Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, frajda była a co sobie żałować mam..tyle mojego :D Teraz kocyk, słuchawki i muzyczka...idealny piątkowy wieczór ;)

 

misty-eyed, nie ma mowy o przemęczaniu, po tygodniowym urlopie zaczyna mnie ciągnąć do pracy wręcz...leki działają chyba ;) Miłego weekendu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt dziś jeszcze nie przywitał spamowej wyspy więc ja to zrobię.. :D Co u Was słychać weekendowo? U mnie praca aż się pali w rękach :mrgreen: Walczę z oknami...leki mnie wystrzeliły w kosmos :mrgreen: Z dawien dawna nie czułam takiej motywacji i chęci...miłe uczucie. Tak normalnie...jak kiedyś. Trzeba korzystać bo nie wiem czy szybko nie opadnie zapał. Miłej soboty życzę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam weekendowo ;)

w końcu weekend i odsapka po ciut emocjonującym i nerwowym tygodniu. Przynajmniej nareszcie wyjaśniła się kwestia moich nawracających zapaleń oskrzeli :mrgreen: z tym, że czeka mnie leczenie dość długie i z nie do końca pewnym efektem :roll: ale trzeba być dobrej myśli :!: bo po co być złej ;)

W ramach pocieszenia kupiłam sobie książkę i będę przez weekend leżeć i czytać , o ! Taki mam plan :yeah:

Tylko jeszcze najpierw musiałabym w pokoju ogarnąć :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Halo Robaczki Drogie!

 

Wróciłam wczoraj w nocy. Niestety 2 dni wcześniej, bo młody tak się rozłożył chorobowo, że żal nam było, że biedak tak leży w obcym miejscu.

Ale pokorzystałam - po drodze pozwiedzałam, na miejscu wspaniała zima, cudowne fotonowanie, a i dzień śnieżycy i tuptania w stylu survivalowym. Było i siedzenie na słoneczku z kawką i siedzenie w blasku księżyca z herbatą z rumem, wgapiając się w góry :105: ( idealny balkon :smile: ).

 

Zrealizowałam swój plan medytacyjnych spacerów, w zachwycających i surowych okolicznościach przyrody, w ciszy, samotności, tylko z szumem potoku w tle, w skupieniu tylko na pracy nóg. Rzadko udaje mi się uzyskać ten stan - jestem wszystkim, jestem niczym.

Dużo dobrego zawsze wynika z takiego zresetowania mojej głowy. Jej zawartość jest na chwilkę przejrzysta i czysta niczym to powietrze na tysiącznym metrze. ;)

 

Wypakowałam się, teraz już odpoczywam po podróży.

 

Miłego weekendu Kochani!

 

Na skasowanie konta przez Holika - no comments...

 

Lunaa, A Ty co też straszysz usuwaniem konta, chciałaś żebym się zapłakała po powrocie? ;)

Cieszę się, że urlop Ci posłużył! Co prawda dwa etaty na horyzoncie, ale będzie piniondz na marzenia i przyjemności. :yeah:

Jest błysk w chałupie? :smile:

 

mirunia, A co Cię Kochana złapało dzisiaj, że taka lichutka jesteś? :bezradny:

Nie odzywałam się, bo rwało neta, a i miałam potrzebę milczenia...

 

acherontia-styx, Dobrze Cię widzieć! Najważniejsze, że jakiś plan na Twoje oskrzela jest i tak - bądźmy dobrej myśli. Jesteś na pewno w najlepszych możliwych rękach. Bardzo Ci życzę tego powrotu do zdrowia.

Co sobie za książkę nabyłaś? :105:

 

kia_ sportage, Ale ten dzień mija Słońce , już wieczorem zapewne odetchniesz.

 

misty-eyed, jak dziś się czujesz? Udaje się złapać trochę przyjemności?

 

JERZY62, A u Ciebie jak dzionek? Forma jest?

 

neon, A ostatnio nawet myślałam, a co ten Neon się w ogóle nie odzywa, niedobry... ;) A tu proszę, tadam, telepatia. :D Cieszę się, że jesteś, świeży rześki i w dodatku anglojęzyczny. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, zazdraszczam wyjazdu i oderwania się od codzienności :105: szkoda tylko, że skróconego z powodu tego, że Dziecię poległo... ale fajne wspomnienia zostaną :mrgreen:

A kupiłam Amerykańskich bogów Gaimana :smile:

acherontia-styx, w takim razie idzie ku dobremu z Twoim zdrowiem fiz. - poradzą sobie doktory, znajdą sposób by Ci pomóc. Odpoczywaj, zbieraj siły przez weekend na działanie po niedzieli, w codzienności.

