Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

193 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      138
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      16


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy sama się wkręcam czy faktycznie moje ciało złe reaguje na redukcję tej pregabaliny. Minął tydzień , zeszłam z 375 na 300 i 5-6-7 dzień pojawiły mi się lęki i stany których dawno nie miałam. Zastawiam się czy brnąć dalej w redukcję czy wrócić do dawnego poziomu ...:( Lekarz zalecił redukcję o to 75 mg przez miesiąc i mam dzwonić jakby co ..Ale mam mętlik w głowie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Redukcja bardzo mała. To nakręcanie się to objaw nerwicy i psychiki.(...) Straszą na internetach tą odstawka i schodzeniem z pregabaliny i ludzie się nakręcają sami. To nie benzo. Nie powoduje zależności fizycznej. Mówię z własnego doświadczenia. Chociaż te skutki uboczne są uwzględnione w ulotce np stan "grypo-podobny" nasilone lęki, bóle itp. Jeśli trzeba można trzymać się maks dawki 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2020 o 10:59, Paput napisał:

Redukcja bardzo mała. To nakręcanie się to objaw nerwicy i psychiki.(...) Straszą na internetach tą odstawka i schodzeniem z pregabaliny i ludzie się nakręcają sami. To nie benzo. Nie powoduje zależności fizycznej. Mówię z własnego doświadczenia. Chociaż te skutki uboczne są uwzględnione w ulotce np stan "grypo-podobny" nasilone lęki, bóle itp. Jeśli trzeba można trzymać się maks dawki 

 

 

Można przetrwać, przejdzie. Ja 7 dni odchorowywałam, ale brałam krótko, ok. 3-4 tyg brania, przerwa 1-2 tyg. i znów 3-4 tygodnie i przerwa 1-2 tyg. i kolejny raz około 3 tygodnie brania.

Z tym, że były to dawki wysokie, minimum 300-450 rano, w południe powtórka, po południu, wieczorem. Brałam dla fazy, nie leczniczo, bo szybko poczułam, że lek ma potencjał rekreacyjny.

Teraz zero, nie wracam do tego, bo mam tendencję do szukania takich stanów, a trzeźwość jednak mi odpowiada. Nie po to rzucałam alko, żeby znów wpadać w schemat jak w piciu+duży brzuch,+zmęczenie gdy schodzi faza (więc ciągle brałam).

Zmęczenie minęło po około dwóch tygodniach, pierwsze 7 dni dużo odpoczywałam, smutek i lęki cały czas, dużo leżenia.

Minęło. Teraz po miesiącu jest już ok. Już nie wyziewam ducha na rowerze (pregabalina jebie kondycję, wytrzymałość, chociaż na fazie ma się power).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2020 o 10:59, Paput napisał:

Redukcja bardzo mała. To nakręcanie się to objaw nerwicy i psychiki.(...) Straszą na internetach tą odstawka i schodzeniem z pregabaliny i ludzie się nakręcają sami. To nie benzo. Nie powoduje zależności fizycznej. Mówię z własnego doświadczenia. Chociaż te skutki uboczne są uwzględnione w ulotce np stan "grypo-podobny" nasilone lęki, bóle itp. Jeśli trzeba można trzymać się maks dawki 

 

