniu, choć czasem nie mam siły ani najmniejszej ochoty na tą grę zwaną życiem,

padam ale wstaje i tak cały czas, nie wiem czy da się tak żyć!?, ale życia sobie nie odbiorę póki co. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niecierpliwy30, Nie zrozum mnie źle, ale twierdzisz, że nie masz lęku po czym napisałeś, że cierpisz na fobię społeczną i napięcie, niepokój wewnętrzny. A przecież jednym z głównych objawów fobii społecznej jest przecież odczuwanie lęku. Może Ty nie masz fobii społecznej a po prostu "tylko" depresję? No ale pewnie Ty i lekarz, który Ciebie diagnozował wiecie lepiej co Ci dolega. I jeśli rzeczywiście cierpisz też na fobię społeczną i wewnętrzny niepokój to napiszę Ci, że sertralina sprawdza się u mnie bardzo dobrze na te przypadłości :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, Napewno nastrój jest na dużo niższym poziomie w porównaniu do takiej wenlafaksyny co wcale nie oznacza, że jestem smutny ;)

 

-- 20 paź 2015, 16:48 --

 

Powiedziałbym, że nastrój jest na takim stałym, równym poziomie. Bez żadnej euforii i innych zachwytów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szaraczek widze ze szukasz kolegi. Już ci tlumacze co mialem na mysli mowiac ze nie mam lęku. Zapytalem kogos znajomego co ludzie maja na mysli mówiac o lęku. I wtedy znajomy odpowiedzial mi o swoim lęku że ma jakies napady takiego ogromnego wewnętrznego strachu w nie wiadomo jakim miejscu. Poprostu jakby jakies ataki strachu. Ja takiego czegos nie mam i poprostu stwierdzilem ze mnie to nie dotyczy. Mam lęk przed ludzmi, wielkimi zgromadzeniami, duzymi centrum handlowymi nawet przed pojsciem do kogos na urodziny czy do restauracji. Szaraczek co to jest za rodzaj lęku. To nie jest ten lęk o którym opowiadał mi znajomy. Ciemny jestem chyba jesli chodzi o rodzaje lęku. Szaraczek i to chyba twoją historie opowiedzialem lekarzowi 6 dni temu po której przepisał mi sertraline. I chciałem wszystkim powiedziec ze jestem 5 dzien na sertraline i mialem wczoraj normalnie przeblysk normalnosci. Tak od 5 wieczorem do konca dnia odżyłem.... Kochani to był poprostu szok. Normalnie życie we mnie wczoraj wróciło na kilka godzin. To było coś niesamowitego. Po 8 miesiącach cierpienia.... Ale dzisiaj cały dzień dół. Ten przebłysk dał mi taką nadzieje na poprawe. Mam pytanie. Czy ketrel może zagłuszac działanie serty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szaraczek widze ze szukasz kolegi. Już ci tlumacze co mialem na mysli mowiac ze nie mam lęku. Zapytalem kogos znajomego co ludzie maja na mysli mówiac o lęku. I wtedy znajomy odpowiedzial mi o swoim lęku że ma jakies napady takiego ogromnego wewnętrznego strachu w nie wiadomo jakim miejscu. Poprostu jakby jakies ataki strachu. Ja takiego czegos nie mam i poprostu stwierdzilem ze mnie to nie dotyczy. Mam lęk przed ludzmi, wielkimi zgromadzeniami, duzymi centrum handlowymi nawet przed pojsciem do kogos na urodziny czy do restauracji. Szaraczek co to jest za rodzaj lęku. To nie jest ten lęk o którym opowiadał mi znajomy. Ciemny jestem chyba jesli chodzi o rodzaje lęku. Szaraczek i to chyba twoją historie opowiedzialem lekarzowi 6 dni temu po której przepisał mi sertraline. I chciałem wszystkim powiedziec ze jestem 5 dzien na sertraline i mialem wczoraj normalnie przeblysk normalnosci. Tak od 5 wieczorem do konca dnia odżyłem.... Kochani to był poprostu szok. Normalnie życie we mnie wczoraj wróciło na kilka godzin. To było coś niesamowitego. Po 8 miesiącach cierpienia.... Ale dzisiaj cały dzień dół. Ten przebłysk dał mi taką nadzieje na poprawe. Mam pytanie. Czy ketrel może zagłuszac działanie serty?

