Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moda na "wredność" ?


Schwarzi

Rekomendowane odpowiedzi

jest coś pociągającego chyba we wredności.

np. ostatnio dowiedziałam się w rozmowie, że podobam się koledze który wie jakie podłości czyniłam mojemu byłemu.

tzn. że spałam z jego przyjacielem, że powiedziałam mu ostatnio w kłótni, że jego przyjaciel jest lepszy w łóżku niż on itp itd.

sytuacja dla mnie zupełnie nie do zrozumienia bo ludzie powinni uciekać od takich osób a nie do nich lgnąć. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą Skandynawią to się ostatnio zmieniło wskutek napływu ludności obcej kulturowo ( muzułmanie, Jugosławianie) którzy są dużo bardziej agresywni i częściej wchodzą w konflikt z prawem. Przedmieścia szwedzkiego Malmo płoną bo muzułmanie regularnie urządzają tam bitwy z Policją a Szwedzi zamykają mieszaknia na klucz czego jeszcze kilkadziesiąt lat temu tam nie robiono. Takie są skutki multikulti, no ale to już off top.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wygladu jesteś chodzacym aniołkiem, ale wiedzac o tym co napisalas powyżej nawet bym sie nie odwazył na podryw :D Z calym szacunkiem ;)

 

 

spoko, to mój lęk przed bliskością powoduje, że ciskam ciosami na oślep i poniżej pasa. Ale w końcu się leczę bo nie chcę taka być :) Myślę, że poza tym, że tak panicznie boję się bliskości że robię wszystko by ją zabić lub ewentualnie by odepchnąć od siebie wszystkich którzy mogliby coś czuć mam jakieśtam inne zalety i w gruncie rzeczy całkiem dobre serce :P

 

A czy mu się podobam dlatego? Nie sądzę, choć myślę, że ta wiedza powinna przekreślić wszystko, a on jest niezrażony tym wszystkim, dla mnie to jest dopiero dziwne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Empatia pełni wiele funkcji. Od odczytywania mimiki,gestów,odpowiedniego użycia języka, po wczuwanie się w czyjąś sytuację, wrażliwość na cierpienia innych, umiejętność spojrzenia z cudzej perspektywy, uczucia wegetatywne,gdy widzi się czyjeś szczęście lub cierpienie.

Ja zazwyczaj nie potrafię wczuć się w czyjąś sytuację; nawet, gdy jest to jakaś sytuacja, która spotkała kiedyś mnie, to mam z tym problem; ani w czyjeś emocje, sposób myślenia. Wrażliwość na cierpienie innych mam tylko wtedy, gdy tworzę o tym "ruchome obrazy" w myślach oraz gdy oglądam filmy. Odczytywać mimikę umiem, z gestami już ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, masz rację, raperzy robią koncerty charytatywne nawet.

mowa jest tutaj o naśladowcach którzy bez samodzielnego myslenia naśladują, bo to wywołuje efekt -

mówiąc tym slangiem, wydają się sobie bardziej przebojowi w towarzystwie, starają się też zaimponować agresją - "pojechaniem" komuś itp., najlepiej na wzór jakiejś ulubionej sceny z klipu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to się na muzyce nie znam za bardzo ;) a Skandynawowie piszą świetne kryminały.Pochłaniam je nałogowo, ostatnio to Jo Nesbo.

 

-- 31 sty 2014, 10:00 --

 

detektywmonk, których muzyków masz na myśli?

Tych, którzy robią coś dobrego.Robią koncert a kasa za bilety idzie na konto chorego dziecka.U nas w Łosicach był koncert, gdzie zbierano fundusze dla małej dziewczynki chorej na białaczkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zazwyczaj nie potrafię wczuć się w czyjąś sytuację; nawet, gdy jest to jakaś sytuacja, która spotkała kiedyś mnie, to mam z tym problem; ani w czyjeś emocje, sposób myślenia. Wrażliwość na cierpienie innych mam tylko wtedy, gdy tworzę o tym "ruchome obrazy" w myślach oraz gdy oglądam filmy. Odczytywać mimikę umiem, z gestami już ciężko.