No doktory muszą sobie poradzić, innej opcji nie przewiduje ;) pytanie tylko jak bardzo oporny okaże się gronkowiec na eksmisję z moich oskrzeli :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracam do domu wskakuje na kompa a tu kosmostrada wróciła nam :great: czytam z zapartym tchem i wyobraźnia mi popłynęła

Było i siedzenie na słoneczku z kawką i siedzenie w blasku księżyca z herbatą z rumem, wgapiając się w góry :105: ( idealny balkon :smile: ).
co ja bym dała aby przysiąść się choć na chwilkę i podelektować :105:

Mieszkanko wypucowane, że aż błysk :D

Doczytałam też, że skoki mnie ominęły ale no cóż musiałam iść na hybrydę bo do pracy wracam więc trzeba się trochę przygotować ;)

mirunia, bardzo dobrze odpoczywaj jeśli coś pobolewa :(

ogarnęłam dom a teraz muszę wpuścić zło :twisted: i znosić cholera wie ile :105::why: :why:

cóż to za zło :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Oj to Kochana żeby szybko minęło i żeby nóżki znów Cię rączo niosły. Na szczęście masz swoje sposoby wspomagające i jutro już może będzie lepiej.

Nie uruchomili saneczkowania, było mało ludzi, poprzestraszali się tych lawin i zasypania. :bezradny: Kiedyś jeszcze nadrobię.

Czy jak mówisz zaprocentuje w samopoczuciu, to nie wiem, w sumie nie w takim celu wyjechałam. :bezradny: Moje samopoczucie jest bytem niezależnym. ;)

 

acherontia-styx, bardzo mi się podobali "Amerykańscy bogowie". :105: To masz doskonały dodatek do wieczornego kocykowania. :smile:

 

Lunaa, Przysiąść na chwilę poza codziennością - właśnie tego mi było najbardziej potrzeba.

Już niedługo wiosna, będzie reset w pięknej naturze w zasięgu ręki. Możesz sobie już robić sprytny plan na mały wypad. :smile:

No to urlop wszechstronnie wykorzystany - przyjemności, odpoczynek, błysk w chałupie... :great:

Jaki kolor pazurków zrobiłaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już niedługo wiosna, będzie reset w pięknej naturze w zasięgu ręki. Możesz sobie już robić sprytny plan na mały wypad. :smile:

O tym samym pomyślałam, dawno nigdzie nie byłam ale dopiero maj lub czerwiec mogę sobie pozwolić na większy wypad... :bezradny:

Nie wiem co będzie u mnie w tym czasie ale mam nadzieję, że fala wznosząca.

Luna zło wcielone :twisted:

Wykurz jak najszybciej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :D

 

kosmostrada, miło Cię widzieć :yeah: Zrelaksowaną, wypoczętą, zadowoloną :D . Brakowało Ciebie na Spamowej...

Żal chorego Młodego, który nie mógł w pełni skorzystać z wyjazdowych atrakcji, na szczęście jeszcze wiele takich wyjazdów przed Nim :!:

 

acherontia-styx, pogubiłam się - czy już przeprowadziłaś się?

Pozbycie się gronkowca w ogóle nie jest łatwe, ale wierzę, że doktorzy poradzą sobie :!:

 

kia_ sportage, moje dzieci były starsze, gdy byłam w sytuacji takiej jak Ty teraz, spotkania odbywały się poza domem, mimo wszystko przeżywałam to okropnie :!: Bałam się, by różne "chwyty" manipulacyjne nie zaszkodziły dzieciom ;)

Współczuję Ci bardzo...

Z czasem emocje wyciszą się, opadną, będzie Ci łatwiej. Trochę czasu jednak to zajmie.

Lunaa, czyli jutro do pracy - hybryda zrobiona?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, myślisz, że dolegliwości może powodować zmienna pogoda? Też czasem miewam takie stany, leczę się aspiryną, zazwyczaj jedna na noc pomaga, no i oczywiście maści różne... :D

Kamil ma trochę słabszy czas, ciekawe, czy odbuduje formę do olimpiady? Cieszą bardzo dobre wyniki pozostałych Polaków, to daje nadzieję na drużynowe zwycięstwo :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaa, Jaka przyjdzie fala, to nikt nie wie, nawet będąc w pełni sił fizycznych i psychicznych nie znasz przyszłości... :bezradny: Więc chyba nie ma co się pozbawiać przyjemności rozmyślania o atrakcjach, a co będzie to będzie... :smile: Poczekam cierpliwie do maja, żeby się poekscytować, tym co wymyśliłaś. ;)

 

misty-eyed, O tak Kochana, jestem zadowolona, wyciągnęłam sobie same dobrości z tego wypadu. Szklanka jest zawsze do połowy pełna, wiesz o co chodzi. :smile:

 

kia_ sportage, Polezie, polezie, a jak nie, to miotłą go dzióbnij. ;)

 

mirunia, Czasami jest tyle obiektywnych okoliczności sprzyjających i wewnętrznych i zewnętrznych, a czuję się jak koopa. Czasami jest koopa okolicznościowa, a czuję się świetnie. Więc jest to byt niezależny. ;) Odłożyć na półkę nie mogę, ale myślę, że lepiej żebym się na nim nie skupiała. :smile: Celem samym w sobie moich działań nie ma być poprawa samopoczucia, tylko zaspokojenie moich potrzeb.

