Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki a wzrost/spadek wagi.Wątek zbiorczy.


kate80

Rekomendowane odpowiedzi

silna wola;-)
to w takim razie solna wola - na depresje, fobie, nerwice etc;o
Nie rozumiem, co chciales przekazac dając ten koment. Kasia ma racje, silna wola to jedyny sposob. Palisz papierosy? Rzucales kiedys jakis nałóg? To mniej wiecej cos podobnego. Mozesz sprobowac tez jakiegos substytutu: zamiast objadac sie cukierkami i tluszczem, wcinaj warzywa i popijaj wodą, zwyklą wodą, a nie slodzoną herbatą.. Powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie rodzinny zapisał andepin na apetyt i muszę przyznać że od piątku włącznie jem duzzzo mniej ale czy kg same spadną to chyba się nie uda. Spaceruje więcej niż przed przyjmowaniem lerivonu nawet do roboty już pieszo śmigam waga dzieki Bogu zatrzymała się a lerivon znowu zacząłem mprzyjmować bo widać bez niego kiepsko a spać trzeba chociaż trochę. Może pogadaj z psycho o leku dla bulimików- takim jest andepin zjem cokolwiek i czuję sie syty jak nigdy a przed braniem andepinu zaraz po obiedzie podjadałem i moja silna wola prysła w 3 tygodniu przyjmowania lerivonu jadłem nawet cukier łyżeczkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie rzucilem - palilem prawie 2 lata i rzucilem w momencie i nie mialem zadnych problemow wielkich, odnosnie mojego komentarza nt. "silna wola" - trudno jest sie opanowac wieczorem po zazyciu lerovinu, wczesniej wlasnie mialem trittico i bylo jeszcze gorzej, cwiczylem, chodzilem na marze ponad 2h, sztangi itp i nie widze rezultatow, oprocz klaty:P;o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, wiem, że jest oddzielny wątek o każdym leku, ale przy 45 stronie na 99 wymiękłam. Czy ktoś z was biorąc effectin-vellafax przytył (ile kilo?). Ja niestety teraz tyje, choć przestrzegam diety i mało jem. Mój lekarz mówi, że po tym leku się raczej nie tyje, ale coś nie dowierzam mu :). Zwłaszcza, że na ulotce jest, że może skoczyć cholesterol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przytyłam, ok. 10 kg. Miałam niepohamowany apetyt i to dlatego. Wszystko przez 150 mg Velafaxu, tak powiedział psychiatra i kazał odstawić. Po odstawieniu apetyt wrócił do normy, waga powoli też. O dziwo, brałam już wcześniej Velafax i wilczego apetytu nie miałam, dopiero gdy za którymś razem do niego wróciłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,mam depresje od wielu lat bylam na fluoksetynie kilka lat teraz ,psychiatra zapisala mi venlafaxine (nie mieszkam w Polsce),od razu poszlam szukac na forum amerykanskim i widzialam ze ludzie po tym leku przybierali po 20 -40 kilo...potem sobie poczytalam forum polskie no i nie rzuculo mi sie w oczy zeby ludzie az tak przytyli.

nie wiem czy cos przeoczylam ,ale moglibyscie mi powiedziec jak to jest z waszymi doswiadczeniami ,

czy przytyliscie i w jakim czasie a moze ktos stracl na wadze?Ja nie moge sobie pozwolic na wiecej kg bo mam oprocz depresji chorobe neurologiczna ,ledwo chodze czasami ,a jakbym miala jeszcze dodatkowe ciezary to nie wiem jak bym sobie dala rade.Tak ze mysle sobie ze amerykanie albo przesadzaja albo maja wieksze skonnosci do tycia .bardzo was prosze powiedzcie jak to jest wami pod tym wzgledem .

pozdrowionka

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biore wenle ponad rok, na poczatku kiedy zaczynalam ja brac wazylam 44 kg (z powodu depresji schudlam) i przytylam 4 kg, waga mi sie po tym unormowala i stoi od tej pory :) Lek antyderesyjny poprawia humor a co za tym idzie aptetyt, jezeli normalnie sie odzywiasz -nie jesz nadmiar slodyczy, itd to moim zdaniem nie przytyjesz. Po prostu grunt to zdrowy rozsadek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam kilka razy Efectin / Velafax - odstawiałam i wracałam do niego. Kilka razy branie Efectinu chyba nie miało wpływu na moją wagę. Koszmar zaczął się za ostatnim braniem. Miałam ogromny apetyt i szybko zaczęłam ważyć ok. 10 kg więcej. Lekarz powiedział, że to przez Velafax i kazał odstawić ten lek. Po odstawieniu faktycznie apetyt wrócił do normy, waga powoli też. Odkąd nie biorę Velafaxu mogę spokojnie chudnąć, może też dlatego że biorę Zeldox, przy którym wielu chudnie. Ale nie odradzałabym Ci tego leku - lekarka, która pierwszy raz mi go przepisała, kazała mi uważać, ponieważ Alventa (odpowiednik) działa anorektyzująco. Ponadto, przynajmniej u mnie, Velafax działał świetnie na nastrój, lęki i napęd. Dawał mi siłę do działania, znacząco polepszał nastrój i niwelował lęk przed wychodzeniem. Musiałam go odstawić po pierwsze przez tycie, po drugie przez pogłębianie się mojej psychozy. To ostatnie jest także winą Velafaxu, który zwiększa poziom dopaminy w mózgu, dlatego nie polecam go chorym na różnego rodzaju psychozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie niestety fatalnie, poza tym zafundował mi arytmię. Żal mam do psychiatry, która mi go przepisała (wiedząc, że miałam problemy z sercem) i dla której brak pozytywnych efektów oznaczał tylko jedno - konieczność zwiększenia dawki. Biorąc 3 tabletki na dobę czułam się już naprawdę koszmarnie i w końcu uznałam, że to nie ma sensu. Zaczęłam odstawiać i skonsultowałam się z inną psychiatrą, która generalnie zdębiała na wieść, że przepisano mi ten lek. Osoby z problemami dotyczącymi rytmu serca absolutnie nie powinny go brać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od tygodnia Cital, który z moim sercem współgra póki co znakomicie. Skutków ubocznych uprzykrzających życie na razie nie odnotowałam (poza utrudnionym zasypianiem), ale za krótko jeszcze biorę, żeby móc ocenić jego działanie. Zobaczymy za parę tygodni, ale jestem dobrej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oprócz problemów typu borderline itd., mam niestety skłonności bulimiczne. Konkretnie objawia się to tak, że w ogóle nie potrafię jeść normalnie - potrafię albo prowadzić dietę 500 kalorii, przerywaną od czasu do czasu nagłymi atakami pożerania wszystkiego co się da zjeść, a jak tylko dieta się kończyłą, natychmiast powracałem do wrzucania w siebie jak do śmietnika wszystkiego na co miałem ochotę. Teraz rozpocząłem właśnie fazę drugą. To nie jest nawet prawdziwy apetyt, zaczyna się od lekkiego głodu lub ochoty na coś, a kończy na wpcyhaniu w siebie czegoś jeszcze i czegoś jeszcze. Bez żadnej przyjemności, nawet wbrew sobie, w pewnym momencie to żarcie staje się już ohydne, boli mnie żołądek. A ja sobie trwam. Taką sesję pożerania może przerwać jedynie sen lub brak jedzenia, nie skończy się sama.

