Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to schizofrenia? - Wątek zbiorczy


llaux

Rekomendowane odpowiedzi

Ty, ten ostatni punkt mam tak samo . O d zawsze wygladam przez okno czy nikt mnie nie podglada nie podsluchuje nie wrzucil mi peta przez okno czy jakiejs kamery. Czy jestem nienormalna? :D

 

[Dodane po edycji:]

 

Ale mnie zszokowaliście- jestem 98% procentowym schizofrenikiem :)) Ojej . :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczesliwy_chomik, jesteś niepoważny! Niemożliwe jest to by wszystkie objawy naraz pasowały;)

poza tym jak wszystkie objawy Ci pasuja to zaburzenia tez powinny! Bo to się łączy!

Niepoważny troche jestes;) a nie chory .. bo takiego czegos nie ma;) czasami jeden objaw jest przeciwienstwem 2 wiec jak mozliwe by wszystko pasowało? Np. Nielogiczne wypowiadanie się u osoby w stanie katatonii, która nie mówi z czasem wcale miesiacami?.. ehh.. brak mi słów

 

[Dodane po edycji:]

 

Ale mnie zszokowaliście- jestem 98% procentowym schizofrenikiem :)) Ojej . no mnie też zszokowałeś wmawianiem sobie pierdól do głowy.... a poza tym co to znaczy 100% schizofrenik? Ręce opadaja. Nie zdajesz sobie sprawy z powagi choroby;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczesliwy_chomik, jesteś niepoważny! Niemożliwe jest to by wszystkie objawy naraz pasowały;)

poza tym jak wszystkie objawy Ci pasuja to zaburzenia tez powinny! Bo to się łączy!

Niepoważny troche jestes;) a nie chory .. bo takiego czegos nie ma;) czasami jeden objaw jest przeciwienstwem 2 wiec jak mozliwe by wszystko pasowało? Np. Nielogiczne wypowiadanie się u osoby w stanie katatonii, która nie mówi z czasem wcale miesiacami?.. ehh.. brak mi słów

 

[Dodane po edycji:]

 

Ale mnie zszokowaliście- jestem 98% procentowym schizofrenikiem :)) Ojej . no mnie też zszokowałeś wmawianiem sobie pierdól do głowy.... a poza tym co to znaczy 100% schizofrenik? Ręce opadaja. Nie zdajesz sobie sprawy z powagi choroby;/

 

Mikimoka, wyobraż sobie że szacując wynik wszystko logicznie rozwazylam, nie łączyłam ze sobą przeciwieństw tylko do co pasuje do jednego profilu, to po pierwsze. Po drugie- 98% według tego tekstu, którego sama nie potraktowałam do końca poważnie. To chyba nie jest wyż intelektualny twojego naturalnego biorytmu. Emocje też nie bardzo...Stawiam na to, ze jestes w dobrej kondycji fizycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omamy wzrokowe, słuchowe, dotykowe, smakowe, węchowe (w gorszych okresach w nie wierze i tworze niesamowite bajki, ale w okresach "normalnych", gdy jestem normalniejsza od normalnych, jak teraz, zdarzają

się z mniejszą częstotliwością, a nawet jak sie zdarzają, wiem, że to fikcja i nawet już nie zwracam na nie uwagi)

Urojenia- prześladowcze, odniesienia, ksobne, wielkościowe i inne.

Otępienie- (nieumiejętność okazywania uczuć, emocje nieadekwatne do sytuacji - np. moje histeryczne napady śmiechu na pogrzebach, głupie podsmiewywanie się pod nosem gdy komuś coś sie dzieje, a wcale mi nie jest wesoło)

Alogia- co jakiś czas mam problem z wysłowieniem się, zaburzenia mowy i oczywiście jest to stan na który wpływu nie maja żadne używki). Nie występują :ubóstwo mowy, prostota wypowiedzi, wręcz przeciwnie mowa kwiecista i uznawana przez słuchaczy za "yntelygentną" :lol: Jednak czasami mnie zabiera i nie wiem kompletnie co mówię, to nie są moje wymysły :bezradny:

Apatia- brak motywacji, zaniedbywanie się, niskie poczucie wartości, izolowanie się od społeczeństwa w pewnym sensie , jednak czasem wpuszczam kogoś do swojej samotni bądź sama gdzieś wychodzę, ale nie zdarza sie to często. To jednak nie musi być w ogóle objaw choroby a cecha charakteru - lubię przebywać sama, nie ufam ludziom, nie podzielam zainteresowań)

Anhedonia- nic kompletnie nie sprawia mi przyjemności, nawet gdy raz na jakiś czas coś zaczyna to za pare sekund zostaje zabite lękami, nerwami , znużeniem, poczuciem bezsensu.

Depresja- nawraca, odchodzi, nawraca....