 

To co to ty masz to jest fobia społeczna!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, jestem tu nowy, na stany depresejne i napady lęku zaczałem trzy tygodnie temu przyjmować setaloft-do tej pory w dawce 50 mg,a docelowo mamy dojśc do 150mg. do tego tegretol 400cr pół tabletki raz dziennie. Jak pisałem jest trzeci tydzień- dwa dni temu nastrój zaczął mi sie poprawiać, jednak od wczoraj mam ataki strachu i paniki, jakich nie miałem do tej pory. Przegladałem forum i widzę, ze takie skutki uboczne mogą wystapić. Podpowiedzcie proszę- jak długo to może trwać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina.Miś, sertralina ma wieksze szanse na podbicie Ci libido, a juz narzekalas na to. Jednak patrzac na pozostale objawy, mozna sprobowac.

 

StaramSię, skutki uboczne trwaja przewaznie 2-4 tygodnie, choc moga sie utrzymywac dluzej. Staraj sie wchodzic na dawke wolniej. Zas co do samych bolow glowy - polecam stosowanie pieprzu kajenskiego (np. dodac pol plaskiej lyzeczki do kakao albo wymieszac z odrobina oleju i wody ), zawarta w nim kapsaicyna dziala przeciwbolowo i daje ulge od bolu na co najmniej tydzien. Gdybys sie zdecydowal na ten pieprz, pamietaj, ze jest cholernie ostry.

 

 

 

#temat

Ja za to mam pytanko, czy ktos odczuwal rowniez szczekoscisk na tym leku? Mialem cos podobnego przy klomipraminie, zatem strzelam, ze to jej dzialanie na SERT, a w ulotce nie ma takowego skutku ubocznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina.Miś, w porownaniu do fluoksetyny, prawdopodobnie tak. Wplywa na uklad dopaminergiczny, dzieki czemu nie ma negatywnego wplywu na prolaktyne, ktora to wplywa negatywnie na te sfery. Nie wiadomo jednak jak Ty zareagujesz na dany lek, stad nie zniechecaj sie. Warto sprobowac.

 

Mozna w pewien sposob stwierdzic, ze tak. Tianeptyna uwalnia niewielkie ilosci dopaminy, zas sertralina blokuje wychwyt zwrotny, dzieki czemu wiecej tego neuromediatora gromadzi sie w szczelinie synaptycznej.

 

Recepta na leki antydepresyjne jest wazna bodajze 30 dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niecierpliwy30, Zgadzam się z Vengence, To są objawy fobii społecznej lub/i lęku wolnopłynącego. Między innymi z tych zaburzeń też się leczę i Twój opis Twoich lęków przypomina mi mnie sprzed leczenia. Zaufaj sertralinie :smile:

"Szaraczek widze ze szukasz kolegi" - Co to ma oznaczać? To jakaś ironia? Czy też może uważasz, że zadaję Tobie za dużo pytań? Ewgf, Nie chcę euforii. Nic takiego nie napisałem. Odpisałem jedynie na pytanie Vengence, Nastrój jest na równym, stałym poziomie, NIŻSZYM niż był na wenlafaksynie, która to ładnie wybiła mnie w górę. Więc mam pewne porównanie :smile:

 

-- 22 paź 2015, 16:32 --

 

Ewgf, Napisałem, że nie miewam stanów euforycznych co nie znaczy, że takich stanów OCZEKIWAŁEM. I dlatego niepotrzebny był ten Twój tekst o jakiejś fecie. Ludzie - proszę Was. Czytajcie ze zrozumieniem i nie nadinterpretujcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś pytał o szczękościsk - ja po setrze nieco zgrzytam zębami. Także lekki szczękościsk jest.

 

Co do nagłych ataków lęku - mnie lekarz mowił, że gdyby moje lęki i złe samopoczucie się nasiliły, mam się natychmiast do niego zgłosić.