 

Nie jest to kwestia leków - miałem tak wcześniej i tak zostało. Biorę Velaxin 150 mg, Rispolept 2 mg i Tegretol 200 mg. Ogólnie czuję się o całe niebo lepiej, nie ma żadnego porównania - pozostał tylko problem z tym bulimicznym głodem.

 

Wiem, że fluoksetyna zmniejsza apetyt, stosuje się ją w większych dawkach w bulimii, a nei hamuje wychwytu zwrotnego serotoniny mocno. Może dobrym pomysłem byłobydołączenie do moich leków fluo, zwłaszcza że mam jeszcze szczątki depresji?

 

A może są jeszcze inne leki zmniejszające apetyt lub radzące sobie z takim bulimicznym głodem?

 

(Wiem oczywiście, że o wszystkim zdecyduje lekarz, ale chcę się wcześniej trochę rozeznać.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podniósł :D

 

Ten tryb "jedzenia" panuje u mnie od lat, więc leki na pewno nie są tutaj niczemu winne. To jest kwestia raczej głodu psychicznego niż fizycznego, on nie jest nawet do końca prawdziwy. Zaczyna się od jakiegoś głodu czy apetuty na coś, kończy na niekontrolowanym obżeraniu. W moim jedzeniu nie ma żadnego ładu i składu, jem nieregularnie, to co mi się akurat rzuci. Nie jestem gruby, ba, jestem szczupły, przez te głodówkowe diety (któe są zresztą równie kompulsywne jak obżeranie się). Jak dobrze pójdzie to wykończe sobie zdrowie takim trybem jedzenia.

 

Nie zajmowałem tym wcześniej lekarza ani psychologa, bo miałem większe problemy. Ale kiedy one już zniknęły, na tapetę samo wychodzi to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Efectin 150 mg ponad pół roku, do tego 30 mg mianseryny (która powoduje tycie) i progesteron (który powoduje tycie) i nie tyję, bo się nie objadam i pilnuję diety oraz ćwiczę. Gdybym przytyła to i tak zwaliłabym to raczej na mianserynę czy progesteron, bo ostatnio na mianserynie przytyłam 5 kilo w pół roku, ale wtedy żarłam wszystko co mi wpadło w ręce. Teraz się pilnuję, zresztą wysiadły mi jelita i nie pozwalają mi nie być na diecie. Więc odrobina dyscypliny i jest ok. Na razie nie planuję odstawiać Efectinu, bo nie jest jeszcze ze mną dobrze psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich,

słuchajcie czy od brania Asentry można mieć zwiększony apetyt?:( wzięłam dopiero 10 tabletek ale ciągle chce mi się jeść a już mam sporą nadwagę i muszę to kontrolować. Czy za zwiększony apetyt może odpowiadać też branie benzo jak np Zomiren - (biorę od 5 dni 0,5 mg dziennie więc niedużo) ????? poradźcie coś bo niedługo zacznę się toczyć:P

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć. Ja na Asertinie schudłam 7kg w dwa miesiące. Z 63kg na 56kg. Ale mam znajomą co jadła też Asertin i przytyła. Natomiast na benzo nie chce mi się jeść.

Teraz też biorę SSRI (Ty Asertin a ja Depralin) jak Ty i też benzo jak Ty (też Xanax) ale prawie nic nie jem.

 

Więc to kwestia chyba indywidualna każdego organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sandra,moze byc tez tak,zwiekszony apetyt to poczatkowy objaw uboczny,ktory minie,tak czasem bywa stawiala bym bardziej na Zomiren niz Asentre ,ale zgadzam sie z Magda,co organizm to inna reakcja Sama znam moze2 osoby,ktore przytyly na Asentrze,jakies3-5kg,ale reszta chudnie Jak bralam kiedys A to nie przytylam,troche schudlam Zomiren tez biore i nie tyjeTakze na razie spokojnie,10 dni brania to bardzo krotko iapetyt za pare dni,wroci do normy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×