Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki a wzrost/spadek wagi.Wątek zbiorczy.


kate80

Rekomendowane odpowiedzi

Cała przyjemność po mojej stronie Kasiu ;)

Gratuluję utraty kilogramów :D

 

Lerivon biorę już ponad rok. Na początku też 30 mg, potem zwiększyłam do 60, ale nie z powodu tolerancji, tak więc nie masz się czego obawiać.

Jeśli mniejsza dawka Ci służy, pozostań przy niej. Lerivon, jak każdy niemal lek starszej generacji jest bardzo skuteczny.

 

A co do wagi to więcej ruchu, dieta i pozytywne nastawienie mogą zdziałać cuda.

Wiesz, ja w sumie nie jadłam zbyt dużo przy Lerivonie, ale miałam ciągle ochotę na rzeczy tuczące: białe bułki i makarony, pszenny i tostowy chleb, ciastka, ziemniaki, słodycze. I jadłam dużo wieczorem i w nocy. A to zaowocowało przybieraniem na wadze.

Gdy nie mieściłam się już w żadne spodnie, a bluzki sie nie dopinały, powiedziałam sobie stop!

Na początku ćwiczenia- najlepiej 30 do 45 minut dziennie.

Potem dieta. Przetestowałam różne i było raz lepiej raz gorzej, ale w sumie nie byłam zadowolona z efektów. Wreszcie wpadła mi w ręce książka "Nie potrafię schudnąć" i było już z górki. Chudłam w oczach po prostu :lol:

Życzę Ci dalszych sukcesów :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

super--więc zostaję przy 30 mg i dalej zabieram sie za odchudzanie bo lek świetny!!!ja myślałam ze to z tabletki sie tyje a to rzeczywiście z tego co i ile sie je--a apetyt mam ogromny zresztą zawsze miałam..

ograniczę węglowodany itp...i myśle ze wrócę do swojej wagi..wierzę ze jak tobie udało sie schudnąć to i mnie się uda!!!!

pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś mądrą kobietką Kasiu i na pewno Ci się uda. Wiesz, ja zastanawiałam się nie raz, czy przybieranie na wadze jest efektem brania leków i zawsze przypominałam sobie pewnego lekarza, który na zdanie: panie doktorze nic nie jem i tyję, odpowiadał niezmiennie: droga pani, na Majdanku ludzi grubych nie było ;)

 

Jeszcze jedno wpadło mi do głowy, próbowałaś stosować siemię lniane?

Kupuje się ziarna lnu, koniecznie w całości, i mieli się je na proszek- łyżka stołowa z górką przed każdym posiłkiem. Proszek miesza się ze szklanką wody i wypija. Jeśli komuś smak nie odpowiada, można go dodać do niskotłuszczowego jogurtu.

Ważne jest, aby kupić nierozdrobnione ziarna lnu i przyrządzać je bezpośrednio przed spożyciem. Taki koktajl, z wodą lub jogurtem je się także codziennie zamiast kolacji.

 

Len jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowych i inne cenne substancje, jak np cholina, wykorzystywana w leczeniu zaburzeń na tle nerwowym. Poza tym ma jeszcze jedno ważne działanie, przeciwdziała zaparciom. Wiele osób, stosujących leki starszej generacji, boryka się z tym problemem. Sama przez to przechodziłam i siemię lniane pomogło mi wrócić do normalności.

To lek naturalny, nie ma działań ubocznych i możemy go używać wspomagająco przy leczeniu nerwicy i depresji. Pomaga też schudnąć. Wiem, bo przetestowałam na sobie. Niewiele kosztuje i jest powszechnie dostępny. Regularnie stosowany poprawia delikatnie samopoczucie, polecany jest także przy zaburzeniach układu pokarmowego i chorobie wrzodowej żołądka.

 

Polecam gorąco, naprawdę warto spróbować

 

---- EDIT ----

 

Jesteś mądrą kobietką Kasiu i na pewno Ci się uda. Wiesz, ja zastanawiałam się nie raz, czy przybieranie na wadze jest efektem brania leków i zawsze przypominałam sobie pewnego lekarza, który na zdanie: panie doktorze nic nie jem i tyję, odpowiadał niezmiennie: droga pani, na Majdanku ludzi grubych nie było ;)

 

Jeszcze jedno wpadło mi do głowy, próbowałaś stosować siemię lniane?

Kupuje się ziarna lnu, koniecznie w całości, i mieli się je na proszek- łyżka stołowa z górką przed każdym posiłkiem. Proszek miesza się ze szklanką wody i wypija. Jeśli komuś smak nie odpowiada, można go dodać do niskotłuszczowego jogurtu.

Ważne jest, aby kupić nierozdrobnione ziarna lnu i przyrządzać je bezpośrednio przed spożyciem. Taki koktajl, z wodą lub jogurtem je się także codziennie zamiast kolacji.