Dzięki 🙂 Dziś mija juz 11 dzień od redukcji i jest o wiele lepiej. Zgadam się z tym iż to nakręcenie psychiczne ...Z drugiej strony - az nie do pomyślenia jak można się wkręcić w swoje myśli. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, zacząłem przyjmowane Pregabaliny, Egzysta 150mg, obawiałem się tych opisów "efektów upojenia alkoholowego" i wziąłem 75mg - kapsułki z proszkiem w środku, odsypałem połowę na próbę i nie było rewelacji, następnego dnia już 150mg normalnie wziąłem i nie chciałbym zapeszać ale jest nieco lepiej. Uczucie tak jakby powstała na umyśle tarcza, która nie pozwala przedostać się lękom i negatywnym myślom, umysł próbuje jakieś czarne myśli podrzucać ale nie daje rady, lepiej też jest z rana, można powiedzieć, że dobrze działa na lęki i na FS, chciałbym żeby było tylko lepiej a nie chwilowo jak przy początkach z każdym lekiem.... Nie mam żadnych objawów upojenia alkoholowego, po 150mg rano  normalnie się czuję,  może delikatnie tracę ostrość wzroku, zastanawiam się jeszcze nad dorzuceniem 150mg na noc. Działa też nieco na FS, mam trochę lepszą gadkę, czuję się delikatnie pewniejszy. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trafnie opisałeś profil działania pregaby. Widać że dobrze na ciebie działa. Również na mnie. Bez skutków ubocznych. Same pozytywy. Widzę w podpisie twoim że klona jadłeś bardzo długo... Gratuluję tego że jest przekreślony! Sam miałem przez niego kłopoty. A co do pregaby to polecam również dawkę wieczorna. Sam biorę 1-1-1 i sobie chwale. Razem 450mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie znalazłem jakiś lek po którym jest w miarę ok, ciekawe czy się utrzyma, właśnie będę musiał tak zrobić,  a nawet tak jak u Ciebie 3x dziennie bo np. koło 15-16 trochę przedostają się lęki, pisali wcześniej, że dość krótko działa pregabalina i trzeba uzupełniać aby stężenie w organizmie było stałe. Chciałbym żeby trochę tak podziałała, mam nadzieje, że nie będzie to tylko efekt na kilka dni. Tak, klona się pozbyłem, ale od początku roku, z początkiem odstawiania zrobił mi piekło z umysłem i ciałem, byłem bardzo blisko nad krawędzią i miałem wybór, wziąć klona, wylogować się, bądź zmusić się do tele wizyty (rozmowa przez tel mnie bardzo stresuje), jak widać uratowałem nieco sytuację i podejrzewam, że zostanę z Pregą na dłużej, może naprawi to co zepsuł klon przez te lata. Zacząłem się cieszyć małymi, nieistotnymi rzeczami, pierwszy raz od dłuższego czasu. Proszę tylko Pregabalinko, nie przestawaj działać... 

 

Bierzesz coś jeszcze do tego czy sama pregabalina?

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w klubie lękowcow przed życiem xd brałem podobny zestaw. Wenla miansa i pregaba z pół roku. Do tego zjadłem 7 opakowań klona  2mg w trzy tygodnie ostro pijąc alkohol.. Teraz jestem trzezwiejącym alkoholikiem.. Od 4 miesięcy. Biorę sertraline 100mg bo wenla zaburzała ostro libido... Do tego testuje drugi miesiąc mirtazapine zamiast mianseryny. No i Pregabalina obowiązkowo. Polecam taki zestaw. Chociaż czasami FS się przebija. Bo nie lubię zbytnio kontaktów z ludźmi np w sklepie. Mimo wszystko zestaw polecam i pozdrawiam! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Paput napisał:

Witam w klubie lękowcow przed życiem xd brałem podobny zestaw. Wenla miansa i pregaba z pół roku. Do tego zjadłem 7 opakowań klona  2mg w trzy tygodnie ostro pijąc alkohol.. Teraz jestem trzezwiejącym alkoholikiem.. Od 4 miesięcy. Biorę sertraline 100mg bo wenla zaburzała ostro libido... Do tego testuje drugi miesiąc mirtazapine zamiast mianseryny. No i Pregabalina obowiązkowo. Polecam taki zestaw. Chociaż czasami FS się przebija. Bo nie lubię zbytnio kontaktów z ludźmi np w sklepie. Mimo wszystko zestaw polecam i pozdrawiam! 

 

No i jak Ci bylo na miksie Wenli , Miansy i Pregi ? 

