Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry :*********

U mnie nijak ... Zmiotl mnie ten zabieg dentystyczny ... Od niego czuje sie tylko coraz gorzej i fizycznie i psychicznie.

Od paru dni taka jakas cegla na klacie kiedy oddycham ... Wrecz ciezko mi to przychodzi. Do tego wczoraj wieczorem dereala zlapala i jeszcze znow te slabosci.

W ciagu dnia bylam na spacerze z kijkami ( dzis czuje sie znow jak obita kijem) i poszlam ciachnac grzywke do fryzjerki bo juz na slepia nie widzialam . U fryzjerki znow zlapalam lęki .... No nie nadaje sie do niczego.

Chcialam wrocic do pracy na troszke bo to juz w sumie koncowka ale w tym stanie widze ze tez bedzie mi ciezko.

 

Pogoda piekna , chociaz dziwaczna jak na te pore roku --- dwa dni temu rano mialam plus 7 a teraz plus 23 ... Nie dziwne ze ta migrena mnie tak zmasakrowala.

 

Jestem smutna i widze ze dalej stoje w miejscu jesli idzie o psyche.

 

large.jpg

 

 

Zyczę Wszystkim spokojnego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ;)

idzie ta zimnica... gorąco nie dobrze

bardzo dobrze.nie będzie w domu komarów i os,much w jedzeniu i jedzenie nie będzie chodziło niczym Kawasaki Ninja,motyle w brzuchach,wakacyjne miłości i hormony płciowe w powietrzu znacząco spadną do normalnych rozmiarów.witaj mięsko żegnajcie lody.i ta wspaniała pewność że znienawidzone ciepło pojawi się dopiero w kwietniu

 

http://nt.interia.pl/technauka/news-ostatni-samobojczy-etap-misji-sondy-rosetta,nId,2283082

 

http://nt.interia.pl/technauka/news-rosja-buduje-kosmiczny-bombowiec-zdolny-do-uderzenia-na-dowo,nId,2282479

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana witaj:******** u mnie tez slonce , bylam na spacerze i w sklepie. W Biedrze mnie niestety atak paniki zlapal i to takiz e az mi nogi strasznie zesztywnialy :shock: myslalamz e nie ujde juz kroku i "swietnie jeszcze na srodku Biedry sie wyglebie" :x:roll::roll: . Kupilam jednak co chcialam , wyszlam odetchelam i poszlam jeszcze do Lewiatan i do piekarni. Zla jedank jestem na ten fakt i smutna jedznoczesnie ze znow jest ze mna tak zle.

W pon do pracy wracam , raz z e musze dokonczyc staz ( inaczej moga go cofnac) a dwa siedzenie w domu niczemu nie sluzy. Oczyiwscie ze wiem ze to co sie ze mna teraz dzieje nie wzielo sie znikad tylko dlatego ze caly miesiac leze fizycznie.

 

Masz Kochana plany na weekend?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, to może nie chodź na to wesele. No tak co będziesz robił na weselu. Na weselu popijawa a Ty nie pijesz.

No i bardzo chętnie bym nie poszedł. Tańczyć nie tańczę (na trzeźwo) pić nie piję, bo wiadomo jak by się to skończyło, ale rodzina mi aferę robi że muszę iść, bo grzeczność wymaga żebym poszedł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, jeżeli ślub i wesele jest na miejscu, to idź tylko na ślub. Powiedz Rodzicom, że chcesz być z dala od alkoholu, bo może Cię skusić, a nie chcesz. To będzie też grzeczność z Twojej strony. Nie ma przymusu bycia na weselu. :bezradny:

No takiego oficjalnego przymusu to nie ma, ale jak nie pójdę to będzie afera na cały tydzień w domu.

Chodzi o to, że na ślub tym bardziej nie mogę iść (uczestniczenie w obrzędach religijnych stoi w sprzeczności z moim światopoglądem) chociaż chcieli też żebym poszedł na ślub, ale to udało mi się wywalczyć.

To zostaje to nieszczęsne wesele. No nic, posiedzę ze 2h i się ulotnię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, witam Państwa

 

na_leśnik, gratuluję awansu. Powodzenia ;)

 

Carica Milica, wierzę, że klinika Ci pomoże. Z Twoim podejściem do życia i silną wolą zajdziesz daleko w procesie leczenia. Życzę Ci z całego serducha, żebyś za te kilka tygodni wróciła na zajęcia wolna od tej mendy :D

 

platek rozy, ja chyba też stoję w miejscu. Życie dookoła się toczy, a ja mimo nowej pracy, nowych ludzi wokół, zgubiłem wszelki zapał i na nowo wkraczam w jakąś pustkę. Nic przyjemnego. Życie w akwarium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Bardzo jestem zmęczona. Bardzo. Jestem od siódmej rano cały czas na nogach.

Pogoda była dziś pt. ale o co chodzi... :roll: W każdym razie przygniotło mnie fest.

Jak na moją potrzebę poczytania Was dzisiaj wieczornie, to mało popisaliście... ;)

Teraz leżę pod kocem, zrobię sobie herbatkę i może zbiorę siły, żeby pójść się umyć. Chciałabym poczytać książkę, żeby coś z tego dnia mieć tak tylko dla siebie, ale oczy mi się lepią.

Ale dobra wiadomość - jutro sobota, więc jak mnie nic nie postawi na baczność skoro świt, to się wyśpię. :great: Czego wszystkim również życzę. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Bardzo jestem zmęczona. Bardzo. Jestem od siódmej rano cały czas na nogach.

Cześć.

Cóżeś tak aktywnie dzisiaj działała?

 

Jak na moją potrzebę poczytania Was dzisiaj wieczornie, to mało popisaliście... ;)

Piątek, to pewnie wszyscy imprezujo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że się nie odnoszę do Waszych dzisiejszych postów, ale ciężko mi się dziś pisze. Ale miło Was widzieć. :smile:

 

Purpurowy, Zajmowałam się moją chorą mamą, zrobić zakupy, nagotować na dwa dni specjalnych dań, i takie tam "pielęgniarskie" zajęcia, w chwili jak drzemała, to wychodziłam z psem. Troszkę byłam licha, to mnie to bardzo zmęczyło, no i jednak się martwię, co też energii nie dodaje. :bezradny:

 

Spamoludki imprezujo? :shock: Bardzo bym tego wszystkim życzyła... ;) Żebyśmy byli tak zaaferowani cudnym życiem, żebyśmy nie mieli czasu i siły na pisanie... :smile:

 

mirunia, Dziękuję Kochana, wiem, że zawsze od Ciebie dostanę tulańca słownego... :uklon:

Muszę wleźć do wanny choć mi się nie chce, żeby faktycznie napięcie zmniejszyć.

A stan akwarium, no tak, znany nam wszystkim... :roll:

Ja też Ci życzę udanego weekendu i żebyś odsapnęła i nabrała sił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpuroway, co za dewiant

?

Jakiś bliżej mi nie znany geniusz z Rumunii, nie mam z nim ani jednego wspólnego znajomego. Na zdjęciu profilowym ma matkę boską i cały czas wrzuca jakieś zdjęcia itp. o tematyce sakralnej. Usilnie próbuje nawiązać ze mną wideorozmowę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×