Skocz do zawartości
Nerwica.com

szczesliwy_chomik

Użytkownik
  • Postów

    324
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szczesliwy_chomik

  1. No to wodnik tak czy siak zaczyna się w dzień moich urodzin, a wodnikiem jestem 100 % , także wszystko się zgadza [Dodane po edycji:] Podaj linka jakiegoś do takich horoskopów. Lubię się bawić w takie rzeczy
  2. E tam, mam tak samo. I choć problemów ze słuchem nie mam to bardzo często mam tak , że np. gdy z kimś rozmawiam to przekręcam wyjątkowo przedziwnie słowa, zdania które do mnie mówi, co doprowadza nie raz do bardzo zabawnych sytuacji. Na tle nerwowym "ogłusza mnie" i przeinaczam dzwięki - jednego dnia gdy byłam w miarę zrelaksowana na teście muzycznym wyszedł mi słuch absolutny, a innego na tym samym teście wyszedł mi poniżej przeciętnej. Też tak jak ty słyszę czasem muzykę a pózniej okazuje się , że to co innego. Czasem się tak zawiesza, ludzie nerwowi, oderwani od rzeczywistości tak mają. Jak ktoś coś do mnie mówi notorycznie proszę o powtórzenia, a dopiero po jakichś dwóch, trzech sekundach dochodzi do mojego mózgu co do mnie przed chwilą powiedział, choć jeszcze nic nie zdążył powtórzyć.
  3. Nie tylko psychodeliki. Dysocjanty ,alkohol , stymulanty także, bynajmniej w moim przypadku. Na każdego co innego. [Dodane po edycji:] Byle dopamina była w górze.
  4. Załatwić potrzeby fizjologiczne.
  5. Niemądry , Michał Anioł swoje najlepsze dzieła stworzył jako staruszek i takich przypadków w historii jest mnóstwo. Nie ma reguły odnośnie sukcesu. Jeszcze możesz wiele zdziałać w życiu, ale... nie z takim nastawieniem. Też właśnie przeżywam zastój w życiu, ale czekam aż mi się wyrównają hormony i wtedy wezmę sprawy w swoje ręce.
  6. szczesliwy_chomik

    Lubicie dzieci?

    Ja lubię u dzieci te czyste, niewinne, naiwne oczy. Nie czuję z ich strony zagrożenia. Tak samo u zwierząt.
  7. Nie studia, aczkolwiek szkołę zawaliłam. Mam 4 lata do tyłu.
  8. Mam przepisane prefaxine, działa trochę na dopaminę ponoć. Ale to dopiero bo czasie, bo jeszcze nie wszedł. Futruję jeszcze kudzu, też ponoć po czasie lekko podnosi. Muszę się jeszcze zaopatrzyć w inne suplementy, bo dopamina jest cholernie ważna, w końcu to ona w głównie odpowiada za motywacje. Acetylo-L-Karnityna ,Niepokalanek mnisi (dostępny w suplementach na menopauzę) też podnoszą dopaminę, ale to jak pieniążki napłyną, bo na razie bieda piszczy. L- Tyrozyna też podnosi, ale dodatkowo noradrenalinę, ale wystarczy mi ta w prefaxine. Jako, że lekarze tak zaniedbują ten zajebiaszczy hormon, samemu trzeba kombinować. [Dodane po edycji:] Magnez, żeń szeń, zielona herbata - narazie tym będę sobie podwyższać, bo to mam pod ręką.
  9. Ja tam w terapię nie wierzę w swoim przypadku , sama znam przyczyny swoich problemów i obca osoba nie musi mi niczego sugerować ani grzebać w mojej psychice, gorzej uporać się ze skutkami, bo niektóre schizy tak weszły w nawyk, ze potrzeba czasu aby je przegonić. Ale to mój indywidualny przypadek, pewnie niejednej osobie taka terapia pomogła.
  10. szczesliwy_chomik

    Bungeeee

    Wiem, że w Szczecinie są organizowane bezpieczne skoki, dostałam namiar i nie odpuszczę Jak mam zginąć to mogę nawet idąc sie potknąć i uderzyć niefortunnie w głowę. Tak widocznie miało być
  11. Ja też obsesyjnie myślałam o śmierci do niedawna, ale zdałam sobie sprawę, że to nie ma najmniejszego sensu. Jeśli będę miała zginąć to i tak zginę, a przynajmniej życie będzie płynęło bez dodatkowych stresów. Gdyby każdy się tak zadręczał to miliardy ludzi na świecie chodziłoby poschizowanych.
  12. TAO oczyszcza pijany, dach hipermarketu ze śniegu
  13. szczesliwy_chomik

