Skocz do zawartości
Nerwica.com

Regina Sofia

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

Osiągnięcia Regina Sofia

  1. On upada i tak pomimo leków. Mi nawet nie chodzi czy ja bym podołała, ale jak czuć się z tymi upadkami. Czy Wy byście dali radę?
  2. Ale mi nie chodzi oto, ze to internet, lecz to, że on jest chory. Czy tak Wy dobrowolnie zaczęlibyście się spotykać z osobą chorą na padaczkę, która w każdym momencie może upaść?
  3. Stres? a może za dużo pornografii?
  4. Hej, może poradzicie mi co zrobić. Poznałam na internecie mężczyznę, okazało się później, że spotkałam go parę razy w urzędzie i zawsze miałam o nim mniemanie, że jest mruk, niemiły. No i zaczęliśmy pisać, rozmawiać przez telefon naprawdę mogliśmy rozmawiać i rozmawiać, dawno z nikim tyle nie rozmawiałam. Z wyglądu nie jest to mój ideał, ale wcześnie na ideałach się przejechałam. Na początku wyjawił mi, że cierpi na padaczkę (ale nie jakąś poważną) i tym mnie trochę zamurował, bo stwierdził, ze pewnie nie będę go chciała poznać. Wydaje się normalnym mężczyzną i nie jakimś lovelasem, czy cwaniakiem. Ale odmówiłam spotkanie, spanikowałam. Boję się, że ze spotkania znowu nic nie wyjście, albo i, że wyjdzie i co dalej?
  5. Napiszę pokrótce historię, może mi ulży i też mi dacie jakieś rady. Kiedyś żyłam radośnie, bezproblemowo. Następnie wiadomo życie si zmienia, byłam w przemocowym związku, gdzie związek zakończył się poprzez wniesienie sprawy karnej. Rok dochodziałam psychicznie do siebie oraz fizycznie (rehabilitacja, ból). Większość czasu byłam sama. Po tym czasie dostałam nową pracę, nowe znajomości. No i jestem sama, mam spokój - ale czuję, że czas mi się wymyka, ucieka- a ja nie potrafię poszukać by coś sprawiło mi radość, zajęła się czymś. Nie chodzi też o kwestie jakieś super finansowe, bo bogatą też nie jestem. I to jest jeden problem. Drugi mam z mężczyznami, nie wiem czy na siłę szukam by z kimś być, by z kimś przebywać, ale niestety wszystko kończy się na ogół na łóżku -bo większość spotkań się tam kończy, nie wiem czy to dlatego, że bliskości mi brakuje, odrzucenia (że teraz sama).
  6. Jak ja wpadnę w jakiś lęk to mam nerwobóle w klatce piersiowej, które są naprawdę nieprzyjemne i bolące. Sporo razy wylądowałam nawet na SOR. Również bóle głowy:( Ze względu, że mam spokojniejsze życie, już na szczęście tego nie mam. Tylko czasem ogarnia mnie wieczorem taki lęk, wszechobecny, trudno mi to opisać, ale panicznie zaczynam się wszystkiego bać:(
  7. Też żałuję wielu lat, bo moje życie na pewno potoczyło by się zupełnie inaczej. Ale jak mówią, każde doświadczenie niby uczy.
  8. Ja mam jakieś wrażenie, że na mnie 50 mg już nie działa na noc
  9. Ja się właśnie boję by nie wróciła depresja i lęki, o póki co jest dobrze. Ale wkurza mnie po części to, że nie mogę osiągnąć orgazmu -chyba, że można temu jakoś zaradzić.
×