 

Len jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowych i inne cenne substancje, jak np cholina, wykorzystywana w leczeniu zaburzeń na tle nerwowym. Poza tym ma jeszcze jedno ważne działanie, przeciwdziała zaparciom. Wiele osób, stosujących leki starszej generacji, boryka się z tym problemem. Sama przez to przechodziłam i siemię lniane pomogło mi wrócić do normalności.

To lek naturalny, nie ma działań ubocznych i możemy go używać wspomagająco przy leczeniu nerwicy i depresji. Pomaga też schudnąć. Wiem, bo przetestowałam na sobie. Niewiele kosztuje i jest powszechnie dostępny. Regularnie stosowany poprawia delikatnie samopoczucie, polecany jest także przy zaburzeniach układu pokarmowego i chorobie wrzodowej żołądka.

 

Polecam gorąco, naprawdę warto spróbować

 

---- EDIT ----

 

Przepraszam za podwójnie wysłany tekst. Miałam chwilowo problemy z siecią, stąd to powtórzenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panie doktorze nic nie jem i tyję, odpowiadał niezmiennie: droga pani, na Majdanku ludzi grubych nie było ;)

 

nie rozumiem chyba tego- mozesz wyjasnic mi to;)

 

 

ja wczoraj w tv slyszalam zeby blonnik kupic i jesc go np z jugortem i tran omega bowiem to tluszcze ktore org w pelni je metabolizuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten lekarz lubił żarty z gatunku makabrycznych. Wiesz chyba czym był Majdanek? Jako rdzenna Lublinianka wyjaśnię: to bodaj drugi co do wielkości po Oświęcimiu obóz koncentracyjny. Mój dziadek tam był. Opowiadał, że karmili marnie. Czarny chleb, woda i zupa z rzepy. Po jakimś czasie z więźniów zostawały obciągnięte skórą kości. Stąd wniosek: nie da się jeść niewiele i tyć bez umiaru. Leki nie powodują tycia. Zwiększają apetyt i często wywołują tzw zachcianki, np na rzeczy słodkie i tuczące. Albo powodują napady wilczego głodu wieczorem i w nocy. No i kilogramów przybywa.

 

Moim zdaniem len jest lepszy od tranu, no i zawiera ogromne ilości błonnika. Ale to tylko środek wspomagający. Najlepszy jest sport, codzienny ruch. Nic nie pomoże, jeśli zamiast biegać, pływać, lub jeździć na rowerze, swój czas wolny będziemy spędzać przy kompie ;)

 

Ja trenuję codziennie o 10.00 od 30 minut do godziny, jem len i stosuję dietę białkową. I wciąż chudnę.

 

Naprawdę można, jeśli tylko się chce :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania R. zapewne miała na myśli, że w obozach gdzie ludzi głodzono nie było szans by ktokolwiek utył - niezależnie os stanu zdrowia.

 

No ale też nie głodźcie się przesadnie. Jakieś mięśnie i trochę tłuszczyku trzeba mieć dla zdrowia. Inna sprawa, że niektóre leki wyzwalają taki apetyt, że jedząc normalnie może się wydawać nam, że niedojadamy.

 

 

Co do siemienia to powiem tylko, że takie zmielone pomieszane z miodem.... mniam - pyszna sprawa. Zapewne z odchudzaniem nie ma wiele wspólnego - za to jaki smak! :)

 

---- EDIT ----

 

Wszedłem w słowo! :)

 

Swoją drogą len sam Zagłoba polecał :)

 

No i ten ruch to podstawa. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania wiem co to majdanek i tez z lbn jestem;)

 

chodzilo mi o to ze te dwie rzeczy sie wykluczaja i nie widze związku:

ty napisalas ze " nie jem a TYJESZ" a na majdanku ludzie nie jedli i wiadome bylo ze nie tyli dlatego porownania lekarza nie zrozumialam bo to nielogiczna wypowiedz bowiem ty nie jadlas a tylas a oni nie jedli wiec nie mieli szans na tycie

 

albo to ja nie rozumiem dlatego moglby mi ktos na pw wytlumaczyc to jak sie komus chce;)

 

 

edit chyab zczailam;) czy lekarzowi chodzilo o to: ze jednak musisz jesc skoro tyjesz? bo inaczej jakbys nie jadla to bys nie tyła tylko chudla jak ludzie na majdanku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hi hi jaaa, coś w tym stylu miałam na myśli :lol:

 

Tak, Namiestniku- zgadzamy się ze sobą- ruch to podstawa ;)

 

Poza tym uprawianie sportu ma też inne zalety, nieocenione dla osób w depresji. Po ok 20- 30 minutach wyzwala się tyle endorfin (tzw. hormonów szczęścia), że dobrego humoru starczy na cały dzień. Podobnie działa dłuuugi sex (zaraz znów ktoś mnie posądzi o erotomanię haha)

 

Wiecie cały witz polega na tym, żeby codziennie podarować sobie odrobinę radości. Na pewno jest poza jedzeniem coś jeszcze, co was uszczęśliwia ;)

Spróbujcie to odkryć i róbcie jak najczęściej.

 

Siemię z miodkiem to też pyszna sprawa, choć myślę, że o wątpliwych walorach odchudzających.

