Skocz do zawartości
Nerwica.com

szaraczek

Użytkownik
  • Postów

    768
  • Dołączył

1 obserwujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia szaraczek

  1. @sebo001 @Andrzej91 Może macie boreliozę i koinfekcje? Szczególnie objawy sebo001 są podejrzane. Choruję ciężko na boreliozę i mam mnóstwo różnych objawów. Zanim zachorowałem na boreliozę od lat chorowałem na nerwicę i miałem tak samo jak Ty sebo001 z wenlafaksyną. Za pierwszym razem zadziałała, ale dopiero po 6 miesiącach kuracji. Niestety samowolnie odstawiłem lek i lęki wróciły. Wracałem później chyba jeszcze dwukrotnie do wenlafaksyny, ale już nie chciała zaskoczyć. Teraz znowu od kilku miesięcy ją biorę i czekam. Może się uda bo za bardzo nie mam innej alternatywy. Próbowałem już różnych innych leków antydepresyjnych i żaden z nich nie zbliżył się dobrym działaniem do działania wenlafaksyny, która kiedyś pokazała mi jak może wyglądać życie bez lęków. Jednak teraz dodatkowo choruję na neuroboreliozę więc leczę się też antybiotykami i dopiero od kilkunastu dni jest jakaś poprawa a antybiotyki biorę już jakieś 5 miesięcy. Okropna choroba. W ogóle dojście do odpowiedniej diagnozy zajęło mi rok czasu od nagłego pojawienia się różnych dziwnych objawów. Zresztą poczytajcie moje poprzednie posty. @In_Chains_Of_DD Ja mam wszystkie podstawowe badania książkowe a choruję na neuroboreliozę. Często tak jest, że przy boreliozie morfologia i inne podstawowe badania wychodzą prawidłowo a człowiek może być wręcz umierający. Sam przez to przechodziłem i przechodzę, ale teraz widzę już jakieś światełko w tunelu bo wcześniej było beznadziejnie. Myślałem, że umieram, każdy dzień był piekłem.
  2. Też myślę, że problem może tkwić w jakichś nietolerancjach pokarmowych. Może zbyt duży przerost Candidy. Ale jeśli byłaby to Candida to miałbyś chyba znacznie więcej objawów niż nudności i lęki. Hmm. Może jakieś pleśnie. Może jakaś trudna do zdiagnozowania bakteria albo pasożyt. A może rzeczywiście podłoże nerwicowe. Trudno powiedzieć. Szkoda, że pomimo aż tylu pobytów w szpitalu, nie udało się lekarzom Tobie pomóc. Jednak kiedy lekarze słyszą o problemach żołądkowych, mdłościach, zgadze - to zazwyczaj przychodzi im do głowy tylko ta jedna jedyna bakteria jaką jest Helicobacter Pylori. Zupełnie tak jakby nic innego nie mogło powodować tego typu objawów. A takie objawy pewnie może powodować wiele innych rzeczy. To trochę jak szukanie igły w stogu siana.
  3. @Stasiek44 Nie bój się o mnie. Mam zbyt dużą samoświadomość żeby uwierzyć w to, że nie mam nic poza nerwicą i depresją. Mam już zdiagnozowaną neuroboreliozę. Oczywiście musiałem to zrobić sam po bezproduktywnych tułaczkach u różnej maści specjalistów. Jedynym lekarzem, który od początku sugerował mi zrobienie badań w kierunku boreliozy, był mój wieloletni Psychiatra. Dodam jeszcze - o czym już wcześniej wspominałem - że badanie LTT, które robiłem, było moim pierwszym badaniem w kierunku boreliozy. A więc nie mam pojęcia czy jakiekolwiek z pozostałych testów również wykryłyby u mnie tę chorobę. Wszystkie wskaźniki na wyniku badania LTT mam dodatnie z opisem, który mówi, że: "Badanie wykazało dodatnie reakcje LTT na antygeny Borrelia sp..Widoczna jest aktywna odpowiedź komórkowego systemu odpornościowego na antygeny Borrelia, co sugeruje infekcję......" Jeśli chodzi o mój stan zdrowia to określiłbym go jako dość ciężki, uniemożliwiający normalne funkcjonowanie, ale stabilny. A co do ucieczki z tego forum. No jednak nie zamierzam tego robić. Jednak na nerwicę, depresję i fobię społeczną choruję od lat a więc te forum to też miejsce dla mnie.
