Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jaga92

Użytkownik
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jaga92

  1. Jaga92

    Hej wszystkim.

    Cześć nie zaczynasz jeszcze raz... to zupełni inny początek, bo jesteś mądrzejsza i silniejsza o tamte doświadczenia :) Raz się udało, więc uda się i kolejny :)
  2. Jaga92

    Zgubiłem nadzieję.

    Ej, ej.. nie było tego tekstu aż tyle, żeby na kilka minut wystarczyło A poważnie: chętnie poczytam więcej o tym, co Ci po głowie chodzi
  3. Jaga92

    Wkurza mnie:

    że boje się wykonywać czynności, które kiedyś kochałam robić
  4. Kot mi wreszcie zasnął na kolanach na 7 minut, ale to i tak pierwszy raz
  5. To jest strasznie trudne, kiedy rodzice nie potrafią zrozumieć... wierzę, że to nie wynika z ich złej woli - niestety wiedza o problemach z psychiką jeszcze jest marna Psycholog nie jest tylko dla wariatów... Może w twojej szkole jak szkolny psycholog, albo chociaż pedagog? Możesz zacząć od rozmowy z nim. Jest też sporo różnych instytucji, które pomagają młodzieży również psychologicznie, często darmowo - możesz poszukać w necie czy w twoim mieście jest coś takiego. Mogłabyś z kimś takim porozmawiać, oni pewnie doradziliby Ci co robić dalej... Jesteś bardzo zagubiona, to nic dziwnego w sytuacji, w której się znalazłaś... ale pamiętaj, że taki stan nie jest na zawsze. To mija..
  6. Jaga92

    Witam i proszę o poradę

    Witajcie Również bym mogła dopisać sporo objawów do listy... Fajnie, że jesteście, fajnie, że jesteśmy razem... razem raźniej
  7. Cześć Też wiem o czym piszecie... złotej rady nie udziele, bo sama bym takiej chciała Ale poleciłabym próbować z psychoterapią dalej... w jakim nurcie chodziłaś i jak długo? Może jakiś inny nurt, albo przynajmniej psychoterapeuta... Są lepsi i gorsi specjaliści, a i z takim lepszym nie zawsze się uda nawiązać odpowiedni kontakt... w terapii to niestety ważne, żeby był jakiś rodzaj porozumienia na linii terapeuta - pacjent. Kardiologa można nie lubić, a się u niego leczyć - nam "zaburzonym" trudniej specjalistę "pod siebie" znaleźć Przesyłam wirtualne wsparcie :)
  8. Jaga92

    Witajcie

    Witaj Lunaa :) w tłumie osób samotnych..w tłumie
  9. Jaga92

    nie-tak-to-mialo-wygladac

    Cześć zdrowia! i do zobaczenia w innych częściach forum
  10. Jaga92

    Dzień dobry...