 

Jeśli chodzi o seks, to setra zabiła moje libido niemal do zera. Za to trazodon bardzo mnie pobudza i wpływa na odczuwanie zmysłów, to nieco ratuje sytuacje.

 

Ja na razie pozostaję na dawce 100 mg. Czuje sie dobrze, ale rozumiem rozterki o braku euforii - ja czuje sie stabilnie, ale jednak stabilnie smutna. Przez większość czasu odczuwam smutek, choć nie jest on tak dojmujący.

 

Po tej wizycie dostałam też xanax (doraźnie, w nagłych przypadkach) i nootropil. Szczerze mówiąc nie mogę doczekać sie psychoterapii :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś pytał o szczękościsk - ja po setrze nieco zgrzytam zębami. Także lekki szczękościsk jest.

 

Co do nagłych ataków lęku - mnie lekarz mowił, że gdyby moje lęki i złe samopoczucie się nasiliły, mam się natychmiast do niego zgłosić.

 

Jeśli chodzi o seks, to setra zabiła moje libido niemal do zera. Za to trazodon bardzo mnie pobudza i wpływa na odczuwanie zmysłów, to nieco ratuje sytuacje.

 

Ja na razie pozostaję na dawce 100 mg. Czuje sie dobrze, ale rozumiem rozterki o braku euforii - ja czuje sie stabilnie, ale jednak stabilnie smutna. Przez większość czasu odczuwam smutek, choć nie jest on tak dojmujący.

 

Po tej wizycie dostałam też xanax (doraźnie, w nagłych przypadkach) i nootropil. Szczerze mówiąc nie mogę doczekać sie psychoterapii :)

 

Właśnie o to chodzi z tymi lekami, że nastrój jest na niskim poziomie, jest stabilny ale tak naprawdę do normalności to wiele brakuje, przeważa smutek i przygnębienie, na żadnym z ssri nie miałem poprawy nastroju.!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, W zasadzie to tak naprawdę chciało mi się coś zmieniać w swoim życiu tylko w czasie działania wenlafaksyny. To było kilka tygodni w moim życiu kiedy naprawdę czułem, że depresja i nerwica odeszły w zapomnienie. A teraz co prawda jestem bardziej wyciszony i stonowany, ale jednocześnie czuję się trochę jakby w jakiejś skorupie, trochę tak nienaturalnie. Po prostu coś na wzór zobojętnienia na wszystko. Ta obojętność na opinie innych ludzi na mój temat sprawia, że jestem silniejszy psychicznie. Może właśnie tak ta sertralina ma działać. Bo nie powiem żeby poprawiła mi ona jakoś diametralnie nastrój. Nie jest źle, ale to jednak nie to samo co kiedyś na wenlafaksynie. Szkoda tylko, że podczas drugiej kuracji wenlą, już nie zaskoczyła. Zatem pozostaję na sertralinie po wcześniejszych niepowodzeniach z innymi lekami bo w końcu jakoś ustabilizowałem się emocjonalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, W zasadzie to tak naprawdę chciało mi się coś zmieniać w swoim życiu tylko w czasie działania wenlafaksyny. To było kilka tygodni w moim życiu kiedy naprawdę czułem, że depresja i nerwica odeszły w zapomnienie. A teraz co prawda jestem bardziej wyciszony i stonowany, ale jednocześnie czuję się trochę jakby w jakiejś skorupie, trochę tak nienaturalnie. Po prostu coś na wzór zobojętnienia na wszystko. Ta obojętność na opinie innych ludzi na mój temat sprawia, że jestem silniejszy psychicznie. Może właśnie tak ta sertralina ma działać. Bo nie powiem żeby poprawiła mi ona jakoś diametralnie nastrój. Nie jest źle, ale to jednak nie to samo co kiedyś na wenlafaksynie. Szkoda tylko, że podczas drugiej kuracji wenlą, już nie zaskoczyła. Zatem pozostaję na sertralinie po wcześniejszych niepowodzeniach z innymi lekami bo w końcu jakoś ustabilizowałem się emocjonalnie.

a nie masz przy tym anhedonii, apatii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×