  4. Jesteś beznadziejny. Wypadałoby żebyś najpierw miał chociaż jakieś podstawowe pojęcie o boreliozie/neuroboreliozie a dopiero potem się wypowiadał. Śmiertelność w boreliozie wynosi 2%. Więc jak sam widzisz choroba sama w sobie bardzo rzadko prowadzi do śmierci. Natomiast w te 2% nie wchodzą zgony spowodowane samobójstwami, które w tej chorobie nie są czymś niezwykłym.
  5. @INTEL 1 Nie mogę czytać tych Twoich bzdur. I proszę, nie obrażaj już więcej mnie i wszystkich innych chorych na boreliozę/neuroboreliozę i koinfekcje tego typu postami. Otwierałeś linki z informacjami dotyczącymi badania LTT, które wkleiłem wyżej? Tam na pytania ludzi odpowiedzieli lekarze, nawet chyba ci z IDSA. Więc sugerowałoby to, że nawet w IDSA są lekarze, którzy nie patrzą ślepo już tylko na Elisę i Western Blot, ale uznają też takie badania, jak np. LTT czy CD57.
  6. Według Ciebie 1,3% szansy to dużo? Proszę Cię. Po co znowu to chamstwo i ironia? Przeprosić powinni Ci, którzy pisali w tym wątku, że napewno nie mam boreliozy, czyli w pierwszej kolejności @INTEL 1, a w drugiej Ty. Przeprosić też powinieneś za obrażanie mnie bez powodu, ostentacyjne naśmiewanie się. Oto dowód: Ale tak jak pisałem wyżej. Mianowicie:
  7. @KotJaroslawa Nie masz zielonego pojęcia. Zobacz sobie co piszą niektórzy lekarze o wiarygodności tego testu: https://portal.abczdrowie.pl/pytania/test-na-borelioze-falszwie-dodatni https://portal.abczdrowie.pl/pytania/testy-llt-po-badaniu-surowicy-a-borelioza Także jak widzisz, test LTT w zasadzie nie wychodzi fałszywie dodatni.
  8. @INTEL 1 Nie potrzebuję żebyś publicznie przyznawał mi rację. Mam objawy, dodatni wynik LTT w kierunku boreliozy. Po prostu ja już wiem, że napewno mam neuroboreliozę. Wiem też jeszcze coś. Mianowicie to, że jesteś kompletnym ignorantem w dziedzinie boreliozy. Powtórzę raz jeszcze. Mam objawy, dodatni wynik LTT w kierunku boreliozy. Poza tym zdaje się, że oboje wiemy na czym polega Twój problem. I proszę nie wklejaj tutaj wypowiedzi lekarzy reprezentujących stanowisko IDSA bo równie dobrze ja mogę zacząć wklejać wypowiedzi lekarzy reprezentujących stanowisko ILADS. A to, że ceny badań w kierunku chorób odkleszczowych są jakie są, to możesz zawdzięczać tylko naszemu "wspaniałemu" rządowi czy tam ministerstwu zdrowia, że nie robią nic w kierunku refundacji tych badań. I jeszcze małe sprostowanie. Badanie LTT nie kosztuje 550, ale od 10 września już 585 zł. @KotJaroslawa Ty najlepiej nic nie pisz.
  9. @KotJaroslawa A szkoda, że nie stać Ciebie na przeprosiny i przyznanie mi racji. Widocznie takim jesteś człowiekiem, nie potrafisz przyjąć z pokorą swojego błędu i nie potrafisz oddać komuś racji. Ale z drugiej strony to rzeczy, które cechują tylko nielicznych. Niestety coraz rzadziej spotykane bo i człowieczeństwa w ludziach jakby coraz mniej.