    Wysyłasz cv tylko w odpowiedzi na ofert pracy biurowej, czy inne też? Bo o biurową prace niestety nie tak łatwo w twojej sytuacji może lepiej znaleźć na teraz tak zwane "cokolwiek" (oczywiście bez przesady) a mając jakikolwiek dochód szukać dalej ..najłatwiej tak na szybko to chyba zaczepić w jakimś sklepie, jako sprzedawca, takich ofert jest pełno, bo i rotacja duża. Sporo firm zajmujących się inwentaryzacją szuka też do pracy dorywczej, szału nie ma, ale co jakiś czas są wyjazdy na nocke i kilkaset zł tak można miesięcznie uzbierać, przy dobrych wiatrach nawet więcej. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie wiń się za złe decyzje z przeszłości... w jasnowidzów nie wierzę, nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości... a choć ciężko w to uwierzyć - może się okazać, że i aktualna sytuacja zaprowadzi Cię do czegoś naprawdę fajnego. Też mam w zwyczaju widzieć tylko czarną przyszłość, ale to że teraz jest źle nie znaczy, że już tak będzie... w życiu nic nie jest dane na zawsze. Szczęście niestety przemija, ale złe chwile również.
  11. Leków które po prostu Cię "złapią za ręke" i powstrzymają przed robieniem głupot niestety nie ma... ale na terapii człowiek też się uczy jak sobie radzić z takimi pokusami, no i poznaje się konkretne schematy... dzięki temu można zareagować wcześniej, kiedy już czujesz, że się zbliża moment, kiedy zaczniesz robić coś czego nie chcesz. W połowie picia ciężko jakkolwiek zareagować, ale im wcześniej rozpoznasz, że "to ten moment" tym większe szanse, że unikniesz wtopy :) Podczas terapii poznasz też alternatywne możliwości zachowania.. teraz sobie radzisz tak jak umiesz, co niestety Cię niszczy... ale masz szansę znaleźć lepsze sposoby radzenia sobie, wtedy są większe szanse, że porzucisz dotychczasowe
  12. Całkiem sprawnie realizuję plan na ten tydzień.
  13. Witaj Poprzednicy dobrze radzą z terapią online Terapia to taka rozmowa, ale specyficzna. Terapeuta raczej nie udziela Ci rad i nie mówi jak żyć (choć wiele osób tak myśli) tylko pomaga Ci samemu spojrzeć na siebie i różne aspekty swojego życia z innej perspektywy. Sami nie jesteśmy w stanie wielu rzeczy dostrzec, ktoś z zewnątrz może nam zwrócić uwagę na nie i pomoc w ten sposób znaleźć rozwiązanie. I na twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła nad zmianą pracy... wiem, że jest ciężko, ale skoro tak się z tym męczysz - pieniądze nie są tego warte. Lepiej znaleźć coś w jednym miejscu, nawet gorzej płatne, ale pozwalające choć trochę zapuścić korzenie - bo ewidentnie za tym tęsknisz.
  14. Ja w tym tygodniu oglądałam kucyki pony pierwszy raz w życiu.. Podobały mi się.
  15. Cześć Też mam 25 lat - rocznik 92. I miałam niedawno, w sumie nadal mam bardzo podobne rozterki. Ale złożyłam w tym tygodniu deklaracje maturalną - rozszerzona biologia i rozszerzony polski. Nie wiem czy w ogóle będę w stanie się uczyć, bo na tą chwile nie mogę się na niczym skupić przez lęki, ale postanowiłam, że do maja zajmę dwoma rzeczami: nauką do matury i ogarnianiem swojej psychiki. Po prawie półrocznej przerwie w tym tygodniu spotkałam się z moją terapeutką. Nie ma wolnych miejsc, ale nie poddam się, będę próbować u innej. Wydaje mi się, że najważniejsze to nie uzależniać swojego wyzdrowienia i w ogóle sensu swojego istnienia od tego czy coś wypali, czy nie. Odwrotnie trzeba... najpierw zadbać o swój stan "tu i teraz". Nie wiem, czy jasno pisze, bo nie bardzo umiem przekazać to o co mi chodzi.. w każdym razie nie może być tak, że jeżeli Ci wyjdzie z medycyną to Ci się polepszy i odnajdziesz sens życia, a jeżeli nie wyjdzie to się załamiesz. Siłę i sens musisz odnaleźć w sobie, a to pozwoli Ci spełniać marzenia na zewnątrz. Co oczywiście nie znaczy, że do tego czasu masz nic nie robić Może na moim przykładzie.. chcę się dostać na psychologię na dobrej uczelni. Nie wiem czy mi się uda, jeśli nawet to nie wiem czy będę pracować w ogóle w zawodzie, ale nawet jeśli nie, to wymyśliłam sobie, że wykorzystam wiedzę i umiejętności które zdobędę, żeby w ramach np jakiegoś wolontariatu pomagać takim zaburzonym osobom jak ja teraz... albo takim zagubionym młodym ludziom jak ja w czasie szkoły. Wtedy moje życie będzie miało w moim mniemaniu sens nawet jeśli będę od 7 do 15 pracować na etacie w miejscu niezwiązanym z czymkolwiek co mnie interesuje. Tylko najpierw muszę zadbać o siebie, stanąć na nogi, żeby mieć siłę pomagać innym, inaczej nic z tego. Najpierw sytuacja wewnątrz, potem pozycja na zewnątrz :) A czy to ma jeszcze sens? Tak. Skoro twoja aktualna sytuacja Ci nie odpowiada, to próbując ją zmienić niczego nie tracisz, a możesz zyskać. No bo co stracisz? Sytuacje, która i tak Ci nie pasuje? Chyba nie będziesz za nią tęsknił
  16. Węgiel też jakiś czas temu wrzucałam, wczoraj były wykopki Życie na wsi jest fajne Jak tylko człowiek się wszystkiego nie boi.. a jak się boi to ma zawsze pod ręką jakąś robotę odwracającą uwagę od lęków, tylko nie zawsze jest siła żeby się za nie wziąć A dzisiaj udało mi się wytrzymać na cmentarzu ponad 1,5h. Na pogrzebie byłam, trudne bo to pogrzeb, no i trudne, bo to moja pierwsza styczność ze wspólnotą katolicką od dawna. Ale udało się. Wytrzymałam. Co chwile mi się wydawało, że mi duszno, w głowie się kręci, słabo, sucho w ustach, pić się chce itd itd, ale nie wyszłam. Stałam do końca.
  17. Włosy mi się dobrze ułożyły. Pierwszy raz od dawna
  18. Jaga92

