Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

hej,

 

zeszłam z leków w tym roku, czuję się bez nich o wiele lepiej.

 

bulimia zasadniczo opanowana ale nigdy nie zamiatam jej pod dywan, kontroluję co i ile razy dziennie jem. spożywam głównie warzywa, lekkie pieczywo, owoce, czasami coś słodkiego. musiałam wyrzucić gluten z diety bo mi świństwa wyskakiwały na skórze. były jeszcze inne powody do tego ale to nie to forum :P

 

znalazłam pracę, właśnie jutro po orzeczenie jadę. to jest zajęcie już trochę w moim 'zawodzie' :)

 

w domu się w miarę uspokoiło. ja zaczęłam nad sobą srogo pracować, to co inni mi zrobili to ich sprawa i na to nie mam wpływu, ale to co ja już siebie podkopuję to moje i nad tym pracowałam i pracuję. pracować w przyszłości również zamierzam.

 

żyję o wiele spokojniej, też się nauczyłam trochę o ludziach. gorzka prawda raz na jakiś czas też jest zdrowa :)

 

w skrócie uważam, że zasługuję na wspaniałe rzeczy - same nie przyjdą, warto o nie walczyć i należy to robić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odzyskałem kontakt ze znajomymi jeszcze bardziej, nie mam problemów ze snem (to że tak wcześnie nie śpię jest wynikiem potrzeby wyjścia do łazienki, a jak już się obudzę to ciężko jednak zasnąć), kupiłem Thinkpada (i dzięki kumplowi tanio dobrą sztukę ), objawy prostej są na tyle słabe że można to wykorzystać i robić trochę z tego śmieszną hebefreiczną osobowość. Dyskinezy też słabo występują, poprawa w wymowie jest.

 

Chcę zorganizować hackerspace lub spotkania nerdów w moim mieście, i zacząć wychodzić do ludzi (pomimo że średnio lubię ten swój ryj).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam śliczny notes, zrobiłam tabelkę i wpisałam w nią zajęcia zaplanowane na ten tydzień. Proste - typu wyjście na spacer, czytanie książki, nauka angielskiego. To ważne, bo zwykle przeraża mnie świadomość, że mam cokolwiek zaplanowane... nie daje mi to spokoju i nie mogę się skupić na niczym innym niż na myśli, że muszę to coś zrobić - choćby chodziło o oglądanie serialu. Nie wiem jeszcze czy uda się to wypełnić, ale mam zapisany plan i staram się z tego powodu nie panikować. Ten notes ma taką piękną okładkę, aż chce się w nim zapisywać i do niego zaglądać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłem kawę i fajki naraz w sumie wczoraj a to wszystkie moje nałogi były. Zacząłem nawet sport uprawiać, biegi, pływanie, rower. Do tego zacząłem czuć się dobrze i nie umiem usiedzieć w domu, więc myślę już o pracy. No chyba, że renta mi się będzie należeć no wale to. Nie wiem czy to możliwe, że po olanzapinie się tak zmieniłem :D nastrój taki średni chyba bywał lepszy już ale nie ma tragedii. Taki normalny nastrój

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a właściwie to kawy nie rzuciłem tylko zamieniłem na energy drinki i lodowatą kawę bo od gorących napoi zaczął mnie żołądek i przełyk boleć. Oby nie za późno cholera. Tyle się czyta o rakach przełyku, tym bardziej, że wymiotowałem krwią masakra jakaś. Nie pijcie gorących rzeczy, a właściwie blisko wrzących

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykonałam telefon, do którego zbierałam się od tygodnia.. i który w sumie uruchamia całą machinę zamykania pewnej dużej, trudnej dla mnie sprawy (wreszcie). Cieszę się, ale też boje całego tego procesu.. jak będzie po wszystkim to dopiero tu wysmaruje prawdziwy pochwalny post dla samej siebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To koniec. Objawy na tyle szczątkowe, że są baaardzo minimalne, pewnie zajmie mi pół tygodnia albo max tydzień żeby się ich pozbyć, a nawet nie przeszkadzają.

W końcu jestem zdrowy, po tylu latach... Nie spodziewałem się tego nigdy. Ciekawym faktem że mam poczucie jakbym wrócił do tego, jak miałem 10-12 lat.

Czy może być tak, że wypadek na motorze lub coś innego spowodowało takie zaburzenie? Whatever, wadę wymowy mam od zawsze, pewne cechy typowej przed-chorobowej osobowości też.

 

...

 

Udało się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spałem 7h + 3h, dawno nie spałem więcej niż 8h a nawet byłem zdziwiony że po pobudce tyle godzin mi się zachciało znów ;_;

Chociaż osobiście nie wiem czy spanie więcej czy mniej lepiej na mnie działa. Aspekt taki że jak śpię za mało, to zaczyna mi się mooocno nudzić w nocy ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie wiem czy sukces czy nie, bo Lord Kapucyn pisał o tym że deprywacja snu jest zbawienna na objawy negatywne (a ile ja na niej nie przeleciałem), ale pierwszy raz od bardzo długiego czasu spałem po południu.

Nie zmieniając tematu na Zolafrenie spałem bardzo dużo, nawet 12-14 a czasami 16h, jechałem gdzieś i padałem. Po nagłym odstawieniu coś się zjebało po roku i nastąpiła bezsenność.

 

//No i tej nocy spałem 5h przez przeziębienie (2+3?). Zwykle śpię minimum około 7h. Więc może być tego efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie... jeżeli nic się nie stanie, to jest to jeden z moich ostatnich postów na forum.

Wstałem po około 10h snu, przejawiając lekkie objawy manii i schizo, nim zanim się ogarnąłem i wyszedłem na dzienny spacer to już było spokojnie.

Pierwszy raz czułem się jak prawdziwy introwertyk. Zwracałem uwagę na każdy dźwięk, było tak cicho, tak miło, tak... naturalnie?

Miałem wrażenie jakbym wyszedł z jakiegoś więzienia. Wszystko było inne. Chyba bym powiedział - w końcu normalne.

Czy tak miało być? W końcu się udało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwracałem uwagę na każdy dźwięk, było tak cicho, tak miło, tak... naturalnie?

Miałem wrażenie jakbym wyszedł z jakiegoś więzienia. Wszystko było inne. Chyba bym powiedział - w końcu normalne.

Czy tak miało być? W końcu się udało.

 

Miało być, ja mam tak samo jak za długo siedzę w domu to potem jak z niego wyjdę to jakby wszystko widzę na nowo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×