Jakie dawki brales ? Jestem ciekaw bo dopiero Prege dolaczylem do zestawu 🙂 Na samej Wenli niestety lekow nie usunelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wenli pregabie i miansie byłem akurat podczas terapii zamkniętej. Czulem się chwilami jak freedy Mercury który wchodzil na scene(takie porównanie mi wpadło do głowy) teraz głównie sertralina bo bardziej czuje się jak człowiek(nie spłyca tak emocji jak wenla) co do pregabaliny to ogromy plus. Zastanawiam się chwilami czy nie rzucić tych leków i zostać tylko na pregabaline. Chyba jeszcze nie czas. Zresztą na własnej skórze przekonałem się że leki nie załatwia sprawy. Chodzę też na terapie do psychologa. Wszystko musimy uporządkować we własnej głowie. Leki tylko mogą troszkę. Ale to troszkę pomoc... Zresztą ja jestem trzezwiejącym alkoholikiem i lekomanem więc moja opinia nie ma co się sugerować. Jeszcze kilku letni ciąg na tramadolu za mną. 10 letnie picie do tego. Oraz benzo.. Także baniak zryty 😂 teraz uczę się życia na nowo. Nie jest lekko. Zdałem sobie sprawę że nie istnieje cudowna pigułka która załatwi nasze demony w głowie. Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że się tak jaram, ale wreszcie, po 9 latach czuję się w miarę dobrze, mam energię do działania, sprzątam, czuję jakbym dostał nowe życie, z dnia na dzień na pregabalinie jest coraz lepiej, 150mg rano i 150mg na sen, żadnych negatywów na razie nie uświadczyłem, aż chce się żyć, mogę cieszyć się wreszcie błachostkami, cieszę się, że ludzie z tego forum przekonali mnie do tego leku i mam nadzieje, że będzie działał ciągle tak samo, że nie są to tylko chwilowe podrygi, przez te 9 lat nie uświadczyłem takiego stanu, po prostu czuję się spokojny, mogę spokojnie gadać z obcymi ludźmi, nie unikam już kontaktu wzrokowego, nie łzawią mi oczy, mam dobrą gadkę i czuję rezolutny, dawny umysł...gdybym tylko trafił na ten lek 9 lat temu to bym nie zmarnował tyle czasu, to mnie dręczy. Działanie pregabaliny jest bardzo skuteczne, trudno to fachowo opisać ale lek tworzy taką jakby warstwę ochronną na umyśle, wiesz, że są negatywne myśli, ale umysł nie dopuszcza ich do siebie, nie pozwala o nich myśleć, rozczulać się. Ogólnie jest to do tej pory najlepszy jaki spotkałem lek dla mnie, wreszcie można trochę pożyć bez ciągłego napięcia i paraliżujących lęków. PiotrekLondon dzięki, że mnie przekonałeś do tego leku. Wreszcie mam przyszłościowe myśli, nie myślę tylko o końcu swojego żywota, czuję jakbym się narodził na nowo. Pozdrawiam i jak macie zamiar użyć pregabaline to się nie wahajcie!.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Arnin napisał:

Wybaczcie, że się tak jaram, ale wreszcie, po 9 latach czuję się w miarę dobrze, mam energię do działania, sprzątam, czuję jakbym dostał nowe życie, z dnia na dzień na pregabalinie jest coraz lepiej, 150mg rano i 150mg na sen, żadnych negatywów na razie nie uświadczyłem, aż chce się żyć, mogę cieszyć się wreszcie błachostkami, cieszę się, że ludzie z tego forum przekonali mnie do tego leku i mam nadzieje, że będzie działał ciągle tak samo, że nie są to tylko chwilowe podrygi, przez te 9 lat nie uświadczyłem takiego stanu, po prostu czuję się spokojny, mogę spokojnie gadać z obcymi ludźmi, nie unikam już kontaktu wzrokowego, nie łzawią mi oczy, mam dobrą gadkę i czuję rezolutny, dawny umysł...gdybym tylko trafił na ten lek 9 lat temu to bym nie zmarnował tyle czasu, to mnie dręczy. Działanie pregabaliny jest bardzo skuteczne, trudno to fachowo opisać ale lek tworzy taką jakby warstwę ochronną na umyśle, wiesz, że są negatywne myśli, ale umysł nie dopuszcza ich do siebie, nie pozwala o nich myśleć, rozczulać się. Ogólnie jest to do tej pory najlepszy jaki spotkałem lek dla mnie, wreszcie można trochę pożyć bez ciągłego napięcia i paraliżujących lęków. PiotrekLondon dzięki, że mnie przekonałeś do tego leku. Wreszcie mam przyszłościowe myśli, nie myślę tylko o końcu swojego żywota, czuję jakbym się narodził na nowo. Pozdrawiam i jak macie zamiar użyć pregabaline to się nie wahajcie!.