 

Len stosuje się nawet w dietach antynowotworowych, np. dieta dr Budwig

http://www.primanatura.com/czytelnia/budwig.htm#2

 

Poczytajcie, bo warto :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Namiestniku dziękuję za wsparcie, to miłe :smile:

 

Na szczęście takie osoby nie są w stanie mnie obrazić ani dotknąć. Zawsze się ktoś taki znajdzie na każdym forum, takie już są uroki sieci ;)

Oni sami najlepiej się demaskują i prędzej, czy później, gdy zabraknie im wiedzy i możliwości wypowiadania się słowami, zaczynają się jąkać :lol:

 

No i tak jak prosiłeś, opisałam w miarę możliwości część swoich doświadczeń z lekami. Troszkę się tego przez lata uzbierało. Szkoda tylko, że dla określenia większości nadaje się tylko jedno słowo- nieskuteczne. Na szczęście każdy z nas reaguje inaczej i to, co jest katastrofą dla jednego, innemu przyniesie wybawienie. Myślę, że poszukiwania mam już za sobą i z Lerivonem zaprzyjaźnię się na dłużej. Już od roku nie mam nawrotów choroby i cieszę się każdym, podarowanym mi dniem. Czego pozostałym również życzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ANIU to znaczy że juz nie tyjesz???????

mi tylko na początku leczenia waga wzrosła szybko--teraz po 7 miesiącach juz nie tyję...czy to możliwe jak to u ciebie jest?

 

---- EDIT ----

 

adelkowska--bierzesz xetanor co trzeci dzień w dawce 60mg czyli 3 tabletki?????????a pozostałe 2 dni nic???tylko lerivon?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie Kasiu już nie tyję, na szczęście jestem na etapie chudnięcia ;)

Mimo, że cały czas przyjmuję Lerivon w dawce 60 mg.

Chciałabym zejść do mojej wagi wyjściowej 46 kilo, tyle ważyłam przed chorobą. W czasie kuracji utyłam 14 kg, ale oczywiście nie brało się to z niczego. Miałam ogromny apetyt i zachcianki, jak kobieta w ciąży :lol:

Teraz to się nieco unormowało. Pomogły sport, dieta i len. Staram się tak trzymać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałaś gdzieś Kasiu, o jak najbezpieczniejsze schodzenie z Seroxatu. Wiesz, ja zawsze robię to w ten sam sposób, obojętnie o o jaki specyfik chodzi. Dzielę najpierw tabletkę na ćwiartki i przez tydzień biorę trzy czwarte dawki, potem przez następny tydzień polówkę, przez kolejny ćwiartkę, a potem ćwiartkę co drugi dzień, co trzeci i co czwarty. Oczywiście to tak w przybliżeniu, bo może się zdarzyć, że na przykład nasza dawka dobowa to dwie tabletki. Tak właśnie schodzę z leków i nigdy nie miałam żadnych objawów odstawienia. Zawsze lepsze to niż skrobać tabletki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zazywam cital od prawie 5 tygodni ... to kolejny lek, choruje 4 lata z tym ,że 2,5 byłam na seroxacie i czułam sie zupełnie zdrowa. Teraz objawy są gorsze natrętne mysli i wogóle totalna depresja, zaczynam mysleć ze jestem zle zdiagnozowana .. :/ naprawde to co czuje, te mysli itd to jest chore , niewiem naprawde. wczoraj zostal przepisany mi lerivon 30mg i sedam 3mg dodatkowo do citalu. nie ukrywam boje sie przytycia .. apetyt miałam i mam ... ale to nie tylko to. zaraz po zazyciu byłam bardzo senna jakies poł gordziny po zazyciu, po czym połozyłam sie było mi bardzo zimno ... miałam coś w rodzaju drgawek i byłam strasznie pobudzona trwało to jakies 2 godziny. zmeczona, spiaca i pobudzona jednoczesnie następnie zasnełam i spałam dzisiaj prawie cały dzień.... niewiem co robić czy brać dzisiaj lerivon czy nie ... boje sie tego stanu z wczoraj ... ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aneta mam wrażenie że masz typowe objawy odstawienne-abstynencyjne po SEROXACIE!!

odstawiałaś stopniowo?

 

[*EDIT*]

 

i jeszcze jedno--ANETA-ja miałam tak jak TY...ale zajęłam się sobą chodzę na gimnastykę,pracuje mam jakiś cel..jakieś zajęcia to bardzo ważne!!!!!!!

a co więcej-ograniczyłam wejścia na forum do minimum--mnie to osobiście jeszcze bardziej nakręcało--mniej czytam lepiej sie czuję-to moja rada!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasia00: ja seroxat odstawiałam 4 miesiace temu, dlatego ,ze przestał na mnie działać odrazu w miejsce jego mialam inny lek. przez 3 miesiace wtedy koljeo były 3 leki (za krótko) ale juz zmieniłam lekarza i dopiero od prawie 5 tyg jest cital , a od przedwczoraj lerivon i sedam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×