Ja potrafię natomiast wczuć się w sytuację ludzi, którzy tak jak ja sa niechciani, porzuceni, wymaga sie od nich wiecznego uśmiechu na twarzy, jestem w stanie zrozumieć agresywne dziecko, smutną i nieszczęśliwą staruszkę, wyśmiewane osoby i dużo, dużo więcej. Nie ma to jednak nic wspólnego z moimi umiejętnościami odczytywania mimiki twarzy czy gestów. To, że ktoś cierpi to widać, natomiast co do reszty ja w ludziach nie widzę kompletnie nic. Właśnie sobie pomyślałam, że żyję chyba w rodzinie socjopatów, bo co by sie nie działo każdy ma banana przyklejonego do ryja, nosi tą swoją maskę i każdy jest kurva tak dumny, że niemal nie wybuchnie. Po nikim nie widać emocji. Nic zatem dziwnego, że przejęłam te chore zachowania, brak umiejętności mówienia o sobie, brak okazywania emocji lub okazywanie emocji odwrotnych do rzeczywistych. Skąd zatem wzięła się moja empatia? Nie mam pojęcia. Jak widać te kluczowe cechy charakteru nie koniecznie wynosi się z domu.
jest coś pociągającego chyba we wredności.

np. ostatnio dowiedziałam się w rozmowie, że podobam się koledze który wie jakie podłości czyniłam mojemu byłemu.

tzn. że spałam z jego przyjacielem, że powiedziałam mu ostatnio w kłótni, że jego przyjaciel jest lepszy w łóżku niż on itp itd.

sytuacja dla mnie zupełnie nie do zrozumienia bo ludzie powinni uciekać od takich osób a nie do nich lgnąć. :(

Możesz mu się podobać, ale fizycznie, nie koniecznie musi to oznaczać akceptacje Twojej osoby jako całości :? . Poza tym ludzie często są zaślepieni i "nie dopuszczają" do siebie faktów, jakby ich nie było. Znam to niestety z autopsji, ale później płaci się za to słoną karę. Zawsze miała zasadę "nie dla facetów, którzy rzekomo są nieszczęśliwi z żonami i chcą z nimi rozwodu, ale z wielu przyczyn tkwią w papierowym małżeństwie". Mówiłam "nie" do czasu aż się nie zadłużyłam i teraz płacę za to słono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja potrafię natomiast wczuć się w sytuację ludzi, którzy tak jak ja sa niechciani, porzuceni, wymaga sie od nich wiecznego uśmiechu na twarzy, jestem w stanie zrozumieć agresywne dziecko, smutną i nieszczęśliwą staruszkę, wyśmiewane osoby i dużo, dużo więcej. Nie ma to jednak nic wspólnego z moimi umiejętnościami odczytywania mimiki twarzy czy gestów. To, że ktoś cierpi to widać, natomiast co do reszty ja w ludziach nie widzę kompletnie nic. Właśnie sobie pomyślałam, że żyję chyba w rodzinie socjopatów, bo co by sie nie działo każdy ma banana przyklejonego do ryja, nosi tą swoją maskę i każdy jest kurva tak dumny, że niemal nie wybuchnie. Po nikim nie widać emocji. Nic zatem dziwnego, że przejęłam te chore zachowania, brak umiejętności mówienia o sobie, brak okazywania emocji lub okazywanie emocji odwrotnych do rzeczywistych. Skąd zatem wzięła się moja empatia? Nie mam pojęcia. Jak widać te kluczowe cechy charakteru nie koniecznie wynosi się z domu.

Nie wiadomo dokładnie, skąd się bierze empatia; dlaczego jedni ją mają, inni nie; nie ma jeszcze jednoznacznej teorii na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz mu się podobać, ale fizycznie, nie koniecznie musi to oznaczać akceptacje Twojej osoby jako całości :?