Nie ma sprawy wariacie ;) Ciesze sie ze lek pomaga i dziala, sam aktualnie na nim jade i jest cool. Jestem spokojny , chce sie z ludzmi rozmawiac i wsrod nich byc . Lek jest dobry sam bralem go przez rok i dzialal bez zarzutow.Wszystkiego dobrego Arnin 👍🏻👍🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór, biorę pregabalainę 150 mg dziennie od kilku dni i mam kilka pytań odnośnie tego leku. Wiem, że jeśli chodzi o alkohol to jest to kiepskie połączenie, a jak z nikotyną? Czy podczas zażywania pregabaliny można palić? Kolejna sprawa to taka czy pregabalinę nazywa się antydepresantem, psychotropem? Jeśli nie, to co to za lek? W moim życiu prywatnym zadziało się bardzo wiele aktualnie. Dosłownie świat mi się zawalił, staram się spać jak najdłużej to możliwe żeby nie budzić się i nie czuć bólu. Nic nie jest w stanie mi pomóc, umieram od środka, zabija mnie ten ból. Wiem, że po czasie mi przejdzie, ale na pewno nie będzie to krótki czas, dlatego czy pregabalina mi w jakiś sposób pomoże, jeśli tak to po jakim czasie?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2020 o 18:25, Anita555 napisał:

Dobry wieczór, biorę pregabalainę 150 mg dziennie od kilku dni i mam kilka pytań odnośnie tego leku. Wiem, że jeśli chodzi o alkohol to jest to kiepskie połączenie, a jak z nikotyną? Czy podczas zażywania pregabaliny można palić? Kolejna sprawa to taka czy pregabalinę nazywa się antydepresantem, psychotropem? Jeśli nie, to co to za lek? W moim życiu prywatnym zadziało się bardzo wiele aktualnie. Dosłownie świat mi się zawalił, staram się spać jak najdłużej to możliwe żeby nie budzić się i nie czuć bólu. Nic nie jest w stanie mi pomóc, umieram od środka, zabija mnie ten ból. Wiem, że po czasie mi przejdzie, ale na pewno nie będzie to krótki czas, dlatego czy pregabalina mi w jakiś sposób pomoże, jeśli tak to po jakim czasie?

Pozdrawiam.

Bardzo fajny lek, przede wszystkim na padaczkę, ale też na lęki, ból neuropatyczny i inne.

Alkoholu nie należy spożywać co nie znaczy tez nie wolno.

O paleniu chyba nic nie ma w ulotce, zresztą jaką by to miało miec korelacje.

U mnie 2 miesiące dawka 600 i działa naprawdę dobrze 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Przez 10 lat bralam paroksetyne. Od paru miesiecy, od pobytu na terapii zamknietej biore wenlafaksyne 150mg, pregabaline 150mg rano i wieczorem i trittico na sen. Od dluzszego czasu stale mnie wysypuje na twarzy, podejrzewam ze moze to byc po pregabalinie, mozliwe? Mial ktos podobnie? 

Drugie pytanie to pregabalina a praca. Pracujecie normalnie na dawce 300mg pregabaliny na dobe? Specjalisci polecali mi nie szukac narazie pracy na pelen etat... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Hooded Spirit napisał:

@monalisaa

 

Podejrzewam, że ta wysypka jest przez trazodon, często są po nim alergiczne powikłania. Mi tak czasami nos się zatykał po nim, że ani leki przeciwhistaminowe, ani woda morska nie pomagały, musiałem się ratować xylometazolinem.