    Hej wszystkim.

    Witaj Fajnie, że jesteś - razem raźniej :) Ja i moje lęki już się cieszymy na przyszłe wymiany doświadczeń :)
  19. Byłam na grzybach.. i znalazłam grzyby
  20. Odwaliłam kawał fizycznej roboty koło domu, choć zanim się za to wzięłam wydawało mi się, że mi słabo... jednak miałam siłę
  21. Śmieszny komiks podesłany mi przez siostrę :)
  22. Udało mi się załatwić wszystko co sobie zaplanowałam na ten tydzień, a nawet więcej :) Nie obyło się bez lęku, paniki i masy objawów fizycznych, ale działałam MIMO to, a to jest w moim przypadku w tej chwili najważniejsze :)
  23. Jaga92

    witamy

    Ja to proponuje założyć jakiś osobny wątek do przekonywania, że moja racja jest najmojsza a tutaj postarać się jednak pomóc autorce w aklimatyzacji na forum :) A co wynika z bycia miłym? Może to, że ktoś dla kogo jesteśmy mili choć przez chwile się lepiej przez to poczuje? Chyba na co dzień nie mamy szczególnego nadmiaru dobrego samopoczucia, więc skoro sami to rozumiemy moglibyśmy nie dowalać innym dodatkowo tego czego mają wystarczająco wszędzie indziej Gian, co wyboru psychoterapeuty rzeczywiście wybór nie jest łatwy, bo są różne nurty terapii, każdy terapeuta pracuje trochę inaczej, a koniec końców i tak sporo zależy od tego czy dany specjalista po prostu nam osobiście podpasuje. Nie z każdym da się nawiązać porozumienie na tyle, żeby opowiedzieć mu o swoich mrocznych zakamarkach, ostatecznie dopiero po spotkaniu z tą drugą osobą w gabinecie jesteśmy w stanie to ocenić. Z takich technicznych spraw to warto zwrócić uwagę na wykształcenie terapeuty - czy skończył konkretną szkołę psychoterapii, czy jakiś kurs weekendowy bo nasze prawo z tego co kojarzę nadal nie do końca reguluje to kto i z jakim wykształceniem może sobie otworzyć gabinet. Dobrze, żeby terapeuta mógł się pochwalić ukończeniem szkoły, która posiada certyfikat np polskiego towarzystwa psychologicznego. Ważne jest też, czy terapeuta korzysta z superwizji Jeśli masz dobrego lekarza psychiatrę możesz poprosić go o polecenie kogoś
×