  10. Dzisiaj otrzymałem wynik badania LTT w kierunku boreliozy. Tak jak przypuszczałem, badanie potwierdziło, że choruję na boreliozę a właściwie już na neuroboreliozę. Jest to moje pierwsze badanie w kierunku boreliozy i od razu wynik dodatni co w połączeniu z moimi ciężkimi objawami niestety potwierdza chorobę. Teraz należałoby żebym wykonał badania w kierunku koinfekcji odkleszczowych, ale na razie się z tym wstrzymam. Z jednej strony podejrzewałem, że choruję na neuroboreliozę i wynik badania nie powininen być dla mnie zaskoczeniem, ale z drugiej strony - człowiek łudził się podświadomie, że może to nie to pomimo tego, że moje objawy dobitnie wskazują na neuroboreliozę i koinfekcje. Niestety. To dla mnie trochę wyrok i jestem zdruzgotany bo od lat choruję na nerwicę, depresję i fobię społeczną. A okazuje się, że do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kolejna choroba - neuroborelioza. Ehh. Jest mi bardzo ciężko z tym wszystkim. Smuci też fakt, że do wszystkiego muszę dochodzić sam. Żaden lekarz - a jak pisałem wcześniej, byłem u wielu różnej maści specjalistów - mnie nie zdiagnozował. Lekarze nie mają zielonego pojęcia o boreliozie! Sam się o tym przekonuję na własnej skórze. Mimo tego, że ta choroba męczy mnie już trochę czasu to tak naprawdę dopiero teraz zaczyna się dla mnie prawdziwa walka, bo teraz już przynajmniej wiem na 100% co mnie tak męczy i nie pozwala żyć. I co powiecie wszyscy niedowiarki, które wmawiały mi tutaj, że to co mnie męczy to wciąż moja nerwica? Na szczęście ja mam dużą samoświadomość i wiedziałem, że to jakaś dodatkowa choroba. Chyba należą się mi jakieś słowa przeprosin i przyznanie mi racji przez tych, którzy nie wierzyli. Prawda?
  11. W dniu dzisiejszym zrobiłem swoje pierwsze w życiu badanie w kierunku boreliozy. Wybrałem badanie LTT. Niestety od 10 września cena tego badania wzrosła z 500 do 585 zł. Gdybym wiedział, że będzie podwyżka, pewnie uporałbym się ze zrobieniem tego badania przed 10 września. Ale nic to. Teraz pozostaje mi tylko czekać na wynik i jeśli mam neuroboreliozę - a wszystkie moje objawy na to wskazują - to mam nadzieję, że wynik będzie dodatni. Chciałbym w końcu wiedzieć na 100% co mi dolega. Dodatni wynik tego badania da mi przynajmniej po części odpowiedź. Na wynik badania czeka się do 3 tygodni.
  12. @INTEL 1 Zdaje się, że oboje wiemy na czym polega Twój problem w temacie boreliozy i koinfekcji. A więc ciągłe wałkowanie z Tobą tego samego, nie przyniesie raczej zmiany Twojego myślenia. Po prostu Ty jesteś za IDSA, ja za ILADS. To ciągle jeden i odwieczny ten sam spór - IDSA vs. ILADS. Kolejny raz napiszę Ci, że zmienisz myślenie prawdopodobnie wtedy kiedy sam zachorujesz, lub być może już jesteś chory, ale tego nie dopuszczasz do siebie bo wiadomo - już pisałem Ci o tym. Ale obstawiam, że jednak raczej chorobę masz nieaktywną (pomimo tego, że tych 18 lat temu miałeś kleszcza i rumień) skoro lamotrygina całkowicie likwiduje Twoje objawy. Więc w Twoim przypadku chyba rzeczywiście problemem nie jest neuroborelioza. Od teraz informuję wszystkich o tym, że jeśli ktokolwiek chce ze mną dyskutować, polemizować, toczyć spór itp. odnośnie boreliozy/neuroboreliozy i koinfekcji, a żeby nie robić tutaj offtopu (choć poniekąd ten temat może prawdopodobnie i tyczyć się samego Autora tego wątku) zapraszam do wiadomego tematu: Natomiast w tym wątku będę tylko odpowiadać na ewentualne pytania Autora skierowane do mnie. Nie dość, że chciałem pomóc, coś zasugerować Autorowi, podpowiedzieć jakie badania mógłby wykonać, przybliżyć trochę temat, to spotkałem się kolejny raz z atakiem na moja osobę. Kolejny raz też powtarzam, że ja nie diagnozuję a tylko podpowiadam, piszę o różnych możliwościach przyczyn objawów. Wystarczy tylko czytać ze zrozumieniem. Jak widać przeprowadzone w Polsce badania się nie myliły - wiele osób ma z tym duży problem.