Lęk- przyczyną są omamy i urojenia, a szczególnie gdy mi się pogarsza. Ale dochodzi do tego jeszcze uporczywy lęk codzienny (np. przed ośmieszeniem, o przyszłość, przed śmiercią)

Złość, wrogość, podejrzliwość- na ten temat mogłabym napisać książkę, nie chce nawet mi się wymieniać przykładów.

Zmienny nastrój - poezja, potrafię zmienić nastrój kilkanaście razy w ciągu dnia

Zaburzenia myślenia, pkt.1- czasem :P

pkt.2 - b. rzadko na trzeźwo, choć "mowa nie na temat" zdarza się dość często :pirate:

Z katatonii - zdarza mi się przyjmować dziwne, niewygodne pozycje i zamierać na parę minut, ale to dzieje sie zazwyczaj w stanach kiedy nie wiem co zrobić z sobą i swoimi emocjami. Dłuższe wegetowanie jeszcze mi sie nie zdarzyło.

 

I proszę. Dodaj do tego jeszcze to, ze znam blisko 6 osób z mojej rodziny , które chorowały na schizofrenie. Można by przypisać chorobę według tego tekstu, dlatego się z tego śmieje, bo może to zabrzmi dziwnie, ale jestem całkiem normalna. Bynajmniej jeszcze :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boje się,że mam schizofrenię.Wszystko widzę jak za mgłą,niczego nie czuję oprócz lęku,mam kłopoty z pamięcią,często rozmawiam sam ze sobą,w myślach również,nie umiem na niczym się skoncentrować,mam samorzutne wybuchy śmiechu...

Boje się,że to mam;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boje się,że mam schizofrenię.Wszystko widzę jak za mgłą,niczego nie czuję oprócz lęku,mam kłopoty z pamięcią,często rozmawiam sam ze sobą,w myślach również,nie umiem na niczym się skoncentrować,mam samorzutne wybuchy śmiechu...

Boje się,że to mam;/

 

To ja też bym musiała mieć... A nawet takiej myśli nie dopuszczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boje się,że mam schizofrenię.Wszystko widzę jak za mgłą,niczego nie czuję oprócz lęku,mam kłopoty z pamięcią,często rozmawiam sam ze sobą,w myślach również,nie umiem na niczym się skoncentrować,mam samorzutne wybuchy śmiechu...

Boje się,że to mam;/

 

Ja też tak mam a jednak nikt u mnie schizo nie stwierdził. Wg mnie to tylko Twoja nerwica się tak objawia. Konsultowałeś te objawy z psychiatrą? A mgła może być zwykłą derealizacją (wkręcanie schizo- lęk- derealizacja).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, masz bardzo silne objawy lękowe, które rzutują na odbieranie rzeczywistości. Umów się z psychiatrą i rozpocznij w końcu jakąś terapię. Zrób to dla siebie. Samo napewno nie przejdzie, chociaż byłoby fajnie gdyby się tak działo. Schizofrenia ......nie wiedziałbyś prawdopodobnie,że ją masz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam-depresj-a-mo-e-jestem-wirem-t21755-19.html

 

Jestem dodatkowo dobity. Miałem małą nadzieje na wyleczenie się ale jeśli mam też schizofrenię to już całkowita porażka. Nie czuję się schizofrenikiem, nie chcę nim być. Macie doświadczenie, czy z tego co napisałem w moim wątku mam podstawy by się jeszcze bardziej bać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od początku... Jestem nowy na forum, jednak w tematyce psychologicznej dość kojarzę.

Jestem Adam mam lat 16... W skrócie opiszę co i jak się zaczęło.

 

Rozwód, lat 12, byłem wypłoszony na całego i załamany. Te emocje towarzyszyły mi przez następne 3 lata. Matka wdała się w toksyczny związek, byłem terroryzowany, wyzywany, czasem bity. Wiecznie żyłem w stresie.

Ciąg dalszy, lat 14/15 (miesiąc do 15). Ten facet dał nam miesiąc na wyprowadzkę, bo matka go kontrolowała. Wtedy byłem już kompletnie załamany i samotny. Zakochałem się w pewnej osobie, a ona mnie kompletnie odrzuciła.

Przeprowadzka, lat 15. Niewielkie mieszkanie, ledwie się zmieściliśmy, tu się zaczęła moja przygoda z dekstrometorfanem. Dzień wcześniej (przed przewozem rzeczy) chciałem pójść się zabić, wpierw kupiłem pewne tabletki - Acodin (450 mg paczka) - na odwagę. Łyknąłem wszystko, gorycz pamiętna. Już miałem iść na tory... ale nie mogłem wstać, przed moimi oczami w ciemnym pokoju sufit się walił, widziałem istoty, i słyszałem stroboskopowe odgłosy kłótni. Zakochałem się w tym - to dało mi taką obojętność... Cud. Byłem zdrowy! 5 dni - zero depresji, śmiech. Potem znów dół i znów DXM - mniejsza porcja 20 tbl. i tak co tydzień. Potem nagle przestałem - powiedziałem sobie koniec marnowania życia! Nagły przebłysk euforii i wgl. Po pól roku depresja wróciła... znów DXM, byliśmy niby razem, osoba rzuciła mną jak śmieciem dla kogoś innego. Niby to szczenięca miłość, ale ja to inaczej przeżyłem... nie chciałem po prostu chodzić, bo tak fajnie i w ogóle. Dla mnie to była ucieczka od siebie samego.