Powiesz - :blabla: , ale bardzo mi to pomaga, jest w tym więcej intuicyjnego działania, niż logiki. :bezradny: Jeśli miałabym to określić konkretnie - powiedziałabym jest to nareszcie odpuszczanie kontroli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kia_ sportage, no niestety, to nasza sprawa-dorosłych, by te relacje jakoś poprawnie ułożyć. Nawet czasem własnym kosztem. Ja kierowałam się zasadą spokoju, wyciszenia złych emocji. Kosztowało mnie to wiele, ale nigdy złego słowa dzieci nie usłyszały na temat swojego taty. Niezależnie od moich z nim kłopotów. To bardzo ważne, by dzieciom pomóc odnaleźć się w trudnej sytuacji, którą, jakby nie było, my im zgotowaliśmy. Minęło już bardzo dużo czasu od mojego rozstania /rozwodu/, teraz zbieram cudowne plony, tzn. swobodnie rozmawiam z chłopcami o ich tacie, w trudnych sytuacjach wspieram ich i pomagam, jeśli tego potrzebują /np. w czasie choroby ich ojca/. Nie mam kontaktu z moim ex, ale było kilka sytuacji, w których zachował się wobec mnie ok, mimo wcześniejszej ogromnej niechęci do mnie. To długa i żmudna praca, ale opłaca się, dla szczęścia i zdrowia naszych wspólnych dzieci przede wszystkim :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kia_ sportage, Kochana znam to tylko od strony dziecka z rozbitego domu i jest to traumatyczne przeżycie, mogę sobie tylko wyobrażać, jak Tobie jest trudno. Misty to przeszła, to ona może Ci tu coś konkretnego poradzić, ja tylko mogę Cię wirtualnie potrzymać za rękę i dać znać, że słucham. Wydaje mi się, że dobrze, że mówisz o swoich uczuciach i umiesz je nazwać, taki mi mówiono na terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Intuicja babska zawsze przydatna, ale bardziej chodziło mi o intuicyjne wybieranie tych pomysłów Mondrych Ludków, które będą pasowały do mojej osobowości. Przecież sama na to nie wpadłam, by przestawiać podejście i terminologię. ;) Jak mówisz, grunt, że działa.

Tak, też Plateczkowa mi wysłała, bardzo si. :D

 

kia_ sportage, Choć trochę udało nam się Ciebie utulić po tym ciężkim dniu? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim!

 

Dzisiejszy dzień minął mi całkiem produktywnie. Z pewnym chłopakiem z 7 klasy podstawówki rywalizuję (mimo iż podstawówka - koleś w 3/4 klasie miał Archa i Hackintosha, a ja w jego wieku miałem znacznie mniejszą wiedzę), piszemy sobie automatyzację koparek kryptowalut - on pisze w pythonie, ja klepię sobie w niskopoziomowym C. Poprawiłem też skrypt liczący w PHP'ie ile czasu jestem zdrowy, bo nie dodawał dni z miesięcy i lat :D

Teraz próbuję naprawić Hackintosha na laptopie. Szczerze powiedziawszy gdy programuję mam co jakiś czas chęć wyjść na dwór - np. gdy kodowałem z kolegą w jednym pomieszczeniu, on często wychodził na fajkę bo długotrwałe kodzenie ryło mu banie. Mi chyba też ryje.

 

Zajęcia stażowe zaczynam w drugiej połowie lutego, w środę mam dentystę (do którego bym nie chodził, ale mama mnie prosi, mam dentofobię), i chyba idę niedługo spać.

Tak się zasiedziałem że z 16 zrobiła się 23 bez jakiejś większej świadomości. Prawie jak byłem chory. Lepiej się nie nudzić! Chyba to była depresja poschizowa. Serio.

 

Trzymajcie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Ledwo wstałam a w nocy nie mogłam zasnąć, kręciłam się i wierciłam. Ostatni dzień wolnego...dziś nie czuję się tak doskonale jak wczoraj ale no cóż tak bywa. Ważne, że nie jest źle :D

 

mirunia, piękną muzyczkę nam podesłałaś, znam to wykonanie i uwielbiam słychać. Jest jedną z pozycji do której chętnie wracam :D

 

Miłej niedzieli :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×