 

Oczywiście, że mogłoby tak być, ale wówczas przecież nie pisałabym o tym w tym temacie :roll:

Poza tym nie wiem co ma to o czym pisałas do bycia wrednym? Wredna to osoba, która do ciebie mówi, ze jesteś jej najlepszą przyjaciółką, a za plecami obrabia ci tyłek albo wyjawia twoje sekrety. To inaczej dwulicowość. Znam mnóstwo wrednych osób i nie pochodzą one wcale z młodego pokolenia jak tutaj najeżdżacie na dzisiejszą niewychowana młodzież. Są to osoby o wiele starsze ode mnie i nawet w mojej rodzinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk,

Tych, którzy robią coś dobrego.Robią koncert a kasa za bilety idzie na konto chorego dziecka.U nas w Łosicach był koncert, gdzie zbierano fundusze dla małej dziewczynki chorej na białaczkę.

 

no wiem, taką postawę pomagania też przekazują i dobre wartości też niosą, tu właśnie wychodzi wspomniana przez Schwarzi sprzeczność:

 

przecież "skrojony lamus" może mieć rodzinę na utrzymaniu, w tym dzieciaki.

 

wystarczy nadać szerszy kontekst, ja lubię mieć uniwersalny i spójny światopogląd, więc jako całość (niektóre elementy tak) nie przekonują mnie treści tych rapowych kawałków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym nie wiem co ma to o czym pisałas do bycia wrednym? Wredna to osoba, która do ciebie mówi, ze jesteś jej najlepszą przyjaciółką, a za plecami obrabia ci tyłek albo wyjawia twoje sekrety.

 

oki, mamy różne definicje wredności :)

Dla mnie to co opisałaś to po prostu osoba fałszywa i dwulicowa.

A wredność w moim mniemaniu to robienie rzeczy złośliwie, specjalnie by kogoś skrzywdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wredna to osoba, która do ciebie mówi, ze jesteś jej najlepszą przyjaciółką, a za plecami obrabia ci tyłek albo wyjawia twoje sekrety. To inaczej dwulicowość..

Ja też mam inną definicję wredności najwyraźniej. Dla mnie wredny jest też na przykład mój szef który przyłazi do mnie i każe się zajmować rzeczami na których się nie znam, po to tylko żeby mieć na mnie haka na koniec miesiąca żeby mi przypadkiem premii nie płacić. To jest wredota prosto w twarz i z dwulicowością nie ma nic wspólnego.

 

Wredna jest też moja sąsiadka, która łaziła po bloku z petycją żeby zwolnić sprzątaczkę bo ta śmiała nie zamiatać piachu spod jej wycieraczki.

 

W temacie słowo zostało ujęte w cudzysłów więc myślę że pole do interpretacji jest szerokie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, dream*, czyli nie tylko ja tak myślę :D Nie wiem jakim trzeba być chvjem (albo pizdą w tym przypadku) żeby prowadzić starania aby ktoś stracił pracę. Jedynym wyjątkiem który dopuszczam to politycy, ich bez żalu bym się pozbył ze stanowisk ;) Ale dręczyć zwykłą, biedną sprzątaczkę..? Przechodzi moje pojęcie.

 

-- 31 sty 2014, 13:57 --

 

dla mnie tytuł powinien brzmieć moda na cynizm.

Dzisiejsza młodzież jest zbyt tępa na cynizm ;)

 

Prędzej: "czemu społeczeństwo dziczeje", albo "moda na chamstwo i buractwo"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, no bo nie rozumiem jak można być tak bezczelnym. Samej piachu jej się nie chciało pozamiatać ale żeby łazić po sąsiadach to jak najbardziej i jeszcze pozbywać kobiety pracy... W ogóle u mnie w bloku sprzątaczka też nie sprząta pod żadną wycieraczką i każdy sam o swoją dba. Masakra jakaś z takimi ludźmi. Na miejscu tej sprzątaczki posprzątałabym wszystkim piach i całość wysypała tej suce pod drzwi. Ale to może jakby mnie już zwolnili :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×