 

Jak sytuacja prezentuje się dziś. DXM odstawiony już 2 miesiące temu. Jednak czy brałem i czy byłem na fazie, czy też nie od 3 mies. męczyły mnie omamy, lęki, słyszałem różne rzeczy. Od tamtego czasu jest coraz gorzej. Ja nic nie biorę, zresztą nie wiem. Nie mam dziur w pamięci, ale jest ona osłabiona co do życia codziennego. Treści nauki zapamiętuję i jestem najlepszy w klasie. Jednak nie pamiętam co robiłem kilka dni temu, przesypiam, przesiaduję przy kompie, tak od miesiąca. Gdy idę do szkoły, w szkole, widzę różne rzeczy, czuję się "dziwnie", podobno zachowuję się dziwnie i jestem obojętny na wszystko. Wcześniej było to dla mnie zbawieniem w związku z nieszczęśliwą miłością, jednak teraz... przestaję funkcjonować. Boję się, czuję różne bóle, czasem sam nie wiem gdzie, ale mnie boli, widzę różne rzeczy i mam czasem wrażenie że mam oczy dookoła głowy. Na lekcjach, przerwie odłączam się od rzeczywistości i żyję w swoim świecie, czy zamknięte czy otwarte oczy, słyszę głos, z którym czasem prowadzę ciekawy dialog, widzę to czego pragnę i czuję wiele rzeczy.

Co się ze mną dzieje, dlaczego tak jest? Co mam robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji można poradzić tylko wizytę u specjalisty, czyli psychiatry. Może chemia mózgu została rozregulowana po DXM i trzeba to będzie uspokoić, a może to coś innego. Nie wiadomo. Koniecznie lekarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się lekarza, nie znam tej osoby, a ona pozna mnie. Boję się leków, a DXM coraz bardziej mnie ciągnie. Codziennie mam inny charakter... Dzisiaj wysłali mnie w szkole do dyrektora bo o mało co nie zrobiłem koledze z klasy krzywdy... dużej.

Prześladują mnie od kilku dni bo po prostu dziwnie się zachowuję, z nikim nie gadam. nie wiem czemu to robią... niby to już I liceum, a nadal mam do czynienia z kretynami.

Nagle gdy zaczął gadać przykre rzeczy na mój temat... Nagle się wyłączyłem. Poczułem jakby mnie ktoś zabił, poczułem straszny gniew, do tego rzucił we mnie cyrklem i dostałem w głowę. podniosłem się, chwyciłem krzesło i po prostu go nim uderzyłem z zamachu... Ja nie potrafię funkcjonować. Wiedzą że brałem, bo pani pedagog jest głupia i wiecznie mi rzucała aluzje przy znajomych na temat narkotyków. cały czas się ze mnie śmieją. To był temat jego żartów, mój najdrażliwszy. poczułem ogromną nienawiść, wyłączyła mi się świadomość, nagle mnie coś przyćmiło, zakręciło mi się w głowie i po prostu straciłem jakiekolwiek emocje i rozsądek. Pragnąłem go zabić. Ale po tym co zrobiłem na szczęście się ocknąłem. To było trochę jak trans. Nauczyciele wiedzą że jest coś ze mną nie tak i brałem, więc po prostu starają się przymykać oko, ale to nie pierwsza sytuacja. Nie jestem debilem, wiem czym to mogło grozić, ale wtedy nie wiedziałem. zrozumcie.

Co mam robić, ja już chyba głupieje. Jak mówię mamie co się ze mną dzieje, to ona się śmieje, twierdzi że nerwy mam po ojcu i hipochondrię po babci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Freedom, Cześć ,jak moi przedmówcy . Uważam ,ze wizyta u specjalisty może Ci pomóc .I pamiętaj nie wkręcaj sobie schizofrenii ,bo nie daj Boże jeszcze w to uwierzysz i napytasz sobie biedy .

 

[Dodane po edycji:]

 

ja już chyba głupieje
No mam wątpliwości ,myślę ze nie głupiejesz .Szukasz pomocy ,jesteś tu na forum ,pytasz .To dobry znak .

Zaryzykuj i zgłoś taki problem interniście on Cie dalej pokieruje .WARTO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×