Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry :D

 

Ja od rana na nogach. Wyspana, pełna energii i chęci do działania. Oczekuję jeszcze dwóch przesyłek i będziemy mogli ruszyć się z domu. Mamy w planach odwiedzenie kilku miejsc. Muszę wpaść gdzieś na gorącą czekoladę. Ostatnio mam ogromne zapotrzebowanie na nią właśnie :D

 

Carica Milica, jak dzisiaj się czujesz?

 

Miłego dnia Kochani!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Alem zmasakrowana dzisiaj... Mam taki szczękościk, że uśmiechnąć się nie mogie. :roll:

No ale nie będę się rozpisywać nad różnymi moimi dziwnymi stanami, to nie jest cool... ;)

Nie ma dziś żadnej relacji pogodowej, więc naprędce to nadrobię - pada, plus, ale wilgotny ziąb żre ciało.

 

misty-eyed, Bardzo mnie cieszy Twoja energia i nastrój, niech trzyma! :great:

Nie było u mnie w Lidlu tego maku, ma być w poniedziałek. :bezradny:

 

wiejskifilozof, Z serii od Agafii? Poleciła jakaś koleżanka lat 40, czy sam na to wpadłeś? :smile:

 

Tella, Czy dziś również przynosisz z pracy jakieś mrożące krew w żyłach opowieści? :smile:

 

JERZY62, Jak dziś nastrój?

 

tosia_j, Kochana, nerw na tajemniczego micha minął? Lepiej Ci?

 

Carica Milica, I co tam Misiaczku ;) się wylęgło dziś? Mam nadzieję, że super energia i humorek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Moje jabłuszka też już dziś idą do słoika. :smile:

Sama już jestem zmęczona swoimi jazdami. No ale tak to już jest i będzie... :bezradny:

Jak odsapnę, zabieram się za skórkę pomarańczową, będziesz robić, czy do niczego nie potrzebujesz?

 

Carica Milica, Opowiadaj co za przesyłka, jak możesz zdradzić... :105:

 

tosia_j, powiem banalnie, aczkolwiek prawdziwie - tak czasami bywa... :bezradny:

 

 

Właśnie zrobiłam karczemną awanturę w domu... :hide: I zawsze wtedy się siebie pytam - czy wyłażą ze mnie prawdziwe emocje, czy po prostu jestem ogólnie nabzdyczona w związku ze swoim nastrojem. Jak mam dobrą fazę niewiele mi przeszkadza - więc duszę w sobie , czy wtedy jest właśnie prawda? No i jak tu zaufać sobie? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, A to ja do kompotu wrzucam plastry pomarańczy, jak wystygnie.

Pomarańczę szoruję wiadomo, skórkę obieram w paski, moczę, zmieniając wodę. Na drugi dzień gotuję w syropie. I do słoika. I albo jako dodatek, albo do wyżerania. :smile:

 

Purpurowy, Ale ta choinka by uciekła, gdybyś na wykład poszedł? ;)

Masz szufladkę z zapasowymi telefonami na taką sytuację?

 

Carica Milica, To czekamy do piątku niecierpliwie... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Ale ta choinka by uciekła, gdybyś na wykład poszedł? ;)

Masz szufladkę z zapasowymi telefonami na taką sytuację?

To nie do końca tak, ta choinka wcale mnie nie wkurzyła. Czy wykład czy choinka, dla mnie to praktycznie to samo, a choinka to nawet lepiej, bo trochę więcej aktywności ode mnie wymaga niż siedzenie na wykładzie. Jedynie trochę cioci "podokuczałem", jak się zapytała co u mnie słychać, to jej powiedziałem, że u mnie po staremu, nie zmienia się tak często jak u Ciebie. ;)

 

A wkurzyło mnie, bo chciałem pobrać tą aplikację WhatsApp, żeby móc dzwonić do tej Francji. Z tym że w domu nie mam Wi-Fi, a internetu w telefonie też nie mam, bo nie działa od kiedy kupiłem numer w Orange, czyli około miesiąca już. Całe biuro Orange dzisiaj dumało jak włączyć internet w moim telefonie, bo przypadek 1 na milion, że to nie ma prawa nie działać, że próbowali już wszystkich metod. Czyli tradycyjnie - u wszystkich działa, tylko u mnie jednego nie działa...

Mam jeszcze w zapasie Xperię X8.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Jakieś prądy wydzielasz, czy cuś... ;)

 

Carica Milica, No taką mam nadzieję... :smile:

 

No. Skórki się moczą. Dżemamer z pomarańczy się dusi. Przynajmniej coś pożytecznego i ukierunkowanego na temat - przygotowania świąteczne zrobiłam. :P

Ale złość mnie trzyma, ło matko... :bezradny: Ktoś coś na szybkie wyładowanie, co by domu nie roznieść?

Odpada a) przebieżka - leje. b) styl na Purpurowego ;) znaczy niszczenie przedmiotów c) wrzeszczenie do utraty głosu - nie mój style. d) potrząsanie domownikami i psem - nie dla agresji. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :D

 

Witam wszystkich po kolei... mirunia, Carica Milica, Purpurowy, tosia_j, kosmostrada, :D

 

Od rana, jak wspomniałam, byłam pełna energii, a o 12 zasnęłam i tak spałam do po 16 :roll: . Nawet nie słyszałam kiedy Mąż wyszedł i wrócił z Castoramy. I tyle właśnie pożytku z moich energetycznych zasobów, haha!

 

Ja do sernika daję świeżo startą skórkę z pomarańczy, nie suszę, nie przetwarzam. Też ma fajny smak i zapach. A jabłka na pewno ususzę. Byłam tylko na spacerze z pieskiem, ale jeszcze wybiorę się dzisiaj do sklepu.

U mnie pada, ale mam odpowiednie obuwie, nieprzemakalne-nie kalosze-nie lubię od dziecka, więc problemu nie ma...

 

kosmostrada, mam za sobą mnóstwo takich wybuchów :roll:, Mąż już wie, że to moje "nieznane ja" tak się zachowuje-więc wszystko mi wybacza. Najgorsze jest to, że czasem mam prawdziwy problem z opanowaniem tego czegoś.

 

Dla uspokojenia, ukojenia polecam muzykę Kitaro-uwielbiam, efekt /u mnie natychmiastowy niemalże/murowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×