  13. @KotJaroslawa Jak widać to co wcześniej napisałem nic a nic do Ciebie nie dotarło. Jak grochem o ścianę. Widzę, że trzeba Ci napisać bardziej dosłownie. Po prostu przy boreliozie/neuroboreliozie wszystkie wyniki badań mogą wychodzić książkowo. Ba. Nawet badania stricte w kierunku boreliozy mogą wychodzić fałszywie ujemnie. Dlatego jeśli obraz kliniczny pacjenta przemawia za tą chorobą, nie zwraca się uwagi na ujemne testy, tylko po prostu podejmuje się leczenie. A już napewno nie wyklucza się choroby po prawidłowej morfologii. Niestety Ty, @Abigail_1Sm25, lekarze NFZ i jeszcze kilka osób wypowiadających się na tym forum, ale w innych tematach a których nazw profilów tutaj nie przytoczę bo byłoby to niekulturalne z mojej strony, nie rozumiecie lub nie chcecie zrozumieć wielu rzeczy związanymi z diagnostyką i leczeniem boreliozy. Dlatego nie ośmieszaj się przed ludźmi trochę bardziej znającymi temat boreliozy i koinfekcji, twierdząc, że mając wszystkie badania w normie, jestem zdrowy.
  14. Jesteś niekulturalna. Jak przeszkadzają Ci moje posty, to po prostu ich nie czytaj albo dodaj mnie do ignorowanych użytkowników. To niech państwo zrefunduje choć jeden z tych testów. Już dość nachodziłem się prywatnie po lekarzach, narobiłem prywatnie badań. I nic to nie wniosło nowego do mojej sytuacji. Chyba i tak w końcu będę zmuszony zrobić choć jeden z tych testów albo po prostu zacząć leczyć się po objawach bez robienia żadnych testów. Tylko i te testy i leczenie, są nierefundowane. Napisz mi, skąd mam brać na to pieniądze? Bo na chwilę obecną nie jestem już w stanie pracować. Taka mądra jesteś bo Ty na to nie chorujesz. Gdybyś musiała pokładać się na łóżku z kilkanaście razy w ciągu dnia, bolało Cię 24h/dobę i miała dodatkowo jeszcze te wszystkie objawy, które już niejednokrotnie tutaj wymieniałem, byłabyś bardziej pokorna i napewno nie pisała tak wyniośle. Przynajmniej próbowałabyś udawać jakieś współczucie a Ty nawet nie próbujesz. Brakuje Ci empatii. A nawet gdybym chciał się tutaj uskarżać, to co? Nie mogę? Bo Ty nie chcesz żebym to robił? Nie pisz mi co mam pisać a czego nie bo nie od tego tutaj jesteś a ja nie robię niczego niezgodnego z regulaminem. To mnie akurat tutaj obrażono niejednokrotnie. A przypominam Ci, że akurat Ty próbowałaś pomówić mnie o to, że rzekomo zwróciłem się do Ciebie w sposób wymyślony przez Ciebie, czego oczywiście nie zrobiłem. A kiedy poprosiłem Cię o dowód na Twoje pomówienie, to już tego dowodu nie przedstawiłaś. Nawet mnie nie przeprosiłaś a teraz jeszcze masz do mnie jakieś pretensje. Szczyt bezczelności.
  15. Najłatwiej jest przypisać wszystkie objawy nerwicy i/lub depresji. A już jeśli taki pseudo-lekarz wie, że od dłuższego czasu choruje się na nerwicę i depresję, to już tym bardziej każdy nowy objaw przypisze tym chorobom. Podam pewien przykład. U wielu ludzi z boreliozą/neuroboreliozą diagnozowana jest często błędnie nerwica czy depresja. A to dlatego, że nerwica i depresja jest częstym objawem tej choroby. Ale to tylko objaw a nie przyczyna. Do przyczyny chory człowiek zazwyczaj musi dochodzić sam, bo taki pseudo-lekarz zdiagnozował już - oczywiście błędnie - nerwicę i/lub depresję, i odesłał do psychiatry. Większość ludzi z boreliozą przez to przechodzi. Wniosek z tego taki, że nie zawsze objaw pasujący do jakiejś choroby oznacza, że ta choroba do której ten objaw pasuje, jest przyczyną problemów ze zdrowiem. A borelioza akurat jest wielką imitatorką wielu różnych chorób, dlatego tak rzadko to właśnie ona sama jest diagnozowana jako przyczyna problemów zdrowotnych pacjenta. Ale o tym powinni wiedzieć lekarze NFZ, a rzadko kiedy wiedzą. Tragedia.
×