    Bungeeee

    Ja nie, ale bardzo bym chciała i w te wakacje zamierzam. Myślę, że to byłby spory krok do przodu w rozwoju świadomości
  14. A ja mam pytanie. Z innej beczki, ale pasuje do tytułu. Jak będe brala wieksze dawki phrepaxine niż zalecone przez lekarza to szybciej zaczną działać? Lekarz zalecil w pierwszym tygodniu 75 g, ale ja biore 225 g i co prawda są skutki uboczne, ale to pikuś przy stanach które przechodziłam i jestem w stanie je znieść po rycersku. Pewnie zaraz dostane zjebke, ale ja lepiej znam swój organizm od psychiatry i wiem na ile mogę sobie pozwolić. Zawsze muszę brać większe dawki niż przeciętny człowiek . Na logikę im więcej dostarczam sobie hormonów szczęścia do głowy, tym szybciej powinien wzrosnąć ich poziom, ale wolę zapytać. [Dodane po edycji:] ???
  15. Jak ktoś mnie za bardzo chwali, to robi mi się głupio, aż nie mogę tego słuchać, pózniej jak już "ochłonę" to jednak jest mi miło. Przez pare godzin, bo zaraz zaczynam roztrząsać czy dana osoba coś o de mnie chce, czy może chce mnie jedynie pocieszyć bo widzi że mam niskie mniemanie osobie i zaraz zapominam o tych dobrych słowach. Na dłuższą metę pamiętam jedynie te złe i strasznie przeżywam.
  16. szczesliwy_chomik

    Lubicie dzieci?

    Lubie dzieci. Czyste, niewinne, szczere istoty. Nie rozumiem ludzi , którzy je krzywdzą. Ale to nie znaczy, że chciałabym mieć swoje, do tego trzeba dojrzeć i mieć warunki. Zbytnia odpowiedzialność i strach jak dla mnie.
  17. Trzask! Słyszę słonie, mongolskie dzwięki! śpiew diabłów sopranem, grzesznych dusz jęki.....
  18. Z beznadziejnego seronilu przeszłam od razu na profaxine w dawce 150-225 mg i choć to dopiero drugi dzień to i tak czuję poprawę , co prawda jest masakryczna huśtawka nastrojów, bezsenność, ogromne żrenice, gonitwa myśli, problemy z koncentracją, ale jest o wieeeele lepiej i tak. Czuję , że zaczynam wracać do życia, mniej boje się ludzi, śmieje się!!!!! i nie jestem zmęczona. Nie jest mi w ogóle po nim niedobrze, wręcz przeciwnie...fizycznie czuję się fantastycznie. Czekam aż się całkowicie wbije i znikną objawy negatywne. Póki co wybieram się po kudzu do zielarskiego aby podwyższyć sobie trochę dopaminę, będzie wtedy idealnie Nie ma to tamto. Mialam zaburzoną biochemie mózgu i teraz to widać dobitnie Ale z tego gówna w jakim byłam wyciągnęłam wiele nauk , które wykorzystam gdy całkowicie do siebie dojdę. Mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze.
  19. namiestnik skrada się po cichaczu do pokoju, otwiera babcine puzderko i maluje usta koralową szminką, po czym uśmiech zalotny posyła ku lustrze. Słyszy chrobot zamka drzwi wejściowych i wystraszony na paluszkach czmycha do łazienki , bojąc się że babcia przyłapie go na urodowych harcach.
  20. Nie o to mi chodziło. Przyczepiłam się do stosunku do zwierząt jaki wyłonił się z postu lakudy. Chociaż według mnie wszyscy ludzie powinni być wege , ale nie chce drążyć tego tematu. Każdy ma swoje zdanie,nie zamierzam nic nikomu narzucać.
  21. Lubie atmosfere przedświąteczną, prezenty, kiczowate aczkolwiek pocieszne ozdoby, ale samych świąt nienawidzę.Na święta zawsze są u mnie w domu największe awantury. Powinno być odwrotnie, no ale cóż... I może to już banalne, ale nienawidzę dzielić się opłatkiem
  22. Myślisz,że oni jak dostają setki krabów do ogarnięcia to się tak z nimi certolą? Zamrażają żywcem albo do wrzątku. A co do wypowiedzi lakudy - nie jem zwierząt w żadnej postaci,jedynie produkty od nich pochodzące np. mleko. I nie chce się za bardzo już rozwijać na temat klasyfikacji zwierząt na lepsze (ładne, można pogłaskać) i gorsze (brzydkie, nie daje się głaskać), ale powiem ci jedno...zmień kierunek , bo weterynaria to nie twoje powołanie
×