Jaki trazodon? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, monalisaa napisał:

Hej. Przez 10 lat bralam paroksetyne. Od paru miesiecy, od pobytu na terapii zamknietej biore wenlafaksyne 150mg, pregabaline 150mg rano i wieczorem i trittico na sen. Od dluzszego czasu stale mnie wysypuje na twarzy, podejrzewam ze moze to byc po pregabalinie, mozliwe? Mial ktos podobnie? 

Drugie pytanie to pregabalina a praca. Pracujecie normalnie na dawce 300mg pregabaliny na dobe? Specjalisci polecali mi nie szukac narazie pracy na pelen etat... 

hejka , ja pracuję normalnie . Aktualnie biorę 300 mg ale do iedawna byłam na 375 mg. Nie widzę jakichkolwiek przeciwskazań do pracy ! Serio. Owszem , czasami kłopoty z koncentracją. Ale nie na tyle ze masz siedzieć w domu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heja , moje ulubione ostatnio pytanie : czy ktos tak ma lub miał 🙂 Zatem , czy ktoś miał tak że przytył na pregabalinie a po jej odstawieniu udało mu się zrzucić te kg ? 

Biorę pregabalinę od Stycznia , na początku naprawdę nic się nie działo ..ale z miesiąca na miesiąc jednak było mnie trochę więcej. Proces rozłożony w czasie - a teraz uwierzcie , przy treningach 4-5 x w tyg nie idzie zrzucić nawet 0,5 kg. Załamka jak dla mnie. 

Będę wdzięczna za info !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od miesiąca mam ostre lęki, które trwają 24h na dobę. Mój wieloletni psychiatra ciągle daje mi te same leki tj. esci + trazodon, które chyba się już wypaliły. Z bezsilności udałem się wczoraj na SOR do szpitala. Psychiatra dał mi tam właśnie pregabaline. Rano przyjąłem 75 mg. Ze skutków ubocznych to poczułem tylko senność. Przespałem się jakąś godzinkę po zażyciu, obudziłem się i pojawiła się chwilowa niepewność, że lek jest do d... Jednak po kolejnej chwili zauważyłem, że lęków nie ma, umysł trzeźwy, żadnego odrealnienia.
Niestety po godzinie 16:00 znów zaczęły się pojawiać lęki. Pewnie lek przestał działać. O 17:00 przyjąłem kolejne 75 mg.
Czy jak będę przyjmował większe dawki to będzie dłużej działać? Stan trzeźwości umysły i posiadania nadziei był czymś czego nie uświadczyłem przez ostatnie 1,5 miesiąca.  Chciałbym przedłużyć jakoś ten efekt, ale nie wiem czy mam zwiększyć dawkę czy np. brać trzy razy dziennie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2020 o 09:17, misha777 napisał:

Heja , moje ulubione ostatnio pytanie : czy ktos tak ma lub miał 🙂 Zatem , czy ktoś miał tak że przytył na pregabalinie a po jej odstawieniu udało mu się zrzucić te kg ? 

Biorę pregabalinę od Stycznia , na początku naprawdę nic się nie działo ..ale z miesiąca na miesiąc jednak było mnie trochę więcej. Proces rozłożony w czasie - a teraz uwierzcie , przy treningach 4-5 x w tyg nie idzie zrzucić nawet 0,5 kg. Załamka jak dla mnie. 

Będę wdzięczna za info !

To nie leki powodują, że tyjesz tylko podaż kaloryczna.
Masz podaż kaloryczną większą od swojego zerowego bilansu kalorycznego to tyjesz.
Masz mniejszą podaż kaloryczną niż swój zerowy bilans kaloryczny to mięśnie są przerabiane na papu dla Twoich witalnych organów i tracisz na wadze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×